maximus Opublikowano 25 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2005 Witam, bylem dzis u pewnego mechaniora z serwisu chyba Sanchez... no niewazne jakiego- ale za rozpolowienie skrzyni w celu wymiany trybu 6 biegu krzyknal mi 800zl- oczywiscie bez trybu, sama robota.Teraz zwracam sie do mechanikow i znawcow tematu- CZY TO NORMALNA CENA ZA TAKA ROBOTE w silniku 2t :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 25 Lipca 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2005 Czy cena obejmuje wyjęcie silnika z ramy i włożenie w ramę? U mnie w HRG wyjęcie i włożenie silnika jednocylindrowego to 500 zł netto plus naprawa silnika, w tym przypadku około 300-500 zł. Jeżeli tak to cena jest na poziomie porzadnego serwisu. Jak Cię 800 zł przeraża to sprzedaj moto, kup rower i naprawiaj go sobie sam pod gruszą narzędziamy z Lidla :) pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mzpower Opublikowano 25 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2005 wyjęcie i włożenie silnika jednocylindrowego to 500 zł To byłbym milionerem :-D . (żart nie komentować) Masz japońca to płać i płacz. Mnie szybko nie bedzie na to stać teraz dopiero zrozumiałem ile to kosztuje żaden Kazio Wichura nie zrobi tego dobrze za flaszke. Aha rower postawiłem w 1997 i stoi tam do dziś niedotykany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson13 Opublikowano 25 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2005 ja pindole ja bym rozkrecal silnik i robil zdjecia i bym zlozyl sam ale 800zl bym nie dal na sama mysl ile rzeczy moglbym za to kupic heheh wiem wiem zaraz zostane spieprzony przez mechanikow ze tacy ludzie jak sie biora sami to tylko spieprza ale wezmy pod uwage ze ten motocykl jest warty okolo 3700zl wiec szkoda w niego pchac taka kase bo i tak sie nie zwroci takie moje zdanie moze jestem sep i mi szkoda kasy taki centus ale tego mnie nauczono w tym kraju :-D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 25 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2005 ja pindole ja bym rozkrecal silnik i robil zdjecia i bym zlozyl sam ale 800zl bym nie dal na sama mysl ile rzeczy moglbym za to kupic heheh wiem wiem zaraz zostane spieprzony przez mechanikow ze tacy ludzie jak sie biora sami to tylko spieprza ale wezmy pod uwage ze ten motocykl jest warty okolo 3700zl wiec szkoda w niego pchac taka kase bo i tak sie nie zwroci takie moje zdanie moze jestem sep i mi szkoda kasy taki centus ale tego mnie nauczono w tym kraju :-D Emie 16, to jest najdłuższe zdanie, ani jednej kropki czy przecinka! Rekord! Co do tematu -> juz wolałbym sam to zrobic Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 25 Lipca 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2005 ja pindole ja bym rozkrecal silnik i robil zdjecia i bym zlozyl sam ale 800zl bym nie dal na sama mysl ile rzeczy moglbym za to kupic heheh wiem wiem zaraz zostane spieprzony przez mechanikow ze tacy ludzie jak sie biora sami to tylko spieprza ale wezmy pod uwage ze ten motocykl jest warty okolo 3700zl wiec szkoda w niego pchac taka kase bo i tak sie nie zwroci takie moje zdanie moze jestem sep i mi szkoda kasy taki centus ale tego mnie nauczono w tym kraju :-D I dzięki Bogu że są tacy jak Ty. Dzięki Wam mamy robotę :-D :-D pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 25 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2005 Zastanawiam sie tylko, czy praca potrzebna do wykonania takiej czynności jak wyjęcie silnika z ramy jest adekwatna do ceny? Wiem ze to nie WSK czy Romet, ale chyba az takie męczące to nie jest. Ani skomplikowane? Mowie np o Yamasze DT 125 czy innym tej klasy motocyklu. A moze działa to na zasadzie "Japoniec to panie, musi kosztować" albo takiej ze kazdy ma drogo to i ja nie bede gorszy? Na czym polega profesjonalizm wyjecia takiego silnika z ramy? Dostep do odpowiednich kluczy? Wiedza w ktora strone odkrecac sruby? Zaplecze techniczne, amortyzacja zużycia narzedzi czy co? Powiedz mi, od dawna mnie juz to ciekawi PS Odpowiedz typu "wszystko po trochu" lub "nie znasz sie" nie bardzo mnie przekonuje Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bern Opublikowano 26 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2005 W przypadku Dominika, Pawła i innych podobnych w cenie tej zawiera się ZUS, podatki (VAT-y i inne) wynagrodzenie pracowników i ich opłaty poboczne, wszelakie rachunki do zapłacenia. Oni to muszą zapłacić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
