ABG Opublikowano 14 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2006 A co powiecie na Seven Fifty? No podoba mi się niesamowicie i do tej pory jak się cebrą mijam z jakąś to mi żal dupę ściska....przepiękna, bandit i inne nakedy w moim pojęciu nie podchodzą :) Jest jeszcze Kawa ZR 7, też fajna, szczególnie za te pieniądze... No... :) ...ja bym celował w te sprzęty jeżeli chodzi o nakeda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateuszm Opublikowano 14 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2006 Wybaczcie, że troche nie na temat, ale mam pytanie z czystej ciekawości.Napiszcie jak możecie jak zachowuje się SV na niskich obrotach (mam na myśli te bliżej wolnych obrotów). Czy podczas przyspieszania na najwyższym biegu powiedzmy od tych 3 tys obrotów szarpie strasznie łańcuchem (jak to lubią V 90 ), czy ciągnie równo jak R4 ? Do jakiej prędkości można zejść na 6 biegu, żeby przyspieszając nie szarpało łańcuchem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
figer Opublikowano 15 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2006 Zwaz, ze SV to nie HD, a 650 to nie 1500. Trzeba troche krecic. Ciagnie juz od 2 tys, ale wolowato, od 3tys zaczyna sie dziac, od 5 tys tornado :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 15 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2006 Witam.Polecam Ci gonzo911 poczytać tu: http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...ghlight=#451190Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Osadziński Opublikowano 2 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2006 SV-ka 650 w Polsce jest jakoś niedoceniana, nie wiedzieć czemu. Często jestem w Londynie, tam SV-łek jest tyle, że czasem mam wrażenie, że połowa motocykli przeciskających się przez korki to własnie esfałki. Bardzo tam jest popularna. A dzięki temu, że w Polsce mało popularna, więc mało na nią chętnych, to mozna kupić doskonały egzemplarz za nieduże pieniądze. Motor raczej na miasto albo niedalekie wyjazdy ale za to można się nią nieźle pobawić. Łatwo idzie na koło z gazu.Najbardziej podoba mi się w niej dźwięk. Jak pracuje w otoczeniu rzędowych czwórek to ją najładniej słychać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śliwa Opublikowano 2 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2006 Motor raczej na miasto albo niedalekie wyjazdy ale za to można się nią nieźle pobawić. Łatwo idzie na koło z gazu. Najbardziej podoba mi się w niej dźwięk. Jak pracuje w otoczeniu rzędowych czwórek to ją najładniej słychać Możesz jeszcze trochę tak popisać... proszę ?? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bekriss Opublikowano 3 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2006 na twoim miejscu nawet bym sie nie zastanawial i bralbym fazera. Ma sporo mocy miesci sie w twoich funduszach (wyrwiesz takiego z 03r.) i jest piekny :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chichio Opublikowano 3 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2006 Co do KAwy ZR7 to tak sie sklada ze ja jestem wlascicielem jednej z nich. Jest to moje pierwsze japonskie moto. We wrzesniowym SM jest test uzywanej Kawy ZR7, a szczerze mowiac jest to dokladnie moj egzemplarz. Co prawda kawa wazy ok 230 kg na gotowo, wiec na parkingach trzeba sie pilnowac podczas manewrow, jednak wynagradza to silnik, ktory nie jest demonem mocy, ale jednak najzupelniej wystarczy(3.7 do 100), i ma do tego super dol. Silnik to sprawdzona konstrukcja. Do turytyki super. Do sprintow spod swiatel tez. Na gume trzeba ja prosic :P. Ja jestem z niej bardzo zadowolony, zrobilem nia 9000 i wlasnie ja przygotowuja na kolejny sezon. Reasumujac:Moze zaskoczyc waga na manewrachMoca nie zaskoczyOsiagi ma w sam razCeny sa okSerwis w miare tani bo silnik to zmodyfikowana jednostka od Zephyra. Ktos z forum chce popedzic ZR7, ale nie pamietam kto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sosna 83 Opublikowano 3 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2006 Tylko SV!!! Nie dla tego ze sam posiadam i chwale co mam tylko stałem przed identycznym wyborem, pojezdzilem na kazdym z wyzej wymienionych i wybrałem SV, to jedyny motor sporotwo-turystyczny na ktorym siedzisz jak na sporcie a mina tym zależało, wiadomo co kto lubi ale bandity fazery siedzisz jak na krzesle z wyprostowanymi plecami, nastepny + dla sv to masa, ten motor nic nie wazy 169kg na sucho z czego 15 kg to sam tłumik:) po wymianie masz motorek wazący ponizej 160kg co jest wynikiem