Skocz do zawartości

Temat niemotocyklowy-auto na gaz


blankaP
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A ja was wszystkich nie rozumie,nowoczesna instalacja gazowa nie niszczy silnika,nie wpływa na osiągi ,nie zanieczyszcza srodowiska,itp.itd.bla,bla,bla,wiec o co wam chodzi,jak gosc ma kaprys to może rols-royce na gaz przerobic ;) :-D ,a że jezdzi ponad o połowe taniej to :?: :?: a jak tak niektórzy nie lubią gazu to tych wiesniaków co jeżdzą dieslami też niech obrzucą błotem(wiadomo diesel mniej pali niż benzyna,ropa tansza,jak go nie stac na benzynowy silnik(wiadomo tańszy) :-) to niech jezdzi autobusem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i tutaj zgadzam się z tym co pisze MOC :oops:

jakbym miał powiedzmy do wydania 300 tys pln na samochód to nie zastanawiałbym się ile mi pali a jeżeli byłoby to wszystko czym dysponuje to kupiłbym taki za 250 tys a nadwyżka byłaby na paliwo na parę lat... Z drugiej strony to samo odnosi się do diesla - jakby mnie było stać na limuzynę za 300 tys nie nie szukałbym klekota tylko benzynową R6 albo ostatecznie V6 żeby mieć przyjemność z jazdy...

Oszczędzanie ma sens jeżeli zaoszczędzona suma zwróci się w którymś momencie choćby częściowo a wiadomo ze zakup samochodu za 300 tys wiąże się ze spadkiem jego wartości wiecej niż 50% w ciągu 1 czy 2 lat - jeżeli tracę 150 tys to dodatkowe 10 czy 20 nie mają znaczenia ;):);)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem "gazofobów" co jest złego aby nawet do A8 S600 czy 750 założyć instalkę LPG? Jeśli jest mozliwośc nie oddawania blisko 60% z ceny paliwa złodziejom z rzadu to czemu nie?! Zwłaszcza gdy ktoś śmiga autem rocznie kilkadziesiąt tysiecy kilometrów. Ja autkiem robię raptem kilkanaście tysięcy km bo resztę nawijam na kółka konia więc nie zakładałem LPG bo jest to dla mnie ekonomicznie nieuzasadnione. Gdybym jednak jeżdził autem palącym kilkanaście litrów Pb czy LPG na setkę i robił nim miesiącznie tyle km co obecnie rocznie to pierwszą inwestycja była by właśnie instalka LPG, nawet gdybym miał w garażu autko z wysokiej półki. Nie ze skąpstwa tylko po to aby nie nabijać kasy bandytom z rządu doliczającym w formie podatków, akcyz i innych dziwnych opłat dobre 3zł do każdego litra paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem "gazofobów"

Porozmawiaj z mechanikiami, ktorzy musza serwisowac/naprawiac auto z LPG. Zaden nie powie ze jest to dobre rozwiazanie. Jezdzenie takim autem jest tanie- i to jedyny plus. Rozumiem jak ktos kupi auto w miare tanie-i chce nim tanio jezdzic. Tak jak pisze Marlew-jak kogos stac na auto za 300 tys zlotych, to powinno go byc stac na paliwo. Tym bardziej ze koszty eksploatacji takiego auta sa bardzo wysokie.

BTW-jeden z czlonkow mojej bliskiej rodziny jezdzi Subaru Impreza STI. Ostatnio rozmawiajac z nim powiedzial mi ze same klocki na przod do Imprezy kosztuja 1700 zlotych 8O Wiec sorry-ale jak kogos nie stac zeby wlac do samochodu-to juz w ogole nie starczy na serwis takiej fury!

Po prostu trzeba mierzyc sily na zamiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim układzie należy twierdzić, iż Holendrzy zarabiający kilkakrotnie więcej kasiorki niż Polacy, którzy kupują np. nową Toyotę Avensis z fabryczną instalacją gazową to największe wieśniaki Europy, ponieważ instalacje gazowe w autach są u nich równie popularne jak u nas jeśli nie bardziej. Poza wszystkim, warto też dodać, iż spaliny paliwa gazowego zawierają w sobie mniej substancji szkodliwych dla środowiska niż spaliny z benzyny. W związku z powyższym w dalszym ciągu rozumiem, że w Polsce pokutuje pogląd, iż ludzie oszczędzający pieniądze i szanujacy swoje otoczenie to frajerzy, do których oczywiście i ja się zaliczam.

