Skocz do zawartości

Yamaha R6 jako pierwszy moto, ale...


Rekomendowane odpowiedzi

Przez dłuzszy okres czasu np: dwa sezony,

No faktycznie "dłuższy" okres czasu :mrgreen: :arrow: :twisted:

Zawsze powtarzam, że nie czas tylko ilość nakręconych kilometrów jest miernikiem doświadczenia. Przyklad z mojego rodzinnego domu. Matka mojego dziecka ma od 25 lat prawo jazdy i 3 stłuczki na koncie. Ja mam od 23 lat prawo jazdy i 4 stłuczki. Jestem gorszym kierowcą, prawda ? Tylko, że ona robi rocznie 2500 km, ja przez 23 lata natłukłem ich 1,3 mln. Czujesz różnicę ? Zdecydowanie odradzam. Jeśli wiek podany w avaterze to prawda, wrzuć na luz i ostro wyhamuj. Oczywiście nie musisz sluchać starego pierdziela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 17 lat (prawie 18 ) nie mam prawka, i mam bandita 1200. Moto jest za duze i strasznie kusi, dlatego kupuje coś mniejszego. Nadarzyła mi sie okazja to kupiłem 1200. śmigam juz moze z 5 lat. Od dwóch lat na XL600R ale to było enduro... teraz zjezdzam na asfalt 8) Ja moge powiedziec że boje sie jazdy banditem. Nie korci mnie odkręcic manete bo zdaje sobie sprawe do czego moze to doprowadzic, ale jakbym dorawał teraz jakąś 6setke to pewnie bym bardziej szatanił :twisted:. Na r6 osobiscie nie smigałem ale wiem ze to moto ma strasznie wariacki silnik i na wolnych obrotach nie da sie tym śmigac.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

R6 kupuje sie w wiadomym celu!!! nikt mi nie powie ,ze bedzie tym delikatnie jezdzil bo poprostu sie nie da .Ten sprzet musi chodzic na wysokich obrotach jak fabryka nakazuje.

Prosiłabym' date=' żebyscie rozpatrzyli to nie na wariackich papierach.[/quote'] jak jestes napalony to itak kupisz i nic tu nie dadza nasze widzimi sie, ale wiedz jedno: wiedza i doswiadczenie zdobyte na slapszych sprzetach zaowocuja w przyszlosci -jesli nie wyrobisz sobie pozytywnych nawyków jezdzac slabszymi sprzetami na mocniejszych przychodzi to owiele trudniej.Jezeli jednak masz jakies doswiadczenie ze słabszymi motocyklami i potrafisz wykozystac ich mozliwosci przynajmniej w 90% a rozum masz tam gdzie ma byc i zdajesz sobie sprawe czym grozi lekcewazenie ponad 100KM to biez to R6 chodz nie jestem zwolennikiem takich poczatków. ZNAM OSOBISCIE WIELE OSÓB W WIEKU POWYZEJ 20 LAT ,KTÓRZY JESZCZE NIE DOROSLI DO 100KM :| a reszcie ŚWIEĆ PANIE NAD ICH DUSZĄ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

R6 jest wyjątkowo nerwowa' date=' i w oddawaniu mocy, i w prowadzeniu. Wyjątkowo shimmiasty motocykl[/quote']

 

Całkowicie się zgadzam po jeździe na R6. Na niskich obrotach jedzie jak GS500, a przy 10 000 tys dostaje tęgiego kopa w dupe, trzepiąc przy tym kierownicą jak się trafi na nierównosci.

 

Pawel

 

[ Dopisane: Sobota Luty 04, 2006 5:37 pm ]

Ja mam 17 lat (prawie 18 ) nie mam prawka' date=' i mam bandita 1200[/quote']

 

A rodzice co na to ? Bo nawet prawa jazdy nie masz.

 

Nie masz prawa jazdy - nie masz R6. Krótka piłka.

 

Nic dodać nic ująć :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym tygodniu jadąc samochodem miałem dwie kontrole policji raz prędkość a dwa po prostu czy trzeźwy jestem, no i nie mając prawa jazdy czy na motocyku czy też jadąc samochodem to mała głowa ile by z tego biedy było.

A druga rzecz czy będziesz w stanie opanować tak silny motocykl z wyobraźnią tak młodej osoby i umiejętnościami. Jednym słowem to nie gra komputerowa nie masz 3 żyć. :| tylko jedno. - (to tak na serio).