bezkonkurencyjnym, a i w prowadzeniu procentuje, bandit to 220 kilowy kolc fazer podobnie , po szybkiej przesiadce na sv czułem sie jak na rowerze, ze świateł do 100 tez bedzeisz pierwszy, sadząc po Twoim wieku motorka do wielkiej turystyki uzywac nei bedziesz podobnie jak ja --> 70% miasto ( szkoła, praca , smiganie dal smigania itd) 30% wypady do 200km w jedną strone, to taki idealny dystans dla kierowcy i pasażerki dla tego moto, no i jak mowili przedmówcy = dzięk sv na dobrym wydechu jest nei do podrobienia, jak masz jakie spytania co do sv to wal na priv, pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WILU Opublikowano 4 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2006 Ja zamieniłem niedawno Bandita na SV-ke. Nowym nabytkiem się tylko przejechałem przy zakupie ( był juz grudzien i snieg ), ale od razu dało sięwyczuc olbrzymią różnicę w masie między tymi sprzętami. S-fałka rzeczywiście jest jak rower, chyba najlżejszy sprzęt jaki miałem ( Nawet Jawa 350 więcej ważyła :P ). Więcej będę mogł napisac dopiero wiosną :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popek Opublikowano 4 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2006 jesli chodzi o sv to plecam przecztac: http://www.scigacz.pl/Suzuki,SV650,893.html a co do fazera to...: http://www.scigacz.pl/index.php?document=605 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sosna 83 Opublikowano 4 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2006 He he znam te testy na pamiec zanim kupilem jescze sv, moej ulubione 2 fragmenty : Dość powiedzieć, ze mały SV w testach elastyczności zostawił w pobitym polu takiego potwora jak Bandit 1200a, a nasze testy ze startu rolowanego na 2,3 i 4-tym biegu przeciw Fazerowi 600 wypadły druzgocąco na korzyść SV-ki. :P))))))))))))) a drugi jest najlepszy : Taki właśnie jest SV – niepozorny, ale fajny. :P)))) nic dodac nic ująć, kiedy robimy zlocik SV-ek jakiś ?:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śliwa Opublikowano 5 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2006 nic dodac nic ująć' date=' kiedy robimy zlocik SV-ek jakiś ?[/quote'] Kiedykolwiek !! ja się piszę :banghead: P.S.sorry za SPAM :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel-SV Opublikowano 5 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2006 Esfałka jest niekonwencjonalna - jak taki mały niegrzeczny chłopczyk z zadziornym uśmieszkiem na twarzy który kombinuje co tu spsocić. Tak samo wachałem się pomiędzy Fazerem i SV, ale Fazer jest nudny, taki zwykły czterocylindrowy jakich to wiele jest motocykli na świecie, taki konwencjonalny i przewidywalny, natomiast z SV'ką dokładanie odwrotnie. Patrząc na dane techniczne tylko 70 KM, ale popatrz na moment obrotowy 62 Nm/7500 obr. - to tyle co 120-konne R6 ma przy 10500 obr. :!: Dodatkową zalętą jest jej niska masa, jak już było mówione poniżej 160 kg po wymianie tłumika co sprawia że jest bardzo łatwa w prowadzeniu. Do tego piękny dudniący bassik nie do porównaniu z żadnym R4. Ech... tego nie da się opisać słowami, to trzeba poczuć... ja czuję już przez dwa sezony, teraz będzie trzeci i im dłużej nią jeżdżę tym bardziej się zakochuję... byle do wiosny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość nerox Opublikowano 5 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2006 Witam wszystkich!!! jako ze jestem "swiezy" rowniez skorzystam z okazji i dopytam sie troche :banghead: Na zime chce kupic takze sv 650 ale mam problem z wyborem modelu. Poniewaz wiem ze nie bede jezdzil ponad 160 czy 180 na godzine (choc zapewne trudno przy svce bedzie sie powstrzymac) i 90% jazdy bedzie mialo charakter miejski dlatego lepszym wyborem bedzie dla mnie naked. a moze sie myle? po drugie chcialbym uzyskac porade kiedy kupic sprzet czy w listopadzie-gudniu06 czy w styczniu-lutym07? kiedy bedzie korzystna cena na nowe sv :evil: a po trzecie i chyba najwazniejsze: Czy sv stanie sie klasykiem? jest tyle forów internetowych i milosników "esvałek" czy po 20 latach zostanie zapomniany? a co z czesciami do niego? czy nie bedzie problemu z regulacja np wtrysku (np. nie bedzie urzadzen do ktorych bedzie mozna podlaczyc komputerek :)). mysle ze moze przedtrzymac pare dziesiecioleci, choc po przeczytaniu forum i stron internetowych mam wiele watpliwosci. pojawia sie tak wiele modeli motocykli a z lat 80tych pamieta sie tylko kilka sztuk. i wlasnie czy w tych pojedynczych modelach pojawi sie za 20 lat sv 650? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.