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim układzie należy twierdzić' date=' iż Holendrzy zarabiający kilkakrotnie więcej kasiorki niż Polacy, którzy kupują np. nową Toyotę Avensis z fabryczną instalacją gazową to największe wieśniaki Europy, ponieważ instalacje gazowe w autach są u nich równie popularne jak u nas jeśli nie bardziej. Poza wszystkim, warto też dodać, iż spaliny paliwa gazowego zawierają w sobie mniej substancji szkodliwych dla środowiska niż spaliny z benzyny. W związku z powyższym w dalszym ciągu rozumiem, że w Polsce pokutuje pogląd, iż ludzie oszczędzający pieniądze i szanujacy swoje otoczenie to frajerzy, do których oczywiście i ja się zaliczam.[/quote']

Polowa Holendrow to pedaly, druga to lesby-wiec nie ma co sie na nich wzorowac ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim układzie należy twierdzić' date=' iż Holendrzy zarabiający kilkakrotnie więcej kasiorki niż Polacy, którzy kupują np. nową Toyotę Avensis z fabryczną instalacją gazową to największe wieśniaki Europy, ponieważ instalacje gazowe w autach są u nich równie popularne jak u nas jeśli nie bardziej. Poza wszystkim, warto też dodać, iż spaliny paliwa gazowego zawierają w sobie mniej substancji szkodliwych dla środowiska niż spaliny z benzyny. W związku z powyższym w dalszym ciągu rozumiem, że w Polsce pokutuje pogląd, iż ludzie oszczędzający pieniądze i szanujacy swoje otoczenie to frajerzy, do których oczywiście i ja się zaliczam.[/quote']

 

Dziadu to nie tak. To że dla nas Avensis jest samochodem klasy wyższej powiedzmy ;) to nie znaczy że tak jest w Holandii - tam jest to normalny samochód dla Kowalskiego którego jednym z głównych zadań jest bycie tanim w utrzymaniu. Spróbuj sprawdzić ile kupionych tam Mercedesów klasy S lub BMW ma instalację gazową a okaże się że mniej niż 1% (strzelam) bo ci co kupują takie samochody nie oszczędzają bo po co ;)

 

Poza tym gaz wpływa na silnik - wyższa temperatura spalania np doprowadza do tego że dużo częściej padają uszczelki pod głowicą ale jak ktoś dużo jezdzi to i tak się opłaca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu trzeba mierzyc sily na zamiary.

Dokładnie święta prawda(dlatego jeżdżę Polonezam na gazie) ale nie zgodzę się z tym że gaz niszczy silniki. Moj ojciec przekeżdzil fordam fiestą 100000km na gazie bez usterki na gazie a ch*j wie ile przed zakupem to jezdzilo. Trzeba tylko znaleźć dobrego gazownika zeby zagazował nam autko i tyle!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Cię Marlewie, lecz niestety w Polsze powszechnym jest nabijanie się z gazociągów takich jak Mazda 626 94r; Peugeot 406; Mercedes C klasa czy też nieszczęsnego Avensisa. W związku z powyższym polecam wszystkim nabijaczom zarabiającym średnią krajową, nie chcącym zaliczać się do grona wiochmenów, aby jeździli sobie matizami i uno 1.0 na benzynie, będą wtedy mniej wiejscy od użytkowników 406 na gaz, będą mieli bardziej komfortowe warunki do jazdy, lepsze osiągi i w ogóle będą cacy. Ja tam wolę włączyć klimę, rozwalić dupę w wygodnym fotelu, mieć 150KM pod nogą i płacić za to tyle co niewiochmen kiszący się w skrzynce na kartofle (tico).

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Cię Marlewie' date=' lecz niestety w Polsze powszechnym jest nabijanie się z gazociągów takich jak Mazda 626 94r; Peugeot 406; Mercedes C klasa czy też nieszczęsnego Avensisa. W związku z powyższym polecam wszystkim nabijaczom zarabiającym średnią krajową, nie chcącym zaliczać się do grona wiochmenów, aby jeździli sobie matizami i uno 1.0 na benzynie, będą wtedy mniej wiejscy od użytkowników 406 na gaz, będą mieli bardziej komfortowe warunki do jazdy, lepsze osiągi i w ogóle będą cacy. Ja tam wolę włączyć klimę, rozwalić dupę w wygodnym fotelu, mieć 150KM pod nogą i płacić za to tyle co niewiochmen kiszący się w skrzynce na kartofle (tico).[/quote']

DZIADU-przeczytaj noch einmal!!! czy te auta ,ktore wymieniles kosztuja po kilkaset tysiecy zlotych? Chodzilo o nowki fury ,a nie uzywane kilkulatki-ktore wedlug mnie idealnie nadaja sie na gaz, byleby mialy duzy silnik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile w polsce jeździ nówek za 300tys zł??? Widziałem kilka, lecz w zadnym z nich nie widziałem LPG, na pewno się zdażają, nie przeczę, natomiast jest to indywidualny wybór właściciela takiego auta. Nie popadajmy w skrajności z autami o wartości niezłego mieszkania, wiadomo, ze najwięcej gazowni jeździ właśnie w autach kilku - kilkunastoletnich, które bardzo często prezentują sobą jakiś poziom i nikt mi nie wmówi, że z takich to się nie śmieje. Nabijacze śmieją się z gazowni i tyle, niezaleznie w jakim samochodzie są zamontowane. Ja przy moich jakichś tam zarobkach ledwie pierdzę aby pojeździć 15 - 20 tys km rocznie Nexią na beznynie i w tym momencie właśnie zazdroszczę wszystkim gazownikom w Avensisach, że płaca za normalną jazdę mniej niż ja za telepanie się trzeszczącą padaczką bez hamulców i zawieszenia.

