Najgorsze wypadki na motorowerze

[przemeks_xl]

A co ja poradze ze u mnie w garazu nie ma co fotografowac? :D Bedzie moto- zmienie ;)

tornado rules

Na bezpiecznstwie nie ma co oszczedzac, a jak wszystkim wiadomo kaski tego typu pekaja, nawet gdy spadna z moto na postoju. Pozdro

[poonani]

A co ja poradze ze u mnie w garazu nie ma co fotografowac? :D Bedzie moto- zmienie ;)  

tornado rules

Na bezpiecznstwie nie ma co oszczedzac, a jak wszystkim wiadomo kaski tego typu pekaja, nawet gdy spadna z moto na postoju. Pozdro

 

w moim tylko szyba sie połamała jak spadł z siedzenia :)

[MiND]

ja raz sie polozylem na trawie krecilem baczki i mialem przedni hamulec no i zabardzo sie pochylilem no i poslizgnołem sie na mokrej trawie. strat nic;) . raz dalem koledze sie bryknac karte mial ujezdzal mz i jawy :D no i postawil na kolo ;) ale zamocno nie umial juz sie utrzymac no i puscił go moto wpadlo do miekich krzaków.. strat zero.. ale jush niegdy nie dam sie karnac nikomu:)

 

ps moj kask ojciec upuscil z 2.5 metra na beton(pod sufitem wisiał ) no i tylko lakierek odprysnał:) kupilem go za 8zł a ile za niego kumpel dal nie wiem;) moze niedlugo wstawie go do avatora :buttrock:

 

ps1. kask tez powinien pekac poto aby przejac czesc energi ale tez bez przesady

[przemeks_xl]

Tak, ale chyba nikt nie napisze ze kaski typu tornado, tiger sa dobre, bo pekaja? Nawet szybka moze sie wbic do oka podczas upadku :?

 

Mozna poczytac od fragmentu "Co się dzieje z kaskiem podczas uderzenia?":

http://www.kawasaki.pl/model_details.php?i...yb=Specyfikacja

To nie jest zadna reklama ;) Nie jestem w zaden sposob zwiazany z firma Arai :mrgreen: Po prostu pisze tu co nieco o funkcji kasku.

 

Dodam jeszcze od siebie, ze zaleca sie wymieniac kask po kazdym, mocnym uderzeniu, bo jego skorupa moze byc uszkodzona i juz nie bedzie spelniac poprawnie swojej funkcji podczas ewentualnego wypadku. Pozdro.

[Lucass]

A ja na swojej piździawce Chart 210 NIE MIAŁEM ANI JEDNEJ GLEBY, nawet wywroteczki, chociaż było kilkarazy blisko np. w taki jeden ostry zakręt gdzie zawsze wchodziłem z 50-55km/h pewnego dnia okazało się że ktoś wysypał tam piach, no i prawie lezałem ale przy tej masie wystarczyło wyciągnąć nogę i sie poratować. Raz tylko pożyczyłem moto kumplowi to on sie wyglebał, ale ja ani razu. Miałem ją ponad 2 lata nakręciłem na niej z 2000km (to było dla mnie wtedy bardzo dużo). Glebowanie zaczeło się jak dostałem większą moc pod dup.., ale narazie bez poważniejszych skutków i oby tak dalej.

[api]

Ja jak mialem jawke, nowka po remoncie, nowy lakier, kupe kasy w nia wlozylem i duzo pracy :!: skrecilem przednie kolo i nie dalem podkladki sprezynujacej, po przejechanie jakichs 100 kilometrow chcialem zobaczyc ile pojdzie... ;) Pusta aswaltowa droga... staje... 1.....2.........3 :!: :banghead: i dwie sekundy po zapieciu 3 oska wylatuje z prawego amorka kolo sie blokuje ja wciskam tylni hebel zeby zapobiec katapujciei kalade sie na lewy bok przy predkosci okolo 45-50km/h :lol: w krutkich spodenakch, krutkim rekawku i bez kasku!

