Olsen Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2006 1. Delikatne obchodzenie się z rękojeścią pokrętną gazu.2. Delikatne obchodzenie się z dźwigniami hamulców; hamowanie pulsacyjne.3. Unikanie gwałtownych pochyleń i raptownej zmiany obranego toru jazdy.4. Wystrzeganie się malowanych na jezdni znaków poziomych niczym diabeł święconej wody.5. Ogólne wzmożenie uwagi, myślenie za innych uczestników ruchu.6. Zastanowienie się dwa razy, czy na pewno chcę/muszę jechać, bo może lepiej zostać w domu. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prot Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Ja bym do punktów Olsena dołożył trzymanie się w dużo większej niż zazwyczaj odległości od katamaranów. One mają na ogół ABS-y i cztery koła, a także odpuszczanie palantom w samochodach, którzy koniecznie chcą się z nami ścigać. Czy to w deszczu czy też zaraz po nim ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dgree Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2006 niezmieniac predkosci na winklach i niewykladac sie za bardzo a z pasazerem jeszcze bardziej uwazac. ...mozna czasem depnac i uslizgiem wychodzic z zakretu, zazwyczaj 7 na 10 razy sie udaje :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2006 Ale jakie piekne uslizgi tylnego kola mozna robic na pasach :biggrin: Jechanie z kilkumetrowym poslizgem ma swoj urok :buttrock:A na powaznie-to duuuuzo zalezy od opon! Na BT 54 dupa uciekala mi w kazda strone, bardziej przypominalo mi to jazde figurowa na lodzie. na D 205 jezdzi sie w deszzu calkiem milo. Oczywiscie pamietajac o wczesniejszym hamowaniu i nie przycieraniu podnozkow na winklach :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poonani Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2006 niezmieniac predkosci na winklach i niewykladac sie za bardzo a z pasazerem jeszcze bardziej uwazac. ...mozna czasem depnac i uslizgiem wychodzic z zakretu, zazwyczaj 7 na 10 razy sie udaje :biggrin: a te pozostałe trzy razy to szlif po asfalcie :buttrock: :> ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komalo Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Wczoraj po raz pierwszy musiałem jechać w małym (na szczęście) deszczu. Uważałem 2 razy bardziej, jechałem 2 razy wolniej, odległość przed samochodami 2 razy większa a i tak nie ustrzegłem się ślizgu. Na szczęście najadłem się tylko strachu. Ale to było dobre doświadczenie. Pośmigać można w słońcu i na suchej nawierzchni - w deszczu trzeba być czujnym. Chwilę później jechałem w tych samych warunkach samochodem - zupełnie co innego. Człowiek tak nie musi martwić się o przyczepność :-). Tak więc kierowcy dużej różnicy deszcz nie robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sitars Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Trzeba pamiętać jeszcze żeby uważać na samym początku deszczu, wtedy jezdnia jest naprawde bardzo śliska. Trwa to do momentu, aż krople deszczu zmyją cały syf z jezdni. Oczywiście potem też uważamy !!Pozdrawiam Cytuj SQ7NSQ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MadMax997 Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Technika rozsądna :buttrock: :biggrin: :buttrock: :biggrin: :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bronio Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Mi dosc czesto zdarza sie jechac w deszczu ( takie szczescie jakies mam :D ) - kilka doswiadczen juz zebralem. Przede wszystkim - trzymam sie duzo dalej od pojazdow przede mna, oczywiscie wolniej jade i wolniej wchodze w zakrety. Jak tylko widze światła hamowania w samochodzie przede mna odpuszczam gaz, ew. delikatnie przyhamowując, a jeśli samochód hamuje zdecydowanie - zwiększam siłe swojego hamowanie jednoczesnie od razu szukajac miejsca do ew. bezpiecznego wyminiecia pojazdu przede mna, tak aby uniknac mocnego hamowania. Jak na razie, oprocz kilku uslizgow tylnego kola podczas nieostroznego odkrecania manety - zadnych niebezpiecznych sytuacji podczas deszczu nie mialem, a i wspomniane uslizgi niekiedy potrafia byc przyjemne :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary Sierżant Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Jak macie czas i ochotę , to potrenujcie jazdę w deszczu - nie wiadomo kiedy się moze Wam przydac.PS. Pamiętajcie o tzw.KLINIE WODNYM pod kołem- warto !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szafir Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2006 bez przesady :D , jeżel ma się trochę bieżnika to jazda w deszczu /oprócz tego że nieprzyjemna/, nie jest aż taka niebezpieczna. Wiadomo lepiej unikać deszczu, ale jak wyjazd zaplanowany i leje to co? przede wszystkim nie używam przedniego hamulca /prawie/ - na śliskim tylko biegi i tylny. poza tym /a to z xiążki :icon_exclaim: / asfalt po ok 30 min opadach /czyli jak spłynie kurz i syf/ ma jakieś 70% przyczepności, a kolejna sprawa to wspaniałe koleiny - naprawdę! wskakuje się na środkowego garba i jest prawie sucho podczas ulewy ... :D /ale to tylko nasz rodzimy patent / Cytuj http://www.hdceleven.pl/index.php/pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2006 Racja. Ja też nie stosuję jakichś specjalnych, wyrafinowanych technik. Jeżdżę po prostu normalnie. A czy jest sucho czy mokro staram się jeździć tak aby hamulców nie używać w ogóle :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majusz Opublikowano 11 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2006 Dzis jechałem po deszczu, czułem sie dość niepwenie, nieprzekraczałem 60tki<skrajna ulica miasta, zadupuie :D >ale za to jaką radoche mają w puszkach że motocykliste wyprzedzą :D :icon_exclaim: co do jazdy to tak jak wyżej, delikatne manewry itp :notworthy: szerokości życzę :icon_mrgreen: pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yaco Opublikowano 11 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2006 ....wskakuje się na środkowego garba i jest prawie sucho podczas ulewy ... :D /ale to tylko nasz rodzimy patent /Życzę powodzenia jak trafi się trochę oleju na tym garbie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majusz Opublikowano 11 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2006 ''Życzę powodzenia jak trafi się trochę oleju na tym garbie'' to juz przypał :-/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.