senio Opublikowano 2 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2005 Zawsze miałem , mam i chyba będę zawsze miał awersje do ścigów. W ciągu jednego tygodnia w moim mieście były dwie poważne gleby. Znam obydwu chłopaków i jest mi tym bardziej przykro. Czarna seria Żyją obaj ale co dalej ? Niech ta fota będzie przestrogą : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Opublikowano 2 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2005 Brrrrr... co za fotka... Nie chce myślec gdzie ten chłopak wyladował. Szybkiego powrotu do zdrowia mu życze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
senio Opublikowano 2 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2005 Brrrrr... co za fotka... Nie chce myślec gdzie ten chłopak wyladował. Szybkiego powrotu do zdrowia mu życze... To jest jeden z lepszych gości na ścigach jakich znam. Jeździ na krawędzi i to bardzo długo. Miał max 60 na budziku bo ruszył dopiero. Katamaran wymusił zajeżdżając drogę 5 metrów przed moto. Z tego co mówił zdążył tylko stanąć na podnóżkach aby nie walnąć całym sobą w katamarana i zamknął oczy. Dalej poszybował nad nim i spadł 12 metrów dalej. Chłopak po operacjach w stabilnym już stanie jak mówią medycy ( wewnętrzne obrażenia krwotoki złamana ręka itd.) jest w szpitalu. Jutro idę go odwiedzić. Foto oddaje co sie dzieje przy tak małej szybkości :). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 2 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2005 senio - przy tych prędkościach to chyba nie jest kwestia typu motocykla... Jedyny wypadek moto jaki widziałem na własne oczy był z udziałem Dragstara. Też wymuszenie pierwszeństwa przez puszkę, uderzenie moto w bok auta, przy bardzo małej prędkości (40km/h?). Kierowca moto bez szwanku, gorzej z pasażerką, która przeleciała nad samochodem i zatrzymała się uderzając głową w krawężnik, ze skutkiem traficznym :) ps. Nie jeżdżę na ścigu, ani nie zamierzam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
senio Opublikowano 3 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2005 senio - przy tych prędkościach to chyba nie jest kwestia typu motocykla. Oczywiście że nie. Źle to odebrałeś. Ja nie mam nic do ścigaczy i chłopaków na nich jeżdżących .Wręcz przeciwnie. Chodzi o to że mi osobiście wydaje się że scigacze są jakoś mnie zauważalne i częściej na nich kierowcy katamaranów wymuszają niż na grzmiacej i solidnie oświetlonej armaturze. Dlatego ja nie widzę siebie osobiście na jednym z nich. Nie znam dokładnych statystyk ale z życia widząc armatury maja duzo mniejszy odsetek całości wypadków z udziałem motocykli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 3 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2005 Zgadza się, o turystycznym enduro można chyba to samo powiedzieć. Jednak duża, wysoko umieszczona lampa robi swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 3 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2005 senio - przy tych prędkościach to chyba nie jest kwestia typu motocykla. Oczywiście że nie. Źle to odebrałeś. Ja nie mam nic do ścigaczy i chłopaków na nich jeżdżących .Wręcz przeciwnie. Chodzi o to że mi osobiście wydaje się że scigacze są jakoś mnie zauważalne i częściej na nich kierowcy katamaranów wymuszają niż na grzmiacej i solidnie oświetlonej armaturze. Dlatego ja nie widzę siebie osobiście na jednym z nich. Nie znam dokładnych statystyk ale z życia widząc armatury maja duzo mniejszy odsetek całości wypadków z udziałem motocykli.A mnie sie wyadaje ze sprzet jest tylko odzwierciedleniem charakteru jezdzca. Jak komus plynie benzyna w zylach to nie kupi armatury. Jak ktos ceni spokojna ,odstresowujaca jazde to nie kupi wscieklego plastika. Oczywiscie to sa uogolnienia-a poszczegolne inne przypadki tylko potwierdzaja regule. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
