jackmanley Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 ..i niech ta tajemnica przestanie wreszcie nią być bo my motomaniacy musimy sobie pomagać i rozgryzać pewne kwestie a napewno nie jest to nic trudnego i każdy mechanik amator z lekkim zapleczem technicznym napewno jest w stanie poprawić niedoskonałości japońskiej techniki która czasem nie wypala.Zapraszam do dyskusji-(nowy napinacz nie wchodzi w rachube bo zaraz może nie wydolić a łańcuszek rozrządu mamy nowy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolek Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 hahahaha już widze jak jakiś mechanik Ci powie... :bigrazz: ale może , cuda czasem się zdarzają :P ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jackmanley Opublikowano 25 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 hahahaha już widze jak jakiś mechanik Ci powie... :bigrazz: ale może , cuda czasem się zdarzają :P ;)A ty jak tam-jestes już po zabiegu?bo widze że masz taka samą furencje.Pozdr! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolek Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 narazie jeszcze jest ok :bigrazz: więc albo ktoś to już robił wcześniej albo za kilka kkm bede miał podobną zagwozdkę... ...więc tez chętnie bym się dowiedział ale wiesz , zaraz będą teksty o zabieraniu ludziom chleba i tp ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit_1 Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 skoro skleca sie fan klub napinacza od f4 to ja tez jestem ciekaw... ale zapewnie nasi znajomi co wiedzą nie powiedzą bo bułki podrożały i trzeba kasę kroić.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 nie wiem do konca ale jak ktos ma sporo zlomu w garazu i zrabany napinacz od f4 to moze pokusic sie o sprawdzenie czy np. pasuje do tego napinacza sprezyna z napinacza od r6 czy gixa Bo Moze W Tym Szalenstwie Jest Metoda UUUUUUUUUUUUUUAAAAAAAAAAAAA!!!!!!! :icon_razz: :) :P Cytuj Moto Psycho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit_1 Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 (edytowane) przypadkiem mam jeszcze jeden napinacz...teraz tylko skąd sprężynę... :icon_razz: :) a każdy z was co odkręcał napinacz z moto wie jaki jest zabójczy dostęp do niego..troche trzeba sie powciskać ..a jak ma sie wielkie łapki to juz po robocie..... a brzęczenie dalej denerwuje Edytowane 25 Maja 2006 przez pit_1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal750 Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 Moze nie mam F4 tylko F2 ale tez borykam sie z problemem napinacza (hydraulicznego). Gdy odpalam motocykl (zimny lub cieply) grzechocze mi lancuszek i po minucie wszystko cichnie i wraca do normy. Wydaje mi sie, ze na postoju olej odplywa z napinacza i brak jest w nim cisnienia (czyli nie napina). Gdy silnik chwile popracuje olej dociera do niego i wtedy dziala poprawnie.Mialem kupowac nowy, ale kazdy mi mowi, ze nie wytrzyma dluzej niz 10-20 tys km. Znam kilka osob ktore zalozyly do swoich F2 napinacz (mechaniczny) od FZR 600 i bardzo go sobie chwala. Podobno roznia sie tylko troszke rozstawem srub i trzeba odrobinke podpilowac ten napinacz od FZRy. Ja wlasnie namierzylem w necie taki napinacz i byc moze wkrotce go zakupie. Jesli cos sie u mnie zmieni po tej wymianie to na pewno Was poinformuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit_1 Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 znajomy ma kilka czesci do fzr 600 moze cos by znalazł dla ciebie ...jezeli chodzi o napinacz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 jest taki jeszcze jeden myk czy dobry napinacz po calkowitym wysunieciu powinien sie dac ponownie wsunac (ale nie sruba z tylu tylko naciskajac od strony lancuszka) czy powinien sie zablokowac ??? Cytuj Moto Psycho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit_1 Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 jest taki jeszcze jeden myk czy dobry napinacz po calkowitym wysunieciu powinien sie dac ponownie wsunac (ale nie sruba z tylu tylko naciskajac od strony lancuszka) czy powinien sie zablokowac ??? więc .... w napinaczu jest gwint samochamowny....więc ponowne wsuniecie bez uzycia śrubokreta oznaczałoby zerwany gwint..albo ewentualnie zerwaną sprężynę...ale bardziej to drugie :icon_razz: więc wniosek nasuwa sie jeden ..sprężyna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal750 Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 znajomy ma kilka czesci do fzr 600 moze cos by znalazł dla ciebie ...jezeli chodzi o napinaczDziekuje za zainteresowanie, ale juz mam nagrany napinacz i tylko czekam na przesylke. Chyba, ze cos nie wypali to zglosze sie do Ciebie. jest taki jeszcze jeden myk czy dobry napinacz po calkowitym wysunieciu powinien sie dac ponownie wsunac (ale nie sruba z tylu tylko naciskajac od strony lancuszka) czy powinien sie zablokowac ???To dobre pytanie jest. Sam sie chetnie dowiem czy lancuszek powinien miec jakis tolerancyjny luz czy tez musi byc sztywno napiety? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 no wlasnie zasadnicze pytanie czy napinacz powinien pracowac zaleznie od obrotow silnika napinajac to mocniej lub mniej lancuszekw starszych moto napinacze byly regulowane srubami dokrecalo sie srube i juz czyli na sztywno zadnej pracy napinacza tylko trzymal okreslony z zewnatrz naciag lancuszka moj napinacz sie blokowal po wysunieciu czyli chyba dobry i moze nie powinien sie cofac tylko z sila naciagu sprezyny przesuwac do przodu zaleznie od zurzycia lancuszka jeski tak to pewnie w ktoryms momencie sruba samoblokujaca byla zuzyta i napinacz sie cofal przez co powodowal zly naciag i brzeczenie rozrzadu he??? co wy na to czyli nastepne podejrzenie pada na srube Cytuj Moto Psycho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit_1 Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 napinacz nie moze sie cofac ...bo wtedy ..nie bedzie on spełniał swojej roli...gdyby mógł sie cofac pod naporem sił od strony ślizgacza...czyli nie byłby on napinaczem... moj napinacz sie blokowal po wysunieciu czyli chyba dobry i moze nie powinien sie cofac tylko z sila naciagu sprezyny przesuwac do przodu zaleznie od zurzycia lancuszka jeski tak to pewnie w ktoryms momencie sruba samoblokujaca byla zuzyta i napinacz sie cofal przez co powodowal zly naciag i brzeczenie rozrzadu he??? co wy na to czyli nastepne podejrzenie pada na srube gdyby chodziło o gwint czyli o śrubę... to jeżeli by doszło do cofania sworznia gwint by musiał byc zerwany..tak mysle bo.... sworzeń jest nieruchomy..tzn nie kręci sie wokół swojej osi...a śruba napinająca kręci sie wewnątrz ..pchając coś nieruchomego tzn nie obracającego sie niejestes w stanie obkręcić tej śruby wewnątrz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit Opublikowano 25 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2006 [sprzedales tego laptopa :icon_razz: I co ty na to sruba czy sprezyna ? Cytuj Moto Psycho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.