czarus-biker Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 siema, mialem wypadek na biku :-x [bez kasku :buttrock: ],(ponioslo mnie na northshorze na dh w gorzowie wlkp. i bach na kamien ). zlamalem obojczyk(z przemieszczeniem i kilkoma odlamami), sk***ysyny nie wiedzieli co zrobic,ze 4 rodzaje gipsu mialem na sobie az wkoncu kosc mi na wierzch prawie wyszla to poszedlem do akademi medycznej do szczecina na operacje..... wyjeli mi z 1 cm kosci, zalozyli blache (wielkosci gumy orbit, troche wieksza) i przykrecili do kosci na 4 sruby :twisted: ....i za rok mi ja wyjma. teraz w takies smiesznej zbrojce chodze(jeszcze miesiac ponoc i drugie tyle rehabilitacji) mial ktos moze taki przypadek, ile dochodziliscie do siebie, ile po tym mozna wyjsc na rowermotor?? :?: czy jak kosc sie zrosnie to blacha przeszkadza w zyciu, ?????? :?: wiedzacych cos na ten temat prosze o wszelkie odpowiedzi, :!: pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
POM Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 przykra sprawa ale takie pytanie to raczej powinieneś kierować do lekarza,od siebie to szybkiego powrotu do zdrowia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zonq Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 kiedys, kiedys zlamalem obojczyk ale nie mialem az tak skomplikowanego pekniecia, dostalem taka "osemke" z gipsu na plecy(ksztalt mniej wiecej taki jak "pajaczek" z tele zakupow :buttrock: ), pochodzilem z tym kolo miesiaca po czym peklo :twisted: , niestety bol odczuwalem kolo roku a na prawde z tego co czytam moja kontuzja to pikus przy twojej :?w kazdym razie szybkiego powrotu do zdrowia i zakladaj kask za kazdym razem nawet po bulki do sklepu jak jedziesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
swiruradom Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 czy jak kosc sie zrosnie to blacha przeszkadza w zyciu' date=' ?????? [/quote'] Nie widzisz jej i nieczujesz - w żaden sposób nie będzie Ci przeszkadzała ani tymbardziej utrudniała życia. Nawet duży plus tego - do czasu kiedy Ci ją wyjmą bedziesz miał wzmocnione miejsce złamania :buttrock: gorzej będzie przy usuwaniu (nieprzyjemnie)- zazwyczaj w warunkach ambulatoryjnych to robią - zależy od miejsca i dostępności do owej blaszki :( teraz w takies smiesznej zbrojce chodze(jeszcze miesiac ponoc i drugie tyle rehabilitacji) wzależności od czasu spędzonego w twoim przypkadu w buzerze szpitalnym tyle trwa rechabilitacja - może byc równiedobrze 2 tyg(jak sie postarasz) albo 2 miechy (jak będziesz uparty) mial ktos moze taki przypadek' date=' ile dochodziliscie do siebie' date=' ile po tym mozna wyjsc na rowermotor?? [/quote''] To już zależy od złamania - obojczyk jest dość skąplikowany nie jest to kość prosta ( wzależność od tego którą guzowatość w/w kości złamałeś - odpowidnio bedziesz miał ograniczone ruchy lub też nie ) ps. zdrowiej szybko :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Moja dziewczyna miała coś podobnego kilka lat temu (wjechał w nią tramwaj, gdy jechała rowerem). Obojczyk nie sprawia zbyt wielu kłopotów i można uprawiać z nim różne sporty. Dodatkowo nabywa się zdolność przepowiadania zmian pogody.Jedyny minus - obojczyk lekko wystaje (jest o ok. pół centymentra bardziej wysunięty niż normalnie) i w razie uderzenia czymś boli koszmarnie. Jak to zwykle bywa z bliznami znajdującymi się bezpośrednio na stłuczonej kości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Techniacz Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 (...)w kazdym razie szybkiego powrotu do zdrowia i zakladaj kask za kazdym razem nawet po bulki do sklepu jak jedziesz Nom raczej na rower za kazdym razem nie bedzie kasku zakladal... :buttrock: A co do tematu. Ziemniak zdrowiej szybko i za rok kupuj moto :( Tylko nie 450 bo nie bedziesz mial zadnego obojczyka sprawnego :P Pzdr Cytuj Simson SR 50 > Honda Transcity NX 125 > Honda XL 600 RM > Honda CBR 1000f SC 25 > Suzuki GSX-R 750 K1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romek.RR Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Ja miałem kiedyś złamany obojczyk. Zapierdzielałem z górki ile wlezie, i coś mie się sypło w przednim kole, koło się zblokowało, a ja sruuum, przez kiere i centralnie obojczykiem na jakiś pie%$#ny głaz. A dzięki naszej wspaniałej słóżbie zdrowia łaziłem prawie tydź bez gipsu, dopiero jak po 4 dniach się znowu wyglebałem na tą stronę z obojczykiem, złamanie się tak uwidoczniło że normalnie było widać gdzie kończy się jeden kawałek, a gdzie zaczyna drugi połamanej kości. Wtedy doktór namyślał się wysłać mnie na prześwietlenie. W gipsie łaziłem 2 albo 4 tyg, nie pamiętam już. Żadnych tam blach ani tym podobnych wynalazków mi nie zakładali. Jak odchodziłem swoje, zdjeli mi gips i po wszystkim :buttrock: Szybkiedgo powrotu do zdrowia :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
