Skocz do zawartości

Suzuki SV 650 opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Na to porowanie juz trafilam, ale dobrze bylo takze forum poczytac :banghead: Dziekuje

Z tego co wiem, to z serwisami nie ejst tak zle... niektorzy w gazetkach nawet sie reklamuja poza tym google prawde Ci powie :mrgreen:

 

A na co musialabym uwazac kupujac SV 650(s) badz GS 500(f)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Price!

 

Nie daj się zwieść tym skromym 70-ciu konikom!

 

W rękach nie doświadczonego kierowcy ten motocykl to prawdziwy diabeł. W sytuacjach awaryjnych możesz mieć problemy z jego opanowaniem, szczególnie przy odkręcaniu całego gazu. Chyba że masz zamiar tylko powolutku się tulać, ale wtedy po co kupować taki motor. Jeżeli chcesz w pełni wykorzystywać potencjał swojego sprzęta to powinnać zacząć od czegoś lżejszego, łatwiejszego do opanowania, po to aby nauczyć się go mocno pochylać w zakrętach, właściwie operować gazem i hamulcami. Nie sztuka kupić GSX-R 1000 i nie wiedzieć co z nim zrobić, efekt jest taki że gość albo zwalnia do 40 km/h na winklu gdzie można jechać 80, albo odkręca cały palnik i doprowadza do wypadku.

 

Przemyśl to jeszcze. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysle :banghead: w ogole nim dokonam zakupu jeszcze troche czasu minie... wpierw zrobie prawko, jak juz bede o, ewentualnie na niedlugo przed, egzaminem to kupie moto. Wowczas takze wplyw na zakup bedzie mial fakt jak sie czulam na 250 no i finanse...

 

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi i pozdrawiam goraco :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zaliczyłem nim sporą trasę wakacyjną (Szczecin-Kassel-Poinson les Nogent -Paryż- Holzwickede-Szczecin)

 

Hiszpan' date=' a możesz powiedzieć coś więcej o sprawowaniu się SV na takiej trasie? Z bagażem i pasażerem czy tylko bagaż?

pzdr[/quote']

pojechałem z pasażerka i z bagażem...

zapakowaliśmy sie w tankbag'a i 2 boczne sakwy. łacznie zrobiliśmy około 3000km. spalanie w trasie przy prędkościach przelotowych około 140km/h wynosiło około 5,3-5,5l/100km.

więcej opisu na http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=17621 a fotki z wyprawy:http://forum.motocyklistow.pl/album_cat.php?cat_id=6&sort_method=pic_time&sort_order=DESC&start=36

 

szkoda, że tak mało zdjęć z moto :banghead::crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zaliczyłem nim sporą trasę wakacyjną (Szczecin-Kassel-Poinson les Nogent -Paryż- Holzwickede-Szczecin)

 

Hiszpan' date=' a możesz powiedzieć coś więcej o sprawowaniu się SV na takiej trasie? Z bagażem i pasażerem czy tylko bagaż?

pzdr[/quote']

pojechałem z pasażerka i z bagażem...

zapakowaliśmy sie w tankbag'a i 2 boczne sakwy. łacznie zrobiliśmy około 3000km. spalanie w trasie przy prędkościach przelotowych około 140km/h wynosiło około 5,3-5,5l/100km.

więcej opisu na http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=17621 a fotki z wyprawy:http://forum.motocyklistow.pl/album_cat.php?cat_id=6&sort_method=pic_time&sort_order=DESC&start=36

 

szkoda, że tak mało zdjęć z moto :crossy::P

no niestety nie pstrykaliśmy zdjęć z koniem... nie on był "atrakcją wieczoru". pozatym do Louvre raczej by nas nie wpuścili konno :crossy: to samo do Disneylandu :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

SV 650S możesz kupować bez zastanowienia. Generalnie jeżdżę ciężkimi moto ale miałęm okazję pojeździć SV 650S w naprawdę ciekawych warunkach, przez dwa dni na torze, w szkole Kevina Schwanza ;).

