Skocz do zawartości

Kretyńskie jazdy moto po Warszawce


anulka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Już nieco ochłonęłam!

 

Dziś wracałam puszeczką do domu z roboty. Piątek, korki ogromniaste, każdemu cierpliwość dawno się skonczyła. W zeszłym roku jak jeździłam po Warszawce to miałam szczęście jak jakiegoś kolesia na moto spotkałam, a dziś? Spokojnie 20-30 ich było po drodze.

Strasznie się cieszyłam, że mogę zjechać któremu (w końcu kolega, a może koleżanka;-)

Aź patrzę w lusterko wsteczne (a zawsze zerkam dwa razy bo motocykle są wszędzie) a gość takim cruiserem gna między autkami, nie patrzy! Znalazł się taki koleś co w lustro nie zerka i zaczął zmieniać pas nieiwiele myśląc! Gość na cruiserku ani myślał zwalniać: majtnął przed nim w jedną potem w drugą stronę przed jakimś bogu ducha winnym i wepchnął mu się przed machę. Potem śmignął mi o 2 cm od lakieru i pędzi! Ludzie jakie się ma takie bydlaki to się stoi!!! Chyba, że cię ktoś z własnej woli przepuszcza!

 

Jakby tego było mało jadę sobie dalej, wyjechałam z korka droga dwupasmowa (Wał w kierunku Otwocka), jedzie dwóch na golasach! Stanęli przed pasami, wiadomo między puszkami. Ja za nimi grzecznie. Ruszają, bo zielone - gaz do dechy, wyprzedzili te auta, które stały obok, rozjechali się na oba pasy i ... zwolnili do 40!!!! A wszyscy za nimi.

To co potem wyprawiali to już była szopka - raz jeden czekał, raz drugi. Zwalniali, przyspieszali, ścigali się a ostatni raz kiedy ich widziałam (bo w końcu udało mi się ich wyprzedzić) to pierwszy jechał lewym pasem a drugi po lini dzielącej oba pasy.

 

Jak widzę takich baranów to się nawet nie przyznaję, że jeźdżę moto! Wstyd mi! Ludzie nie musimy zakładać żadnego klubu, nie musimy się spotykać, żeby cokolwiek ustalać. Zadbajmy tylko o nasze dobre imię i nie róbmy bydła na drodze!! Zdrowy rozsądek!

 

A tak swoją drogą, czy organizatorzy otwarcia sezonu na Bemowie wiedzą co ich czeka? Motocykli jest kilka razy więcej niż w zeszłym roku!!! Ja nie jadę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz sa ludzie i taborety... Co gorsze to że opinia idzie na cała grupę motocyklistów zarówko tych rozważnych jak i nie.Teraz coraz częściej będziemy świadkami takich scen jak właśnie pisałas, ale co zrobić? Każdy uczy sie na własnych blędach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja na razie nie spotkałem z opisaną sytuacją ale muszę przyznać - po Wawie jeździ znacznie więcej motocyklistów niż w latach poprzednich. A to przecież dopiero początek sezonu! Jak naprawdę zrobi się ciepło i ludzie będą mieli więcej czasu to może nareszcie motocyklistów zacznie się dostrzegać. Oby takich jak opisałaś było jak najmniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Założycielki wątku: miast się ciśnieniować, że Cię cruisery wyprzedzają na grubość lakieru, nie lepiej zaniechać jazdy po zakorkowanym mieście katamaranem na rzecz dwóch kółek?

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam, bo wypada:

 

 

Autko służbowe, zapakowane (trudno w plecaczku zmieścić 1000 płyt w digipaku.)

Jak mogę to prukam...

Bardzo bym chciała poprukać w piątek po robocie. Ja wcale nie jestem przeciwko wyprzedzaniu puszek, sama często jeżdże między pasami, i w domu jestem wtedy w ciągu 30 minut a nie 90 minut.

Często korzystam z uprzejmości sterowniczych katamaranow.

 

To dlatego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mogę to prukam...

Bardzo bym chciała poprukać w piątek po robocie. Ja wcale nie jestem przeciwko wyprzedzaniu puszek, sama często jeżdże między pasami, i w domu jestem wtedy w ciągu 30 minut a nie 90 minut.

 

Miałem dziś robotę do 17-tej na Krakowskim Przedmieściu, później dwa spotkania - w centrum i na Grójeckiej, potem jeszcze musiałem na 19-tą zdążyć na Ursynów. Praktycznie przez cały czas przeciskałem się (skuterem) między katamaranami. Gdybym miał poruszać się dziś innym pojazdem niż skuter/motocykl*, wszystkich spraw z pewnością bym nie pozałatwiał. Po raz kolejny okazało się, że dwa koła to więcej niż cztery.

 

*W grę wchodziłby ewentualnie jeszcze helikopter. :banghead:

Edytowane przez Olsen

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby się jeszcze nie trzeba było ubierać w specjalną odzież w obawie o własne zdrowie i życie to moto byłoby idealne, a tak troche mnie wkurza bo sie w kurtce i butach motocyklowych poce jak przeciskam sie w Warszawskich korkach, a robie to dość dynamicznie :banghead: :P

Edytowane przez karol1001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby się jeszcze nie trzeba było ubierać w specjalną odzież w obawie o własne zdrowie i życie to moto byłoby idealne, a tak troche mnie wkurza bo sie w kurtce i butach motocyklowych poce jak przeciskam sie w Warszawskich korkach, a robie to dość dynamicznie :banghead: :P

 

Jedną z zalet skutera jest właśnie to, że nie trzeba jeździć w pełnym rynsztunku*, chociaż staram się mieć na sobie - poza kaskiem, rzecz jasna - przynajmniej kurtkę z prawdziwego zdarzenia.

 

*Motocyklem też zdarza mi się jeździć w jeansach i półbutach, zwłaszcza jak jest bardzo ciepło i jadę do pracy tudzież "po bułki do sklepu".

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka ma troche racji, ostatnio widzialem róg Sikorskiego i Wałbrzyskiej jak koleś na jakimś "kolosie" z piekną flagą narodową na tyłku, coś wykombinował i chyba doszło do małego dzwonka :banghead: Nie wiem co dokładnie sie zdarzyło ale zderzak z prawej strony katamaranu wisiał :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się przeciskam w korkach i jestem wdzięczny jak mi ludziska z drogi zjeżdżają... To że koleś Cruiserem się montował między katamarany jeszcze jestem w stanie zrozumieć ale jego techniki wciskania się ("nie patrzę tylko jadę") to juz nie...

 

Tak samo tych palantów na Naked'ach...

 

Faktycznie to szarga opinię "normalnym" (bo normalnych to chyba nie ma: "Każdy motocyklista to wariat, ale nie każdy wariat to motocyklista"... ;) ) motocyklistom... Ale przecież ile jeździ katamaranów i też pewien procent z nich to : kapeluszniki, dresy, niedzielni kierowcy itp... Ale też sporo jeździ normalnie...

 

A że motocyklistów coraz więcej to fakt... Wczoraj to widziałem chyba ze 15 ... A wcale długo nie jeździłem (tyle co po "Plecaczka" na uczelnię i z powrotem...)... Może rzeczywiście zaczną NAS zauważać na drodze...

Edytowane przez Engels
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...