Skocz do zawartości

Co najlepiej kupic w klasie nieduzych moto?


Gość alalala333
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niewiele mozna tam podrasować. Te motocykle są od niedawna, nie ma takiej oferty używanych jak np GS. Poza szkołami jazdy mało kto je kupował, bo jak nowy kosztuje 1000 zł mniej niż GS 500 to wiekszość wybrała Suzi. WIęc używka nawet jak będzie, to będzie kosztować parenaście tys. zł, ale sprzedać to później nie będzie łatwo żeby nie stracić.

 

Jeżeli masz możliwość, spróbuj się przewieźć GS, to jest naprawde lekki i bardzo zwrotny motocykl, może się przekonasz. I wcale nie wygląda tak zwyczajnie, mi się od początku spodobał dużo bardziej niż np. ER-5.

A można kupić i prawie nowy za 12-13 tys i troszkę starszy za 7-8, a jak się nie ma funduszy to i za 4 tys sie znajdzie z początku produkcji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzrost 170. Nie chce duzego moto tylko cos fajnego i lekkiego na miasto.

A hamulce mowicie dobre? Przeciez z tylu jest beben...

 

No to co że styłu beben ? koło zablokuje, a i tak tyłem nie hamujemy.

 

Jaka jest dokladnie roznica w wygladzie miedzy modelem 2006 a poprzednimi? Te dwa konie roznicy co zmieniaja np. w przyspieszeniu?

 

Pytasz o róznice w wyglądzie? - skoro chcesz coś kupić to może warto by zrobić małą wycieczkę po salonach/ komisach czy też poprzegladać zdjęcia na www.bikepics.com.

 

Co dają 2 konie ? pewnie dają to że lepiej jeździ

 

Mozna sobie taki motor niedrogo podrasowac by troche szybciej mykal do 100 jesli sie komus znudzi?

 

Dla jednego drogo dla drugiego tanio. Ogólnie rzecz biorąc tanio nie będzie. Zapewniam Ciebie że 10 s do setki przez pierwszy sezon będzie wyrywało Tobie ręce

 

Odbyłas już jakąs jazdę testową żeby móc stwierdzić że motocykl X jest dla Ciebie za słaby ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperament? Raczej sredni. Specjalnie nie chce kupowac mocnego moto na razie przynajmniej bo boje sie ze by mnie kusilo.

 

Skoro masz ta swiadomosc, to raczej nie masz sredniego temperamentu :P kup 250 z zalozeniem ze sprzedasz ja na przyszly sezon, bo zapewniam Cie ze tak bedzie.

 

Rozwaz to na powaznie, im wolniejszy i latwiejszy w prowadzeniu motocykl kupisz, tym wiecej czasu bedziesz miala w czasie jazdy do opanowania sytuacji na drodze i tak naprade nauki jazdy, na wyscigi jeszcze przyjdzie czas.. :banghead:

 

Co do hamulca bebnowego z tylu, a kto nim hamuje? toz tonie rower :cool: hamulec tylny w motoklu sluzy do stabilizacji przy hamowaniu zeby Ci tylne kolo nie uciekalo, w mtocyklu przedni hamulec przyjmuje do 100% sily hamowania (standardowo ok 80-90%) :icon_razz:

 

Pozdrawiam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie robcie dziewczynie wody z mozgu z tym hamulcem - przeciez wiele zalezy od typu motocykla. przeciez rozklad sil przod-tyl przy hamowaniu sportem rozni sie od tego z choppera itp.

co nie znaczy, ze beben z tylu to za malo. ten w cbf-ie jest zupelnie w porzadku.

pozdro

dub

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co za bzdury piszecie "tylnim sie nie hamuje" :P Ciekawe bo ja uzywal prawie zawsze oba naraz czasem z wiekszym wyczuleniem na tylni.

 

Nie bardzo rozumiem stwierdzenie ze sluzy do stabilizacji zeby tylne kolo nie ucieklo???

W jakich to sytyacjach tylni hamulec ratuje tyl kiedy ucieka???

 

 

 

Co do tematu to w 250 z tylu beben wystraczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co za bzdury piszecie "tylnim sie nie hamuje" :banghead: Ciekawe bo ja uzywal prawie zawsze oba naraz czasem z wiekszym wyczuleniem na tylni.

