Skocz do zawartości

Jazda moto a prawo jazdy.


mrymek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To że długo trwa kurs i jest problem z jego zrobieniem to niby ma byc argument do jazdy bez prawka?

Gdzieś trzeba ćwiczyć. :flesje:

 

To może ja zamiast pracowac powinienem kraść, bo na wypłate tak długo sie czeka.?

 

Dobrze kombinujesz :crossy:

Zdziwiłbyś się ilu ludzi tak właśnie już wybrało. Na przykład politycy, korporacje... ale po co szukać tak wysoko. Ilu młodych ludzi woli handlować drugami niż gnić w jakimś ch...wym Tesco czy innym badziewnym Mc Donaldzie za 1200zł brutto?

 

Ja im się nie dziwię i nie potępiam. Chociaż sam mam syna w wieku szkolnym i wiem, że jest na to narażony.

Winą obarczam ten zas*any antyspołeczny system.

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja latam bez prawka kat. A od 2 sezonów, nie kitram się przed policją bo po co, jak mają złapać to i tak złapią.

mam prawko na samochód. A powód dlaczego na motor nie jest prosty:

nie mam czasu :-)

pozdrawiam

 

 

Honda Wawa - nie masz czasu robic prawko, to nie powinienes miec czasu zeby jezdzic na moto.

 

:D no co tu widze to :D kaplica jkas.....Panowie jezdze moto bez prawka,tak tak przyznaje sie i wiem ze zle robie,jednak mysl o tym ze za ta kase moge wymienic opony czy kupic cos do moto jest wyzsza odemnie...wytlumaczcie mi jedno dlaczego ja np jadac skuterkiem pojemnosci 250 przez miasto powiedzmy Warszawa majac 24 lata i 6 lat prawojazdy na samochod osobowy jade obok kolegi ktory ma powiedzmy 14 lat i skutera 50 i zero pojecia o przepisach.....dlaczego to ja jestem zagroozony wobec kontroli a nie ten "gowniarz" mozecie wytlumaczyc mi ten absurd...

:clap: dlatego jak narazie bez prawka sie smiga...najwieksza kara jak moge dostac to 300-500zl i pare punktow

"Potwierdzam, ze za brak uprawnień wynosi 600 PLN, a gdy masz B a jedziesz A to jest rabacik i płacisz

300 PLN (nie ma punktów). W razie wypadku wina określana jest osobno. Oznacza to, że jeśli masz wypadek i nie jest twoja wina to płacisz "tylko" mandat za brak uprawnień a sprawca za spowodowanie wypadku. Ale żeby nie było za kolorowo, problemy są w ubezpieczalni, która nie wypłaci za naprawę pojazdu kierowanego bez uprawnień. NAWET JEŚLI TO NIE BYŁA TWOJA WINA, ZAPOMNIJ O ODSZKODOWANIU. Gdy to ty spowodujesz wypadek, ubezpieczalnia nie zapłaci podszkodowanemu za naprawę jego pojazdu więc oba robisz z własnej kieszeni albo spotkacie się w sądzie cywilnym i on wygra. Jeśli moto nie jest twoje, mandacik też dla właściciela."

Po przeczytaniu tej wypowiedzi mysle ze jak tylko wymienie opony zabiore sie za to prawo jazdy :icon_mrgreen:

 

Wiesz co ja moglbym zrobic za kase ktora musze placic do ZUSu? albo do skarbowki? albo chociaz za OC?

porownanie 250tki i 50tki Nie masz prawka to smigajcie razem na 50tkach i po problemie. Zauwaz ze to troche kuriozalna sprawa - oburzasz sie, ze konsekwencje mozesz poniesc Ty lamiac przepisy, a nie ktos kto ich nie lamie...

 

zabierz sie za prawo jazdy, zabierz. Wedlug moich obserwacji to przelomowy moment w ktorym motocyklista przechodzi z myslenia ze prawko to zbedna pierdola do myslenia ze bez niego jezdza matolki.

 

Witam,

Ja też śmigam bez prawka. Co prawda nie od kilku sezonów jak niektórzy tutaj, tylko od paru tygodni. Chodzi o to, że terminy egzaminów są dosyć długie i w ogóle co za debil wymyślił, że egzaminy trzeba zdawać tylko w WORDach, a motorek przecież rdzewieć nie może i trzeba go trochę rozruszać. W listopadzie nie zdałem bo wysypałem się na skrzyżowaniu. Poza tym co to za nauka z instruktorem, który cały czas pierdzieli co masz robić i zajmuje wcześniej pas drogi, na który masz zjechać. Uważam, że to fałszowanie rzeczywistości nie nauka. Rozumiem, że ktoś jest kompletnie zielony i dopiero zaczyna w ogóle jazdę czym kolwiek. Ale w wypadku kogoś kto ma prawo jazdy i jeździ, taryfa powinna być bardziej ulgowa. Teraz czekam na drugi termin, który będzie gdzieś na początku czerwca.

Posiadam kat. B od ok. 20-tu lat i uważam, że na motocykle o pojemności 250cc oddzielne prawo jazdy to gruba przesada. Quadem trudniej się jeździ, a rejestrować je można jako "kosiarki do trawy"

Czy to sprawdzona informacja?

A skoro sie "wysypales" na skrzyzowaniu, to nie przyszlo Ci do glowy ze moze jednak cos nie tak z umiejetnosciami i nie jest to pomysl "z dupy" zeby prawo jazdy bylo? Zwlaszcza ze ulales mimo tego Ci "pierdzielili co masz robic i zajmowali pas ruchu". Co znaczy taryfa bardziej ulgowa? Mozesz sie dwa razy wypieprzyc na zakrecie bo przeciez na codzien raczej umiesz? Ja mam prawo jazdy od 10 lat i uwazam ze kategoria A ma sens na 250ke. bo i 250ka moze poniesc. Pamietaj ze nie kazde 250 to gienek. Sa jeszcze np. harcorowe dwusuwowe enduraki.

