Skocz do zawartości

Jazda moto a prawo jazdy.


mrymek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wyobraź sobie (nie wiem, kurcze czy jesteś w stanie), że np. kat. B robiłem w ośrodku szkolenia w kilka dni po ukończonym kursie. [...]

I nie było tego całego sajgonu i trzymiesięcznych terminów. W takim okresie czasu można w ogóle zapomnieć, że się robi jakieś prawo jazdy.

Zgadza sie, ja tez robilem w osrodku szkoleniowym, a nie w jakims WORDzie, dokladnie 14 lat temu.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No to po co on w ogole jest potrzebny ? Masz go ?

 

:lalag:

 

Właśnie nie. :icon_mrgreen: I to wcale nie dlatego, że coś tam, jestem jakimś anarchistą i lubię łamać prawo bo prawo to syf i zniewolenie tylko, że terminy są od cholery długie.

Mało tego. Jestem właśnie w trakcie robienia, tylko ile można czekać, do cholery.

Dobrze, że pogoda była do bani ostatnio to często nie jeździłem, ale dziś wreszcie się trochę przejaśnia....

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego akurat każdy wali w taką skrajność: "...w przypadku kolizji ze skutkiem smiertelnym drugiej strony..." Jako motocyklista masz cholernie małą szansę NIE BYCIA właśnie "tą drugą stroną", śmiertelną. Mniejszą nawet niż pieszy potrącony na przejściu przez samochód.

 

Byle obtarcie może być problemem, więc o czym tu dyskutować. Przykład śmierci był chyba po to żeby dał do myślenia, aczkolwiek pyknięcie pieszgo może sie tak właśnie skończyć i co wtedy?

Szkoda sobie komplikować życie, ale to juz każdy musi sobie sam poukładać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do samych egzaminów, to ktoś z przedmówców napisał, ze zdawał 31.11 - nie ma takiego dnia :icon_mrgreen:

 

Mój błąd, przepraszam. Chodziło mi o ostatni dzień listopada.

 

 

Czy to sprawdzona informacja?

 

Niestety na własnej skórze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byle obtarcie może być problemem, więc o czym tu dyskutować. Przykład śmierci był chyba po to żeby dał do myślenia, aczkolwiek pyknięcie pieszgo może sie tak właśnie skończyć i co wtedy?

Szkoda sobie komplikować życie, ale to juz każdy musi sobie sam poukładać

 

Wystarczy zarysować samochód jadąc między nimi w korku. Nie trzeba zaraz kogoś rozjeżdżać.

Miałem na myśli sytuację odwrotną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszukałem forum, nie tylko to i nadal nie znalazłem odpowiedzi na pytanie, czy wykroczenie jakim jest jazda bez uprawnień grozi odroczenie możliwości zrobienia prawa jazdy. Zdania są bardzo różne...

 

ojciec mojej kumpeli (policjant) prowadzil w zeszlym roku sprawe motocyklisty, ktory zostal zatrzymany do kontroli - okazalo sie ze nie ma prawka i jest pod wplywem alkoholu. koles dostal zakaz robienia prawka na motocykle na bodajze 5 lat i jakis mandat do tego. ten ojciec mowil, ze za sama jazde bez uprawnien nie odraczaja, jedynie jesli denat wykaze sie wyjatkowym brakiem znajomosci przepisow, jakis wypadek czy jak ten jazda po pijaku. z tym, ze nie wiem jak to sie przedstawia od strony prawnej - czy to jest kwestia interpretacji policjanta, czy scisle okreslone w ustawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraź sobie (nie wiem, kurcze czy jesteś w stanie), że np. kat. B robiłem w ośrodku szkolenia w kilka dni po ukończonym kursie. [...]I nie było tego całego sajgonu i trzymiesięcznych terminów. W takim okresie czasu można w ogóle zapomnieć, że się robi jakieś prawo jazdy.

 

Zgadza sie, ja tez robilem w osrodku szkoleniowym, a nie w jakims WORDzie, dokladnie 14 lat temu.

 

Ja robilem 7 lat temu i robilem w wordzie.. Ale nie istotne.. Co za roznica czy idziesz do wordu czy word przychodzi do Ciebie?? Zauwaz ze w latach 90-tych nie bylo tylu chetnych na prawojazdy... Tak czy inaczej bys czekal nawet gdyby egzaminator do Ciebie przyjezdzal... a poprzez osrodki WORD jest mniejsza korucpcja, co nie oklamujmy sie, jest w naszym kraju problemem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojciec mojej kumpeli (policjant) prowadzil w zeszlym roku sprawe motocyklisty, ktory zostal zatrzymany do kontroli - okazalo sie ze nie ma prawka i jest pod wplywem alkoholu. koles dostal zakaz robienia prawka na motocykle na bodajze 5 lat i jakis mandat do tego. ten ojciec mowil, ze za sama jazde bez uprawnien nie odraczaja, jedynie jesli denat wykaze sie wyjatkowym brakiem znajomosci przepisow, jakis wypadek czy jak ten jazda po pijaku. z tym, ze nie wiem jak to sie przedstawia od strony prawnej - czy to jest kwestia interpretacji policjanta, czy scisle okreslone w ustawie

 

Jeśli będzie to denat to nie ma żadnej różnych czy uprawnienia odraczają, czy nie :lalag:

Edytowane przez marcpol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz Was pocieszę ;)

W radyjku mówili, że mają wprowadzić takie cuś, że egzaminy na prawko każdy będzie zdawał w swoim (uwaga) mieście powiatowym :icon_mrgreen:

 

Tylko nie wiem, jaki będzie tego skutek (ludziska zaczną się bać jezdzić po takiej mieścinie nawet jak Piła. Zresztą ci co tam zdają też w większości później się boją :crossy: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to taka szybka moja refleksja na temat prawka, przyznaje ze sporo w pl jezdzilem bez prawka i racja stres jest ale w d... mam te urzedy. nie robilem nie ze wzgledow finansowych no na pewno nie tylko z tych wzgledow. nie mialem czasu a przede wszystkim nie chcialo mnie sie lazic na kurs ( bo po cholere mi lazic i robic przez kilkanascie godzin 8ki ) a potem czekac w tej cholernie dlugiej kolejce na egzamin ktory i tak latwo oblac za cos co jest normalne zeby sie poruszac po miescie na codzien.

 

Teraz siedze w usa i przyznaje ze tu jest sytuacja ok. sam z siebie chcialem zrobic ale zmotywowalo mnie co innego. tutaj zeby zarejestrowac moto TRZEBA miec prawko, ianczej nie bedzie rejestracji. hmm no glupie to i madre tyle ze nie chodzi sie pol roku na kurs tylko idzie z buta, pisze test jak ktos chce to i po polsku, idzie sie na jazdy i tego samego dnia jak sie zda odbiera prawko. szybko prosto i przede wszystkim tanio bo auto + motocykl to ok 50-60$ czyli ok.

 

jeszcze co do jazdy bez prawka i nie wyplacania odszkodowania to te ubezpieczalnie znajda wiele sytuacji nawet majac prawko zeby z normalnego czlowieka zrobic szmate i zostawic bez kasy tak wiec nic w naszym kochanym kraju nie przekonuje mnie do zrobienia kategorii A. Cieszy mnie tylko ze chociaz to amerykanskie bede mial.

 

PS oczywiscie nie neguje tych ktorzy zrobili prawko, mnie nie po drodze ono po prostu bylo ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bedac jeszcze na forum jako stary uzytkownik (zostalem zbanowany za zbyt czeste uzywanie slowa "precel""lamus" etc.) czytalem codziennie kolejnego posta w temacie ktory byl walkowany juz miliardy razy , sprawa ma sie tak ze kazdy kto ma prawo jazdy bedzie popieral jego posiadanie kazdy kto nie ma i ma na to wyj**ane bedzie trzymal wersje ze jest ok , a ten ktory nie ma i jest preclem powie "wiem ze robie zle ale bla bla bla..." pozniej napatacza sie temat tych co to sa przekozaki i w jakiej oni sytuacji nie byli na moto i ze tego kurs nie uczy , pozniej sa Ci ktorzy nie maja skonczonej 18 maja sie za mega motocyklistow i mowia "prawo w polsce jest do dupy a w ameryce... " sa jeszcze Ci ktorzy odliczaja co 2 strony tematu ile to im zostalo do tego prawka oraz tacy ktorzy wogole sie nie odezwia w temacie bo sie boja ze zaraz ich napadnie zapalona grupa posiadajaca prawa jazdy i zjedzie od kretynow pojebow bezmyslnych idiotow itp. et cala polityka tego tematu...

 

 

jezdze 4 lata nie mam prawka mam wyj**ane i nawet jak bede mogl zrobic to nie zrobie bo nie ma tej adrenaliny jak sie jezdzi na moto

 

LEWA W GÓRE BRACIA MOTONICI UWAŻAJCIE NA NIEBEZPIECZEŃSTWA CZYCHAJĄCE NA DRODZE ZAKŁADAJCIE KAMIZELKI !!

Edytowane przez shyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL! Widać bardziej ciebie interesuje jazda bez prawka niż sama jazda... jakbyś zrobił prawko to już byś nie wsiadł na moto bo nie byłoby tej adrenaliny? Głupie gadanie, nie no sorry ja wole zrobić prawko i śmigać bez stresu na ale jeżeli ciebie jara to ze możesz dostać ciekawe kary i zniszczyć sobie w ten sposób życie to droga wolna. Mój kumpel (17 lat) miał wypadek na NSRce 125 i ma prawko odroczone na 5 lat. Oczywiście nie trudno się domyśleć, że popiera jazdę bez prawka :icon_evil: Bo kto by w takiej sytuacji nie popierał haha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dzisiaj fajną akcję z Policją. Jechałem do warsztatu bo coś motorek zaczął mi się krztusić. Na skrzyżowaniu z lewej strony wyjechał mi radiowóz drogówki. Nie widzieli mnie chyba bo wyjechałem z za samochodu który stał obok. Ale przyhamowali, przeprosili pełna kulturka.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale lamerski temat.3strony spamu...

ci co nie maja prawka beda sie chwalic ze jezdza bez niego do tej pory,az zaplaca. tez mi filozofia. moze sie lepiej zapytac czemu nie maja?

a co do oceny ludzi bez prawka-jakie to ma znaczenie? liczy sie to co soba prezentuje,a nie czym sie legitymuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...