 

Nie bardzo rozumiem stwierdzenie ze sluzy do stabilizacji zeby tylne kolo nie ucieklo???

W jakich to sytyacjach tylni hamulec ratuje tyl kiedy ucieka???

Co do tematu to w 250 z tylu beben wystraczy.

 

Bzdury?!? :cool: Pojezdzij troche "sportowo" to sam zobaczysz, a skad sie wzielo "stoppie"? :icon_razz:

 

Nawet zakladajac ze jezdzisz 40/h to co robisz w sytuacji awaryjnej? dociazasz tylne kolo i hamujesz? czy prawie stajesz deba dociazajac przod? :P

Wiadomo ze sprawa ma sie troche inaczej w chopperach czy weteranach ale tylko troche.

 

Uzycie tylnego hamulca zawsze uratuje uciekajacy tyl, oczywiscie pod warunkiem ze hamujesz po linii prostej a nie na łuku, ale to chyba logiczne i nie trzeba podstaw fizyki doroslym ludziom tlumaczyc :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury?!? :banghead: Pojezdzij troche "sportowo" to sam zobaczysz, a skad sie wzielo "stoppie"? :cool:

 

Nawet zakladajac ze jezdzisz 40/h to co robisz w sytuacji awaryjnej? dociazasz tylne kolo i hamujesz? czy prawie stajesz deba dociazajac przod? :P

Wiadomo ze sprawa ma sie troche inaczej w chopperach czy weteranach ale tylko troche.

 

Uzycie tylnego hamulca zawsze uratuje uciekajacy tyl, oczywiscie pod warunkiem ze hamujesz po linii prostej a nie na łuku, ale to chyba logiczne i nie trzeba podstaw fizyki doroslym ludziom tlumaczyc :icon_razz:

nie wiem o co ci chodzi. Dla mnie bzdura jest twierdzenie ze tylnego hamulca sie nie uzywa lub ze nie nalezy.

 

W awaryjnej sytuacji (czy tez przy 40) hamuje dwoma na raz. Juz to pisalem zreszta. W momencie kiedy przod nurkuje dozuje tak tylny zeby nie dopuscic do zablokowania tylnego hamulca. Zawsze cos to skroci droge hamowania. W dodatku kiedy jedziesz zaladowany z pasazerem to tez nie uzywasz tylu??? Co do wiekszej skutecznosci chyba nie ma co dyskutowac bo jesli sie chce zrobic stoppie to inna sprawa.

 

Co do uciekajacego tylu to nie rozumiem stwierdzenia "uciekajacy". Oswiec mnie podajac przyklad z zycia bo jestem nowy i nie znam tego zargonu :P

Edytowane przez bekriss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bekriss, to normalne ze doswiadczony motocyklista jezdzacy jednym z najszybszych sportow i jak podejrzewam zwykle solo nie bedzie uzywal wogole tylnego hamulca - glownie dlatego ze nie ma takiej potrzeby.

Troche inaczej sytuacja wyglada na XJ 600, gdzie ani przod nie jest tak skuteczny jak w nowej R1, ani przyczepnosc opon nie jest porownywalna, a jezeli jezdzisz czesto w 2 osoby to wiadomo ze tylny jest czesto w uzyciu. Juz dawno stwierdzono ze punkt siedzenia okresla punkt widzenia, wiec nie ma sie o co klocic.

Co do "uciekania" ( uslizgiwania ) sie tylnego kola to przyhamowujemy tylnym hamulcem w sytuacji gdy chcemy je wlasnie uchronic przed uslizgiem jadac np po mokrej czy sliskiej nawierzchni.

Ja osobiscie bardzo cenie sobie motocykle z bebnowym hamulcem na tylnym kole bo hamuje on zupelnie skutecznie wowczas gdy tego potrzebujemy, natomiast brakuje mu tego poczatkowego "ugryzienia" hamulca tarczowego na ktorym czasem mozna sie zdrowo przejechac.

Tak ze wracajac do poczatkowego komentarza kolezanki na temat bebna z tylu - jesli go masz to masz mniejsza szanse zobaczenia jak twoje tylne kolo wyprzedza przod.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i o taka odpowiedz mi chodzilo. Teraz bede dopuszczal mysl iz na sporcie podczas szybkiej jazdy dla bezpieczenstwa lepiej uzywac przedniego hamulca ale biorac pod uwage ogol uwazam ze wskazane jest hamowac dwoma jednoczesnie.

