Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wygląda bardzo ładnie i podejrzewam,że technicznie też mu nic nie dokucza? Kurcze sporo stracisz jak Ci się spieszy...

 

shipp - a czemu w tych maszynach najpierw leje się mineralny olej? Troszkę mnie to ździwiło... Czekam na info.

 

 

Technicznie oczywiście jest wporządku, łańcuch jedynie naciągałem trochę. Nie wiem, jeszcze, rzeczewiście przez rok straciłbym 3 tyś. .., trochę bezsensu. Będę zaciągał kredyt, i wiadomo im mniejszy tym lepiej próbuje zdobyć trochę gotówki.

 

 

Odnośnie tego minerała na docieranie, to dlatego że docieranie nie będzie przebiegało poprawnie na zaśliskim oleju jakimi są półsyntetyki już nie mówiąc o syntetykach. Docieranie jak sama nazwa wskazuje polega na dotarciu się pierścieni i tłoka do honowanej wartsty cylindra, i ta honowana warstwa musi się wytrzeć dokładnie wg kształtu pierścieni i tłoka.

 

Przeczytaj mojego posta w tym wątku: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=40287&hl=

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda bardzo ładnie i podejrzewam,że technicznie też mu nic nie dokucza? Kurcze sporo stracisz jak Ci się spieszy...

 

shipp - a czemu w tych maszynach najpierw leje się mineralny olej? Troszkę mnie to ździwiło... Czekam na info.

U mnie w serwisie lali jakiś firmowy półsyntetyk. Po dotarciu zmieniłem na na syntetyczny Platinium.

Powód lania minerału jak pisał 2pac - docieranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie ile mógłbym dostać za Jinluna 150-5, kupionego dokładnie rok temu.

 

Jak dotąd ma przejechane ok 600km, czyli jest jeszcze na dotarciu. Natomiast olej (minerał Motul) wymieniałem już 3 razy, pierwszy raz już po 30km, później po 300km, i po 600km.

Zostało jeszcze w bańce na dwie wymiany i silnik będzie dotarty. Dalej już będzie można lać syntetyk.

Jest w bardzo dobrym stanie, bo stoi w garażu.

 

Natomiast pilnie potrzebuje kasy na samochod!! , i z chęcią bym go sprzedał.

jeśli nowy kosztuje 5 tyś. to ile mogę żądać? 2.5 tyś ?? mniej? Czy lepiej zaczekać do wiosny z ogłaszaniem się?

 

Jak Jinluny 150 nowe kosztowały 6 tyś to jednorocznego można było kupić za 4 - 5 tyś. a teraz jest już ich sporo i do tego sezon zimowy to więcej jak 3 - 3,5 tyś. nie weżmiesz i to jak ktoś będzie akurat na kupnie takiego a do handlarza dasz to faktycznie stracisz połowę.

Najlepiej wystaw na allegro i czekaj na oferty.

 

 

- a czemu w tych maszynach najpierw leje się mineralny olej? Troszkę mnie to ździwiło... Czekam na info.

 

Są dwie szkoły docierania silników. Ci, którym się śpieszy i chcą odrazu ostro jeździć leją mineralny by szybciej dotarł się silnik. Twierdzą też, że na syntetyku przy docieraniu zeszkli się powierzchnia przylegania pierścieni do cylindra i moto nigdy nie osiągnie maxymalnych osiągów.

 

Ja preferuje zdrowy rozsądek i docieranie powolne na półsyntetyku lub syntetyku i nie przegrzanie maszyny.

Jak do tej pory to mi się sprawdza, bo silnik to nie tylko tłok i pierścienie ale wszystko musi mieć czas na dotarcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nagle to po diable. Ja docierałem swój motorek jak należy, długo i szczęśliwie. Pewnie dlatego, że miałem bardzo długą przerwę w jeździe na moto i praktycznie musiałem ponownie uczyć się jeździć, więc docieranie i mała pojemność były jak znalazł na początek. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Jinluny 150 nowe kosztowały 6 tyś to jednorocznego można było kupić za 4 - 5 tyś. a teraz jest już ich sporo i do tego sezon zimowy to więcej jak 3 - 3,5 tyś. nie weżmiesz i to jak ktoś będzie akurat na kupnie takiego a do handlarza dasz to faktycznie stracisz połowę.

Najlepiej wystaw na allegro i czekaj na oferty.

