Rumunia w 2 tygodnie! (Czerwiec-Lipiec 2006)

[MZrider]

To wstępny "gryplan" dla jadących ze środka Polski jest taki, żeby spotkać się w sobotę po południu w okolicach Tarnowa, dokładnie w Lubaszu koło Szczucina. To jest po drodze i można za miejsce spotkania uznać dom forumowicza Kropelki, który nas do siebie zaprasza. Stamtąd "po chwili" ruszymy dalej i wieczorem możemy się rozbić już po stronie słowackiej.

 

Chciałbym wiedzieć konkretnie kto jedzie sposród deklarujących się, bo jeśli jest to 10 motocykli to nie chciałbym robić zlotu na podwórku u Kropelki hehe :) i zmienimy miejsce spotkania. Po drodze z Tarnowa do Barwinka proponuję zahaczyć o zamek Krzyż-Topór k.Kłodawy, możemy się też spotkać tam.

[zuzaka]

To wstępny "gryplan" dla jadących ze środka Polski jest taki, żeby spotkać się w sobotę po południu w okolicach Tarnowa, dokładnie w Lubaszu koło Szczucina. To jest po drodze i można za miejsce spotkania uznać dom forumowicza Kropelki, który nas do siebie zaprasza. Stamtąd "po chwili" ruszymy dalej i wieczorem możemy się rozbić już po stronie słowackiej.

 

Chciałbym wiedzieć konkretnie kto jedzie sposród deklarujących się, bo jeśli jest to 10 motocykli to nie chciałbym robić zlotu na podwórku u Kropelki hehe :) i zmienimy miejsce spotkania. Po drodze z Tarnowa do Barwinka proponuję zahaczyć o zamek Krzyż-Topór k.Kłodawy, możemy się też spotkać tam.

 

 

Ja i Data :)

[rob_rocki]

No z tego co wiem, to na dziś z W-wy są 3 moto:

1) Zuzaka i Data7

2) Wotasik

3) ...i my

[zuzaka]

:banghead: Potrzebujemy wektorowej mapy Rumunii do GPSa - jak ktos ma niech da znac

[rob_rocki]

Może zamieść to jako osobny temat w dziale "Podróże"?

Więcej osób to przeczyta i może ktoś będzie mieć.

[MZrider]

Ja kupiłem mapę Rumunii 1:500 tys, zaznaczone są nawet campingi, cerkwie, zamki, ruiny i takie tam. Ale czy jest wektorowa to muszę sprawdzić. Jak nie, to się kupi na miejscu. Spoko Rumunoko!

 

Acha, czy ktoś bierze łyżki do zdejmowania opon? Bo moje gdzieś wsiąkły, chyba nie chcą ze mną jechać.

Edytowane 10 Lipca 2006 przez MZrider

[wojtasik]

Stamtąd "po chwili" ruszymy dalej i wieczorem możemy się rozbić już po stronie słowackiej.

:banghead: ...tzn. ze sobotnim punktem docelowym nie jest Satu Mare? ...tak jak wnosil Ildiavolo aka Zly Bob

 

No z tego co wiem, to na dziś z W-wy są 3 moto:

1) Zuzaka i Data7

2) Wotasik

3) ...i my

ad. 2) ;) potwierdzam

 

pozdr,

w

[ildiavolo]

No właśnie!

 

Ja też byłem pewien że spotkamy się w sobotę wieczorem w Satu Mare. :)

 

???

 

W ogóle to było by elegancko, gdybyśmy mieli swoje numery (telefonów), już raz zapodałem temat nawet podając swoje namiary, ale jakoś bez odzewu. Jak ktoś nie chce podawać telefonu na forum, to niech wali na PRV.

 

My będziemy już w piątek wieczorem w Oradei (tam piątkowy nocleg). Międzyczasie gdy będziemy czekać na całą resztę chcemy pojeździć trochę po okolicy, pokąpać się w termalnych źródełkach, zaliczyć jakąś fajną jaskinie, może dolina Izy?, na pewno Sapanta - "wesoły cmentarz"... :icon_mrgreen: W sobotę nocujemy już w Satu Mare no i czekamy, czekamy! :icon_mrgreen:

 

Czyli z tego co się orientuję, to wszyscy chcą nocować na Słowacji, a w Rumunii być dopiero w niedzielę po południu? Czy też rozkminia ktoś bezpośredni przyjazd do Satu Mare w sobotę na wieczór?

 

W ogóle to jedziecie "całą bandą", czy są dwie grupy WLKP i WWA?

 

Trochę to takie nie dogadane jak na parę dni przed wyjazdem. Nikt nic do końca nie wie...

 

No i pozdrowienia dla całej ekipy, dla tych co jadą i dla tych co b. chcieli. Uważajcie na siebie, nie szarżujcie zbytnio (mój brat miał wczoraj wywrotkę na skuterze z żoną nie obyło sie bez jednodniowego pobytu w szpitalu) :notworthy:

 

:banghead: ZŁY BOB ;)

Edytowane 10 Lipca 2006 przez ildiavolo

[rob_rocki]

Hmm... szczerze powiedziawszy tez myslałem że dojedziemy w sobotę na wieczór do Satu Mare. Ale może być "cienko".