To dotyczy każdego, tych którzy mają prawko też. Amoże nawet bardziej, bo jadąc bez uprawnień jesteś bardziej ostrożny. Poza tym komu byś zaufał lub może z kim byś usiadł na motor jako pasażer? Z gościem, który jeździ od kilku sezonów bez prawka, czy z jakimś zalęknionym świerzakiem, który ma prawko od tygodnia i dopiero pierwszy raz wyjeżdża sam na ulicę? Hę?

Czy "papier" sprawia, że automatycznie jestem "asem kierownicy"?

 

Gdybym byl ograniczony z wyborem do takich dwoch osob i musialbym sie zdecydowac to wybralbym osobe z prawkiem. Dlatego ze nie bylbym w stanie w zaden sposob zweryfikowac umiejetnosci jednego i drugiego. Ale o tym bez prawka mialbym podstawy sadzic ze jest nieodpowiedzialny co raczej dobrze nie wrozy. Poza tym oparlbym sie na tym jakim sprzetem obie osoby chca mnie zaprosci na przejazdzke.

 

Właśnie nie. :bigrazz: I to wcale nie dlatego, że coś tam, jestem jakimś anarchistą i lubię łamać prawo bo prawo to syf i zniewolenie tylko, że terminy są od cholery długie.

Mało tego. Jestem właśnie w trakcie robienia, tylko ile można czekać, do cholery.

Dobrze, że pogoda była do bani ostatnio to często nie jeździłem, ale dziś wreszcie się trochę przejaśnia....

 

Ale do ciezkiej! przeciez to nie jest argument! Ja bym bardzo chcial BMW GS 1150, ale nie pojde go ukrasc uzasadniajac to faktem ze musialbym jeszcze dlugo na niego zbierac kase. Jak chce pistolet, to sobie robie licencje a potem kupuje pistolet a nie kupuje go od mafii bo na licencje trzeba dlugo czekac. Podbnie nie kupuje dyplomu na pierwszym roku studiow zeby moc gdzies zlozyc cv jako magister, tylko piec lat studiuje zeby ten dyplom dostac, prawda?

 

no to taka szybka moja refleksja na temat prawka, przyznaje ze sporo w pl jezdzilem bez prawka i racja stres jest ale w d... mam te urzedy. nie robilem nie ze wzgledow finansowych no na pewno nie tylko z tych wzgledow. nie mialem czasu a przede wszystkim nie chcialo mnie sie lazic na kurs ( bo po cholere mi lazic i robic przez kilkanascie godzin 8ki ) a potem czekac w tej cholernie dlugiej kolejce na egzamin ktory i tak latwo oblac za cos co jest normalne zeby sie poruszac po miescie na codzien.

 

Teraz siedze w usa i przyznaje ze tu jest sytuacja ok. sam z siebie chcialem zrobic ale zmotywowalo mnie co innego. tutaj zeby zarejestrowac moto TRZEBA miec prawko, ianczej nie bedzie rejestracji. hmm no glupie to i madre tyle ze nie chodzi sie pol roku na kurs tylko idzie z buta, pisze test jak ktos chce to i po polsku, idzie sie na jazdy i tego samego dnia jak sie zda odbiera prawko. szybko prosto i przede wszystkim tanio bo auto + motocykl to ok 50-60$ czyli ok.

 

jeszcze co do jazdy bez prawka i nie wyplacania odszkodowania to te ubezpieczalnie znajda wiele sytuacji nawet majac prawko zeby z normalnego czlowieka zrobic szmate i zostawic bez kasy tak wiec nic w naszym kochanym kraju nie przekonuje mnie do zrobienia kategorii A. Cieszy mnie tylko ze chociaz to amerykanskie bede mial.

 

PS oczywiscie nie neguje tych ktorzy zrobili prawko, mnie nie po drodze ono po prostu bylo ;p

 

Argument ze sie nie chce chodzic na kurs to juz jest maksymalny. Na czym niby tak latwo oblac egzamin skoro sie umie jezdzic?

Fajnie ze masz prawko w stanach, zakladam ze jak wpadasz do Polszy to na motocykle nie wsiadasz?

 

Bedac jeszcze na forum jako stary uzytkownik (zostalem zbanowany za zbyt czeste uzywanie slowa "precel""lamus" etc.) czytalem codziennie kolejnego posta w temacie ktory byl walkowany juz miliardy razy , sprawa ma sie tak ze kazdy kto ma prawo jazdy bedzie popieral jego posiadanie kazdy kto nie ma i ma na to wyj**ane bedzie trzymal wersje ze jest ok , a ten ktory nie ma i jest preclem powie "wiem ze robie zle ale bla bla bla..." pozniej napatacza sie temat tych co to sa przekozaki i w jakiej oni sytuacji nie byli na moto i ze tego kurs nie uczy , pozniej sa Ci ktorzy nie maja skonczonej 18 maja sie za mega motocyklistow i mowia "prawo w polsce jest do dupy a w ameryce... " sa jeszcze Ci ktorzy odliczaja co 2 strony tematu ile to im zostalo do tego prawka oraz tacy ktorzy wogole sie nie odezwia w temacie bo sie boja ze zaraz ich napadnie zapalona grupa posiadajaca prawa jazdy i zjedzie od kretynow pojebow bezmyslnych idiotow itp. et cala polityka tego tematu...

jezdze 4 lata nie mam prawka mam wyj**ane i nawet jak bede mogl zrobic to nie zrobie bo nie ma tej adrenaliny jak sie jezdzi na moto

 

LEWA W GÓRE BRACIA MOTONICI UWAŻAJCIE NA NIEBEZPIECZEŃSTWA CZYCHAJĄCE NA DRODZE ZAKŁADAJCIE KAMIZELKI !!