Są dwie szkoły docierania silników. Ci, którym się śpieszy i chcą odrazu ostro jeździć leją mineralny by szybciej dotarł się silnik. Twierdzą też, że na syntetyku przy docieraniu zeszkli się powierzchnia przylegania pierścieni do cylindra i moto nigdy nie osiągnie maxymalnych osiągów.

 

Ja preferuje zdrowy rozsądek i docieranie powolne na półsyntetyku lub syntetyku i nie przegrzanie maszyny.

Jak do tej pory to mi się sprawdza, bo silnik to nie tylko tłok i pierścienie ale wszystko musi mieć czas na dotarcie.

Też popieram tą metodę ale... Byc może tamta też jest OK - szczerze mówiąc pierwszy raz przeczytałem o takim docieraniu - przecięż teraz silniki to nie to samo co kiedyś... są lepiej dopracowane i chyba nie potrzebują specjalnych zabiegów docierania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też popieram tą metodę ale... Byc może tamta też jest OK - szczerze mówiąc pierwszy raz przeczytałem o takim docieraniu - przecięż teraz silniki to nie to samo co kiedyś... są lepiej dopracowane i chyba nie potrzebują specjalnych zabiegów docierania :notworthy:

No większość nowych motocykli jest już wstępnie docierana i nie potrzeba jeszcze docierać przez użytkownika, ale chińskie nie są i trzeba samemu, co jest całkiem przyjemne jak z każdym nowym kilometrem motorek lepiej pracuje.

 

shipp chyba po długich i mozolnych poszukiwaniach znalazłem zębatę do tyłu na 31 zębów. Nie jestem pewien do końca, czy napewno da się zamontować do naszych sprzętów, ale w budowie jest bardzo podobna. Zębatkę tą stosują do Hondy CB250 TwoFifty rocznik od 92 do 99. Najlepiej byłoby zobaczyć ją na żywca i porównać z naszym oryginałem. Jeśli by się nadała to było by najlepsze wyjście, bo o dwa zęby z tyłu, czy o jeden z przodu to za duża zmiana na sprzęt o tej mocy a o jeden zą z tyłu było by idealnie.

Następna sprawa to jaki masz zestaw napędowy, bo dowiedziałem się kolejnej ciekawej rzeczy, że do starszych Jinlunów montowali gruby łańcuch a w nowszych modelach jest drobniejszy z mniejszymi ząbkami na zębatkch.

Ja mam na szczęście mocniejszy układ napędowy z łańcuchem jak w większości sprzętów tego typu rozstaw ogniw 15,875 mm.

Sprawdź jaki masz łańcuch u siebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca zamiennik zębatki tylnej mają mi sprawdzić w serwisie, jak również łańcuch. Chyba mam taki jak u Ciebie, ale nie mam 100% pewności. Dzisiaj akurat będę u nich, to może już czegoś się dowiem.

Ja zamierzam po wymianie zębatki łańcuch wymienić na D.I.D. tylko nie mogę znaleźć, ile mam mieć oczek. Daj cynka, jak wiesz. :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak się liczy ogniwo, czy zewnętrzne i wewntrzne jako jedno, czy każde osobno, nie ważne czy wąskie, czy szerokie?

Jeśli liczy się każde to coś koło 106 ogniw a jak same te zewnętrzne (szersze) to połowa, czyli 53 ogniwa.

Najlepiej jak podasz długość całkowitą. U mnie jest prawie 1700mm.

 

Łańcuch DID to bardzo dobry pomysłi i do tego komplet nowych zębatek i nie ma problemu z napędem.

 

P.S.

Daj znać co Ci powiedzieli w serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko uwazajcie bo na rynku podobno pojawily sie tanie chinskie podrobki lancuchow DID.

Zrywaja sie po ok. 200 / 500 km.

 

Tylko po czym poznać taki łańcuch?

Chyba tylko po cenie. :)

 

Nie wiem jak się liczy ogniwo, czy zewnętrzne i wewntrzne jako jedno, czy każde osobno, nie ważne czy wąskie, czy szerokie?

Jeśli liczy się każde to coś koło 106 ogniw a jak same te zewnętrzne (szersze) to połowa, czyli 53 ogniwa.

Najlepiej jak podasz długość całkowitą. U mnie jest prawie 1700mm.

 

Łańcuch DID to bardzo dobry pomysłi i do tego komplet nowych zębatek i nie ma problemu z napędem.

 

P.S.

Daj znać co Ci powiedzieli w serwisie.

