Co macie na sumieniu...

[ptasiorr]

Horror.... ;)

Jak bym miał brać pod uwagę OWADY....to czuję się seryjnym zabójcą :icon_twisted: Muszę sobie google sprawić bo bez nich to nie jazda...tyle tego pieroństwa się namnożyło że szok :/

 

A ja dzisiaj też mialem stracha bo mnie poniosło i zapuściłem się w las dwie wsie dalej :biggrin: ...a jak sobie przypomnialem, że w cięgnie gazu mam własnoręcznie kombinowaną końcówkę to mnie strach oblecial jakby to się urwało.U nas jest fajnie bo po jednej stronie mamy las typu drzewa,krzaki i chaszcze a po drugiej kolejny las typu drzewka i peeeełno zarośli...nawet po drodze nikt nie jeżdzi bo pełno trawy...(zielono mii)...tylko strach bo sam jeżdże ostatnio...(kumpel pourywał szprychy)

 

PoZdRaWiAm :icon_mrgreen:

[Iluminat]

No to teraz ja :biggrin:

 

- Czasem jade krótki odcinek po ścieżce rowerowej, ale tylko jeżeli nie ma rowerzystów. Poprostu jest ona przy dość wąskiej drodze, w okolicach miejsca częstego zlotu dresów, któzy lubią poszaleć i poszpanować. A nie chciałbym wyjeżdżając z zakrętu skończyć na jakiejś Calibrze ;) Więc trzymam się ścieżki, o ile nie ma rowerzystów.

- Niedaleko jest fajna dróżka wyjeżdżona przez auta, można pośmigać dość szybko po tej drodze, szczególnie fajna jazda jest tam po deszczu :icon_mrgreen: Można lakko pojeździć bokami :icon_mrgreen: Ale jednak przy wylocie z tej dróżki, wjeżdżając na asfalt, wylatuje się zaraz koło przystanku autobusowego. Ludzie często mają dziwne miny, jak widzą mnie ubłoconego wyjeżdżającego z krzaków... :icon_arrow::D:D

-Raz prawie przejechałem psa, i raz jakąś babcie, która wyskoczyła mi pod koła. Widząc mnie z daleka chciała mnie zatrzymać... Niewiem po co :wink: wyskoczyła na drogę i zaczęła machać, kiedy byłem jakies 15-20 metrów przed nią... Ja na kamieniach ledwo wychamowałem około 1,5 metra przed nią, a ta ze śmiechem powiedziała dzieńdobry i poszła do domu :icon_twisted: :icon_mrgreen:

 

A co do owadów to ostatnio miałem muszkę owocówke w goglach podczas jazdy :D Widziałem jak latała gdzieś na dole gogli. Nie przeszkadzała mi i sobie tam żyła :D

[ptasiorr]

A mi dzisiaj w środku lasu cięgno gazu się urwało :/ Hehe...olśniło mnie i podkręciłęm obroty na gaźniku i jakoś dojechalem z prędkością 20-30 km/h te około 10km :icon_twisted:

[kules]

Ja kiedyś leciałem drogą polną i nagle skręciłem w krzaki i drzewa, a pomiędzy nimi okazało się, że jest mała dolinka z rzeczką no i bez zatrzymywania postanowiłem przejechać przez nią - płytka doś się wydawała i jak już to postanowiłem to w trakcie akcji zauważyłem wędkarza, który stał w półmroku i coś zaczął machać do mnie - i wtedy zauważyłem że ma wędkę położoną nad wodą - no i chyba po niej przejechałem - to wszystko działo się w ciągu paru sekund i nie miałem czasu na reakcję.