 

na poczatek sie z toba zgodze, bo faktycznie takie tematy czesto tak wygladaja. I to trafna uwaga

co to znaczy "miec na cos wyj**ane"? Z kontekstu to tak wynikaloby ze to znaczy byc takim super gosciem jak ty tak?

Jesli chodzi o to czy osoba bez prawa jazdy jest "kretynem" lub "bezmyslnym idota" jak rowniez w sprawie twojego nie zrobienia prawa jazdy dla adrenaliny, to ustosunkuje sie do tego przy kolejnym cytacie twojej wypowiedzi.

 

[name=Lefthandy' date='27.04.2008 - 03:08' post='1202782]

Miałem dzisiaj fajną akcję z Policją. Jechałem do warsztatu bo coś motorek zaczął mi się krztusić. Na skrzyżowaniu z lewej strony wyjechał mi radiowóz drogówki. Nie widzieli mnie chyba bo wyjechałem z za samochquote odu który stał obok. Ale przyhamowali, przeprosili pełna kulturka.... :)

 

taa, a jakby nie przychamowali na czas i bys ich cmoknal, to by przeprosili goraco, wysiedli,

poprosili o dokumenty bo taka procedura i by byla dupa mopanku. Oczywiscie z pelna kulturka.

 

Aaaaaaaaaaa mój kumpel 16 lat wjechal na hayabusie swojego starego ... a drugi to a trzeci tamto... kurcze czlowieku, sa ludzie ktorzy potrafia jezdzic i czerpia z tego przyjemnosc obojetnie czy maja prawko czy nie , ale Ty bedziesz lizal dupe bo nie umiesz byc asertywny , poza tym jestem swiadomy swojej decyzji i za kazdym razem kiedy wsiadam na moto i mijam na kapciu policje usmiech na mojej twarzy przypomina

banana od ucha do ucha , a Ty zrob sobie prawko , ja Twojej decyzji nie bede podwazal ani krytykowal ...

 

Sa ludzie ktorzy biora sobie cos z polki w sklepie i czerpia z tego przyjemnosc obojetnie czy maja zamiar za to zaplacic czy nie :clap:

Widac ze mylisz asertywnosc z kogucimi podskokami.

Co z tego ze jestes swiadomy swojej decyzji skoro inni uczestnicy ruchu nie sa jej swiadomi? Czym sie roznisz od zlodzieja w sklepie ktory kradnie chrupki? Tez jest w pelni swiadomy ze je kradnie, ze to jest niezgodne z prawem, ale bohatersko i jak na twardziela przystalo - jest swiadom i liczy sie z konsekwencjami. Zdziwiony porownaniem do zlodzieja? Czemu sie dziwisz? jezdzisz tylko po wlasnym podworku? nie? czyli korzystaz z przywilejow ktore Ci sie nie naleza. Drogi sa jakie sa, ale sa. I nie sa twoje ani moje, dlatego jak chcemy z nich korzystac to musimy zaakceptowac wymogi jakie nam stawia ich wlasciciel. Atak sie sklada ze takim wymogiem jest posiadanie prawa jazdy i przestrzeganie przepisow.Nie podoba sie to fora ze dwora - kup se teren i walnij prywatna droge. Bedziesz sobie mogl robic co Ci sie podoba.

Wkurza mnie potwornie takie gadanie ludzi w twoim wieku, glownie dlatego ze tez mialem tyle lat i tez niestety akurat podobnie kogucio ten wiek przezywalem. Niestety roznie ludzie dojrzewaja. Fajnie ze sa tez powaznieji nastolatkowie na forum.

I jeszcze ta wisienka w torcie z jazda na kapciu przy policji...

Rece opadaja. Najgorsze jest to, ze ty za pare lat wydorosljesz, albo zdazysz sie zabic ( z mojej perspektywy ganz egal ), ale za pare lat kto inny wejdzie w wiek, w ktory fizycznie juz wiele mozna zrobic, ale emocjonalnie jeszcze czlowiekowi daleko ( nie pije tu do ludzi konkretnie w twoim wieku - dla kazdego to sprawa indywidualna ). Pojawia sie kolejne rzesze niedorozwinietych emocjonalnie egoistow, ktorzy mysla tylko i wylacznie o sobie i maja w dupie zasady dzieki ktorym caly ruch jakos funkcjonuje, bezpieczenstwo innych, nerwy innych itp.

 

Trochę spłycasz zagadnienie. Myślę, że powód może być zgoła inny. Nie wiem kiedy robiłeś prawko ale teraz to jest normalny sajgon i przy sprzyjających wiatrach trwa to najkrócej 3 miesiące (słownie trzy miesiące). Bez kursu. Samo zrobienie egzaminów.

Ja mam ten komfort, że kat. B robiłem jeszcze w latach 80-tych, a teraz dopiero robię kat. A. Mam więc pewną skalę porównawczą.

Rozumiem małolatów, że mają w dupie biurasów piętrzących tylko przeszkody. Nie rozumiem natomiast tych biurw, bo ich debilne drętwe, monopolistyczne nawyki powodują to, że więcej właśnie młodych ludzi jest skłonna do ryzykowania jazdy bez stosownych upranień. A to się już rozmija zupełnie z sensem istnienia takich instytucji, których istnienie polega właśnie na porządkowaniu spraw związanych z komunikacją drogową i zapenianiu bezpieczeństwa. Niestety polski urzędnik to synonim egocentrycznego debila bez wyobraźni, który musi dowartościowywać się tym, że petenci muszą mu okazywać cześć i szacunek, bo inaczej ich ukarze. Pretensjonalne gównojady, które muszą czuć się ważne.

