Piesi pchają się pod koła

[Krzych]

Właśnie takie są przepisy i trzeba zawsze mieć świadomośc tego że przejście dla pieszych to "świętość" a zmotoryzowani uczestnicy ruchu muszą się zwyczajnie podporządkować. Przepisy drogowe dotyczą wszystkich , pieszych też. tylko powiedzcie mi jaki procent pieszych ma świadomość tego, że zakazy czy nakazy są skierowane również do nich. Przejeżdżając prz przejścia z sygnalizacją sprawa jest zazwyczaj prosta, bo pieszy ma czekać. A jak wtargnie to co wtedy, długi proces próba wytrzymałości nerwów i zazwyczaj ochrona pieszego bo to przejście. Trzeba zachować szczególną ostrożność i tyle. Tak nawiasem, dojeżdżając do przejścia bez sygnalizacji dlaczego się nie zatrzymać, niech to o mnie pomyślą- o w mordę jaki porządny "dawca" :-D

[Farel]

Ja nie mam pustego wydechu ale jest naprawdę głośny i nic to nie pomogło. Wzorem pierwszych zmotoryzowanych, powinniśmy przed sobą mieć gościa co biegnie z chorągiewką i ostrzega o nadjeżdżającej diabelskiej machinie :D

[GT 80]

W sytuacji w której z daleka widac że ktoś zamierza mi sie ładować przed moto zawsze przyspieszam i hamuje z piskiem opon..... wtedy ludzie w 2sek znajdują się po drugiej stronie ulicy a nawet czasem dalej :D:D:D

[Farel]

Na mokrym winklu trochę ciężko zahamować z piskiem. Chyba że to ja będę piszczał z bólu :D

[Ernest]

na drodze najgorsze są BABY I KURY :-D

[GT 80]

kiedyś taka kura mi wskoczyła pod koła... .skończyło się na rosołku :)

[wiew1]

Umnie jest tak, kiedy podjeżdzam na jekiś mniej niz 5 m pod przejście do zaczynają mi włazic na przejście, jednemu tak noge przejechałem

[KML]

nie najlepsze sa takie co przejda do polowy a pozniej sie wachaja

 

W sobotę mieliśmy taką przygodę na trasie, przejeżdzając przez małą mieścinę jakiś pacan wlazł nam pod koła,.

Ze względu że przez cały czas padał deszcz a ja byłem na kostkach, Aneta na tyle, moto zapakowane, po wciśnięciu hebla tył zaczoł nam tańczyć.

Pomyślałem sobie że i tak nie wychamuję więc odpuściłem hebel bo jeszczę się wyłożymy i jadę prosto na kolesia.

Stanoł jak wryty i biegiem wrócił spowrotem na chodnik, a przechodził z lewej na prawą.

Był z jakąś babą, babka stała i czekała jak przejedziemy a on pewnie chciał przyszpanować jaki to kozak z niego i wlazł prosto przed nas. :D

[Olsen]

Wklejam link do artykułu, który może Was zainteresować.

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,2807788.html

[Greedo]

http://negative-shock.net/content/videos/m...0d00d6cd0d4.wmv

 

 

To tak dla rozrywki, warto pokazac pieszym. Ja dzis jechałem samochodem, na Jerozolimskich przed Rondem de'Goulla (czy jak to sie tam pisze) jakas tłusta baba spieszyłą sie do tramwaju. Padał deszcz, widoczność chu*owa. Zastanwiam czy jej amputowali mózg, zeby na takiej ulicy, w deszczu przełazic na czerwonym.... To samo na Niepodległości. Wszyscy jadą, 3 pasy w jedna strone, a jakas zgarbiona babcia stęka o lasce przez te 3 pasy, nawet nie na przejsciu dla pieszych.... Samobójcy

[Olsen]

To tak dla rozrywki' date=' warto pokazac pieszym. Ja dzis jechałem samochodem, na Jerozolimskich przed Rondem de'Goulla (czy jak to sie tam pisze) jakas tłusta baba spieszyłą sie do tramwaju. Padał deszcz, widoczność chu**wa. Zastanwiam czy jej amputowali mózg, zeby na takiej ulicy, w deszczu przełazic na czerwonym....[/quote']

 

Zapewne była to pani z wyciętą z mózgu klepką strachu, jak by to ujął red. Potyński. :D

[kristi_rx125]

Najlepsze są akcje typu: baba podchodzi do ulicy i czeka.... ponieważ widzi tylko z bliska to jeśli droga jest pusta widzi "nic" :D i czeka dalej. Jeśli jednak pojawi się w zasięgu wzroku jakiś pojazd wtedy rzuca się biegiem na drugą stronę myśląc, że jak ona zobaczyła to i kierowca ją zauważył i oczywiście zatrzyma się w miejscu. Widziałem dziesiątki takich akcji i za każdym razem jednocześnie mnie śmieszą i przerażają.

[wiew1]

Ten powyższy film to jest masakra.

 

|ale polecaM DLA ROZRYWKI

[tomek RR]

Witam,

No macie racje z tymi pieszymi...-trzeba na nich uwazac- i to glownie starsze osoby sprawiaja klopot choc nie tylko. Ja jestem szczegolnie uwrazliwiony na rowerzystow i to tych w podeszlym wieku- kiedys jechalem z kumplem motocyklem-widze przed soba rowerzyste to z daleka wyjechalem do osi jezdni chcac go ominac a on nagle skreca w lewo bez obejrzenia sie do tylu!!! po hamplachmocno kierownica w lewo co by mnie w prawo zadalo noi i ominalem dziada...Nerwy mi nie wytrzymaly postawilem moto i poszedlem za dziadkiem na podworko. Mowie mu Panie nosz K**wa mac!!! A on mi na to: Panie no przecie ja tu mieszkam....no tak powinienem wiedziec ze on tu mieszka...

Jedna dobra rada jak widzicie z przodu dziadka na rowerze i on zaczyna jechac wezykiem to UWAZAJCIE bo na 95% bedzie skrecal. Nie uzywajcie klaksonu jak jestescie blisko takiego bo na 90% sie dziadziu przestraszy i wladuje sie wam pod kola... a w pazdzierniku w godzinach wieczornych jak sie koncza Rozance w kosciolahc to lepiej wogole nie wyjezdzajcie-tam jest pelno potencjalnych zabojcow!!!

pzdRR

[bartusdr]

ja tam zawsze uważam, ale zazwyczaj jak jestem gdzieś około przejścia dla pieszych ui widzę że ktoś się zastanawia, to lekki wystrzał z rurki i grzecznie czeka aż przejadę. Raz mi pijak wlazł i zatrzymał się. rozłożył ręce i nogi jak pajac, to się zatrzymałem zsiadłem z moto i jeszcze raz grzecznie poprosiłem, a że miał kibiców to czół się wielki :-x więc wykorzystałem kewlar na mojej rękawicy, poprosiłem dwuch pozostałych aby nic nie mówili tylko zabrali kolegę i pojechałem dalej, tacy są najgorsi, bo jak by było mokro to nie wyhamowałbym :D