Wrażenia: Świetna maszyna poprostu, pod każdym względem! B. tolerancyjna i wybaczająca a jednocześnie można ją nieźle przycisnąć. No i ten charakterystyczny tween! Na początek trudno o coś lepszego! Zresztą nie tylko na początek. Na zachodzie ten model jest na topie list sprzedaży od początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

witam ;)

 

chce w chwili obecnej wejśc w posiadanie tego motocykla ...

jego bezbłedny dzwięk wydobywający sie z ukladu wydechowego spowodował iz bezgranicznie sie w nim zakochałem :)

 

z tego tez powodu, prosilbym uzytkownikow, oraz osoby mające doswiadczenie z tym sprzetem, o wypowiedzenie sie na temat tego moto, zarówno w sferze uzytkowania jak i co jest warte uwagi przy zakupie ...

 

jak wyglądają sprawy serwisowe ... ogólniak .. bardzo prosze ... z góry dziękuje ..

pozdrawiam ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wkleje ci artykuly w ktore pomoga ci sie zdecydowac.... :)

 

 

 

źródło:MOTOCYKL.ORG

 

Osiągi, zawieszenie

 

Po raz pierwszy zaprezentowany w 1999 roku przebojem zdobył europejskie rynki. Kratownicowa, aluminiowa rama, silnik V 90 i niepowtarzalna stylistyka powodują, że SV 650 jest klasą sam dla siebie. Zaletą V-Twinów o kącie rozwarcia cylindrów 90 stopni, jest przede wszystkim wysoki moment obrotowy "od dołu". SV 650 nie przeczy tym opiniom, świetnie zbierając się już od 2000 obrotów, czyli zaraz po obrotach biegu jałowego. I pomimo, że silnik kręci się do ponad 10 000 obrotów (moc maksymalną 68 KM uzyskując przy 9000 obr./min.), absolutnie nie ma potrzeby ich osiągać. Motocykl bez problemu staje na koło, ale tylko wtedy gdy kierowca tego chce. Silnik SV 650 występuje w dwóch odmianach - gaźnikowej i z wtryskiem. Ta druga wersja pojawiła się w modelach od 2003 roku i charakteryzuje się odrobinę mniejszym spalaniem i lepszą krzywą momentu obrotowego.

 

 

 

 

Motocykl jest bardzo elastyczny - pozwala spokojnie wyprzedzać także na 6 biegu. Powyżej 6000 obrotów rozpętuje się piekło i kierowca musi nieźle trzymać się kierownicy, gdyż maksymalny moment obrotowy, 62Nm, uzyskuje się już przy 7500 obrotów. SV, pomimo mniejszej mocy od Horneta, prawdopodobnie na starcie ze świateł wyprzedziłaby rywala. Dopiero później Hornet mógłby nadrabiać zaległości. Za silnik inżynierom należy się duże piwo.Zawieszenie nie jest nadzwyczajne. Przednie teleskopy przy bardziej agresywanej jeździe okazują się za miękkie i potrafią dobić. Podobnie jest z tyłem, choć tutaj można ustawić twardość sprężyny za pomocą 7-stopniowej regulacji. Przy normalnej jeździe, gdy właściciel nie stara się szaleć, zdecydowanie wystarczają. Także, gdy za plecami czai się pasażerka.

Prędkość maksymalna: około 210 km/h. Przyspieszenie 0-100km/h: 3,6 sek.

 

Przydatność do turystyki, ergonomia

 

W przeciwieństwie do modelu z owiewką, nieobudowana wersja SV 650 pasuje bardziej do jazdy po mieście. Wyprostowana pozycja, niżej umieszczone podnóżki i brak jakiejkolwiek osłony aerodynamicznej sprawiają, że przy wyższych prędkościach i dłuższych trasach, jazda staje się męcząca. Nie znaczy to absolutnie, że motocykl nie nadaje się do turystyki. Wymaga po prostu dokupienia szybki lub jazdy z mniejszymi prędkościami, bo niezbyt pochylona pozycja i wygodne (choć dość twarde) siedzenie umożliwiają przebycie jednorazowo większej ilości kilometrów. Pasażer nie ma już tak lekko.