 

Biura to biura - wyglada to wszedzie tak samo nie ma wiec co marudzic bo to nic nie wniesie. Jestes doroslym czlowiekiem. Skoro wiesz ze to trwa 3 miesiace, to zacznij 3 miesiace wczesniej. Cala filozofia. Ja robilem prawko dawno, ale juz w WORDzie. Czekalem. trudno. zycie.

Nie jezdziles 35 lat motocyklem to Cie nagle 3 miesiace zbawia?

 

Gdzieś trzeba ćwiczyć. :D

Dobrze kombinujesz :D

Zdziwiłbyś się ilu ludzi tak właśnie już wybrało. Na przykład politycy, korporacje... ale po co szukać tak wysoko. Ilu młodych ludzi woli handlować drugami niż gnić w jakimś ch...wym Tesco czy innym badziewnym Mc Donaldzie za 1200zł brutto?

 

Ja im się nie dziwię i nie potępiam. Chociaż sam mam syna w wieku szkolnym i wiem, że jest na to narażony.

Winą obarczam ten zas*any antyspołeczny system.

 

Hmm, jakos bez oporow sie wpisales w to towarzystwo... ;)

Rozumiem ze syn dostanie motocykl albo samochod jak sobie zazyczy w wieku np. 14 lat, czy pozniej ale nie majac jeszcze prawa jazdy?

Edytowane przez kfazimotor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Lefthandy

A skoro sie "wysypales" na skrzyzowaniu, to nie przyszlo Ci do glowy ze moze jednak cos nie tak z umiejetnosciami i nie jest to pomysl "z dupy" zeby prawo jazdy bylo? Zwlaszcza ze ulales mimo tego Ci "pierdzielili co masz robic i zajmowali pas ruchu".

 

NIE, Panie Mondralo, wpadłem w poślizg. Zwykły niefart. Reszta ćwiczeń była zaliczona. Jak jesteś taki wszystko wiedzący to nie trudno się domyślić, że motocykle same z siebie się nie przewracją. Od dwudziestu lat jeżdżę i przepisy są takie same dla samochodów jak i motocykli. Jak instruktor mi "czyści pas", który mam zająć to jest to fałszowanie rzeczywistości. Uwalanie za glebę jest dalszym ciągiem fałszowania rzeczywistości, gleba jest częścią motocyklowej rzeczywistości. W samochodzie raczej trudno się przewrócić. Może należy wprowadzić Prawo Chodzenia? Wiesz ilu ludzi dziennie wywala się na prostej drodze?

 

Gdybym byl ograniczony z wyborem do takich dwoch osob i musialbym sie zdecydowac to wybralbym osobe z prawkiem. Dlatego ze nie bylbym w stanie w zaden sposob zweryfikowac umiejetnosci jednego i drugiego. Ale o tym bez prawka mialbym podstawy sadzic ze jest nieodpowiedzialny co raczej dobrze nie wrozy. Poza tym oparlbym sie na tym jakim sprzetem obie osoby chca mnie zaprosci na przejazdzke.

 

Pytanie było czysto teoretyczne, przy założeniach: że znasz obydwie osoby i ich poziom umiejętności. Napisałem to wyraźnie: jeden jest doświadczony, a drugi przestraszony i nie pewny swoich umiejętności, nie było nic o sprzęcie więc należy rozumieć, że motocykl jest taki sam w obu przypadkach albo nawet ten sam.

 

Ale do ciezkiej! przeciez to nie jest argument! Ja bym bardzo chcial BMW GS 1150, ale nie pojde go ukrasc uzasadniajac to faktem ze musialbym jeszcze dlugo na niego zbierac kase. Jak chce pistolet, to sobie robie licencje a potem kupuje pistolet a nie kupuje go od mafii bo na licencje trzeba dlugo czekac. Podbnie nie kupuje dyplomu na pierwszym roku studiow zeby moc gdzies zlozyc cv jako magister, tylko piec lat studiuje zeby ten dyplom dostac, prawda?

 

A cholera cię wie coś za jeden... Skoro lubisz beemki i "klamki" i wiesz gdzie trzeba uderzać po trefny sprzęt...

 

Fajnie ze masz prawko w stanach, zakladam ze jak wpadasz do Polszy to na motocykle nie wsiadasz??

 

A niby dlaczego? Przecież "jankeskie" prawko jest w Polsce honorowane.

 

taa, a jakby nie przychamowali na czas i bys ich cmoknal, to by przeprosili goraco, wysiedli,

poprosili o dokumenty bo taka procedura i by byla dupa mopanku. Oczywiscie z pelna kulturka.

 

Według przepisów to ja miałem pierwszeństwo. To, że uznali swój błąd tylko dobrze o nich świadczy. Na tym polega równość w obec prawa, Panie przemądrzały. Dotyczy ono wszystkich. Natomiast takie panoszenie się i wynoszenie ponad innych oraz nadużywanie władzy to zwykłe buractwo charakterystyczne dla ludzi gustujących w beemkach i "klamkach".

 

Sa ludzie ktorzy biora sobie cos z polki w sklepie i czerpia z tego przyjemnosc obojetnie czy maja zamiar za to zaplacic czy nie :icon_mrgreen:

Widac ze mylisz asertywnosc z kogucimi podskokami.

