Skocz do zawartości

Opisz swoj najwiekszy speed....


Black Jack
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

no to tak... ja prawdę mówiąc jak do tej pory to nie mam na swoim koncie jakiś kosmicznych liczb jeśli chodzi o V-max... jednak pochwalę sie moim ,wyczynem" :) w ramę od motorynki wstawiłem silnik od Wsk 125 :D :twisted: po małych przeróbkach uchytów i innych pierdół zmieścił sie i pewnego dnia jadąc z górki na przymocowanym do przedniego koła liczniku rowerowym uzyskałem... 80km/h!! :twisted: to było szelństwo na tak małej ramie i tak małych kołach rozpędzać sie do 8 dyszek... myślałem, ze kółka pogubie po drodze... potem był jeszcze problem w wytraceniem tej prędkości, ale po długim przejechanym odcinku drogi powoli stanąłem. :evil: prędkość jak na taki sprzęt była bardzo duża, dało sie to odczuć na wibracjach silnika, które oddziaływały na mój tyłek i resztę ciała...... moją Sendą (enduro 50cm3) rozbujałem sie do około 105 km/h z górki, na crossowych oponkach... czyste szaleństwo... :D jeśli ktoś chce bić rekordy prędkości na asfalcie to radzę upewnić sie co do przystosowania tych opona na drogi utwardzone.... :) :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

mój max speed to :

 

Honda VFR 750 : 245 km/h

Suzuki srad 750 - 260 km /h

Kawaski zx9 - 280 km /h

 

ogólnie lubie szybka jazde - o ile droga na to pozwala - ale najlepiej jeździ misie w przedziale 180 - 220 ( no max 230 ) powyżej przestaje juz byc przyjemne - polskie drogi sa zabardzo dziurawe - ale jak wjade na autostrade to co innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój maks to XJ 600 S'94 (51KM) 174 km/h (to nie był jeszcze koniec bo mi się obwodnica Śmigla skończyła - kto z Pyrlandii ten wie :) )

 

a tak w ogóle to najbardziej lubię jazdę po mieście między samochodami :) fajna sprawa tylko trzeba się maksymalnie skoncentrować i uważać...

 

w tym miejscu chciałem coś jeszcze napisać ale może innym razem :)[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propo's zdjęcia Superkiki-myślę że tak właśnie wyglądałem goniąc dwie paczki na Nighthawk'u w orzeszku,bez okularków żadnych i szybki 8O :lol: .twardym trza było być :twisted: .no i ta sama prędkość na dużym Zygzaku-to nie wymagało takiego zaparcia :) .tylko,że droga zaczęła nosić znamiona łuku i dałem spokój :lol: nie ma gdzie u nas bezpiecznie się pobawić.słyszałem,że chłopaki do Dęblina na lotnisko śmigają a tam to inna sprawa 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o widze Sid jakies niespełnione marzenia

Nie tak jak ty nie chce wyglądać.............. bo musiałbym się zastrzelić............nie mógłbym tak żyć.

jeżeli wyglądasz jak na tym logo to dziękuje bardzo i warto żebyś sie zastrzelił :twisted:

a co mi zazdrościsz stad nastoletnich fanek??? :) :)

WERA#111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie jazda po prostych z max prędkościami w ogóle nie rajcuje. Usiąść na moto i odkęcić ponad 200 km/h to potrafi każdy. Ale już pojechać ok 100 km/h po leśnych i zapiaszczonych dróżkach do tego potrzeba trochę umiejetności i zapewniam, że daje dużo więcej adrenaliny. Dominik wie coś o tym.

 

Jak widzę co niektórzy jeździli już ponad 300 km/h, bądź blisko tej granicy. Takie posty należy traktować z należną im pobłażliwością bo ich autorzy nie mają zielonego pojęcia o fizyce. Czytałem artykuł jakie wysiłki odnośnie aerodynamiki i zmian sinikowych musili czynić tunerzy by wyciągnąć z Hayabusy te magiczne 300 km/h. Chodzi oczywiście o realną nie licznikową prędkość i powiem, że wcale nie było to takie proste. Dodam, że siła jaka hamuje pojazd ma przyrost kwadratowy i każde 10 km/h pododuje ogromny wzrost oporu areodynamicznego. Można to bardzo łatwo obliczyć mając współczynnik Cx danego pojazdu..

 

Jest nawet jeden post którego autor będzie jeździł ponad 350 km/h po zmianie zębatek - sprocket (na pewno chodzi o zmianę przełożenia napędu licznika). To już pozostawiam bez komentarza. Był już taki jeden co wymieniał zębatki, paski w skuterku i śmigał 200 km/h, inny znów miał motorynkę, więc witaj w klubie.

 

 

Ps. jeśli chodzi o prędkości licznikowe. Szybkościmierze kostruowane są tak by dać właścicielowi motocykla jak nawiększy prestiż (tu: prędkość max) ich właścicielowi. O ile do 150 km/h pokazują w miarę dobrze tak potem w miarę wzrostu prędkości przekłamują wskazania. Niestety jeszcze się nie zdarzyło by liczniki zaniżały prędkość. Rekordzista (nie npamiętam modelu), zawyżał o 90 km/h, a zawyżenia o 40 - 50 km/h to norma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...