Skocz do zawartości

Ducati... ogólna dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Scand, obejrzyj to dobrze, bo jak miał strzał to mógł być spawany, nigdy nie wiesz co niektórzy potrafią zrobić z połamanego motocykla...

Ja zanim kupiłem mojego M600 obejrzałem kilka maszyn, ale jedna to był niezły numer... Rama wyglądała na nieruszoną, choć spawy trochę były za ładne... :icon_mrgreen: zorientowałem się że coś jest nie tak dopiero po przejażdzce -- lekkie ściąganie po puszczeniu kierownicy-- Na połamane zegary gość stwierdził, że płyn hamulcowy je zalał i popękały...a że gonią ja żyd po pustym sklepie - to, że taka musi być amortyzacja bo inaczej się pourywają :buttrock:

Rama miała jedną warstwę lakieru w okolicach główki, natomiast przymalowali odpryski lakieru w okolicy silnika i to już było widać, że są dwie warstwy. Moto ten jest chyba wystawiony ciągle jeszcze w Otomoto.

Bądź czujny Pozdro

Edytowane przez scitro

www.ducati-klub.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, ponieważ poozostał mi sentyment do diuka (miałem trzy monstery) to wtrącę swoje trzy grosze:

1. odnośnie wydechu - miałem leo vinci i arrowy i wg mnie te pierwsze brzmią naprawdę super, arrowy były trochę jakby bezpłciowe...

2. amorek skrętu - ohlins jest dość duży gabarytowo ale działa ok, arrow robił (w 2004 roku) do starszych modeli i np. w 1000 nie dał się zamontować, cos tam nie pasowało na styku rama-chłodnica.

3. zapowietrzające się sprzęgło to makabra - chyba Jagtiger caly czas jeszcze z nim walczy, mimo iz wymieniane było kilka razy -siłownik, pompa, przewód...

4. szersza opona o 10mm, w diuku nie eksperymentowałem, ale w innym tak i efekt był taki, iż robiła się jakby "kwadratowa", przez co był taki punkt w pohyleniu, że nagle dostawała uślizgu, kiepskie wrażenie i strach. Raczej nie bedę wstawiał nigdy do żadnego moto.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę o tym, bo żadko się zdaża taka sytuacja, że spotukają się dwa czarne Monstery (dla mnie to było pierwszy raz w Warszawie)

 

wybierz sie do sydney - tak mniej wiecej wygladaja nasza sobotnie kawiarniane spotkania; troche glosno prz odjezdzie :icon_mrgreen:

 

DSCF2729.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wybierz sie do sydney - tak mniej wiecej wygladaja nasza sobotnie kawiarniane spotkania; troche glosno prz odjezdzie :icon_mrgreen:

 

 

no tak - to tylko pozazdrościć kolegom z Sydney :buttrock:

 

ale i my się takiego czegoś doczekamy u nas w Warszawce, Poznaniu, czy innych równie pięknych miejscach

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze Melvin, zastanawiam sie jaka jest u was srednia placa, tak z czystej ciekawosci.

Pozdro

 

kurczę wydaje mi się, że tak jak u nas - średnia :icon_mrgreen:

 

a tak poważnie - w dużej mierze zależy też dużo od tego jaka jest siła nabywacza pieniądza. U nas jak widać jest tak sobie.

 

Pozdrawiam

krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no trochę optymizmu - do nas też lato się zbliża - już tylko 10 miesięcy zostało i będzie lato :)

ale za to Melvin może na pozazdrościć sniegu i zimy, jazdy na nartach i innych białych przyjemności :)

pozdrawiam,

Krzystzof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Otoz tak myslalem jesli chodzi o zebatki trza zmieniac z tylu- poniezwaz istnieje mozliwosc na zbyt malej przedniej niedokladne skladanie sie lancucha w zeby .

Jesli chodzi o pozostale przerobki to pewnie bede robil jak bedzie wiecej mamony, najwazniejsze dla mnie to powrot do oryginalnej 180 i szachu machu z zawieszeniem- tutaj jest nad czym popracowac- i powiem Wam ze przy b.db. ustawieniu znikna problemy z szimii- mam nagrane na wideo jak w b. problemowej R1 z pierwszej serii tak ustawili oryginalne zawieszenie ze wywalili amortyzotor skretu , a i tak lepiej R1 wychodzila z pofaldowanego i nierownego zakretu niz z amorkiem na fabrycznym ustawieniu zawieszenia.Tylko ze meczyli sie pare godzin...

Moj czrny Klekotek to wersja S z 5 szprych Marczensini i tak niezle wyglada- mam mozliwosc zalozenia handy made wydechow(racing only), ale trzeba kielbaski poprostowac- a sa chyba z tytanu i nielatwa to sprawa.

Dzisiaj zawiozlem Klekotka do mego brata(50 km) w zamian za DRZ 400- jak ruszalem zaczal padac deszcz, ale siapawka taka wcale niegrozna i nawet uslizgow nie bylo, za to z powrotem na DRZ leje jak

z cebra- ale dalem rade.

Brat pewnie przetestuje te szerokie kapcie , aby tylko nie deszcz.

Dzieki za podpowiedzi gdzie dostac zebatki i pozdr dla wsiech Desmomaniakow! Janek-Klekotek- chwilowo DRZ- ryzem pedzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak - to tylko pozazdrościć kolegom z Sydney :clap:

 

 

:) :) :clap:

 

to 2 fotki z ostatniej wspolnej wycieczki z kolegami z DML (wiecej w moich zdjeciach)

faktem jest ze fajnie jest sie wybrac w kilka monsterow na wycieczke, choc roznie to bywa

przed swietami zeszlego roku pojechalismy w 6ciu to nas czworo wrocilo: jeden wrocil helikopterem a drugi ambulansem. szkoda ze mi laptop padl i stracilem wszystkie fotki ale bylo super jak jedyna kreta droga prowadzaca przez park narodowy byla zamknieta dla ruchu przez kilka godzin (przy +35C), bylo 7 samochodow policyjnych, 2 ciezarowy ze sprzetem ratowniczym a na zakonczenie na drodze wyladowal ratowniczy helikopter w klebach czerwonego dymu ze swiecy dymnej :( wszystko dlatego, ze kumpel ktory cale zycie jezdzil harleyem kupil sobie S4R i wylecial z drogi spadajac kilka metrow ponizej w dolince. polamane kilka zeber itd ale nic powaznego

pozbieralismy sie po tym a za chwile nastepny jak rzucil kotwice przed zakretem to przelecial przez kierownice i glowa w beton - juz nie mieli helikoptera wiec nam dali ambulans; ci sami policjanci przyjechali i jaja byly nieziemskie. o malo co a bysmy musieli wrocic na piechote hihihi

ach, te przygody motocyklowe :biggrin:

 

 

 

 

Pieshop.gif

 

DSC00041.gif

 

 

....ale za to Melvin może na pozazdrościć.....innych białych przyjemności :)

 

 

my tu kokaine tez mamy :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to mieliście fajne przeżycie :)

właśnie przeglądałem Twoje fotki Melvin i te z toru w Eastern Creek (to jeszcze Twoja maszynka przed niektórymi przeróbkami, jak np lusterka?) czy te z ostatniej wyprawy. Jak się domyślam również i ty byłes tam w czarnej skórze z prawej strony na dole schodów http://www.flickr.com/photos/melvinsmonste...7594311904936/- tak, czy nie?

 

Pozazdrościć pogody i możliwości jazdy w pięknych krajobrazach :)

 

Pozdrawiam z zasnutej chmurami i deszczowej Warszawy,

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...