Co z tego ze jestes swiadomy swojej decyzji skoro inni uczestnicy ruchu nie sa jej swiadomi? Czym sie roznisz od zlodzieja w sklepie ktory kradnie chrupki? Tez jest w pelni swiadomy ze je kradnie, ze to jest niezgodne z prawem, ale bohatersko i jak na twardziela przystalo - jest swiadom i liczy sie z konsekwencjami. Zdziwiony porownaniem do zlodzieja? Czemu sie dziwisz? jezdzisz tylko po wlasnym podworku? nie? czyli korzystaz z przywilejow ktore Ci sie nie naleza. Drogi sa jakie sa, ale sa. I nie sa twoje ani moje, dlatego jak chcemy z nich korzystac to musimy zaakceptowac wymogi jakie nam stawia ich wlasciciel. Atak sie sklada ze takim wymogiem jest posiadanie prawa jazdy i przestrzeganie przepisow.Nie podoba sie to fora ze dwora - kup se teren i walnij prywatna droge. Bedziesz sobie mogl robic co Ci sie podoba.

 

Stary, bredzisz jak niezdrowa dupa po prostu. A SKĄD SĄ PIENIĄDZE NA BUDOWĘ TYCH DRÓG? BOZIA JAK MANNĘ Z NIEBA IM ZRZUCA?!!! Więc nie pierdziel mi tu o jakichś przywilejach bo w tym roku musiałem oddać do skarbówki sporo kasy, a mam kredyt do spłacenia. Teraz będę ze dwa miesiące wychodził finansowo na prostą, więc cholernie drażnią mnie takie wsiowe, pseudo natchnione wynurzenia.

 

Biura to biura - wyglada to wszedzie tak samo nie ma wiec co marudzic bo to nic nie wniesie...

 

Wszędzie to znaczy gdzie? Gówno prawda. W Stanach jakoś potrafili rozwiązać ten problem. Jeden forumowicz o tym pisał, w tym samym poście, na który odpowiadałeś. Jakieś problemy ze zrozumieniem prostego tekstu? Ale co tam Stany. Wiesz jak się robi prawko np. w Szwecji? Co ja mówię! Po co tak daleko. W sąsiednich Czechach na przykład?

 

Jestes doroslym czlowiekiem. Skoro wiesz ze to trwa 3 miesiace, to zacznij 3 miesiace wczesniej. Cala filozofia. Ja robilem prawko dawno, ale juz w WORDzie. Czekalem. trudno. zycie...

 

Stary, czy ty kiedykolwiek robiłeś prawko? O czym ty mówisz w ogóle. Co mam niby zacząć wcześniej? Zanim coś chlapniesz to przeczytaj uważnie ze zrozumieniem tekst najlepiej ze trzy razy potem przemyśl to też ze trzy razy jeszcze i dopiero potem napisz odpowiedź. Najlepiej na "brudno" gdzieś na kartce z boku zanim ją wklepiesz.

Tak do twojej wiadomości: Akurat niedawno w TVP poruszyli temat egzaminów na prawko bo mają się zmienić przepisy dotyczące wieku uprawniającego do otrzymania prawka. Teraz podobno nawet na 50cc będzie trzeba mieć prawko. Stwierdzono, że liczba zdających wzrosła ostatnio o 10% i że obecny system zdawania tylko w WORDACH jest nieefektywny. A jak wprowadzą te zmiany, to po prostu wszystko pierdyknie. Dobrze, że w ogóle ktoś to zauważył i poruszył problem. No i co Panie mondralo? Jaki teraz wymyślisz bełkot?

 

Rozumiem ze syn dostanie motocykl albo samochod jak sobie zazyczy w wieku np. 14 lat, czy pozniej ale nie majac jeszcze prawa jazdy?

Mojego syna w to nie mieszaj. Dobrze ci radzę. Rzecz dotyczy jazdy bez prawka, a nie mojej rodziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wyobrazni Ci nie brakuje, swoja droga to chcialbym widziec jak gumujesz przy policji. :), bo po klawiaturze to kazdy klepac potrafi.

 

No to przestan klepać i wbijać swoje durne starodziadowe ideologie i moralizacje ...

dokladnie tak jak powiedzial MIETEKGPZ brak prawka to wykroczenie , a na jazde na gumie przy policji mnie stać bo to polska jest ;] i zapomniales kolego ze jak ma sie kogos wysoko w rodzinie postawionego to mozna wszystko ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość psychoterapeuta

Ja jeżdżę, ale niestety nie mam ani prawka ani swojego moto... Moto pożyczam. Jazda bez prawka nie jest dla mnie powodem do dumy. Uważam, że zdecydowanie fajniej jest mieć prawko i mam zamiar je w końcu zrobić. Nie zawsze śmigam po ulicach. Czasem mam faze na manewry... mam takie miejsce na odludziu. Ustawiam słupki i trzaskam slalom na czas, ósemki, awaryjne hamowanie itp. Teren niestety jest tam beznadziejny (stary troche dziurawy asfalt posypany żwirkiem czy jakimś piaskiem i trzeba uważać bo łatwo się wywalić) ale może dzięki temu będzie mi łatwiej zdać egzamin. A jak dobrze pójdzie to za jakis tydzień do dwóch będę miał już swoje moto ;) . Pozdrawiam wszystkich. Zapisujcie się na kursy i róbcie prawko :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobienie prawka bardzo miło wspominam. Oczywiście jesli nie ma się juz moto, kurs na prawko było jedyną okazją by spróbowac swych sił na dwóch kołkach, znalazłem tani kurs za 700 zł, teoria w weekendy które sobie odpuściłem, dopuszczenie do jazd to zdanie egzaminu wewnętrzego.

