Skocz do zawartości

Wybór taniego samochodu (temat całkiem nie motocyklowy)


bols2
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A moze Merca 124, 123, czy nawet 190(W201)?? na dieslach jak sie dba to robią miliony km. Do tego lux, w pyte miejsca, mistrzowskie zawieszenie, prestiz, niezniszczalnosc silnika i reszty równiez. Jakies ładne 124 sie dostanie spokojnie ponizej 20tys, a jesli jakas full opcja to troche wiecej, choc nie zawsze(zalezy od handlarza).

 

A jesli nie chcemy najlpeszego auta w stosunku jakosc, rozwiązania do ceny... Polo przed 1990, 1,3 diesel 4, a nawet mniej na trasie, jak sie znajdzie nie wyjechaną jakąs oczywiscie. Nowsze Polo tez palą pdobnie, lecz juz drozsze od 2-3tys. No i czesciej od 1,3 D spotyka sie benyzyne 1000ccm, mozna zagazowac i miec juz mega oszczednosc :mrgreen:

 

PzDr.

 

-mercedes W116, W115, W123

 

Te autka są mistrzowskie bezdyskusyjne, jednyne do czego sie mozna przyczepic to spalanie, poniewaz 116tka ma silniki OD 2,8(6cyl) do 6,9(8cyl). Wersji 6,9 raczej sie w Polsce nie spotka, raczej w stanach, poniewaz była robiona dla bogatych białych burzujów i arabów w stanach :-D . Takze u nas raczej najwieksza bedzie 4,5(8cyl).

 

PS:A sie rozpisałem ;) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

one są świetne, pod warunkiem, że nie są spróchniałe, ja kupiłem sobie ostatnio asconę 1,8 GT na gazie, fabryczne GT, ładna całkiem i 18 zł za 100 km w cyklu mieszanym(ponad 2 razy mniej niż FZR...), chociaż jeszcze się z blachą męczę, ale podłogę już zrobiłem :mrgreen:

 

P.S. a co do tego robienia diesli z benzyny i na odwrót to coś mi tu śmierdzi ;), owszem był chyba taki diesel, ale to w chyba w oplu i on był fabrycznie przekonstruowany z benzyny, zapi*** nieźle, ale kończył się po 150 kkm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tico ? Przecież jużlepiej kupic MALUCHA za 600 z

 

Wiesz co??? Myślałem tak samo dopóki znajomy takiego czegoś nie kupił. One sa naprawde nieco droższe od malucha, a różnica niebo i ziemia.

Taaa,jasne-rozwiazania konsrukcyjne na poziomie Trabanta ;) Dlatego tez niebo a ziemia do Malca. Ja rozumiem ze jest to auto ( w miare) tanie w zakupie i eksploatacji-ale jak mi ktos mowi ze to dobre auto to mnie bierze. Raz w zyciu jechalem Tico, bo mi sasiad powiedzial "ze zapier*ala" to jak glupie. Jak wysiadlem to myslalem ze go smiechem zabije. Nie mowiac o komforcie czy bezpieczenstwie

Wysłany: Niedziela 28 Sierpień, 2005 09:22 Temat postu:

 

 

A jesli nie chcemy najlpeszego auta w stosunku jakosc, rozwiązania do ceny... Polo przed 1990, 1,3 diesel 4, a nawet mniej na trasie, jak sie znajdzie nie wyjechaną jakąs oczywiscie. Nowsze Polo tez palą pdobnie, lecz juz drozsze od 2-3tys. No i czesciej od 1,3 D spotyka sie benyzyne 1000ccm, mozna zagazowac i miec juz mega oszczednosc  

...ta, i jezdzic tym jak w kunia :-D jak mozna w ogole tak slaby silnik, jak 1.0 i to po przebiegu nie wiadomo ile setek tysiecy km zagazowac?? Chory pomysl jak dla mnie. Kumpel kupil kiedys Polo 1,0 i mialem okazje sie raz tym przejechac-katastrofa. Sprzedal tego mula po dwoch tygodniach, bo sie tym jezdzic nie dalo. Najlepsze ze przyjechal go kupic koles co jezdzil wczesniej Matizem i stwierdzil ze to Polo kopa ma niesamowitego :-) Jak gaz to tylko w miare duzy, mocny silnik :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat:  

A jesli nie chcemy najlpeszego auta w stosunku jakosc, rozwiązania do ceny... Polo przed 1990, 1,3 diesel 4, a nawet mniej na trasie, jak sie znajdzie nie wyjechaną jakąs oczywiscie. Nowsze Polo tez palą pdobnie, lecz juz drozsze od 2-3tys. No i czesciej od 1,3 D spotyka sie benyzyne 1000ccm, mozna zagazowac i miec juz mega oszczednosc  

 

 

...ta, i jezdzic tym jak w kunia  jak mozna w ogole tak slaby silnik, jak 1.0 i to po przebiegu nie wiadomo ile setek tysiecy km zagazowac?? Chory pomysl jak dla mnie. Kumpel kupil kiedys Polo 1,0 i mialem okazje sie raz tym przejechac-katastrofa. Sprzedal tego mula po dwoch tygodniach, bo sie tym jezdzic nie dalo. Najlepsze ze przyjechal go kupic koles co jezdzil wczesniej Matizem i stwierdzil ze to Polo kopa ma niesamowitego  Jak gaz to tylko w miare duzy, mocny silnik

 

