Skocz do zawartości

Ósemka wielkości Texasu


Sadek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

wlasnie wrocilem ze zdanego egzaminu praktycznego kat A :wink:

zdawalem egzamin w warszawie na odlewniczej

pierwsza rzecz jaka rzucila mi sie w oczy jak tylko wszedlem na teren WORDu(wiedzialem o zmianach ale az tak znaczacych sie nie spodziewalem) to wielkosc osemki, jest po prostu ogromna, czolg by sie zmiescil, a dla scislosci to wymiar zewnetrzny zwiekszyl sie o 50 cm (srednica) rozstaw miedzy brzuszkami osemki tez sie powiekszyl. jedzie sie jak po autostradzie, nie mozna sie nie zmiescic!!! slalom jest w linii prostej...tak wiec placyk to banal!!!

na miescie, jak to na miescie...ale dalem rade

uslyszalem "prawo jazdy do odebrania w wydziale komunikacji" :icon_razz:

 

tak wiec zdawalnosc i tak juz wysoka chyba sie jeszcze powiekszy!!

pozdrawiam

Sadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak wiec zdawalnosc i tak juz wysoka chyba sie jeszcze powiekszy!!

 

Tylko czy to aby na pewno dobrze?

Bo i wczesniej jakos mega trudno nie bylo, no nie? A w kazdym razie nie jak sie kurs robilo w jedynie slusznej instytucji :icon_razz:

A teraz kazdy losiek sobie poradzi i umiejetnosci bedzie weryfikowac ulica... Takie zycie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje!!!! ja jak zdawałem prawko to A i B zdałem razem :smile: ale że autko zdałem rano ok 9 to na egzamin na moto czekałem chyba do 14 czy jakos tak bo "motocyklisci" na końcu.Ale to było rok temu wtedy 8 była jeszcze wąska.... Pozdrawiam

Edytowane przez mierzwa2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogratulować! :banghead:

 

Tylko czy to aby na pewno dobrze?

Bo i wczesniej jakos mega trudno nie bylo, no nie?

 

Być może wprowadzono ułatwienia, ponieważ - jak powszechnie wiadomo - spora część rodzimych jednośladowców jeździ bez wymaganych uprawnień, i teraz chcą* ich zachęcić, by jednak owe uprawnienia wyrabiali, zanim dosiądą własnych maszyn.

 

*Podmiot domyślny, tzw. "oni", czyli ogół pospólstwa. :smile:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to bez sensu, bo i tak już było łatwo. To, że ludzie nie idą na kurs to nie kwestia jego trudności, tylko pieniędzy.

Problemem jest raczej to, że na motor obowiązkowe było dotychczas 10 godzin jazdy! To żałośnie mało. Tak, jakby motocyklem jeździło się łatwiej i bezpieczniej niż katamaranem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za gratulacje, troche dlugo trwalo zdobycie uprawnien, kurs zaczalem w marcu zeszlego ruku(praktyczny, bo teorie i inne formalnosci zalatwilem jeszcze sezon wczesniej)

 

co do latwosci egzaminu i weryfikacji przez matke ulice...

sadze, ba kazdy to potwierdzi, ze kurs(jesli sie wczesniej nie jezdzilo) praktycznie niczego nie nauczy, owszem damy sobie rade z osemka, ale to na ulicach gina ludzie. jezdzic nauczymy sie trenujac - smigajac, oczywiscie pomocne sa wszelkie dobre rady doswiadczonych motocyklistow i lektora moadrych ksiazek(polecam "motocyklista doskonały" by David L. Hough), warto czasem zaplacic za kilka jazd doszkalajacych(ja moje pierwsze osemki w tym sezonie, w prima aprilis, wyturlalem, w ramach przypomnienia przed egzaminem, w pewnej znanej w srodowisku forumowym szkole jazdy na bemowie) ... itd...mozna by tu ksiazke napisac,

sens mojej wypowiedzi, i tak sie nauczymy jezdzic, chyba ze ktos zdobedzie nagrode darwina, ale to inna historia

 

kurs robilem w imoli, ale po tym co zostalo mi zaoferowane przez chlopakow z bemowa powiem krotko: imola sucks(mam nadzieje ze nikogo nie obrazilem)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mega, mega gratulacje ;) :flesje: :lalag: , za rok też bede wyrabiać sobie A i B jednoczesnie więc już teraz trzymam kciukasy, za sama siebie a dobra wiadomość jest jeszcze taka, że za 2.3 tyg bede sie uczyc jazdy u znajomego :smile: Szerokiej drogi Drogi Motonito :D

 

Młoda :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję :-). Jednakże po roku jazdy, po tym co widziałem u Tomka Kulika (baaaardzo wielki pozytyw za UCZENIE jazdy), i porównując to do moich jazd motocyklem w szkółce jestem pełen podziwu, że jeszcze zyję. Na kursie facet nie nauczył mnie NICZEGO. Powiedział, że jak moto nic chce zapalić to pewnei skończyła się wacha. Tyle. Swój egzamin uważam za pomyłkę, i sam bym siebie w trosce o zycie i zdrowie nie przepuścił.

Zobaczymy co powiem na temat mego poziomu jazdy za rok ;-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęściwi ci co w ogóle mieli jazdy na szkoleniu.

Jak ja robiłem prawko na motocykl to facet za szkółki stwierdził że nie ma sprawy tylko że on motocykla nie ma :P

Szkolenie robiłem sobie sam na placyku przed blokiem i pobliskim opuszczonym stadionie na Gocławiu :banghead:

Na egzamin miałem przyjechać własnym motocyklem bo gość ze szkółki dalej nie miał żadnego.

Tak więc egzamin zdawałem na MZ150 na której to przyjechałem na rzeczony egzamin razem z kumplem który tez tego dnia zdawał.

 

To że w ogóle jeszcze żyję to dopiero cud :cool:

Ale tak to drzewiej bywało - 15 lat temu :icon_razz:

 

Pozdrawiam

-------------------------------------------

 

Polfa Grodzisk 1%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...