Z W-wy do Tarnowa jest 300km. Powinnismy więc być ok.12.00. Zakładam godzinkę przerwy i lecimy dalej. Do Satu Mare z Tarnowa jest ponad 400km. Czyli jadąc non stop bylibyśmy ok. 20.00.

Generalnie pewnie my czy Wojtasik na swoich sprzętach dalibyśmy radę, ale nie wiem jak ekipa np. F650GS. To może być trudne od zaakceptowania przez ich zadki :banghead: ;)

Może umówimy się, że się zdzwonimy jak juz będziemy "na wyczerpaniu" :)

MZrider - wydaje mi się, że spokojnie dojedziemy przynajmniej na Węgry. Do Słowacji z Tarnowa jest "rzut beretem" :icon_mrgreen:

 

W ogóle to jedziecie "całą bandą", czy są dwie grupy WLKP i WWA?

Dla ścisłości - do Tarnowa jadą dwie ekipy: jedna z WLKP, druga z W-wy. Od Tarnowa jedziemy już razem.

 

Ps.

Odnośnie spania na Słowacji lub na Węgrzech, to trzeba by ustalić juz teraz, żeby było wiadomo czy wziąc troche koron czy forintów.

Edytowane 11 Lipca 2006 przez rob_rocki

[Złota]

Witam witam

 

W zeszłym roku zaliczyłam częściowo podobną traskę na jednym moto z Pietrą.

 

Przeczytałam wątek z grubsza i nie wyłapałam czy trasę trasfogarską zamierzacie wziąć od północy czy od południa. Mniejsza z tym- chodzi o to, że zjazd z gór od strony południowej do Curtea de Arges to niby nieco ponad 70 km (78 jak pamiętam). Jednak droga jest bardzo kręta i piekielnie dziurawa, prawie na całym odcinku. Tak więc nam ten kawałek drogi wzdłuż jeziora zajął jakieś 4,5 godziny (droga odbija w las i wraca do jeziora serpentynami aż do zapory).

Zatem radzę uwzględnić te utrudnienia w rokładzie dnia.

 

Życzę udanego wyjazdu. Sama chętnie bym się tam wybrała jeszcze raz.

[kropelka_350]

Czesc

Jak napisal MZrider dla chetnych jest mozliwosc noclegu u mnie, wbrew obawom nawet i 10 moto moze sie zmiescic tyle tylko ze nocleg juz pod namiotami. Niestety moj wyjazd jest juz nieaktualny poniewaz bedac w Warszawie musialem oddac komarka do naprawy, rozrzad odmowil posluszenstwa. Pawel bedzie mial zajecie choc na jego brak ostatnio nie narzeka.

Zapraszam chetnych

[MZrider]

Co do waluty to wziałem słowackie, bo noclegi i wszystkie inne ceny na Węgrzech są b.drogie. Ale jeśli większośc będzie chciała to mogą być Węgry. Dojazd w sobotę do Rumunii może być ciężki dla naszych obolałych tyłków, ale jesli damy radę...

Ogólnie nie rozpisywałem się na poszczególne dni, kolejne noclegi i nawet pominąłem ustalenie pierwszego wspólnego noclegu, bo uważam, że najprzyjemniej jest jechać tyle, na ile się ma ochotę. Nic na siłę. A jak się nie ma siły to po prostu rozbić namiot i tyle :) To mają być wakacje a nie rajd Paryż-Dakar :flesje:

[rob_rocki]

Nic na siłę. A jak się nie ma siły to po prostu rozbić namiot i tyle

 

..no tutaj się zgodzę! :)

W takim razie zobaczymy ile uda nam sie pociągnąć i będziemy cos "rzeźbić" na bieżąco.

[jankes]

jade najmniej wygodnym motocyklem i dla mnie nie ma problemu zdna odleglosc:)

 

jestem juz 99% przygotowany do wyjazdu..brakuje mi tylko motocykla..przy wymianie oleju okazalo sie ze mam rame w 3 miejscach peknieta tam gdzie mocuje sie silnik...trzymajcie kciuki zeby serwis zdazyl to wszytko poskladac!!!!!

 

 

pozdrawiam...i zajebiscie ze jedzie taka ekipa..

[..:maniek:..]

wtrace swoje kolejne 3 grosze :)

jesli sie ktos zastanawia nad noclegiem na wegrzech to polecam Tokaj ;-) na wyjezdzie z Tokaju w strone "Csegersina"(znaczy przejscia w okolicy SatuMare) po prawej stronie zaraz za wiaduktem jest tani i dosc przyzwoity Camping!dokladnej ceny neipameitam ale za 2osoby+motocykl w domku wychodzi cos kolo 30-40zl..za namiot polowe z tego...na campingu jest bezbiecznei, kilka razy tam bylem inigdy z moto nic nei zginelo..no i zawsze mozna stamtad piechopta wyskoczyc na "centum" po jakies miejscowe winko :-)z tokaju do Satu mare jest ok 120km...