Luca Opublikowano 27 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2008 (edytowane) *** No i dobrze - w twoich warunkach zdalo to egzamin, jesli chodzi o mnie to robie to inaczej.Zapalam silnik i bez zadnych wolnych obrotow zaczynam wolno jechac. Wymaga to pewnego przygotowania, bo musze byc pewny ze silnik po remoncie zapali i musze miec przemyslana trase gdzie zamierzam sie udac :)W momencie zagrzania sie silnika do normalnej temperatury pracy zaczynam jazde z obrotami gora / dol itd, czyli zaczynam go docierac. Dopiero po powrocie z pierwszej 15 - 20 min trasy robie regulacje wolnych obrotow i po ostygnieciu silnika powtarzam traske.Adam M.No i dzięki za owocną wymianę doświadczeń :biggrin: Nie mam zastrzeżeń do twojego sposobu docierania skoro się to sprawdza w praktyce. Przy następnym jakimś remonciku chyba się pokuszę o trochę ostrzejsze potraktowanie sprzeta na poczatku docierania i polubie tą metodę a jak nie to zostane konserwatywnie przy starej, która jak do tej pory mi się sprawdza. Lepiej zawsze sprawdzić obie strony medalu i szerzej spojrzeć na zagadnienie. :flesje: Wygląda to następująco:- złożenie silnika i zamontowanie go w specjalnym stanowisku- zalanie olejem i wykręcenie świec (lub nie wkręcanie)- napędzanie silnika docieranego silnikiem elektrycznym z kontrolą ciśnienia oleju i jego temperaturyNie pamiętam jak długo to miało trwać i z jaką prędkością.- wymiana oleju i montaż silnika w motocykluTaka metoda pozwala chyba też na uniknięcie przypalenia oleju na gładzi cylindra.Pozdrawiam.i to jest najlepszy sposób na na zapewnienie najlepszych warunków skrawania dla pierścieni i gładzi. Najwieksze niedoskonałości w przyleganiu współpracujących elementów można poddać obróbce w kontrolowany sposób przy użyciu odpowiedniego oleju bez udziału mało przyjaznych warunków wynikających ze spalania wybuchowego mieszanki.Silnik jednak normalnie pracuje w wyższej temperaturze, to dlaczego się go nie podgrzewa do temperatury normalnej pracy silnika? Wtedy proces skrawania byłby idealny :bigrazz: Bo podgrzewanie kosztuje a to pierwsze najważniejsze docieranie zrobione na zimno najwyraźniej wystarcza, reszta dotrze się na chodzie :) Potem jest przepalanie sprzęta jak zostanie zmontowany w fabryce, później testy przed kompem, później dealer sobie trochę pogazuje, jakaś jazda próbna wybrednych klientów i dopiero trafia się szczęśliwy nabywca, który zastanawia się jak tu dobrze dotrzeć swój nowiutki sprzęt i która metoda lepsza :crossy: Na pytanie JAK DOCIERAĆ NOWY MOTOR, odpowiedź powinna być nijak :icon_eek: można conajwyżej dopieścić.Po tych naszych dyskusjach wychodzi na to, że to jak dobrze dotrzeć pierścienie i gładź ważne jest dla tych remontowanych sprzętów a najwięcej do powiedzenia ma mechanik remontujący maszynę bo to on pierwszy ją odpali po remoncie i zrobi rundkę wokół komina.Pozdrawiam i już kończe pisanie w tym temacie bo mi się wena wyczerpała :crossy: Edytowane 27 Października 2008 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 27 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2008 Luca ale tak robi wiekszosc fabryk silników od lat 50-60;] Tu taj raczej chodzi o to zeby pojazd jako nowy był gotowy do eksplatacji zaraz po opuszczeniu lini, motocykl w zaden spoób nie dotarty ma przeciez dużo mniejsze sprezenie niż motocykl dotarty. Jego dotarcie na zimno powoduje później mniejsze problemy z odpaleniem przez sprzedawce itp;) Kłopot w tym ze docieranie na zimno to docieranie bez obciazenia wiec pierscienie nie dotra sie nigdy poprawnie. Mechanicy starej daty czasem podłaczaja złozony silnik do hamowni i wtedy czekaja az sie rozgrzeje i chodzi sobie taki ło silnik na obrotach bliskich maxymalnych przez jakiś czas;) Mój wujek w wieku juz teraz zacnym bo 60 na ramieniu tak docierał silnik do ciagnika;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 27 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2008 (edytowane) Luca ale tak robi wiekszosc fabryk silników od lat 50-60Nie jestem pewien, czy aby wszędzie tak robią, np Chiny, Indie itp? Edytowane 27 Października 2008 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 27 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2008 robia, robią:) Nie musiały by robić jesli beda trzymac np. okreslona dokładnosc produkcji... w co w przypadku chin watpie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość yeuop Opublikowano 1 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2008 Nie kochany nie będę się czepiał ale za głupka masz w prezencie 10% a jeszcze raz kogoś obrazisz to dostaniesz bana, kultury troszkę Jełopie kultury :icon_twisted: OTOstatni raz pisze w tym watku: ty mi dales ostrzezenie, tak? a bana na kilka dni mi dal kto? tez ty? jesli tak, to jestes niekonsekwentny.. jesli nie ty, to ciekaw jestem kto i za co..tak w ogole to smiesznie to wychodzi, ze ktos moze cos robic, a jak mu zwrocic uwage, to traktuje to jako AKCJE, a nie REAKCJE.. no tak, ale autorytet (zdolnosc banowania i wymuszanie trzesienia portkami przez innych uzytkownikow) zobowiazuje..pozdrawiam PS: w ostrzezeniu napisales "za ublizanie" :D dobre, dobre.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 1 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2008 OTOstatni raz pisze w tym watku: ty mi dales ostrzezenie, tak? a bana na kilka dni mi dal kto? tez ty? jesli tak, to jestes niekonsekwentny.. jesli nie ty, to ciekaw jestem kto i za co..tak w ogole to smiesznie to wychodzi, ze ktos moze cos robic, a jak mu zwrocic uwage, to traktuje to jako AKCJE, a nie REAKCJE.. no tak, ale autorytet (zdolnosc banowania i wymuszanie trzesienia portkami przez innych uzytkownikow) zobowiazuje..pozdrawiam PS: w ostrzezeniu napisales "za ublizanie" :icon_twisted: dobre, dobre..napisałeś do mnie osobiście:zachowujesz sie tu, piotrze, jak glupek.. jestes tego swiadom?Jeżeli nie dotarło do Ciebie że mi ubliżyłeś to nie jesteś godzien użytkowania tego 4um ale przyjmując że mamy ponad 10.000 userów to i tacy jak Ty się trafiają.Od teraz jesteś na moim celowniku i albo poprawisz swoje zachowanie albo dobrowolnie zmień 4um.To nie groźba tylko dobra rada bo nie mam ani czasu ani ochoty poprawiać błędów Twoich rodziców w dobrym wychowaniu.Masz pisać następne bzdury to może lepiej chociaż raz być słowny i dotrzymaj tego co napisałeś "Ostatni raz pisze w tym watku" Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Oj trudno było przejść te 10 stron :smile: Po lekturce nasunęły mi się wnioski następujące ( to tylko teoria to bez bulwersów proszę ! ) Maszyny starsze i te o gorszym wykonaniu ( stereotyp to chińczyki z początków produkcji ) powinny być pieszczone długo bez katowania i czasami sprint w góre obrotów, w miare przebiegu zwiększać prędkości obrotowe :) Argumenty za - no tak samo jak się wierci otwory to używa się różnych wierteł a nie jednego docelowego, tak w silniku niskie obroty -pierścienie słabo dociskają wstępnie szlifując gładź, wyższe obroty - pierścienie dalej doszlifowują gładź. Argumenty przeciw - Nie wiem, widziałem tutaj coś o glazingu ale ogólnie to pierwsza myśl jaka mi się nasuwa to samochody tzw L-ki które są niemiłosiernie pałowane na 1,5-2k obrotów a potem ognia do czerwonego :D i wykład mojego nauczyciela budowy pojazdów samochodowych który zgrabnie nam wyjaśnił że zbyt niskie obroty powodują zrywanie filmu olejowego na panewkach wału korbowego przez co elementy się zwyczajnie niszczą ( gdzieś podrodze wyśmiewając ludzi którzy prują dieslem pod górę na 6 biegu przy 1500 obr/min przepełnieni euforią jaki to tam zabójczy moment obrotowy siedzi po maską :) ) Teraz maszyny nowe, hard break-in może nie tyle co zalecany ale pozytywnie opiniowany przez niektórych dla maszyn o wysokiej jakości wykonania (tu "wzorem" jest japonia) Argumenty za - Pierścienie dobrze podparte ciśnieniem gazów spalinowych