Ps.

Podobnych tematów było już kilka, może lepiej kup Haykę i będzie po temacie co tam na drobne się rozmieniać R6 czy tam R1. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moji rodzice nic mi nie mówili bo ich to tak bardzo nie obchodzi jakie mam moto... jak miałem xl to smigałem w terenie. Banditem dopiero pare razy sie przejechałem i musze powiedziec ze jest ciężko, nawet bardzo. Prawko nie mam i wiem ze moge za to zapłacic. Prawko robie w tym sezonie i dopiero jak bede miał prawko w pełni bede śmigał. ostatnio rozmyslałem i chyba zmienie go na cos mniejszego. Denerwuje mnei w nim to ze jest strasznie ciężki. Moc jak moc jest dla mnie ogromna. Szczególnie ze ma wysoki moment obrotwy. Niektórzy mówia ze jezeli jezdzisz na sprzęcie o duzej mocy to boisz sie go i nie bedziesz jezdził agresywnie. Porostu będziesz sie bac. Jezeli wsiadłbym teraz na jakiegoś scigacza o poj 600 np r6 to jestem przekonany ze bym jezdził jak kamikaze. Bandit nie jest rasowym scigaczem, (pozycja kierowcy, waga, brak owiewek, itp) Silnik tez nie jest jakis sportowy, poprostu ma wysoki moment obrotowy. W wyborze na pierwsze moto jest wazne nie tylko to jakej jest pojemności ale takze jaki to typ moto. Najlepsze do nauki są nakedy. Ja uczylem sie na motorynce potem pare wsk, pannonia, awo, dwie hondy xl 600 i teraz bandit. Tak więc:

DLA CHCĄCEGO NIC TRUDNEGO!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moji rodzice nic mi nie mówili bo ich to tak bardzo nie obchodzi jakie mam moto... jak miałem xl to smigałem w terenie. Banditem dopiero pare razy sie przejechałem i musze powiedziec ze jest ciężko' date=' nawet bardzo. Prawko nie mam i wiem ze moge za to zapłacic. Prawko robie w tym sezonie i dopiero jak bede miał prawko w pełni bede śmigał. ostatnio rozmyslałem i chyba zmienie go na cos mniejszego. Denerwuje mnei w nim to ze jest strasznie ciężki. Moc jak moc jest dla mnie ogromna. Szczególnie ze ma wysoki moment obrotwy. Niektórzy mówia ze jezeli jezdzisz na sprzęcie o duzej mocy to boisz sie go i nie bedziesz jezdził agresywnie. Porostu będziesz sie bac. Jezeli wsiadłbym teraz na jakiegoś scigacza o poj 600 np r6 to jestem przekonany ze bym jezdził jak kamikaze. Bandit nie jest rasowym scigaczem, (pozycja kierowcy, waga, brak owiewek, itp) Silnik tez nie jest jakis sportowy, poprostu ma wysoki moment obrotowy. W wyborze na pierwsze moto jest wazne nie tylko to jakej jest pojemności ale takze jaki to typ moto. Najlepsze do nauki są nakedy. Ja uczylem sie na motorynce potem pare wsk, pannonia, awo, dwie hondy xl 600 i teraz bandit. Tak więc:

DLA CHCĄCEGO NIC TRUDNEGO!!!

brak mi słów na takie klimaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak na marginesie jak uzbieram ta kase to pewno będe mieć 23 latka zeby kupic sobie szóstke :banghead: o której mysle ponad dwa lata:)

 

Pozdrawiam

.:Młoda:.

 

za te 7 lat to ty już nie bedziesz myślała o R6 bo to stary rupieć będzie, nie warto wyglądać tak dAleko w przyszlośc bo nie wiesz co przez ten czas sie bedzie działo w twoim życiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozwagi to każdy może sobie powiedzieć że nie będzie narazie odkręcał...wyjedzie na prostą i...

 

i nie odkręci jeśli nie będzie chciał, ja obiecałem sobie, że nie będę jeździł więcej jak 100 na początku i dotrzymałem sobie obietnicy (a teraz będę zmuszony - dotarcie :lol: )

 

Ale co to za doświadczenie skoro nie jeździłem po drodze i nie znam panujących tam warunków!

 

na pewno jeździła jako pasażer, no i chodzi do samochodówki!