swiruradom Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 A dzięki naszej wspaniałej słóżbie zdrowia łaziłem prawie tydź bez gipsu Po tym jak mu opisałeś okoliczności zdarzenia - nie wysłał Cię na prześwietlenie? a może to był psychiatra a nie ortopeda - do dobrego poszedłes? :-) :-D złamanie się tak uwidoczniło że normalnie było widać gdzie kończy się jeden kawałek, a gdzie zaczyna drugi połamanej kości to musiało dość do złamania z przemieszczeniem żeby Cię na prześwietlenie wysłał - to juz paranoja, no chyba że szpital oszczędza na fotkach. FAKT faktem, że jeśli nie masz znajomości (np. można czekać dobry miech na rehabilitacje, bo takie mamy kolejki- przez ten miech można sie samemu usprawnić mówie tu o złamanej nodze) - może być nieciekawie. Ale to że fotki ci nie zrobił - TROCHE NIEPRAWDOPODOOBNE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romek.RR Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Obojczyk złamałem w czwartek, na drugi dzień pojechałem na pogotowie, tam tylko sprawdzili czy moge ruszać ręką, popatrzyli na obojczyk i wsio. Powiedzieli że tylko stłuczenie (właściwie to nie powiedzieli, tylko powiedział, bo to tylko 1 taki wsiun mnie badał) Łaziłem tak z tą łapą i dobiero w poniedziałek zaliczyłem glebe, wtedy jak zobaczyłem obojczyk (i poczułem) poszedłem do rodzinnego. Ten dopiero wysłał mnie na rentgena i we wtorek mi gips zainstalowali.Swoją drogą zdziwił byś się jak w naszej przychodni na wszystkim oszczędzają, nawet na fotkach :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Trzech w sumie kolegów z Sokoła połamało w ostatnich miesiącach obojczyki. Wszyscy mieli kasę i poleceli do Londynu, gdzie jest klinika "spawająca" kości. Zabiegi odbywają się przez kilka dni, polegają na naświetlaniu czymś kości i przyśpieszaniu procesu gojenia. Po tygodniu kości są już zrośnięte, pozostaje kilkutygodniowa rehabilitacja. Koszt takiego szybkiego powrotu do zdrowia to o ile pamiętam kilka tysięcy zł plus oczywiście koszty tam i z z powrotem co daje kolejne kika tysięcy. Jak się wchodzi do tej kliniki, to większość ścian obłożona jest zdjęciami jej klientów - sami żużlowcy, motocrossowcy, narciarze, skatebordowcy, kierowcy samochodowi, praktycznie wszelkie sporty ekstremalne. Większość z nich musi szybko wracać do zawodu by zarabiać. Dlatego np często widzimy wypadek na zawodach jakiegoś żużlowca, łamie obojczyk, a za 2 tygodnie znów jest na torze. To zasługa londyńskiej kliniki. Aha klienci dzielą się na tych z parteru - połamane nogi, i na tych z pierwszego piętra - obrażenia od pasa w górę :buttrock: Słyszałem, że cos podobnego jest też w Polsce, ale za cholerę nie mogę takiej kliniki u nas zlokalizować. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarus-biker Opublikowano 23 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2005 hmm, wiecej sie od was dowiedzialem niz od lekarzy :-D bede teraz musial zbrojke zakupic hehe na bike i przyszle enduro :D, no a taka londynska klinika to jakby o jedno zero tansza byla to moze bym smignal . ale za kilka tysiecy to sobie enduro kupie wa next roku, niestety brak kasy(jezeli chozdi o takie sumy) to najwiekszy problem :/ a obojczyk juz z dnia na dzien lepiej sie goi(czuc), dzisiaj nawet big maca 2 rekami zajadLEM :P ( jak kaleka ale 2 rekami) :P dziex za podzielenie sie doswiadczeniami na temat lamania sie hehhepozdro, :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bohen Opublikowano 23 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2005 siemkaJa rok temu miałem identyczne złamanie jak Ty czarus-biker, z tym że jak przyszło to skłądania kości (bo miałem miec też operacyjnie zakładaną blachę) to master-chirurg powiedział że jakoś sobie poradze i poskładał mnie na szybcika i poszedł w cholere. Sukinsyn tak mnie poskładał że po zdjeciu gipsu mam takiego dużego guza w miejscu złamania i każdy kto mnie widzi bez koszulki to wybałusza gały i pyta co to mam. Ale musze jakoś z tym żyć. A do pełnej sprawnośći fizycznej wróciłem po 6 miechach.3m sie i pozdro Cytuj Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bkamil4 Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 CześćJa miałem rok temu podobne złamanie jadąc moją hondą i chciałem sobie popróbować jak to jest na przednim kole jechać no ale niestety koło zablokowało sie i przeleciałem przez kierownice i straciłem przytomność. Obudziłem sie pod motorem koledzy mi pomogli wyciagnać mnie no ale złamałem lewą ręke no i karetka przyjechala i zabrali mnie do szpitala. Tam nie mogli mi jej nastawić i miałem operacje :? wstawili mi blache zespalającą i 3 śruby :evil: i miałem 14 szwów :P i wsadzili w gips. Po zakończeniu leczenia nic nie odczuwam złego zrosła sie prawidłowo i mnie nic nie boli ale za to mam długa blizne :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarus-biker Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 no to gratuluje poprawnego zrosniecia sie heh, oby u mnie tez tak bylo. a co do blizny to tez mam niemala ale nie przeszkadza mi to zbytnio, wazne zeby kosc byla ok, wkoncu i tak playboyem nie bede :-D pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bkamil4 Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Ale kasa z odszkodowania sie przydała :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.