Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To "pierdzenie" to z silnika czy wada pliku?

Jak z silnika, to najbardziej mi przypomina jakby spod uszczelki kompresja szła, ale gdyby padła uszczelka pod głowicą to prawdopodobnie dawało by cały czas. Dla mnie to wygląda jak jakiś przedmuch, tylko skąd?

Nie spotkałem się jeszcze z podobnymi "dźwiękami". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha a mozę ja mam poprostu zbyt czuły słuch i wyczuwam każde zmiane w porównaniu z poprzednimi.. juz tak mam że jak coś sie dzieje np w samochodzie to ja pierwszy ze wszystkich doszukuje sie problemów.. tzn moze sie nie doszukuje bo potem wychodzi że jednak coś sie spieprzyło.. ale moze w moto to nie to :)

 

CHodziaż mam juz tak we krwi działaj i naprawiaj zanim sie zwali na maksa dlatego jestem tak wrażliwy wole naprawić za wczasu to i mniejszy koszt i mniej problemu

 

tzn te takie dzwieki jak na płycie gramofonowej jak jest podrapana to od dyktafonu poprostu silnik wydaje zbyt basowe dzwieki których mikrofon nie zdzierżył :D

Edytowane przez overkill
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To "pierdzenie" to z silnika czy wada pliku?

Jak z silnika, to najbardziej mi przypomina jakby spod uszczelki kompresja szła, ale gdyby padła uszczelka pod głowicą to prawdopodobnie dawało by cały czas. Dla mnie to wygląda jak jakiś przedmuch, tylko skąd?

Nie spotkałem się jeszcze z podobnymi "dźwiękami". :)

 

Co do słowa podmuch hmm to moze i dobre słowo :D... ale nie wygląda by był nei szczelny bo wsio chodzi jak w zegarku.. dobrze przyspiesza spalanie małe.. świece kolor cappuchino :D także jak by wsio było oki.. no i odpala tego samego dnia od dotkniecia na 3-4 dzień musze zakręcic z 2 sekundy ssanie wyłaczam prawie odrazu po odpaleniu.. czyli jak by nóweczka :D

 

a jak "fachowo" sprawdzic czy jest dobrze naciągniety ?? moze robie jakis błąd

Edytowane przez overkill
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę udawał cwaniaka że się znam, bo nie bardzo wiem co Ci poradzić?

Daj temat w dziale mechaniki ogólnej, tam szybciej trafisz na kogoś, kto będzie wiedział, co to takiego.

Luca jest dobry w te klocki. Poczekaj do jutra, napewno coś Ci poradzi. O ile wiem sam też robił coś u siebie przy rozrządzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oki bede czekać jak Luca nic nie poradzi to pogadam na ogólnej :) i tak nie mam zbyt wiele czasu by za wiele kombinować wiec tak bardzo sie nie pali. Ale wypadało by wiedzieć co i jak... bo gdyby nie ten dzwiek to chciałoby sie powiedzieć że motor jest idealny oczywiscie pomijajac drżenia :D no ale nowa zębatka NADCHODZI :D

Edytowane przez overkill
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadchodzi. Wszystko jest przygotowane, tylko dzisiaj nie zdążyłem na pocztę z paczką. Jutro mam trochę czasu do południa, więc na 100% wysyłam. za 2-3 dni będziesz ją mieć. Myślę, że w poniedziałek, najpóźniej we wtorek.

Jak sprawi się jak u mnie, na pewno będziesz zadowolony ze zmiany. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pięknie nabiliśmy temat, ponad 1000 postów to nie byle co :)

Wprawdzie większość o du..e marynie ale sporo jest też rzeczowych informacji dla wytwałych. :)

Co do teho dzwięku to na razie nie mam go na czym przesłuchać, ale ściągnę na pena to będę wiedział więcej. Z tego co piszecie to kojarzy mi się ten dzwięk jak puszczanie podczas sprężania na jednym z garów na świecy, lub na uszczelce od środka silnika.

Dobrze by było, jak byś ściągnął te chromowane osłony ze świec i dokładnie obejrzał, czy wkoło świecy jest czysta powierzchnia świecącego aluminium. Jeśli nie to wykręć świecę, oczyść szmatką tą frezowaną powierzchnię aluminiową z którą styka się podkładka świecy i sprawdź, czy nie ma jakiś uszkodzeń mechanicznych, rys, wgnieceń itp.

Jak jest wszystko ok to teraz jak nagrzejesz silnik ściągnij wężyk, który wychodzi z silnika zaraz za cylindrami, to jest odpowietrzenie skrzyni korbowej. Przystaw tam palec i zobacz, czy bardzo dmucha. jeżeli uszczelka puszcza do środka silnika to będzie sporo dmuchało a do tego ten niepokojący dzwięk powinien być głośniejszy. Jeśli by tak było, to nie ma rady i trzeba odkręcać głowicę, zakładać nową uszczelkę a może nawet przydałoby się jeszcze splanować głowicę, jak będą jakieś odgnioty.

 

Co do łańcuszka rozrządu to ja sprawdzam naciąg naciskając śrubokrętem na łańcuszek a do tego jeszcze zapinam bieg i przesuwam moto odrobinę do przodu i do tyłu. Wtedy jak jest jakiś luz na łańcuszku to ładnie widać.

Napisz co tam zaobserwowałeś?