 

Jak następnym razem tam jechałem to już byłem ostrożniejszy - i miałem nosa - w wodzie była zastawiona pułapka w postaci kłody - ale łyknąłem ją bez problemu :banghead:

[Terenowy wymiatacz]

Ostatnio chciałem sobie skrócić droge przez miasto i zauwarzyłem że krucej będzie przez schody ;)

przejechałem po nich jakieś 80m(pod góre) i zaoszczędziłem jakieś 2km. śmieszne są reakcje ludzi jak widzą moto na schodach w centrum miasta :biggrin:

[Baklazan]

jeździliśmy sobie po takiej błotnej łączce ... taki prostokąt nie wiem jak duży ze 20m... zaoraliśmy calą laczke i jak wyszły dwa wielkie chlopy z gospodarstwa najblizszego spiep*zyliśmy... troche glupio no ale nie widzialem zadnej tabliczki zeby nie jezdzic na enduro - mitasach c-02 :biggrin:

[Doozer]

Ja mam na sumieniu kure,jadąc kilka lat temu komarkiem z zawrotną prędkością 40 km/h zauważyłem ją gdzieś w oddali.Ona zapewne mnie też widziała,bo akurat przechodziła z koleżanką przez jakąs polną droge do swego gospodarstwa.Zapewne źle oceniła moją prędkość,biedna widziała pewnie mnie,ale skąd mogła wiedzieć,że to małe coś w oddali zaraz rozjedzie jej dupsko :biggrin: Będąc na rowni ze mną,zamiast uciekać w lewo,odskoczyła w prawo prosto pod koła.No cóż,za głupote sie płaci :cool:

[michal1171]

ja kiedyś jeździłem na tor drogami publicznymi cr-ką ale do momentu spotkania sie z panami w niebiesko białym samochodzie przeszło mi to i od teraz woże moto przyczepą

[Terenowy wymiatacz]

Ja mam na sumieniu kure,jadąc kilka lat temu komarkiem z zawrotną prędkością 40 km/h zauważyłem ją gdzieś w oddali.Ona zapewne mnie też widziała,bo akurat przechodziła z koleżanką przez jakąs polną droge do swego gospodarstwa.Zapewne źle oceniła moją prędkość,biedna widziała pewnie mnie,ale skąd mogła wiedzieć,że to małe coś w oddali zaraz rozjedzie jej dupsko :cool: Będąc na rowni ze mną,zamiast uciekać w lewo,odskoczyła w prawo prosto pod koła.No cóż,za głupote sie płaci :cool:

 

One nigdy nie wiedzą gdzie uciekać, zawsze pod koła lecą :biggrin:

pozdro

Edytowane 3 Września 2006 przez Terenowy wymiatacz

[Micha_3]

Mnie leśniczy dawno wypisał z listy porządnych obywateli.... ale przecież ja tylko jeździłem po lesie. Fakt, że dróżki nie wyglądały najlepiej :) ale to nie powód żeby za mną z wiatrówką ganiać :evil: od tego czasu szaleje tylko na torze... :)

Edytowane 4 Września 2006 przez Micha_3

[Dolc]

Zagluszenie ciszy nocnej na osiedlu(ok 4) ----> Uciekanie przed policja po osiedlu (bo bez tablic) ----> przerobienie lisa na futerko. Mam nauczke teraz ze jak sie nudze o 1 to lepiej sobie wymyslic inne zajecie niz smigniecie do kumpla przez pola.

[Arma87]

h,mmmmmmmmmm na sumieniu mam przejechanego psa i ucieczka przed policja oczywiscie brak blach ;) :) :)

[Marczello]

Ja was ludzie nie czaje bawicie sie w w matke endurowcow i crossowcow robia co chca a wy sie martwcie zebyscie wy mieli opinie grzecznego motocyklisty Ten temat jest po to zeby sie wyspowiadac a wy w tym przeszkadzacie :|

[NEKAONE]

trawka w kieszeni ...

[V12]

Ja was ludzie nie czaje bawicie sie w w matke endurowcow i crossowcow robia co chca a wy sie martwcie zebyscie wy mieli opinie grzecznego motocyklisty Ten temat jest po to zeby sie wyspowiadac a wy w tym przeszkadzacie :|

Widać ze sie odezwał taki co sie jeszcze nie wyszalał :) Jesli chcecie jeździć po polach to sobie je kupcie tak sie składa że jestem włascicielem sporej ilosci ziemi i jeśli bym zobaczył takiego pajaca na moim polu to bym mu wypi**dolił i roz**ał mu motor to by sie nauczył jeden z drugim.

Moze którys z orzacych cudze pole jest chetny zeby swoim crossem zaorać u mnie 20 HA pola gwarantuje ze sie wyszalejecie do woli ;) :)