 

P.S. Powstrzymujac wszystkie pytania typu: "dlaczego nie zagazujesz Nexii?" odpowiadam: to nie moje auto i nie stać mnie aby wywalić na raz kasę na gaz do samochodu, który nie wiadomo ile jeszcze u nas pojeździ.

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy, nie macie nawet pojęcia jak mi się podoba Wasza polemika... Wszyscy macie rację. I zwolennicy aut na gaz i ich przeciwnicy. Oczywiście gaz zakłada ten, kto chce. Nikt go do tego nie zmusza i nikomu nic do tego.Własne zdanie może mieć każdy. Czy gaz niszczy auto? Otóż nie. Auta przerobione na gaz niszczą ich użytkownicy. Niestety ze względu na swoje własności LPG powoduje szybsze starzenie się oleju i ze względu na wyższą kaloryczność szybsze zużycie świec.Dlatego należy je częściej wymieniać. Ponadto, auto zawsze musi być rozgrzane przed przełączeniem na gaz. A to ze względu na fakt pobierania dużej ilości energii cieplnej przez parownik (niektórzy mylnie nazywają go mieszalnikiem) w którym gaz przechodzi z ciekłego stanu skupienia w gazowy. Jeśli tego się przestrzega to nie ma problemów z instalacją gazową. Sam przejeździłem już 90 tysięcy na gazie (LPG) heh.

Jeśli chodzi o ludzi bardzo bogatych kupujacych gaz?? No cóż też chciałbym mieć tyle kasy żeby jeździć na benzynie. Niestety przy obecnej sytuacji paliwowej na świecie Ameryka wpier***oli całość zasobów ropy naftowej, która i tak się już kończy. Przy obecnym zużyciu szacowano jej na ok 65 lat, a tu ZONK ma jej starczyć na ok 35-40 lat (i to nie wiadomo). Chciałbym móc jeździć na benzynie, bo nie potrzeba pakować dodatkowej butli do bagażnika (chociażby dlatego), ale rockefeller ze mnie żaden. I nikt nie powinien sie wstydzić tego że ma gaz. A jak sie wstydzi to jest KARTOFEL!!

 

Ale jeszcze raz powtarzam - TO JEST ICH SPRAWA CZY JEŻDŻĄ NA LPG CZY NIE!! Dajcie im spokój.

 

 

 

Blanka, co do Twojego VOLVO, niestety auto dużej mocy potrzebuje dużej ilości paliwa a jeśli go nie ma w wystarczającej ilości w stanie ciekłym (za małe ciśnienie w butli) to silnik nie rozwinie pełnej mocy (głównie chodzi o rozwijane obroty, bowiem potrzeba wtedy dużych objętości mieszanki, której nie może instalacja wytworzyć).

 

POZDR...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najbardziej to smiac mi sie chce z biznesmenuff ktorzy fury za 200 KPL i wiecej tankuja na gaz ukryci na stacyjkach aby ich nikt nie mogl zauwazyc....

 

Kupowanie super wypasionej' date=' nowki sztuki fury za iles tam setek tysiecy zlotych i zagazowanie jej-jest oznaka wiesniactwa[/quote']

 

hmmmmmmmmm... ciekawe wnioski macie koledzy :roll:

 

dla mnie np. wieśniactwem jest jazda w koszulce z krótkim rękawem na sportowym moto, co natomiast złego i "nie trendy" jest w ekstra furze z instalacją gazową i 10 000 PLN/rok w kieszeni :?: :roll:

 

pozdro600

 

pees

zanim skończyłem pisać posta dotarło do mnie co wsiowego jest w tych furach - zazdrość polaka co go kur*a nie stać na wypasioną furę i wrzuca maskę ignorancji na twarz pokazując palcem tego co go stać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem krotko. Moim zdaniem czepianie sie LPG w samochodzie jest tak samo glupie jak tego, ze ktos chce sobie posmigac w krotkim rekawku na R1. Sam mam duze autko na LPG i bardzo sie z niego ciesze - szkoda tylko, ze na gazie slabiej ciagnie.

 

Moje podejscie do takich spraw jest proste: Mam BARDZO gleboko w powazaniu (najglebiej jak tylko mozna miec) co "jakis" ludzik sobie mysli o moich zachciankach, czy to o LPG w sportowym aucie, czy o przecinaniu powietrze bez kombi. Jak bede mial fantazje to sobie pomaluje enduraka na rozowo, wywroce kask na lewa strone, zrobie Irokeza i bede jezdzil w zabloconych stringach... i guzik mnie co ktos o tym bedzie myslal...

 

pees

zanim skończyłem pisać posta dotarło do mnie co wsiowego jest w tych furach - zazdrość polaka co go kur*a nie stać na wypasioną furę i wrzuca maskę ignorancji na twarz pokazując palcem tego co go stać

;) ;) :) :D :P :P :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...