mocno napierają na gładź która wstępne dotarcie zimne lub na hamowni dla silników ma za sobą i już wykonują "ostateczny szlif" niczym na diamencie :) Plusem jest także wysoka prędkość obrotowa utrzymująca film olejowy. Argumenty przeciw - Nie można przegiąć do czerwonego pola, trzeba mieć miejsce gdzie będzie można BEZPIECZNIE przeprowadzić taką jazdę. I jeszcze sprawa opiłków metalu, każdy tutaj twierdzi że ta metoda powoduje powstawanie większych grudek metalu które radośnie sobie pływają po komorze skrzyni biegów siejąc spustoszenie. Nie chce tutaj niczego zarzucać ale zakładając że mamy doczynienia ze sprzętem fabrycznie nowym, o prawie zakończonym pasowaniu tłok-cylinder (czyli to co napisałem o docieraniu na zimno lub na hamowni dla silników) to raczej nie powstaną aż tak duże opiłki metalu będące zagrożeniem dla wnętrza silnika. Zapraszam do wypowiedzi i komentarzy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 (edytowane) Argumenty za - Pierścienie dobrze podparte ciśnieniem gazów spalinowych mocno napierają na gładź która wstępne dotarcie zimne lub na hamowni dla silników ma za sobą i już wykonują "ostateczny szlif" niczym na diamencie :) Często za argument podaje się tutaj właśnie to, że większe ciśnienie gazów mocniej dociska pierścienie do gładzi. Jest w stanie ktoś to wyjaśnić w jaki sposób pierścienie są mocniej dociskane przez gazy? Biorąc budowę pierścienia uszczelniającego na którego najbardziej działają gazy ze spalania to co najwyżej ciśnienie wciska pierścień w dół tłoka a nie dociska do gładzi cylindra. Jedynie co to ciśnienie działające na tłok powoduje wypadkową siłę pwstałą z zamocowania tłokado wykorbionego wału. Tzn w GMP siła działa pionowo w dół i nie odpycha tłoka na boki. W przypadku gdy wał obróci się o kąt 45 stopni to ciśnienie na górze tłoka będzie powodowało dociskanie tłoka do gładzi cylindra tylko z jednej strony. Przy sprężaniu będzie dokładnie to samo, tylko tłok będzie dociskany po przeciwnej stronie. Czyli cała sytuacja będzie sprzyjała zwiększaniu owalizacji cylindra. A co z docieraniem pierścieni i cylindra w osi obrotu korbowodu, skoro zwiększone ciśnienie nie ma wpływu na docisk pierścieni w tych miejscach? Co z glazingiem, który pwstaje właśnie przy zwiększonej temparaturze i ciśnieniu? Coraz bardziej mi się wydaje, że sekret dobrego dotarcia pierścieni do cylindra jest wyłącznie w częstej zmianie prędkości obrotowych (skrawanie wstępne i wykańczające), nie dopuszczeniu do nadmiernego nagrzania się cylindra i zastosowania odpowiedniego oleju, wsjo. A jak duży zakres obrotów podczas docierania stosować to chyba jednoznacznie nie da się ustalić bo są różne poglądy na ten temat. Edytowane 16 Stycznia 2009 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 (edytowane) A o honowaniu to ty nie zapomniałeś? Gazy dociskają pierścień do krawędzi rowka i ścianek cylindra. Zacytuję Ci mądralo, żebyś się już nie wygłupiał z tymi pytaniami: "Jak pierścienie odgradzają się od olbrzymiego ciśnienie spalania ?? Właśnie poprzez samo ciśnienie gazów !! Przechodzą przez górną część pierścienia i dostają się za niego by zmusić go do poruszenia się na zewnątrz atakując ściany cylindra. Problem polega na tym, że nowe pierścienia są dalekie od doskonałości i muszą zostać nieco "zużyte" aby kompletnie odgrodzić całą drogę suwu tłoka. Jeśli ciśnienie gazów jest wystarczająco wysokie podczas pracy silnka podczas pierwszych kilometrów (odkręć gaz !!!), to cały pierścień dotrze się do powierzchni cylindra, blokując ciśnienie gazów spalania tak dobrze jak to jest tylko możliwe. " Edytowane 16 Stycznia 2009 przez Greedo Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 (edytowane) Gazy dociskają pierścień do krawędzi rowka i ścianek cylindra. "Jak pierścienie odgradzają się od olbrzymiego ciśnienie spalania ?? Właśnie poprzez samo ciśnienie gazów !! Przechodzą przez górną część pierścienia i dostają się za