 

yamcia odnoszę wrażenie, że czekasz aż ktoś wypowie się po Twojej myśli - "r6 będzie odpowiednia, bo jako doświadczona dziewczyna w dodatku z samochodówki, na pewno dasz sobie radę!" :?

 

Podobnych tematów było już kilka, może lepiej kup Haykę i będzie po temacie co tam na drobne się rozmieniać R6 czy tam R1.

busa już troche niemodna na pierwsze moto :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

StreetFighter

Słyszałeś kiedyś o tym jak agresywnie r6 oddaje moc w porównaniu do cbr?

Jeśli nie to poczytaj!

Ja bym na twoim miejscu wybrał cb500/gs500

Sprzęty spokojne' date=' tanie, przyjazne niedoświadczonym użytkownikom.

R6 to naprawde dzikus!

Co do rozwagi to każdy może sobie powiedzieć że nie będzie narazie odkręcał...wyjedzie na prostą i... :roll:[/quote']

Tak słyszałem i sprawdzałem powiem ci że moje pierwsze moto to była CBR 900RR ale szkoda mi było jej do stuntu ani jednej gleby parkingowej dwa sezony do tego 10 tys nia przelatałem

 

[ [i:][b:]Dopisane[/b:]: 14[/i:] ][/size:]

Co do Hayabusy to jak byście wiedzieli to całkim miło się nią jeździ :banghead:

Na pierwsze moto oczywiscie się nie nadaje. Prędkości nieczuć tak bardzo po 6 sek po spojrzeniu na licznik dosłownie nieuwierzyłem 230 km/h

Straszny potwór ale znam jedną osobe która po mz 10 lat temu przesiadła się na hayabuse miał już szlif ale delikatny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kil|vov napisał:

na pewno jeździła jako pasażer' date=' no i chodzi do samochodówki!

 

Jako pasażer też jeździłem ale to zupełnie INNA jazda :']

 

Zdecydowana różnica... Dopiero później jeżdżąc jako pasażer myślisz jak kierowca (gdzie Ty byś zwolnił, gdzie przyspieszył itp...) ale jeśli wcześniej nie jeździłeś to przez samo bycie pasażerem nawet ładnych parę lat dużo się nie nauczysz... No może jak będziesz uważny obserwator, to jednej ważnej rzeczy, żę na drodze trza mieć za przeproszeniem "oczy w du*ie" / "dookoła głowy"...

 

To tak jak byś się przyglądał pianiście jak gra a później miał sam grać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak na marginesie jak uzbieram ta kase to pewno będe mieć 23 latka zeby kupic sobie szóstke :banghead: o której mysle ponad dwa lata:)

 

Pozdrawiam

.:Młoda:.

 

za te 7 lat to ty już nie bedziesz myślała o R6 bo to stary rupieć będzie' date=' nie warto wyglądać tak dAleko w przyszlośc bo nie wiesz co przez ten czas sie bedzie działo w twoim życiu[/quote']

 

No raczej bede o niej mysleć non stop, nawet jak bedzie juz nie produkowana seryjnie. R6 jest moim podtlenkiem azotu do zycia, w zeszlym roku na urodziny zrobiłam wiosirek "R6" na zamowienie i od tej pory wisi na mojej szyji i nie zanosi sie na to, że go kiedys zdejme, a o R6 zapomne w niepamięć... :|

 

Kil|vov :

Nie pisze tego, zeby było "po mojej mysli" tak jak to napisałeś tylko chce żebyście odpisali mi to jakie wy mieliscie doswiadczenia z tym motocyklem. Tak jeżdziłam jako pasażer, a pierwszy moto na ktore wsiadlam jako pasażer była CBR`ka 1100, i powiem wam szczeże, nie siedziałam na niej z pełnym lajcikiem, mocno trzymając się kierowcy. właśnie miałam oczy dookoła D**y i moze to głupio zabrzmi, ale jestem uważnym obsrewatorem, nie raz jeżdziłam z moim bratem (samochody dostawcze) i wiem jakie są warunki na drogach, jacy są wariaci, na naszych polskich "pieknych" dziurawych drogach... I mysle jak kierowca, gdzie bym miała zahamowac, gdzie przyśpieszyć i jak dobrze wyprzedzić... (możecie się kłócić, każdy ma takie prawo, ale lepiej by było bez kłotni :evil: )

 

Pozdrawiam

.:Młoda:.

 

P.s w tym roku będe mieć 17 wiosen, taki malutki marginesik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...