 

No do xjty trzeba twardej reki. Natomiast tyl jak piszesz jest ostry i trzeba uwazac bo nie mu takiej modulacji jak przy bebnie. Ale i tak wole miec tarcze w razie jazdy mocno obciazonym motocyklem.

 

 

Co do 250 to moze najpiekniejszy nie jest ale gn 250 na jeden sezon w moim odczuciu byl by dobrym motocyklem. Fakt kojarzy sie z " L " ale nawet wyglada a w prowadzeniu jest banalny.

 

ps: sorry za wczesniejszy spam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, i Adam ladnie wytlomaczyl :P dodam tylko ze paro krotnie przy awaryjnym hamowaniu postawilo mi TLke bokiem do kierunku jazdy, mocneijsze depniecie na tyl i odpuszczenie przodu postawilo motor z powrotem w linii (to mialem na mysli piszac o uslizgu) :banghead:

 

Co do tematu, Alka kupoj 250 :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co polecacie na pierwszy motocykl? Zastanawiam sie glownie nad honda cbf 250 (tylko z tylu jest beben, dosc waskie opony), cagiva raptor (super wyglad, szerokie opony, po odblokowaniu okolo 30KM. Silnik jest dwusuwowy i podobno moze sie latwiej niz czterosow zarzec, gorszy dzwiek, gwarancja na rok a nie dwa, brak uzywanych, wloski :P ). Hyosung - wyglad kiepski jak dla mnie, duza masa, szerokie opony, chu*owa koreanska marka...

 

Podoba mi się Twoje podejście. Już myślałem, że to kolejny temat w stylu "Czy na pierwszy motocykl kupić CBR 600, czy Fazera?", a tu miłe zaskoczenie mnie spotkało. Z trzech ww. maszyn chyba wybrałbym CBF-ę, stawiając na praktyczność i niezawodność.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze parę informacja dla Alalali333.

CBF 250 ma inne (bardziej "ostre" - patrz: www.honda.pl) wloty powietrza, ciut inne malowanie, do setki przyspiesza podobno poniżej 10 s (dla porównania: np auto Honda Civic 1.8 litra przyspiesza w 11 sekund). Więc te 9-10 sekund to nie jest chyba na początek tak znowu malo. :banghead:

Model 2006 ma niestety gorsze koła (nie srebrne). Ma też inne malowanie - niebieska wersja zamiast czerwonej. No i ma katalizator Euro3 wraz z dopalaczem spalin.

A tak nawiasem, nie tylko szkoły kupują te motorki: przez net poznałem w ostatnich tygodniach 3 użytkowników, którzy właśnie je kupili. Zresztą sądzę, ze takie "użytkowe" motocykle kupują ludzie, którzy traktują je bez większych emocji, mniej o nich piszą w Necie - tylko po prostu jeżdżą. Tak sobie moja hipoteza. Wiem, że sporo ludzi w Polsce kupiło różne motocykle chińskie, a mało z nich chwali się w necie. Może podobnie jest z mniejszymi japończykami czy koreańczykami :P

 

Aha - wąskie opony zwiększają zwrotność.

Edytowane przez Adam Paweł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alalala333

Dzieki chlopaki. Troche mnie tu straszycie tymi wszystkimi uslizgami itd... no ale coz :P

 

Skoro masz ta swiadomosc, to raczej nie masz sredniego temperamentu :banghead: kup 250 z zalozeniem ze sprzedasz ja na przyszly sezon, bo zapewniam Cie ze tak bedzie.

 

Co to znaczy walkie? Ze wlasnie jest duzy wobec tego czy maly? Jestem dziewczyna ostrozna, chce miec nogi, rece i glowe, ale czasem sie zapomina.

Edytowane przez alalala333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy walkie? Ze wlasnie jest duzy wobec tego czy maly? Jestem dziewczyna ostrozna, chce miec nogi, rece i glowe, ale czasem sie zapomina.

 

To znaczy ze skoro masz swiadomosc ze moze Cie poniesc to masz raczej duzy niz sredni, ludzie ze srednim mowia "nie bede odkrecal bo cos sie moze stac" a ludzie z malym wogole na moto nie wsiadaja "bo to dawcy narzadow..." :) :banghead:

 

Pozdrawiam :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...