Skocz do zawartości

USZCZELNIACZE ZAWOROWE


gikser
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wymienić.

Jakiekolwiek patenty w temacie uszczelniaczy można porównac do wulkanizacji prezerwatyw i prania papieru toaletowego.

Powodzenia. Kulik.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiekolwiek patenty w temacie uszczelniaczy można porównac do wulkanizacji prezerwatyw

 

Ej, ja zawsze mówiłem o praniu :-). Tak na serio - Nie widze innej opcji jak wymiana uszczalniacza jeśli jest on zużyty. Trzeba też patrzeć na stan pozostałych elementów - np. wywalone prowadnice zaworowe, jak np. w popularnych Katanach GSX550 powodowały, że nawet nowe uszczelniacze puszczały.

 

Pozdro, Paweł

 

DOPISANE : Trzeba było od razu mówić, że chodzi o rozwiązania stosowane w przypadku uszkodzenia głwicy, a nie samych uszczelniaczy (a tak zrozumiałem temat :-)). Np. w głowicę wspomnienego GSX`a ludzie wstawiali prowadnice (oryginalnie zawór pracował poprostu w aluminium, co powodowało szybkie wycieranie, luz i wątpliwe działanie nawet nowych uszczelniaczy). Jakoś poprostu nie lubię słowa patent :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest patent - zmniejsza sie prowadnice zaworowe aby uzyskac mniejsze luzy miedzy prowadnica i zaworem :D

Nie sadze jednak zeby ktokolwiek w Polsce to robil.

Ja zrobilem tak glowice mojej BSA, jak bedzie dzialalo zobaczymy w przyszlym sezonie :D.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rade z prowadnicami( Adam M) a chodziło mi rzeczywiście o dodatkowe uszczelnienie a nie wymiane uszczelniaczy bo ten zabieg nie zawsze przynosi dobry wynik.Sam chociaż rzadko stosuję uszczelniacze samochodowe gdyż mają dodatkowe sprężynki dociskające uszczelniacz do trzonka zaworu ale naprawdę ciężko jest dobrać taki uszczelniacz ze względu na małą średnice trzonków zaworów motocyklowych.Raz pokusiłem się o toztoczenie prowadnic zaworowych i zastosowanie zaworów o grubszych trzonkach a to z kolei wymusiło zastosowanie twardszych sprężyn zaworowych ze względu na większą mase zaworu a ikoszty takiej przeróbki są naprawde dość wysokie jednak efekt jaki można uzyskać jest więcej niż zadowalający.Przed przeróbką moto piło średnio 1 litr oleju na1000 km a po przeróbce nie było potrzeby dolewania oleju pomiędzy wymianami.Jak by ktoś miał coś do dodania do tematu to czekam.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda przeróbka ma jakieś plusy i minusy biorąc pod uwagę że gsxr brał tyle oleju to fakt że spadła szybkobierzność (podkreślam że nie można no oko było tego stwierdzić) nie dyskwalifikuje takich usprawnień.Minusem może być koszt ale coś za coś.Oleje motocyklowe też do tanich nie należą. :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasach gdy jeszcze nie były stosowane uszczelniacze zaworowe firma AJS w silnikach wyczynowych stosowała patent z podtoczeniem prowadnicy od strony oleju. Zastosowałem go wiele lat temu w R-35 i zdał egzamin. Cała zabawa polega na wytoczeniu niewielkiego progu wewnątrz prowadnicy. Dla zawory o średnicy trzonka 9mm prowadnica od strony sprężyny na wlocie ma powiększoną średnicę o 0.5 mm na głębokość 0.5 mm. i taki próg powoduje podczas pracy zerwanie filmu olejowego z trzonka i odrzucenie go na zewnątrz. Jest to bardzo trudne do opisania słowami bez rysunku techn. ale może zainteresowani tym tematem sontaktują się ze mną.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynym skutecznym zabiegiem w wypadku gdy masz duze ubytki oleju przez glowice jest wymiana prowadnic do istniejacych zaworow razem z uszczelniaczami. Jest to duzo tansze niz wymiana zaworow, i skuteczniejsze niz same uszczelniacze bo te ostatnie nie utrzymaja oleju przy zuzytych prowadnicach.

Ja nie jestem akurat zwolennikiem wymiany zaworow w silniku takim jak GSXR na inne niz firmowe - zabieg `zmniejszenia` prowadnic w moim BSA jest pewnym eksperymentem zaproponowanym przez silnikowca robiacego gore mojego silnika.

Wyniklo to stad ze luzy zaworow w prowadnicach przeszly bardzo niewiele poza tolerancje fabryczne, a zabieg taki stosowany jest czesto w amerykanskich samochodach w takiej wlasnie sytuacji.

Podobnie w cylindrach, luzy miedzy tlokami i cylindrami byly jeszcze wlasciwe ale dotykaly gornej granicy - zdecydowalem sie na honowanie bez zdjecia materialu z gladzi cylindra i komplet nowych pierscieni.

Ale trzeba jeszcze wziac pod uwage ze jest to brytyjski twin krecacy max 6 - 7 tys obrotow a nie sportowy japoniec krecacy 2x tyle.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...