DZIADU Opublikowano 12 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2005 Jestem leniwym i wygodnickim Dziadziskiem, więc z reguły wybieram jakieś miejsca z wygodnym i ciepłym łóżeczkiem, łazienką w pokoju a najlepiej jeszcze z lodówką i tv. Najtaniej wychodzą kwatery, ew jakieś domki, nie potrzebne mi są do szczęścia marmury i przepych, najwazniejsze aby było czysto i wygodnie. Cytuj Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester Opublikowano 13 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2005 Jak już ktoś wyżej napisał, zlocik to tylko pod namiotem ten klimat musi być zachowany. Natomiast w traskach to róznie ale gdy jedziesz cały dzień i na koniec złapiesz prysznic w postaci deszczu to ostatnią rzecza na jaką bym miał ochote to rozkładanie namiotu. Ale zawsze staram się go zabierać bo są różne sytuacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kodi Opublikowano 13 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2005 Staram się sypiać w namiocie , jak mam już dość podczas dłuższego wyjazdu bądz jest za póżno na rozbicie namiotu a jestem zmęczony to jakiś pokoik z kojem (kobiety to uwielbiają) :lol: ogólnie pola namiotowe , przy hotelowe , pensjonaty zdecydowanie (swojskie klimaty i papuniu) hotele beeee :D wyobcowany temat z musu korzystam .Pozdro. Cytuj " Im więcej jeżdzę tym mniej czuję się motocyklistą " . "The Nightrider, that is his name. The Nightrider. Remember him when you look at the night sky". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johny Opublikowano 14 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2005 Zawsze namiot (czas rozłożenia 4 min). Jak wypadnie to w większości camping, jak nie, to po prostu nad jeziorem (pierwsza w prawo, druga w lewo i zgodnie z mapą jest). I odpowiednio kąpiel i inne potrzeby w toalecie lub w jeziorze i lesie.Bardzo rzadko jakaś łąka przyleśna bez wody (las, to moje "środowisko naturalne" - od 15 lat poluję).Tak się składało, że prawdziwe ulewy zawsze odprowadzały mnie do domu (nigdy na odwrót), a tym samym nie miałem potrzeby odreagowania w suchym pokoju np. w hotelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PM2Z Opublikowano 14 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2005 też mi się zdarzyło spędzać noc u "miłych" ludzi, na podwórku. chyba nie bardzo umięli odmówić, choć trochę się krzywili, więc rano od razu się zmyliśmy, ale przynajmniej było darmowo :D inna sprawa to noclegi gdy jechałem autostradą przez niemcy. tam wymyśliłem niezły sposób :idea: . zatrzymywaliśmy się wieczorkiem na parkingu, takim dużym, z toaletą. motor stawialiśmy jak najbliżej trawnika a na trawniku namiocik :D Oczywiście każdego ranka mieliśmy spotkanie z tamtejszą policją, ale co tam, nigdy nam nie dali żadnego mandatu, tylko uprzejmie (zwykle) dawali do zrozumienia, że to jest nie dozwolone (na co my, że nie wiedzieliśmy :lol: ). Rzecz była naprawdę bezpieczna, bo takie parkingi są patrolowane co jakiś czas przez policję, a gliniarze są na tyle mili, że nie budzą podróżnych w środku nocy, tylko czekają do rana z upomnieniem ich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vasiliy Opublikowano 16 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2005 zawsze nocuje pod namiotem lub ostatecznie wspieram agroturystyke. najbardziej jednak lubie namiot - nie ma nic lepszego. tanio, niezaleznie i ten klimat. a z ranka na juwelku robic jajecznice i po polowym sniadanku dalej w droge.zadne tam hotele nie dadza tego klimatu podrozowania.mowie oczywiscie o nocowaniu pod dobrym namiotem a nie szmelcu z tesco z przemakalnoscia ~1000 mm. PozdrawiamMaciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prot Opublikowano 18 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2005 W przeszłości zdarzał się namiot, ale zawsze na campingu lub polu namiotowym z dostępem do wody i miniumum socjalnym. Z wiekiem - jak to paru kolegów stwierdziło - wymagania