Poszło całkiem gładko tylko sezon się skończył i na egzamin trzeba było czekac do marca. W sumie od pomysłu (sierpień) go egzaminu (marzec) sporo czasu ale warto było. Tylko jeszcze to prawko musze odebrać z urzedu :icon_eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to przestan klepać i wbijać swoje durne starodziadowe ideologie i moralizacje ...

dokladnie tak jak powiedzial MIETEKGPZ brak prawka to wykroczenie , a na jazde na gumie przy policji mnie stać bo to polska jest ;] i zapomniales kolego ze jak ma sie kogos wysoko w rodzinie postawionego to mozna wszystko ...

 

 

Tak mnie zaciekawilo to ostatnie zdanie ... Oświeć nas kolego kogo to masz w rodzinie wysoko postawionego i jak wysoko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde mialem sobie odpuscic ale mam widac za slaba wole.

 

Lefthandy Widze ze cos sie pan zdenerwowales - tak sadze z tonu wypowiedzi skierowanej personalnie do mnie. No wiec kieruje tego posta personalnie do Ciebie ( celowo nie na priv ) i postaram sie aby byl merytoryczny.

 

Jestes jak widze z pewnosci siebie bardzo doswiadczonym jezdzciem, a skoro sam mowisz ze motocykle same z siebie sie nie przewracaja to wiesz tez na pewno doskonale ze motocykle nie wpadaja w poslizg same z siebie. W prawdzie wbrew twoim slowa nie jestem wszystko wiedzacy, ale wydaje mi sie, ze generalnie motocykl to nie kon. nie sploszy sie, nie postanowi wrocic do stajni itp. Nie pisales nic o wymuszeniu przez kogos. Wiec co? hamulec na zakrecie? No bo na gienku czy czyms takim to raczej nie power slide... moze cos na drodze? Wszystko jedno bo widze, ze to i tak nie twoja wina tylko "taka karma".

 

Twierdzisz ze za uwalanie na glebe nie powinno sie oblewac? Czesc motocyklowej rzeczywistosci? Hehe, no pewnie tak, pewnie kazdy motocyklista kiedys lezal. Sam lezalem nie jeden raz. Jednak po kazdej z gleb musialem przyznac ze wynikala z nie wystarczajacego do danej sytuacji opanowania motocykla. Dlatego jak najbardziej jest to powod do ulania. ( pisze tak mimo faktu ze moja zona oblala egzamin wywracajac motocykl bo zdawala w listopadzie o 7mej rano i na drodze byla szadz ).

 

w samochodzie raczej trudno sie przewrocic to fakt, tylko ze co ma do rzeczy? Samochod i motocykl to dwa rozne tematy, rozne techniki jazdy i w brew temu co mowisz takze rozne przepisy. Jak sie raczysz zapisac na egzamin to sie dowiesz ze na A jest dodatkowy test.

A cholera cię wie coś za jeden... Skoro lubisz beemki i "klamki" i wiesz gdzie trzeba uderzać po trefny sprzęt...

Cholera mnie wie com za jeden, cholera ciebie wie i cholera wie wszystkich innych na forum taka juz specyfika internetu.

W strasznie dziecinny sposob mnie probujesz zdyskredytowac. Lubie Beemki seri GS. Uwazam ze to swietne motocykle. Nie widze w tym nic czego mialbym sie wstydzic. Ciekaw jestem skad masz informacje jakoby wiedzial gdzie trzeba uderzac po trefny sprzet? Byloby namiejscu gdybym uslyszal "przepraszam". Nie lubie tez "klamek". To byl tylko przyklad czegos na co trzeba miec pozwolenie. Ale okej, wymyslimy inny przyklad - specjalnie dla ciebie. Jak chcesz otworzyc praktyke stomatologiczna i zarabiac sobie na leczeniu zebow to musisz miec skonczone studia, staze, praktyki egzaminy itp. Jesli uwazasz ze 6 lat na medycynie plus staze za grosze to za dlugo i ty se zamiast tego kupisz fotel i sprzet i sie zabierasz za pacjentow bo w swoim odczuciu to umiesz robic, to jestes w porzadku czy nie?

 

A niby dlaczego? Przecież "jankeskie" prawko jest w Polsce honorowane.

od kiedy?

 

Według przepisów to ja miałem pierwszeństwo. To, że uznali swój błąd tylko dobrze o nich świadczy. Na tym polega równość w obec prawa, Panie przemądrzały. Dotyczy ono wszystkich. Natomiast takie panoszenie się i wynoszenie ponad innych oraz nadużywanie władzy to zwykłe buractwo charakterystyczne dla ludzi gustujących w beemkach i "klamkach".

Oczywiscie - mogles miec pierwszenstwo.

Oczywiscie - dobrze o nich swiadczy uznanie swojego bledu.

Oczywiscie - jestem przemadrzaly

Oczywiscie - wynoszenie sie ponad prawo to buractwo charakterystyczne dla ..itd itp.

 

Tyle ze gdyby doszlo do kolizji to

- musieliby spisac protokol i wziac od ciebie dane.

- dostalbys mandat za jazde bez prawka.

- musialbys zwrocic ubezpieczycielowi koszty ktore by poniosl w zwiazku z naprawa uzskodzen na radiowozie.

- nie dostalbys ani grosza za uszkodzenia swojego motocykla

- to by wcale nie swiadczylo o tym ze ktos sie wywyzsza

- nie swiadczylo by to bynajmniej zle o policjantach - mogliby byc bardzo zyczliwie nastawieni.