 

 

 

Wersja S ma dłuższy wahacz, dzięki czemu przy maksymalnych prędkościach motocykl zachowuje się stabilnie. Analogicznie, opisywana wersja - bez owiewki - lepiej zachowuje się przy niskich. Do motocykla bez większych problemów można zamocować stelaż na kufry, czy zawiesić sakwy tekstylne.

 

Koszty zakupu i eksploatacji

 

Podobnie jak Hornety, SVki są cenionymi motocyklami i naprawdę ciężko trafić dobrą sztukę za cenę poniżej 16 000 zł (modele z 99 roku). Najlepiej sprowadzać te motocykle z Niemiec, gdzie za równowartość 12 000 zł można już trafić niebity okaz z niewielkim przebiegiem. Spalanie jest na dość niskim poziomie i kształtuje się nawet poniżej 5 litrów przy spokojnej jeździe, dochodząc do 7 przy ostrzejszej. Koszty serwisowe motocykla są dość niskie. Przede wszystkim mamy tu 2 cylindry zamiast 4, a więc 2 razy mniej zaworów do regulacji. 2 gaźniki do synchronizacji zamiast 4, 2 świece. Klocki hamulcowe w Larssonie to koszt 220 zł za komplet (2 tarcze). Filtr powietrza 105 zł, filtr oleju od 27 do 46 zł. Tarcza sprzęgła Vesrah to 334 zł (EBC 287 zł), sprężyny po około 47 zł.

 

 

 

 

Kontynuator sukcesu źródło:www.zakret.pl

 

Model SV 650 już od 1999 roku kusi wielu motocyklistów. Wysokie walory użytkowe w zestawieniu z atrakcyjną ceną przysporzyły mu wielkiej popularności. Jak prezentuje się jego najnowsza wersja na tle pierwszej, sprzed 5 lat ?

 

Laikowi mogłoby się wydać, że z dwutłoczkowymi zaciskami przy przednim kole SV nie może stanać w szranki z innymi motocyklami. tymczasem, dzięki niewielkiej masie własnej uplasował się na szczycie stawki w testach na najkrótszą drogę hamowania. W tym pojedynku ustąpił pola jedynie... Porsche 911 Turbo.

Oceny motocykla są bardzo wysokie. To właśnie dlatego tak trudno o dobre egzemplarze z rynku wtórnego. Zadowoleni kierowcy niechętnie rozstają się ze swoimi sprawdzonymi w różnych sytuacjach maszynami. Bo ten motocykl świetnie nadaje się zarówno do codziennej jazdy po mieście, jak i dalszych wypadów za miasto.

 

Od początku produkcji odmłodzonego SV 650 przednie zawieszenie ma regulację napięcia wstępnego sprężyn. Do poprzedniego modelu udogodnienie to trafiło dopiero w drugim roku produkcji. A trzeba wspomnieć, że regulacja ta przydaje się bardzo, zwłaszcza na naszych dziurawych ulicach. W nowym modelu miejsce miękko zarysowanych linii zajęły ostre krawędzie i spore płaszczyzny. Rama nadal ma formę kratownicy. Jest nieco lżejsza od poprzedniej, a samo jej wytworzenie jest mniej pracochłonne. Nie spawa się jej teraz z krótkich, aluminiowych rurek. Proces spawania zredukowano do minimum wykorzystując gotowy odlew kratownicowy dużej części ramy. Dzięki regulacjom napięcia wstępnego sprężyn możliwe było wyeliminowanie prawdopodobieństwa dobijania przedniego zawieszenia. Usztywnienie podwozia nie sprawdza się jedynie na wertepach. Także miłośnicy bardziej sportowej jazdy przez utwardzenie przedniego zawieszenia mogą efektywniej wykorzystywać motocykl na zakrętach.