rosną. Tak więc hotel ze strzeżonym w taki lub inny sposób parkingiem, ewentualnie domek campingowy z własnym kiblem i łazienką. Lubię komfort i już :D mimo, że może się to niektórym wydać dziwactwem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 19 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2005 90% to namiot rozbity na dziko, reszta: gospodarstwa agroturystyczne, pola kempingowe, hetele(tylko za wschodnia granica) [ Dopisane: 19-12-2005, 15:54 ]90% to namiot rozbity na dziko, reszta: gospodarstwa agroturystyczne, pola kempingowe, hetele(tylko za wschodnia granica), noclegi u znajomych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
renata Opublikowano 23 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2005 Mi wystarczy' date=' że raz nieopatrznie wybrałem się pod namiot na zlot do Siedlec - zero komfortu, noc przespałem jak zając pod miedzą, [/quote'] 8O ech Ludziska, Ludziskanajpierw narzekania że zima, sezonu nie ma, snieg, moto w garażu, tęsknota za jazdą itp...........a jak już sezon przyjdzie to takie rzeczy 8O na luksus jest czas od poniedziałku do piątku, a weekend przeznaczony jest na jazdy i zloty, w końcu zazwyczaj spotykamy sie z ludzmi głównie na zlotach i chyba nikt nie chodzi o 22-giej spać, toć jedną noc można się nie kąpać, można nie pić herbaty czy jeśc dwu daniowego obiadu, to są zloty przecież :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dominik.vx800 Opublikowano 24 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2005 witam :) zazwyczaj nocujemy na polach namiotowych, czasami jakaś kwatera(zdażył się raz nawet nocleg w garażu 8) ) choć po porażce jaką okazał się tegoroczny zlot w Szklarskiej namiot stracił troche ze swej atrakcyjności :roll: POZDR. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur-ntv Opublikowano 24 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2005 8O ech Ludziska, Ludziskanajpierw narzekania że zima, sezonu nie ma, snieg, moto w garażu, tęsknota za jazdą itp...........a jak już sezon przyjdzie to takie rzeczy 8O na luksus jest czas od poniedziałku do piątku, a weekend przeznaczony jest na jazdy i zloty, w końcu zazwyczaj spotykamy sie z ludzmi głównie na zlotach i chyba nikt nie chodzi o 22-giej spać, toć jedną noc można się nie kąpać, można nie pić herbaty czy jeśc dwu daniowego obiadu, to są zloty przecież :mrgreen: Dobrze gada Dziewoja, piva Jej dajcie i na zloty zabierajcie :-). Podpisuje sie obiema rekomai pod tym co napisalas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sz6sty Opublikowano 25 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2005 ja śpie gdzie popadnie, najfajniej to gdzieś spontanicznie na dziko namiot rozbić , lub zrobić zadaszenie z moto i pałatki wojskowej (u Aśki na działce tak spałem i myslałem że mnie połamie a jednak nie - szkoda że foto niemam :D ) :D pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość XT600 Opublikowano 25 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2005 Gdzie śpicie gdy podróżujecie motocyklem? Zarowno w czasie tych dluzszych wypadow jak i tych weekedowych. Zdecydowanie namiot :-) W każdych warunkacj i każdej wyprawie :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeterS Opublikowano 26 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2005 Raczej namiot (oczywiście jeśli się mieści w danym przypadku na moto)+ raz na parę dni czas kwatera prywatna, żeby się doszorować i dosuszyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blankaP Opublikowano 12 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2006 Namiot, namiot i tylko namiot! Podczas podróży motocyklowych nie uznaję innego noclegu-jakbym chciała mieć wygodną podróż ze spaniem w cieplutkiej pościeli, to bym się wybrała samochodem, a nie motocyklem. Z kąpaniem nie ma większego problemu, na "zachodzie" :buttrock: prysznice na parkingach to nie rarytas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.