Skocz do zawartości

MGH - dalsze plany


Hubert
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co by im się wszystko trak ułożyło' date=' żeby częściej mogli z nami śmigać [/quote']

Na to, że się przeprowadzę do Warszawy nie licz :P :)

Bardzo dziękuję :) , tego również bardzo sobie życzę, i nie omieszkam przepić dziś do Was :D

 

Pozdrawiam

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dalszych planów to następny wyjazd wychodziłby już wręcz w październiku - dni krótsze' date=' więc raczej coś bliżej - może przejażdżaka po warszawskich fortach lub wypad do Czerska? Jakieś Goławice i inne forty Modlina? A może coś takiego - Dąbrowiecka Górka, a potem Czersk - trochę byśmy polatali i coś przy okazji zobaczyli? Zaczyna mi się to podobać...

Co o tym sądzicie?

 

Hubert[/quote']

 

Jakby forty modlińskie to mogę oprowadzić po kilku obiektach. Co prawda rozpoznanie ich wszystkich zajęło mi ok 8 weekendów ale mogę wybrać kilka ciekawszych obiektów. Czyli tupanie i trochę jeżdżenia.

A co Dąbrowickiej Góry - dojazd od strony Pogorzeli Warszawskiej to piaszczysta droga a same schrony na wydmie. Jedyne zaś miejsce do zaparkowania to strop R120. Jest lepszy dojazd od strony Otwocka, kiedyś tamtędy jechałem ale już nie pamiętam.

Co do Czerska, to można przeprowadzić motocykl przez teren kościoła i zaparkować przy kasie za bramą.

A jak ktoś by chciał pająki wygonić z wydechu to można pogonić przez Grójec do Mszczonowa (droga wyremontowana 2 lata temu) i wrócić do W-wki trasą katowicką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jako, ze szykuje nam się ładny weekend (8-9 października). to można byłoby spróbowac się gdzieś ruszyć. Może niedziela? Ma ktoś jakiś pomysł? Niezbyt długi wypad, bo szybko się już ciemno robi. Tak do 100 km od Warszawy.

Zwłaszcza, że, jeśli będziemy mieli pecha, to może być to ostatni wypad w tym roku...

Ktoś byłby chętny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja, tylko żeby droga była kręta a nie jakaś katowicka czy inna krakowska 8)

jak wiecie oglądać mogę i zwiedzać, ale żeby, kurczę, jeżdżenia było dużo ( bez piachu oczywiście :-) )

pozdr,

Ola

 

[ Dopisane: Środa 05 Październik, 2005 ]

no dobra, odzywajcie się bo muszę sobie jakoś weekend zaplanować :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi, że zainteresowania specjalnego nie ma. Nie przychodzi mi nic do głowy, gdzie byłoby równo i kręto, a poza tym blisko i wszyscy byliby szczęsliwi. Zwłąszcza, że najpóźniej o 16.00 musiałbym i tak być w domu :)

To chyba odpuścimy sobie ten weekend - powalczę samotnie po jakiś piachach i innych wynalazkach naszych drogowców :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowanie jest, tylko istnieją niewielkie przeszkody, które jednak łatwo usunąć używając do tego celu odrobinę zmodyfikowanej teorii względności i wyobraźni 8O 8) No! Pośmigamy razem w równoległych rzeczywistościach :) :P Ech... :roll:

Tak trochę OT, czy po lekturze topowego obecnie tematu :) nie zniechęciliście się do "struktur" MGH? :mrgreen: :mrgreen: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakich struktur? :)

U nas nie ma żadnych struktur. U nas wszystko jest proste:

"Ein Volk, Ein Reich, Ein Furher!"

Innymi słowy porzadny kult jednostki :mrgreen: :mrgreen:

:-) :-) :-) :mrgreen: :mrgreen:

 

I co? Śmieszy Was coś? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos a propos'a ;).

