Wymiana oleju, a mały przebieg roczny.

[Piotr Dudek]

Uzupełnię jeszcze wypowiedź PAWŁA:

Po całym sezonie eksploatacji w oleju znajduje się b.dużo mikrocząsteczek praktycznie nieszkodliwych dla silnika ze względu na ich wielkość przepuszczanych przez filtr i zmiksowanych w oleju.

Po odstawieniu motocykla z takim olejem na zimę te drobinki powoli opadną na dno miski olejejowej akurat złośliwie w pobliże smoka pompy oleju tworząc warstwę szlamu. Jeżeli będziemy notorycznie lekceważyć takie wymiany to po kilku latach na wiosnę odpalimy silnik na sucho do pierwszego zagrzania i zamiast wymiany oleju będziemy musieli wymieniać panewki lub cały silnik. Można z ciekawości sprawdzić jak blisko jest smok pompy od dna miski olejowej.

[Idaho]

Po odstawieniu motocykla z takim olejem na zimę te drobinki powoli opadną na dno miski olejejowej

 

Taki proces nazywa się fachowo "sedymentacja grawitacyjna"

8), brzmi kosmicznie, a oznacza dokładnie, to co opisal Piotrek.

 

Olej zmieniajcie na zimę!!! Przy każdej zmianie oleju zmieniajcie także i filtr oleju, koszt niewielki a filtracja dużo lepsza. Zresztą niezapominajmy że w filtrze jest naogól z 400mll oleju...

[Pompka]

A jesli odstawiam motocykl maksymalnie na miesiąc bez odpalania (i jeżdzenia)? To też wymienić olej?

[Kawa]

Ok, jasna sprawa, na zime trzeba wymieniac bo inaczej czasteczki i kwasy i smok, ale co z tym utlenianiem sie przez zime? Czy olej w zimowanym silniku nie traci swoich wlasciwosci. Z drugiej strony co tu ma sie utleniac???

 

pozdrawiam

[Synunio]

Hahaha każdy widzę tu ekspertem od siarki jest się nawypisuje żeby zmieniać olej przed zimą bo siarka kwasy itd, a nikt przez 18 lat nie odpisał "Kawie" czy olej nie traci swoich właściwości bo staniu w silniku przez zimę przez parę miesięcy hahaha

[jannikiel]

Gratulacje, zdobyłeś właśnie odznakę górnika... i możliwość świętowania 4 grudnia 😉