Skocz do zawartości

cosik dawno grilla nie było....;)


Aśka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nosz cholera :? U mnie pada, ale są to śladowe ilości deszczyku. Asfalt błyszczy, ale ulewy nie ma. Na godzinę 20stą pojawię się pod Tesco jak się umawialim. Jeśli ktoś jeszcze tam przybędzie, zobaczymy, pogadamy...

 

Jeśli na dobre się rozpada, to do 2oo chyba też nie podjadę ze względu na uciążliwość takiej podróży. W każdym razie będę kombinował.

 

W każdym zaistniałym przypadku pozdrawiam Was serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan jest taki, stawiamy się pod Tesco o omówionej godzince.

Zobaczymy kto sie pojawi a kto wymiękł, jek będzie nas sporo to napewno coś razem wymyślimy, jak będzie nas mało to też coś wymyślimy :-D

Jak będzie sączył deszczyk tak jak teraz to można wejść do lasu tam padać nie powinno, wypijemy conieco itd.

Jak zacznie lać to może wyruszymy w kierunku np. 2oo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa... widze że wiele mnie nie omineło - wrocilem wlasnie do domu...

 

Pojechalem w terenie pojezdzic i tak sprytnie utopiłem samuraia że po pas w wodzie stał :mrgreen: Ale traktor wyciągną syfa :P niestety tyle wody sie nalało do baku że dupa a nie jazda... na kanał w g. kalwarii i plukanie baku... i dupa... sroba spustowa "zepsuta" no i sie naczekalem na transport powrotny na ursynow... no i jestem :? ale widze że pada wiec chyba z ogniska nici...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ognisko z grilem było, udało się wyśmienicie a deszczyk lekki niedługo ustał i te ciemne chmury nas ominęły. Kto nie był, niech żałuje!!

 

No to już wiecie jak było na ognisku. A teraz dalej... Około 20 pod Teskiem się spotkalim w 6 osób i dwa motóry, ustalilim co z czym i po interwencji S.M. opuścilim pętlę autobusową. Padało, więc zrezygnowaliśmy z ogniska. Dojechaliśmy do 2oo i tam w miłej atmosferze spędziliśmy czas. Ja mniej więcej do godziny 23 i wtedy to wyruszyłem w drogę powrotną. Ze względu na padający deszczu można by rzec, że się zmyłem. Mama kazała mi się "sprężać", ale jechać powoli...dlatego się sprężałem, no i w końcowym efekcie się sprężyłem jakkolwiek mogło to wyglądać. Osiągnąłem swój życoiwy rekord w deszczu i zaraz chyba idę spać.

 

Dzięki za mitynk. Mam nadzieję, że następne razy będą już w suchszej atmosferze. Acha!! Byłbym zapomniał. Moje ubranko również mokre. Poddałem się mimowolnie działaniu bryzy spod kół kilku taksówek i nie za bardzo było z czym dyskutować. Przemokłem, ale w drodze powrotnej do domu ciuchy mocno mi przeschły. To pewnie przez ten rekord :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...