senio Opublikowano 3 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Września 2005 Jak komus plynie benzyna w zylach to nie kupi armatury. Tak ale tez nie do końca. Sam lubię się czasami zabawić w okolicy dwóch złotych. A to już nie jest aż tak spokojna jazda. Myślę że wszystkim nam gra ta sama muza a dobór sprzętu to tak jak napisałeś odzwierciedlenie charakteru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rusek Opublikowano 3 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2005 poza tym nawet samochody w krasztestach przy tych prędkościach tj. 50-60km/h sąnieźle pokiereszowane a co dopiero motocykl którego jedyną strefą zgniotu jest "kask". Nie pozostaje nic innego jak tylko uważać , uważać i jeszcze raz uważać...poza tym ja też skłaniam się ku temu że jednak na czopikach jeździ się znacznie bardziej spokojnie a co za tym idzie jednak chyba jest ich mniej jako uczestników kolizji...niech się kumple trzymają i wracają szybko do zrowia!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
falko Opublikowano 3 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2005 Brr....Aż sie nie chce wieżyć ,że tak to wygląda już przy 60 km/h. Sam jeżdziłem kiedyś ścigami , ale od jakiegoś czasu przesiadłem sie na wolniejsze sprzęty, a ostatnio na armaturę. Myślę ,że problem jest w jakim czasie osiągamy te 60 km/h od startu. Nie chodzi mi tu o jakąś ekstremę , ale podczas normalnych jazd. Po sobie wiem ,że scigiem to było tylko ruszenie , a teraz czasami nawet nie dochodze wogle do tej magicznej prędkości :P No cóż uważajmy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolinak Opublikowano 4 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2005 No trzeba uważać.. Prędkość nie duża, ale motorek w stanie nie najlepszym. Dobrze że motocyklista przeżył! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlodywital Opublikowano 4 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2005 Dużym stopniu zależy wszystko od motocyklisty, jeśli jechał z prędkością 60km to wydaje mi się, że mógł z tego wyjść z mniejszymi obrażeniami.Dlaczego nie położył ścigacza na bok?Jeśli nie zdążył położyć go na bok to znaczy, że babka wcale go nie zauważyła, tylko w ogóle nie patrzyla na drogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati1411 Opublikowano 4 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2005 hehe to się tak mówi. ja też jak przeanalizuje teraz mój wypadek to mogłem np. podkurczyć nogi... ale wtedy się o czymś takim nie myśli to są ułamki sekund i niestety... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yuzzek Opublikowano 5 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2005 Jeśli nie zdążył położyć go na bok to znaczy' date=' że babka wcale go nie zauważyła, tylko w ogóle nie patrzyla na drogę[/quote']czy tutaj coś z czegoś wynika???poza tym jakoś zareagował widząc co się święci:Katamaran wymusił zajeżdżając drogę 5 metrów przed moto. Z tego co mówił zdążył tylko stanąć na podnóżkach aby nie walnąć całym sobą w katamarana i zamknął oczyW tej sytuacji chyba nie mógł zrobić nic lepszego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
senio Opublikowano 5 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Września 2005 Dlaczego nie położył ścigacza na bok? Jeśli nie zdążył położyć go na bok to znaczy' date=' że babka wcale go nie zauważyła, tylko w ogóle nie patrzyla na drogę.[/quote'] Nie miał szans w tym przypadku położyć sprzęta. Tak jak koledzy zauważyli jedyne słuszne co mógł zrobić zrobił bo na więcej nie było ani czasu ani możliwości. Co do sprawcy to nie była baba. Nigdzie tego nie napisałem ale weszło w krew że jak wymuszenie to musi być baba. Tym razem przysłowiowy dziad w kapeluszu. Co więcej. Okazało się że to recydywista wypadkowy :!: . Nie pierwsze jego takie wymuszenie z poważnym skutkiem. Nie skończyło się na mandacie. Będzie miał sprawę w Sądzie Grodzkim i prawdopodobnie poniesie większą niż standardową karę. Mogą nawet zabrać prawko na jakiś czas i oby to zrobili bo w końcu kogoś zabije. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.