Wyprawa do Trójmiasta wyglądała tak:

pociąg z Warszawy wyjechał z godzinnym opóźnieniem, następnie stanął przes Gdańskiem Oliwą i czekał ze 20 minut, potem facet, którego przepuściłem w drzwiach, zasmerfił mi ostatnią taksówkę stojącą przed dworcem (nie ma takiego dobrego uczynku, który by nie został ukarany ;)), pojechałem na spotkanie, okazało się, że były dwa zamiast jednego, poprosiłem o podstawienie taksówki, po czym szybko wyleciałem z biura i udałem się na dworzec, na który zdązyłem na 10 minut przed odjazdem pociągu do Warszawy :P

K(^~# nawet morza nie widziałem, mimo, że byłem 100 metrów od brzegu :P

Może uda sie następnym razem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Co prawda mamy jeszcze rok 2005, ale że za oknem coś białego pojawiło się już wczoraj, pomyślałem, że warto rozpocząć powoli przygotowania do sezonu 2006. Myślę, że powtórzenie tegorocznej koncepcji dwóch wyjazdów jest dobrym pomysłem. Przejrzałem kalendarz i sytuacja stała się jasna. A zatem, dam, dam dam, podaję daty dwóch dużych wyjazdów MGH w przyszłym roku:

I. weekend majowy - 29 kwietnia (sobota) - 3 maja (wtorek) (z ewentualnym, gdybyśmy uznali to za słuszne z jakiś względów, przedłużeniem na 4 - 5 maja)

II. weekend sierpniowy - (z ewentualnym, gdybyśmy uznali to za słuszne z jakiś względów, przedłużeniem na 17 - 18 sierpnia).

 

Jeśli chodzi o koncepcje wyjazdu, to na razie są trzy:

1. Dolny Śląsk, Góry Stołowe, Nysa, etc - sztolnie i różne niemieckie wynalazki z okresu wojny

2. Pomorze Gdańskie (ze szczególnym uwzględnieniem twierdzy Wisłoujście, linii obrony niemieckiej z 1945 r. oraz polskich fortyfikacji z 1939 r, a także późniejszych stanowisk)

3. Galicja- Kraków, a także Przemyśl, + linia Mołotowa, i ewentualnie szlak Orlich Gniazd.

 

Ponieważ nic nie jest przesądzone, to to zapraszam do zgłaszania innych pomysłów.

 

Oprócz tego jest koncepcja kilku wyjazdów dwudniowych - Bielsko Biała, Bydgoszcz, Brodnica, Ossowiec, etc.

 

Plany sprecyzujemy sobie na spotkaniu, które proponuję zrobić, dam dam, dam:

14 stycznia 2006 roku (sobota).

W zależności od liczby chętnych do wzięcia udziału w spotkaniu, miejsce sobie określimyna początku stycznia. W grudniu potwierdzimy sobie ostatecznie termin.

Pozdrawiam,

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I. weekend majowy - 29 kwietnia (sobota) - 3 maja (wtorek) (z ewentualnym, gdybyśmy uznali to za słuszne z jakiś względów, przedłużeniem na 4 - 5 maja)

 

Może by tak pogodzić przyjemne z pożytecznym. W długi weekend jest zlot we Lwowie, który w tym roku z Piocho i Mironem przetestowaliśmy. Żeby nie tracić w długi weekend cennej kompaniji w postacji Piotrka i Mirka (o własnej osobie nie wspomnę) można by zrobić mały skok do Lwowa i potem kilkudniowy trip po największych zamkach, które swego czasu broniły Polski przed atakami od strony płd- wsch. Ta część trasy też jest przetestowana. Mówię tutaj przede wszystkim o Kamieńcu Podolskim, Zbarażu, Starokonstantynowie i Międzybóżu. Oczywiście byłaby to wycieczka objazdowa, która miałaby sens w sprzyjających warunkach atmosferycznych. Pomyślcie o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...