 

Idąc za ostatnim krzykiem motocyklowej mody do obsługi tylnego światła zaprzęgnięto diody LED, stosowane dotychczas tylko w motocyklach z najwyższej półki cenowej. Wygląda ono teraz zdecydowanie lepiej, niż lampa stosowana w poprzednim modelu. Także przednie światła nowej SV charakteryzują się o wiele większą skutecznością. Dwa przednie reflektory działają się cały czas. Samotna, soczewkowa lampa mijania poprzednika wypada w tej konfrontacji po prostu blado. Nawet w dzień ze znacznie większej odległości widać nowe Suzuki.

Wysokim kierowcom zapewne bardziej przypadnie do gustu nowy SV. Jest większy od poprzednika i różnicę tę wyczuć można już przy pierwszym kontakcie.

 

Najbardziej jednak w nowym modelu odczuwalna jest lepsza ochrona przed pędem powietrza. Mimo zastosowania wtrysku w układzie zasilania nowego modelu nie odczuwa się zmiany w zużyciu paliwa. Zarówno nowy jak i stary SV palą tyle samo. Przy bardzo spokojnej jeździe zużycie paliwa oscyluje w granicach 5 dm3/100 km. Jednak przy normalnej jeździe musimy założyć, że na każdych 100 km ze zbiornika ubędzie od 6 do 6,5 dm3 benzyny. Choć w nowym SV zastosowano wtrysk paliwa z dwoma przepustnicami - zupełnie takie, jak w modelu GSX-R 1000, to kierowca nadal musi pamiętać, aby nie schodzić poniżej wartości 2 000 obr/min. Niezastosowanie się do tego zalecenia może spowodować, że bardzo szybko będziemy musieli rozejrzeć się za nowym łańcuchem napędowym, gdyż niemiłosiernie szarpanie radykalnie skróci jego żywot. Dzięki wtryskowi uzyskano znacznie lepszy przebieg krzywych momentu i mocy. Można też było zastosować katalizator, bez uszczerbku mocy maksymalnej, która nadal wynosi 72 KM i generowana jest przy obrotach rzędu 9000 obr/min. W obydwu motocyklach przeniesienie napędu pracuje zadowalająco. Do wciśnięcia dźwigni sprzęgła nie trzeba użyć dużej siły, a biegi wskakują precyzyjnie, bez zbędnych efektów dźwiękowych. Starszy model SV ma rozstaw osi o 10 mm mniejszy niż nowy. W praktyce daje to większą stabilność motocykla przy prędkościach zbliżonych do maksymalnych. A trzeba zaznaczyć, że zarówno nowy, jak i stary SV nie mają większych problemów z przekroczeniem 200 km/h. Obydwie generacje SV doskonale nadają się także do jazdy ekstremalnej. Dobre przednie hamulce sprawiają, że wykonaie "stoppie" nie stanowi większego problemu. Także jazda na tylnym kole to betka. I kto powiedział, że aby jeździć na kole potrzeba minimum 100 KM? Model SV 650 dysponuje mocą, która może nie powala na kolana, ale daje gwarancję dobrych osiągów i zużycia paliwa w granicach zdrowego rozsądku.

 

Cena nowego SV 650 - 29 600 zł. Za używanego SV, z początku produkcji (w dobrym stanie) będziemy musieli zapłacić ok. 14 000 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam przymiezam sie do kupna suzuki sv650s z owiewka czesciowa tylko zastanawia mnie jedna zecz.

mam 185 cm wzrostu i nie jestem wiec niski i czy nie bedzie on dla mnie za mały??

chodzi mi jaki on jest gabarytowo w porownaniu chociazby z gsf600f 98'

lub innymi scigaczami

wdzieczny bede za odpowiedz na pytanie i na wszelki wskazówki dotyczace tego motocykla .

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...