 

Zwroc uwage ze piszesz iz "panoszenie się i wynoszenie ponad innych oraz nadużywanie władzy to zwykłe buractwo charakterystyczne dla ludzi gustujących w beemkach i "klamkach"." Z czym sie osobiscie zgadzam

oraz jednoczesnie jezdzisz bez prawa jazdy co jakby nie patrzec jest panoszeniem sie i wynoszeniem ponad innych. Juz cos wiecej o tobie wiemy :)

 

 

Stary, bredzisz jak niezdrowa dupa po prostu. A SKĄD SĄ PIENIĄDZE NA BUDOWĘ TYCH DRÓG? BOZIA JAK MANNĘ Z NIEBA IM ZRZUCA?!!! Więc nie pierdziel mi tu o jakichś przywilejach bo w tym roku musiałem oddać do skarbówki sporo kasy, a mam kredyt do spłacenia. Teraz będę ze dwa miesiące wychodził finansowo na prostą, więc cholernie drażnią mnie takie wsiowe, pseudo natchnione wynurzenia.
Pierwsze zdanie super. a reszta? No coz nie lubie podatkow. Uwazam ze podatki powinny byc minimalne i jednoczesnie wszelkie socjale minimalne. Sam zostawiam w urzedach i ZUSie sporo pieniedzy ktore wolalbym zachowac, ale faktem jest ze ma to tworzyc pewien uklad my placimy i za to dostajemy jakies tam przywileje ( sady, policje, sluzbe zdrowia, edukacje, drogi itp itd... ). Wyglada jak wyglada, ale to juz jest kwestia realizacji. Nie bylbys w stanie sam wybudowac drogi. ja tez nie. Wiec powiedzmy ze mamy mala zrzutke na droge. W zwiazku z tym droga jest wspolna. Skoro sie dokladales to mozesz korzystac. Ale wedlug ustalonych zasad.

Wsiowe pseudo natchnione wynurzenia? Oj pan chyba ma ciote jak stara baba. Staram sie logicznie pokazac ci niespojnosci w ktorych wylazi moralnosc Kalego w twoich wypowiedziach. Ale moge byc wsiowym filozofem. nie przeszkadza mi to.

 

 

Stary, czy ty kiedykolwiek robiłeś prawko? O czym ty mówisz w ogóle. Co mam niby zacząć wcześniej? Zanim coś chlapniesz to przeczytaj uważnie ze zrozumieniem tekst najlepiej ze trzy razy potem przemyśl to też ze trzy razy jeszcze i dopiero potem napisz odpowiedź. Najlepiej na "brudno" gdzieś na kartce z boku zanim ją wklepiesz.
Owszem - mam trzy kategorie prawa jazdy a takze uprawnienia zawodowe).

Co probujesz powiedziec ( pomijajac juz niekulturalny ton )? Ze ta sytuacja pojawila sie nagle jak grom z jasnego nieba? W zeszlym tygodniu sie robilo od strzalu a teraz nagle trzy miesiace? Co masz zaczac wczesniej? Kurs. Zapisz sie dzisiaj jak chcesz pojezdzic na wiosne 2009. A nie planuj ze w maju kupie motocykl to w kwietniu se zaczne kurs. Nie twierdze ze sytuacja jest super. Ale po prostu taka jest i kropka. Mozesz ja probowac zmieniac ( nie mam pomyslu jak, ale masz moje poparcie ). Ale poki ci sie nie uda to licz sie z tym ze tak jest. i koniec.

 

Tak do twojej wiadomości: Akurat niedawno w TVP poruszyli temat egzaminów na prawko bo mają się zmienić przepisy dotyczące wieku uprawniającego do otrzymania prawka. Teraz podobno nawet na 50cc będzie trzeba mieć prawko. Stwierdzono, że liczba zdających wzrosła ostatnio o 10% i że obecny system zdawania tylko w WORDACH jest nieefektywny. A jak wprowadzą te zmiany, to po prostu wszystko pierdyknie. Dobrze, że w ogóle ktoś to zauważył i poruszył problem. No i co Panie mondralo? Jaki teraz wymyślisz bełkot?

Jaki belkot? nie wiem nie mam doswiadczenia w wymyslaniu belkotow. Moze mi cos po kolezensku podrzucisz?

 

Co do tego newsa z TVP - jak cos zmienia to swietnie. Takie niedroznosci systemu sa fatalne. Nie wiem natomiast co to ma do jazdy bez prawka, do buractwa z tym zwiazanego, do podatkow i drog czyli generalnie do tego co bylo powyzej. Tzn, oczywiscie ma cos wspolnego - dotyczy egzaminow na prawo jazdy, ale dyskusji w tej materii nie bylo. Tu chyba wszyscy sie zgadzaja jak rzadko, ze system jest do bani.

 

Mojego syna w to nie mieszaj. Dobrze ci radzę. Rzecz dotyczy jazdy bez prawka, a nie mojej rodziny.

Dobrze mi radzisz... lubie takie rady. Szczegonie na forach maja dodatkowy aromat. Rzecz dotyczy mojej ciekawosci - skoro sam jezdzisz bez prawka i jest to dla ciebie ok, to co mu powiesz jak bedzie chcial jezdzic nie tracac cennego czasu na takie pierdoly. Jak najbardziej pozostajemy wiec w temacie jazdy bez prawka.

 

I tez Ci poradze na koniec - spusc nieco z tonu kolego. Bedzie sie czytelniej czytalo, a pohukiwanie na forum internetowym i tak nie ma zadnej wartosci.

pzdr. :P

 

No to przestan klepać i wbijać swoje durne starodziadowe ideologie i moralizacje ...

dokladnie tak jak powiedzial MIETEKGPZ brak prawka to wykroczenie , a na jazde na gumie przy policji mnie stać bo to polska jest ;] i zapomniales kolego ze jak ma sie kogos wysoko w rodzinie postawionego to mozna wszystko ...

Masz 17 lat wiec mysle ze pomyle sie bardzo jak zaloze ze na gowno cie stac. Jesli kogos na cos stac to tate lub mame.