Skutek!?: dupa boli, szlif na rece i nodze i pelno siniakow i przestawiona kosc w stawie lokciowym!

Moto!?:obdrapane. os i lozyska w przednim kole do wymiany, soidlo urwane i wgnieciony bak. :oops: :P :banghead:

 

Kolejna smieszna historyjka z seri ludzkiej glupoty: Grudzien 2 lub 3 lata temu, dwa dni do swiat na dwoze z minus 3 a ja latam na Suzuki ts 50 xk w krutkim rekawku i po dwudziestu minutach, stwierdzam ze zimno... :banghead: :banghead: nie powiem dlaczego...

[Muma]

:banghead: :banghead: api powiedz prosimy :banghead: :evil: ;) :banghead: :P

[api]

;) :P :buttrock: nie moge bo to zle!

[Muma]

szkoda :mrgreen: :mrgreen:

[markos]

3 dni temu porzyczyłem bratu (12 lat) charta... koło mnie w lesie jest taka wysoka góra, na której wycieli drzewa, ale korzenie zostały. no i brat sobie wymyślił, że bedzie z niej zjeżdzał.... (gdybym to widział, to bym zabił) no i po 5 metrach rozbił mi motor skutki: połamany kierunkowskaz, lampa przednia troche dostała, wyrwana szpilka z cylindra, która trzyma kolanko od wydechu, kolanko złamane w pół, pęknieta obie półki od zawieszenia z przodu, połamana owiewka i błotnik, pogiete podnóżki.... no i to chyba wszysko.. najgorsze to, że w swieta sklepy zamkniete i tego nie naprawie.... :crossy: :P

[magneto]

a no... takto jest, jak sie motorek pozycza...

:crossy:

 

pzdr:)

[markos]

HEHE. teraz bede wiedział.. :P:D:D:D Zreszta, i tak młody ma już zakaz dotykania motorów do konca roku.. :crossy:

[Szpanerq]

moze to i nie skuterem ani motorowerkiem ale wsk :crossy:

 

mowie wam , kask sie przydaje tez jezdzilem bez dopoki ...

 

Cos mi do bani strzelilo zeby sie przejechac , byla moze 20 wieczorkiem :P a ze babka na wiosce kolo lasu mieszka no to siadlem na wiesie i popędziłem :banghead: wiesia jak to wiesia bez swiatel a ciemno w lesie bylo wiec se jade jade i czuje jebodyk w zeby czyms dostalem :banghead: okazalo sie ze to gałązka byla :banghead: i to nie mala , od tej pory kask zawsze mam , byle jaki z szybka czy bez ale mam

 

ja nie miałem powazniejszej gleby , jezdze 3 sezony i tylko 1 sie polozylem i to zdązyłem wyprowadzic moto do odp. predkosci , a jak z bratem sie przejechalem raz to 2 gleby (ja mialem) raz mnie zrzucil z siodla a raz w koleine wjechal tylnym kolem a przednie bylo na gorze

 

a więc PAMIĘTAJMY O KASKU

Edytowane 17 Kwietnia 2006 przez Szpanerq

[markos]

OOOOOOo.. zgadzam sie. :banghead: do lasu zawsze z kaskiem. :banghead: i to najlepiej z szybą. :P :crossy:

[kermit88]

Jechałem skuterem a za mną kolega simkiem ja mam tarczówki więc dałem po hamplach a kumpel się zagapił no i ja to bębnówki nie zdążył zahamować, przycedził centralnie w moje koło, efekt: kumpel przeleciał przez kierownicę wpadł na minę i razem polecieliśmy kilka metrów. Na szczęście nic nam się nie stało, mój skuterek miał rozbite szkiełko od kierunkowskazu ( 10zł), przestawiona kierownica i pęknięty tylny plastikowy błotnik (chyba wybuliłem za niego 40zł), no i się oczywiście poobdzierał, simek miał rozbite lusterko i jak się okazało podczas malowania rama była pęknięta na spawie. Najgorsze jest to ze tą całą akcję widziało kilka znajomych panienek ;)