Zawsze możesz się wybrać z dziewczyną w Góry Świętokrzyskie to się spotkamy i porównamy dzwięki naszych maszyn :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi o świece to wszystko gra bo są czyściutkie.. oglądałem to ostatnio jak rozbierałem.. całość że tak powiem nówka bez żadnego brudu.. co dotego odpowietrzenia to sprawdze przy najbliższej okazji.. tylko mocno a słabo to rzecz względna dla róznych osób ale postaram sie sprawdzić i ocenić moje doznania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co dotego odpowietrzenia to sprawdze przy najbliższej okazji.. tylko mocno a słabo to rzecz względna dla róznych osób ale postaram sie sprawdzić i ocenić moje doznania :)

To prawda, by coś zauważyć to trzeba mieć porównanie do drugiego takiego sprzęta. Jak faktycznie jest gdzieś nieszczelność to z czasem napewno się powiększy i będzie bardziej odczuwalna.

Zastanawiam się, czy przed wymianą napinacza to miałeś takie same odgłosy, czy przypadkiem jedno Ci zrobili a drugie spiepszyli. Np jak ściągali z jakichś powodów głowicę, czy nie skręcili na starej uszczelce?

Bo nowej napewno od ręki nie mieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, nie dam sobie głowy urwać, ale powodem wymiany napinacza był własnie bodaj podobny odgłos.. no, ale cieżko coś teraz powiedzieć. Czy wymienili pod głowicą nie wiem, napewno wymieniali za każdym razem uszczelki miedzy blokami silnika.. a z tym nie wiem. sprawdze jak bede gdzieś jechać, bo lepiej go dobrze rozgrzać

 

Luca sprawa wygląda następujaco, moze nie był hiper gorący, ale rozgrzałem troche i jak trzymałem palec daleko od odpowietrznika, to wiało troche, ale jak przysuwałem, to miałem odczucie, jak by też zasysało powietrze czyli tak, jak by bilans wychodził na zero.. moge jeszcze zobaczyc, jak bedzie naprawde gorący, ale wydaje mi sie, że to jednak nie tędy droga :/

Edytowane przez overkill
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Przeczytałem wszystkie posty :buttrock: . Chyba kupie chińczyka V . Fajny ten temat, przynajmniej można się dowiedzieć prawdy o chińczykach. Wolę chińczyka dokładnie z tych powodów co wy ich użytkownicy.

 

Czytam teraz "Jak kupić motocykl" fajna książka.

 

Tak się zastanawiam, że w sumie łatwo znaleźć dobrego japońca. Wystarczy zarządać w umowie kupna-sprzedaży zapisu który mówi, że motor jest bezwypadkowy (takze można rządać innych kryteriów) i w razie niezgodności z umową następuje zwrot 100% wpłaconej sumy na zakup.

 

Zrobiłem test i zadałem pytania o ten sprzęt:

 

http://www.allegro.pl/item203175402_niepow...dow_vt_600.html

 

pytałem o taki zapis w umowie i skąd wiadomo, że motor jest bezwypadkowy.

 

Odpowiedź dostałem taką :crossy:

 

"Daj sobie spokój z takimi pytaniami, moje moto nie jest dla ciebie"

 

:)))) buhahahaha. Ucieszyła mnie ta odpowiedź. Od razu wiadomo, że to rzęch a jego bezwypadkowość wątpliwa. Widać też, że licznik cofnięty. No chyba, że koleś jeździł raz na tydzień po bułki na koniec wsi i z powrotem. Zadałem też te pytania na innej aukcji ale na razie cisza.

 

Więc test działa - polecam wszystkim stosowanie takiego zapisu w umowie. To także polecają w tej książce - bez jej przeczytania nie ma co kupować motoru zarówno starego jak i nowego. Polecam także korzystanie z prawa i sądów (pozew kosztuje 30 zł a gdy sprawa wygrana to nie ma obaw) oraz pomocy Federacji Konsumentów. Pisałem do nich wiele razy w innych sprawach - zawsze pomagają :) To dotyczy zarówno nowych chińczyków (w razie kłopotów z sewisem czy zwrotem kasy) oraz "oszukanych" zakupów japońców. Wystarczy wspomnieć o FK i firmy robią w pory. Można też firmę postraszyc Inspekcją Handlową w razie przejawów chamstwa ze strony firmy ;). Aż zrozumieją, że Klient nasz Pan!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche odwagi, wez jezdzij i ogladaj motocykle, w chopperach dosc latwo stwierdzic w jakim stanie jest rama bo wszystko na wierzchu wisi.

 

jak bede sprzedawal motocykl to bedzie zwykla umowa bez zadnych gwarancji, pomimo ze na 99% uwazam ze moj sprzet jest bezwypadkowy, w koncu nie mam 100% wiedzy co robili z nim poprzedni wlasciciele

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arkads, podzielam zdanie Unixa. Taki zapis w umowie to bzdura i ja tez nigdy bym sie na to nie zgodzil. A co by bylo jakbys jadac nowym sprzecikiem do domciu zrobil szlifa i za chwile do sprzedajacego wracasz z niby pretensjami ze w umowie bylo iz nie bity itd. a tu co innego i chcesz zwrotu kasy. Dla mnie sprawa prosta, dostalbys w leb i tyle. Wiec mniej teori chlopie, a wiecej praktyki, pojezdzij, poszukaj, oblukaj sprzeta i kupuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...