 

Nie ma tym nic zlego oczywiscie - taka kolej rzeczy ( to tak dla innych, normalnie myslacych 17 latkow ).

Sa tacy ktorzy probuja byc kims. Sa tez tacy ktorzy lubia byc nikim i wystarczy im powolywanie sie na kogos.

Skoro masz kogos kto jakby co wyciagnie za uszki malego shyne z gowna w ktore shyna raczy wdepnac, to powiedz no mi gdzie tu ta adrenalina? Ze mozna wszystko - kazdy moze wszystko tylko albo ma jaja i robi to na wlasny rachunek, albo nie ma i chowa sie za tate.

 

Poza tym ciagle nie wyjasniles mi co to znaczy miec "wy**bane". Bede bardzo wdzieczny bo chcialbym moc zablysnac w swoim towarzystwie nowo poznanym zwrotem, ale boje sie tak nie wiedzac co to znaczy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość psychoterapeuta

Matko Boska... kfazimoto... ile Ty czasu poświęcasz na te odpowiedzi... Widze, ze wirtualna dyskusja to dla Ciebie prawie jak walka o realne zycie a nie luzna zabawa zwiazana z poznaniem byc moze fajnych ludzi, ciekawej rozmowy, okazji do umowienia sie na wspolne smiganie na moto albo luznej sprzeczki czy klotni... Czegos takiego jeszcze nie widzialem... ale moze malo widzialem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 posty tutaj zajmuja cala strone... ola boga .. KFAZI ILE RAZY CI JESZCZE TRZEBA POWTORZYC ZE JEZELI MASZ OC I WYPADEK NIE Z TWOJEJ WINY TO NIE PLACISZ DRUGIEJ OSOBIE ! no do cholery jasnej

 

bardziej przekonuja maszyna stojaca w garazu niz moralizowanie na forum... bynajmniej ja to tak widze i jestem swiadom konsekwencji jazdy bez prawka. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lefthandy, ty musisz być kurna cierpem, nikt inny nie ma tak prymitywnego podejścia jak ty :icon_twisted: Wyjebałeś się na EGZAMINIE to znaczy że jest gorzej niż gówno a nie kierowca. I co z tego że przez 20 lat jeździłeś jakimś poldotronem albo malarią? Samochód nie ma prawie nic do jazdy motocyklem poza WIĘKSZOŚCIĄ przepisów i kierunkiem jazdy. Obyś beknął za tą jazdę bez prawka

 

PS. Współczuje twojemu dziecku, to nie jego wina że ma ojca idiotę.

 

Matko Boska... kfazimoto... ile Ty czasu poświęcasz na te odpowiedzi... Widze, ze wirtualna dyskusja to dla Ciebie prawie jak walka o realne zycie a nie luzna zabawa zwiazana z poznaniem byc moze fajnych ludzi, ciekawej rozmowy, okazji do umowienia sie na wspolne smiganie na moto albo luznej sprzeczki czy klotni... Czegos takiego jeszcze nie widzialem... ale moze malo widzialem.

 

Pewnie tak, bo takich debili jak lefthendi trzeba niestety tępić. Tęskniących za komuną, egoistycznych i prymitywnych "mądrali"

Edytowane przez Greedo

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, czytając to co mówi kfazimotor uważam, że za wyjątkiem niewielkich szczegółów trudno się z nim nie zgodzić. Gada mądrze i logicznie.

 

Ja nie mam zamiaru nikogo potępiać, jak ktoś chce śmigać bez prawka, to proszę bardzo, ale znajcie chociaż wszystkie możliwe konsekwencje. Najważniejsze aby własnych wyborów dokonywać z pełną świadomością i odpowiedzialnością. Irytuje mnie tylko ignorancja.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

psychoterapeuta, personPILA, musze wam przyznac racje, chyba sie troche rozpedzilem. Jakos tak mnie nerw chwycil ( moze dlatego ze mi sie w weekend sprzet zbiesil i musialem autem jezdzic ). Tak czy tak nie wycofuje sie merytorycznie z tego co napisalem, ale postaram sie juz nie jechac z taka dluzyzna.

 

personPILA - jeszcze pare razy mi bedzie to trzeba powtorzyc. Chocby dlatego ze pare stron wczesniej jest post Jurjuszi'ja w ktorym cytuje przepisy. A ja sledzac forum wyrobilem sobie przekonanie ze jest to typ faceta ktory rozumie roznice pomiedzy "mowieniem co sie wie" a "wiedza co sie mowi".

Zauwaz ze nie powiedzialem ze bedziesz musial zaplacic "drugiej osobie" tylko "ubezpieczycielowi".

 

Shyna mnie to nic nie boli. To co wypisujesz to problem twojego ojca ( konkretnie jego przegrana wyhowawcza ), i twoj ( za malo charakteru zeby funkcjonowac bez parasola taty ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwole sobie powtorzyc cytat Jurjuszi.

Rozdział 8

Roszczenia o zwrot wypłaconego przez zakład ubezpieczeń odszkodowania

§ 33. Zakładowi ubezpieczeń przysługuje uprawnienie dochodzenia od kierującego pojazdem zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania, jeżeli kierujący:

1) wyrządził szkodę umyślnie lub w stanie po użyciu alkoholu albo będąc pod wpływem środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii,

2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa,

3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa,

4) zbiegł z miejsca zdarzenia,

5) nie dopełnił obowiązków w przypadku określonym w § 27 - w zakresie tej części wypłaconego odszkodowania, która nie byłaby świadczona przez zakład ubezpieczeń w razie dopełnienia przez kierującego ciążących na nim obowiązków.

Edytowane przez kfazimotor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...