 

Kurcze, właśnie mnie olśiło, że jak liczyłem (a to było dawno) ogniwka w łańcuchu to chyba nie policzyłem spinki i wtedy to będzie 108 ogniw a nie 106. Najlepiej sam policz to będziesz pewien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i rypła się sprawa i do serwisu dopiero jutro pojadę. Po ostatniej rozmowie z nimi mieli sprawdzić, jaką zębatkę do tyłu można założyć i jaki łańcuch /ile ogniw/. Mam nadzieję, że już wiedzą i nie będę musiał sam liczyć.

A D.I.D. kupię zamawiając z katalogu producenta, to chyba nie ma szansy trafienia w podróbkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, masz trochę racji. Lubię nieco podkręcić manetkę gazu. Najlepiej czuję się między 100-110 km/h więc jinlun 250 jest pod tym względem OK. Brakuje mu mocy na wyprzedzanie, bo kiedy jedziesz za ciężarówką 90 km/h to musi być rzeczywiście dłuuuga prosta, żeby wyprzedzać. Po prostu ma za mało i albo ryzykujesz albo zbierasz piaskiem po pysku. Dlatego kombinuję z zębatką, żeby móc się rozpędzić na tyle, że wyprzedzanie nie będzie wymagać długiej jazdy lewym pasem. Najlepiej gdyby silnik miał 650ccm i odpowiednie przełożenie momentu obrotowego.

Nawet gdyby motocykl miał możliwość jazdy 150 czy 200km/h ja i tak jeździł bym tak jak lubię, 100-110, no może ciut szybciej. Dla mnie posiadanie mocy nie przekłada się na możliwość szybszej jazdy ale na zwiększone bezpieczeństwo.

 

Gwarantuje Ci ze nei jezdziłbys tyle 100konnym motocyklem, bo punkt widzenia zalezy wiesz od czego hehehe. Co do tego silnika 650 to jeszcze wiele wody w Jangcy upłynie, zanim po pierwsze posuna się w dokładności i konstrukcji ram, zawieszen, hamulców itp. do poziomu umożliwiającego wsadzenie w ich motocykle silnika pow. 20 KM. A wtedy już nie będą kosztowały 6 tysiecy :biggrin: Zobaczcie, chinski skuter, a już 11 tys za niego krzyczą. Za 11 000 wsród młodych japońskich motocykli miałbym wybór oooo taki

Edytowane przez Greedo

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i rypła się sprawa i do serwisu dopiero jutro pojadę. Po ostatniej rozmowie z nimi mieli sprawdzić, jaką zębatkę do tyłu można założyć i jaki łańcuch /ile ogniw/. Mam nadzieję, że już wiedzą i nie będę musiał sam liczyć.

A D.I.D. kupię zamawiając z katalogu producenta, to chyba nie ma szansy trafienia w podróbkę?

 

Co do łańcucha D.I.D. to ja bym kupił bezoringowy, jest tańszy i nie ma takich dużych strat maocy jak oringowy a przy silniku 250cc ma to znaczenie. Wprawdzie bezoringowy ma znacznie mniejszą trwałość, ale i tak pojeździsz na nim bardzo długo.

Jeżeli już uprzesz się na oringowy to kup xringowy (oringi w kształcie X) bo ten łańcuch ma znacznie mniejsze opory niż oringowy (oringi w kształcie O).

Te oringi to nic innego jak uszczelki zabezpieczające przed dostawaniem się zanieczyszczeń na sworznie ogniwek, ma to wpływ na zużycie się łańcucha i szybkość wyciągania, ale nie ma wpływu na zużywanie się zębatek, no i tak trzeba smarować łańcuch.

Są motonici, którzy kupują łańcuch oringowy i nie smarują wcale. Na sucho pojeździ się znacznie krócej, ale jak kogoś stać i nie chce sobie brudzić łapek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się wnerwiłem! :bigrazz:

Chyba przechwaliłem ten swój serwis. Dużo gadania i na tym koniec. Owszem, jeśli chodzi o naprawy gwarancyjne, to są OK, ale jak od siebie trzeba poszukać, to już gorzej.

Jak sam się nalatam i naszukam części, to ja ich pieprzę! Sam sobie zrobię i nie będę płacił za nic, cholera! Ale się wku**wiłem! Tyle gadania, ustaleń, tłumaczenia co, jak, gdzie, kiedy i ku*wa po dwóch miesiącach nic nie zrobione! :)

Diabli z nimi, wyciągam zębatkę i sam zaczynam szukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...