Skocz do zawartości

Zabójca w maluchu :/


krzychu-985
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dziś przeżyłem spotkanie 3 stopnia z maluchem. A więc tak. Korzystając z pięknej pogody wybrałem się na mała przejażdżke . Jechałem polną drogą na której jak to wiadomo ruch jest naprawde mały a nawet można powiedzieć ze ruchu tam niema :) ( no w tygodniu czasami traktorki) No ale jade sobie tą dróżką i patrze z oddali jakiś malczan biały jedzie. Zdziwił mnie ten widok ponieważ w niedziele maluch w polach ?? Ale OK jade sobie troszke zwolniłem a tu ten debil jedzie całą drogo z dość dużą prędkoscią ( jak na malucha i droge ) I niezostawia mi ani troszke miejsca na ominięcie go. Szybko się Zorientowałem że musze uciekać noi władowałem sie w dość głeboki "rów" przeleciałęm przez kiere ( tak mi się przynajmniej zdaje) i Wylądowałem w jakiś krzakach. Szybko wstałem a po maluchu ani śladu. W motorku prawie nic się niestało. Oprócz tego że pokrowiec siedzenią się troszke przedarł ( chyba o jakiś kijj) Teraz sobie myśle coto za Chu* Jechał tym maluchem. Pijany ? Spalony? Ślepy? Nie wiem ale jakbym go dorwał to ... Więc uwarzajcie na siebie bo niestety nawet jeżdżąc w terenie można spotkać pacana w puszce. pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj będe sie rozglądał a jak już zlokalizuje to

 

To mu obijesz buzie?? W 99% to nie działa (chociaż jest bardzo polecane na tym forum)... Skończy sie tym, że albo mu nic nie zrobisz (ze strachu, bądź poczucia odpowiedzialności) albo go zlejesz, a w odwecie beda scigać ciebie i albo cie dorwia i zleja (i zniszcza moto jesli sie nie boją) albo bedziesz siedział w domu... Są lepsze sposoby... Np. tacy panowie, których nikt nie lubi, ale każdy sie do nich zwraca o pomoc... I tu się przydają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Współczuje sytuacji, sam nie raz uciekałem na pobocze spychany przez puchy. Takie życie niestety... A co do rozwiązania sytuacji, to także uważam, żebyś znalazł właściciela i zgłosił to na policje... Jak oni nic nie zdziałają, to wtedy "tuning" owego malucha i kierowcy przy pomocy ciężkiego przedmiotu:)

 

pozdr :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jezeli jest to polna droga to co panowiem niebiescy im zrobią???? pokiwają palcem?

Takim gówniarzą tez nie ma co ich "lać" bo niesądze ze jezdza sami.... wiec wiesz mósisz pomyslec o sobie..... na takich nie da rady bo jak ci znikną to sie pojawią nowi młodsi i jeszcze bardziej poje**ni... Mam takich kilku kolegów ale nie są tacy ze zapierniczają ile w lezie po polnej drodze .... To sie nazywa głupota... nie wiem co z takimi robic...

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchaj krzychu 985, a gdy wstałeś po wywrotce to nie mogłeś wskoczyc na sprzeta i pojechac w kierunku w którym pojechał maluch ( wiem ze nie było po nim sladu ale przeciez jechał w kierunku przeciwnym do twojego). chociaz kawałek bys podjechał i opatrzył za ta konserwą gdzie się potoczyła (chyba ze cos stało na przeszkodzie, co możliwe bo mnie tam przecież nie było)

Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bohen Qrde byłem w szoku. Zanim wyciągnołem moto z rowu. I Ogułem sprawdziłem czy wszsytko ga mineło troszke czasu.... A ogułem maluch pojechał w stone gdzie za jakieś 1km droga się rozchodzi w różne kierunki więc znalesć go mogłby pomóc mi tylko przypadek. Nie wiem jakoś tak że w szoku pojechałem do domu. Ale szukam tego malucha i temat zażuciłem kumplą więc może niedlugo go znajdziemy hehe :twisted: :twisted: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to był młody człowiek, który nie ma prawa jazdy i po prostu jeździ po polnych drogach żeby go Policja nie złapała? Tak jak robi to wielu młodych motocyklistów szczycąc się tym.

Więc dziś już potwierdze że to niebył młody kierowca. Razem z kumplami zlokalizowaliśmy tego maluszka:D Co się okazało? Jest to koleś mieszkający niedaleko mnie. Wsumie pijaczyna. I co ja takiemu moge zrobić. Kumple namawiają żeby wziąć mu przebić opony albo coś ale mi to wisi bo wątpie żeby przez to zmądrzał. Choć może przezto niebędzie jezdzil? (zapewne po pijaku) :?

 

[ Dopisane: 25-10-2005, 15:51 ]

PS . Do końca niema pewnośći że to on. Bo Wiedziałem że to tylko biały stary maluch. I tyle. Więc niemapewnośći

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe. Tak to jest jak idioci siadaja za kolkiem. Ja mialem przygode z czarnym Cinquem... Gosc mi ewidentnie wymusil i pozniej glupio sie tlumaczyl ze mnie nie widzial i pojechal. Maszyna troche poobdzierana ale co tam. Wracajac tego samego dnia od kumpla ten sam gosciu mymusil mi na skrzyzowaniu.. Opatrznosc chyba mnie uratowala.. bo mialem z 70... i poszedlbym na czolowe. Jakby tego bylo malo gosciu znow sobie uciekl.. probowalem go gonic ale z autem nie bylo szans. :)

"ino połe i miendzy łoczy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...