niego by zmusić go do poruszenia się na zewnątrz atakując ściany cylindra. Problem polega na tym, że nowe pierścienia są dalekie od doskonałości i muszą zostać nieco "zużyte" aby kompletnie odgrodzić całą drogę suwu tłoka. Jeśli ciśnienie gazów jest wystarczająco wysokie podczas pracy silnka podczas pierwszych kilometrów (odkręć gaz !!!), to cały pierścień dotrze się do powierzchni cylindra, blokując ciśnienie gazów spalania tak dobrze jak to jest tylko możliwe. " Odsyłam tutaj do podstaw pneumatyki i hydrauliki. Ciśnienie rozchodzi się równomiernie we wszystkich kierunkach a nie wybiera sobie jednej drogi i tam tylko działa. Gazy wciskają się tak samo od czoła pierścienia jak i od strony rowka w tłoku w którym szczeliny uszczelnia skutecznie olej. Zatem by się wytworzyło tam ciśnienie musi zostać pokonana większa droga uszczelniona olejem. W tym samym czasie to samo ciśnienie działa również od strony zewnętrznej pierścienia to jakim cudem ten pierścień zacznie być wypychany na zewnątrz w kierunku cylindra? Proszę o grzeczne wytłumaczenie bez epitetów. By pierścień został wypychany na zewnątrz to musiała by być różnica powierzchni, czyli na zewnątrz mała a od strony rowka duża. Przekrój poprzeczny pierścienia musiał by mieć kształt klina a jest zazwyczaj prostokątny. Czekam na wyjaśnienia zgodne z prawami fizyki. Zacytuję Ci mądralo, żebyś się już nie wygłupiał z tymi pytaniami: Za obrażanie jest praktykowane w tym temacie -10% a zatem proszę admina o uczynienie swojej powinności. Edytowane 16 Stycznia 2009 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 (edytowane) Przekrój poprzeczny pierścienia musiał by mieć kształt klina a jest zazwyczaj prostokątny. To może w twoim chińczyku jest prostokątny. Dowiedz się jak zbudowane są pierścienie w motocyklach i nowocześniejszych samochodach. Lubisz widzę negować dawno sprawdzone i udowodnione rzeczy. Edytowane 16 Stycznia 2009 przez Greedo Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 (edytowane) To może w twoim chińczyku jest prostokątny. Dowiedz się jak zbudowane są pierścienie w motocyklach i nowocześniejszych samochodach. Lubisz widzę negować dawno sprawdzone i udowodnione rzeczy. Prosiłem o rzeczowe wyjaśnienie a nie o puste słowa. Wole się dowiedzieć co jak działa a nie przyjmować bezkrytycznie wszystko. Poza tym nie mówimy tu tylko o nowoczesnych sprzętach, tylko o wszystkich. Skoro są różnice w działaniu pierścieni uszczelniających to chyba lepiej o tym wiedzieć ale widze, że muszę poczekać na wytłumaczenie istoty rozprężania pierścieni przez wzrost ciśnienia od kogoś innego bo od ciebie się chyba nie dowiem niczego więcej oprócz obrażania i wyśmiewania. Poza tym to cały czas rozważania są na temat pierwszego pierścienia na którego działa ciśnienie, bo pozostałe (gdy są) nie są już poddawane takiemu ciśnieniu, co najwyżej to co pierwszy pierścień puści. To jak jest z docieraniem drugiego pierścienia przez docisk gazów? Ludzie zadałem proste pytanie w jaki sposób ciśnienie gazów dociska pierścienie do gładzi cylindra i oczekuje prostej odpowiedzi? Edytowane 16 Stycznia 2009 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Pierścienie mają różne kształty a w miejscu pracy z gładzią cylindra zazwyczaj powierzchnia jest mniejsza niż w rowku tłoka. Stąd i przepływ gazów taki jak cytowałem. Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 (edytowane) ... w miejscu pracy z gładzią cylindra zazwyczaj powierzchnia jest mniejsza niż w rowku tłoka. Stąd i przepływ gazów taki jak cytowałem. Nie rozśmieszaj mnie, klika pierścieni w swoim życiu widziałem. P.S. Przy niedotartych pierścieniach przepływ gazu masz szczelinami między pierścieniem a cylindrem a nie tak jak cytujesz. Edytowane 16 Stycznia 2009 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Pewnie głownie od dwusuwowego trabanta. Ciekawe jak dokładnie je oglądałeś. Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.