POM Opublikowano 26 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2005 A ile zajmuje wyjęcie takiego silnika i jaka jest stawka za godzinę pracy mechanika w serwisie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
streetstorm Opublikowano 26 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2005 jesli oddajesz moto do legalnie dzialajacego serwisu to musisz miecswiadomosc ze ok 40% tej kwoty placisz naszemu panstwu w formie roznych podatkow dalej placisz nie tylko za roboczogodziny ale rowniez za wiedze technicznapotrzebna do dobrej - podkreslam - dobrej naprawyteoretycznie kazdy potrafi wyjac silnik, rozebrac skrzynie , wymienic tryby...teoretycznie - bardzo wiele sprzetow trafia do warsztatow w stanie agonalnym - po naprawach podworkowo-garazowych "fachowcow" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 26 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2005 Z tego co ja sie orientuje zeby wyjac silnik w dt :) to trzeba pol moto rozkrecic bo wahacz jest chyba resorowany w silniku (tzn sie przechodzi tam przez silnik). Ja za rozebranie dt zlokalizowanie usterki (urwany kawalek tloka) silnik trzeba bylo rozpolowic oczywiscie i potem wymiana wszystkiego i zlozenie z powrotem oczywiscie w stan dzialajacy :) kosztowala mnie 200 zl i zaznaczam ze robione to bylo poltora roku temu i moto do dzisiaj chodzi jak zyletka :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson13 Opublikowano 26 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2005 ja pindole ja bym rozkrecal silnik i robil zdjecia i bym zlozyl sam ale 800zl bym nie dal na sama mysl ile rzeczy moglbym za to kupic heheh wiem wiem zaraz zostane spieprzony przez mechanikow ze tacy ludzie jak sie biora sami to tylko spieprza ale wezmy pod uwage ze ten motocykl jest warty okolo 3700zl wiec szkoda w niego pchac taka kase bo i tak sie nie zwroci takie moje zdanie moze jestem sep i mi szkoda kasy taki centus ale tego mnie nauczono w tym kraju :-D I dzięki Bogu że są tacy jak Ty. Dzięki Wam mamy robotę :-D :-D pzdr Może to co powiem to nie jakies zaspecjalne porównanie, ale rometa sam sobie robilem, swoja mz tez robie sam, przy autach w domu tez drobniejsze rzeczy robie. Yamaha moze japoniec, ale sprobowal bym i nie sadze zebym nie dal rady... pewnie by mi troche dluzej zeszlo i bym sie grzebal, ale wkoncu bym zrobil, a jak nie to wkoncu jest forum gdzie zadaje sie pytania i uzyskuje odpowiedzi :) Dominiku jakos mi się wierzyc nie chce (nie wiem jak w twoim przypadku) ale jesli chodziles do polskiej szkoly ksztalciles sie na mechanika to nauczyli Cie tam przy japoncach robic, zapewne wiele wiedzy sam osiagnoles przez swoja zawzietosc. Ja juz taki jestem ze sam najpierw prubuje, a jestem zdania ze jak nie spierdolis* to sie nie nauczysz :). A wracajac do tego ze dzieki takim jak ja ty masz robote to niestety zle trafiles sam daje rade jak nie idzie ojciec mi pomoze ( nie jest mechanikiem a auto ciezarowe za komuny zlozyl sam praktycznie ze zlomu wiadomo jakie czasy) moze mz to nie jakas technologia, ale jak kiedys (daj Boże) kupie japonca to bede przy nim grzebal na poczatku z ojcem a do Ciebie wpadne na regulacje gaznikow tylko troche zadaleko. Jak bylem maly i nie mialem pojecia o kompach systemach itd to tydzien stawialem win 95 i wszystkie sterowniki, ale dalem rade a wyksztalcenia do tego nie musialem miec zreszta 10 lat to i tak bym nie zdobyl :D od czegos trzeba zaczac nie wiem, ale w moim domu nie wszystkie rzeczy trafiaja do "mistrzow" pomalowac umiem, kostke wylozylem na budowie pracowalem bez wyksztalcenia... i jakos sie wszystko trzyma i niewyglada na to bym spieprzyl. Greedo postaralem sie jak moglem dla Ciebie :D to byl najdluzej pisany moj post w życiu, ale i tak pewnie znajdziesz wiele zastrzezen co do bledow mam to w dupie bo mam na to odpowiedni papierek i dobzre mi z tym, a wcale sie tym nie tlumacze :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosue Opublikowano 26 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2005 Wg mnie rybson13 ma czesciowo racje. Npisal to co ja chcialem napisac. Pisze ze czesciowo dlatego ze zdecydowanie lepiej jak Ci ktos pokaze - zobrazuje, jak cos robic niz wytlumaczy na forum ale generalnie do tego samego nasze rozwazania prowadza. Pozdro dla odwaznych - ja tez bym zaryzykowal i próbowal naprawic we wlasnym zakresie japonski silnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 26 Lipca 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2005 ja pindole ja bym rozkrecal silnik i robil zdjecia i bym zlozyl sam ale 800zl bym nie dal na sama mysl ile rzeczy moglbym za to kupic heheh wiem wiem zaraz zostane spieprzony przez mechanikow ze tacy ludzie jak sie biora sami to tylko spieprza ale wezmy pod uwage ze ten motocykl jest warty okolo 3700zl wiec szkoda w niego pchac taka kase bo i tak sie nie zwroci takie moje zdanie moze jestem sep i mi szkoda kasy taki centus ale tego mnie nauczono w tym kraju :-D I dzięki Bogu że są tacy jak Ty. Dzięki Wam mamy robotę :-D :-D pzdr Może to co powiem to nie jakies zaspecjalne porównanie' date=' ale rometa sam sobie robilem, swoja mz tez robie sam, przy autach w domu tez drobniejsze rzeczy robie. Yamaha moze japoniec, ale sprobowal bym i nie sadze zebym nie dal rady... pewnie by mi troche dluzej zeszlo i bym sie grzebal, ale wkoncu bym zrobil, a jak nie to wkoncu jest forum gdzie zadaje sie pytania i uzyskuje odpowiedzi :) Dominiku jakos mi się wierzyc nie chce (nie wiem jak w twoim przypadku) ale jesli chodziles do polskiej szkoly ksztalciles sie na mechanika to nauczyli Cie tam przy japoncach robic, zapewne wiele wiedzy sam osiagnoles przez swoja zawzietosc. Ja juz taki jestem ze sam najpierw prubuje, a jestem zdania ze jak nie spierdolis* to sie nie nauczysz :). A wracajac do tego ze dzieki takim jak ja ty masz robote to niestety zle trafiles sam daje rade jak nie idzie ojciec mi pomoze ( nie jest mechanikiem a auto ciezarowe za komuny zlozyl sam praktycznie ze zlomu wiadomo jakie czasy) moze mz to nie jakas technologia, ale jak kiedys (daj Boże) kupie japonca to bede przy nim grzebal na poczatku z ojcem a do Ciebie wpadne na regulacje gaznikow tylko troche zadaleko. Jak bylem maly i nie mialem pojecia o kompach systemach itd to tydzien stawialem win 95 i wszystkie sterowniki, ale dalem rade a wyksztalcenia do tego nie musialem miec zreszta 10 lat to i tak bym nie zdobyl :D od czegos trzeba zaczac nie wiem, ale w moim domu nie wszystkie rzeczy trafiaja do "mistrzow" pomalowac umiem, kostke wylozylem na budowie pracowalem bez wyksztalcenia... i jakos sie wszystko trzyma i niewyglada na to bym spieprzyl. Greedo postaralem sie jak moglem dla Ciebie :D to byl najdluzej pisany moj post w życiu, ale i tak pewnie znajdziesz wiele zastrzezen co do bledow mam to w dupie bo mam na to odpowiedni papierek i dobzre mi z tym, a wcale sie tym nie tlumacze :D[/quote'] Rybson ja żadnej szkoły w tym kierunku nie kończyłem :D Po prostu daję pracę tym, którzy się na tym znają. Oni zarabiają, ja zarabiam, klienci którzy chcą mieć sprawne motocykle są zadowoleni, podatki lecą do państwowej kiesy. Tak to się kręci. Poza tym nie chciałem Cię urazić. Rób, rób przy moto, o to chodzi w tej pasji. Pisząc tamto miałem na myśli tylko to, że około 8 osób na 10 biorących się za poważniejsze naprawy swoich motocykli lądują u mechanika zestresowani i z motocyklami w proszku. Uogólniłem, nie miałem nic konkretnego wobec Twojej osoby, więc przepraszam jeżeli źle to odebrałeś ;) pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson13 Opublikowano 27 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2005 Heheh nie no nie uraziles mnie :) moj ojciec tez sie smieje jak mu ktos przyniesie cos mlotkiem sklepane bo nie mial sciagacza i mowi "zepsulo sie" :)zreszta ty wiesz najlepiej pewnie nie raz przyjechal do was ktos, aby zmienic mu lozyska na wale w jakims 2T co ma nakrecone z 40tys km, ale na walku zdawczym kazal zostawic bo jescze sie "kreci" i za miesiac znowu przyszedl :) Ludzie tacy sa, czasem byle po najprostrzej lini i byle najtaniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.