Głównie chodziło mi o tego 1,3 diesel, a w ogóle jak tanie w eksploatacji i w zakupie auta ma zap*** jak głupie?? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co wy ludzie macie do Poloneza?? Ja jeżdżę "kolekcjonerskim" egzemplarzem z '87 roku na gazie 100km kosztuje poniżej 20zl pali bez problemów na gazie cały rok(zimą nawet lepiej-dziwne?) jedyne co przez dwa lata wymieniłem to dwa sworznie końcówki układu kierowniczego i uszczelki w przednich tłoczkach czyli to co w każdym autku trzeba zmienić aha no i olej. Nie wiem ile przejechał zanim go kupiłem(na liczniku miał około 100000) ale ja robie 32000km rocznie(mniej więcej a raczej więcej) autko jeździ jak ta lala tylko trzeba troszkę o niego zadbać(zajrzeć do mechanika na mały przegląd 2x w roku), praktycznie wszystko można zrobić przy nim samemu a jeśli ktoś nie ma umiejętności to każdy mechanik z palcem w zadzie go obsłuży i to za niewielkie pieniądze(ja robie sam przynajmniej potem zostaje na piwo ;) ). Blacha no cóż nie jest w idealnym stanie ale na moje oko to bez żadnej ingerencji wytrzyma 10lat(nie żartuje) o dziwo trzyma się lepiej niż roczniki z początku lat 90. Moja ocena choć na pewno subiektywna to stwierdzam ze jest lepszy od mojej starej fiesty z tego samego rocznika('87) która stoi na cegłach juz trzy lata bo nikt nie chciał jej podbić przeglądu(powód blacha+stan zawieszenia) a poldzio bez problemu(z przeglądem) Ja jestem bardzo zadowolony ale trzeba się pogodzić z niedogodnościami tego autka a mianowicie hałaśliwy silnik, brak wspomagania(haha na allegro można kupić komplet wspomagania za 150-200zl :-D ) i to że na mieście jesteś niezauważalny po prostu wtapiasz się w tłum no i nie musisz zakładać alarmu i takich tam pierduł żeby ci go nie ukradli. Aha i cos co może się okazać zaleta dla fana moto- wydaje nieco podobne odgłosy do moto(no cóż jeśli masz nie wywarzone kola lepiej skorzystaj z rady Janusz'a i załóż zatyczki do uszu).

No a teraz to co najważniejsze czyli koszty:

1. zakup egzemplarza kolekcjonerskiego('87) 900 PLN

2. zagazowanie 1000-1200 PLN

3. roczna obsługa(bez ubezpieczenia przeglądów i paliwa) ok 400 PLN

czyli razem przez dwa lata kosztował mnie 2900(nie licząc paliwa zważając na to że jeździmy motocyklami częściej niż katamaranem nie jest to taki zły wybór

Jeszcze jeden zadziwiający fakt Poldzi przejechał w tym roku z Opola nad Solinę(i z powrotem) zapakowany pięcioma osobami i z przyczepką na ogonie bez żadnej awarii(nie licząc gumy i na dodatek była to niedziela i wulkanizacja zamknięta i 350km na zapasie ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda-wczoraj jechalismy Poldkiem 85 w 7 osob+bagaze(namioty, spiwory itp ;), wliczajac w to przejazd kilku kilometrow dziurawa droga lesna. Wytzrymal bez problemu. Poza urwanym kolem :) podczas krecenia baczkow na pasie startowym, to nic mu sie nie dzialo podczas wyjazdu weekendowego ;) Tak powaznie-to Poldek to auto prawie pancerne, trudno go zajezdzic. A dach wytrzyma jazde w trzy osoby na nim-ktore auto to potrafi?? :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ah no zapomnialem powiedziec jakiego poldka mozna miec za 5koła otóz widziałem takiego jednego poldolota kombi z 2000roku za 4900PLN niesamowita cena(dodam ze ten model ma juz wspomaganie, wielopunktowy wtrysk i air bag)

AIR BAG w Poldku :?: 8O To chyba jakas wersja eksportowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AIR BAG w Poldku   To chyba jakas wersja eksportowa?

 

Gdzie by to mieli eksportować :lol: ?

Były takie poldasy mój wuja miał takiego , i w rocznym aucie progi już gniły, myśle że za 5tyś jak by się dobrze zakręcić w niemczech można by przywieść Golfa2 G60.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AIR BAG w Poldku   To chyba jakas wersja eksportowa?

 

Gdzie by to mieli eksportować :lol: ?

Były takie poldasy mój wuja miał takiego , i w rocznym aucie progi już gniły, myśle że za 5tyś jak by się dobrze zakręcić w niemczech można by przywieść Golfa2 G60.

No widzisz-mlody jestes to nie wiesz ze nawet za granice sie takie auta sprzedawalo ;)

Taaa-G60 to pierwszy krok do bankructwa,znajdz mi 15 letnie auto w ktorym sprezarka Garetta jest w zadowalajocym stanie.

Mialem okazje przejechac sie Polo G 40-super to jezdzi, ale koszty napraw w przypadku awarii sa kolosalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa-G60 to pierwszy krok do bankructwa,znajdz mi 15 letnie auto w ktorym sprezarka Garetta jest w zadowalajocym stanie.  

Mialem okazje przejechac sie Polo G 40-super to jezdzi, ale koszty napraw w przypadku awarii sa kolosalne.

 

No tu masz racje bo klamoty do tego do tanich nie należą, ale Polówy i Golfy do awaryjnych nie należą, mój znajomy ma Polo G40 idzie jak przecinak jak narazie nie miał z nim problemów, sprowadził sobie z niemiec i jest bardzo zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...