enduroguy Opublikowano 28 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2005 Ja 1 raz wziałem mame 2-3 tygodnie temu na takie festynowe jeżdzenie w 7 i sie jej podobalo w sensie ze nie jest jeszcze za ale juz nie jest przeciw skoki nie byly wysokie (maks 80 cm) nie bylo upadkow wiec wiadomo mama zadowolonaMaja mame jak raz wzialem na plecaczek na Dt to pierwszy raz w zyciu mnie od debili i kretynow wyzywala :lol: . Mialem naprawde taka polewe jak ja wiozlem ;) . A najsmieszniejsze jest to ze jechalem moze 50km/h i przyspieszalem na 1/2 gazu. Ubaw byl co nie miara, bo co chwile zza moich plecow dobiegaly straszne piski. Polecam naprawde ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hormon Opublikowano 28 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2005 U mnie jest tak samo jak u was rodzica sie podoba ze mam swoja pasje extra pasje a nie lazenie z faja w papie i zaczepianie innych itp . Zabardzo kasy nie mam na inne głupoty bo paliwo drogie olej jescze drozszy ale to i tak nic ten sport jest cudowny i trzeba sie poświencać bo jest naprawde warto . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gościu Opublikowano 28 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2005 " i znowu wydajes zkase na te czesci" czesto slysze to od dziadków na to ja "dobra ide kupic sobie poł litra" i odrazu wymiekaja :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 29 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 Ja mame wiazlem na romecie ;) (to byl niebieski (lakier metalic ofkors) ogar 205 z dojechanym silnikiem) to tez byl ubaw ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bohen Opublikowano 29 Maja 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 U mnie z matką był duży problem. Za nic nie chciała się zgodzic żebym w ogóle miał moto. Mówiła, "krzywde sobie zrobisz", albo " a po co ci ten głupi motor" itd, itp. Ale pasja była silniejsza i kupiłem moje 1 moto (shl 175 gazela przerobiona na cross za 150zł) w tajemnicy przed nią i trzymałem go u wujka. Tak było przez cały rok. Potem sie dziwiła co tak czesto do tego wujka jeżdże ;) . Aż wkońcu sie wydało ale jakoś to przebolała (bo zobaczyła jak jeżdże - na jedynce zrobiłem 2 kółka przed garażem i sie uspokoiła). ...........ale to było 4 lata temu. Fajnie powspominać........ Cytuj Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 29 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 Szkoda że moi rodzicie tak nie podchodzą spokojnie.Od mamy słysze tylko:"idz sie uczyc", "po co ci motor" i znowu "idz sie uczyc"Moi kochani rodzice chcą abym się uczył cały czas i to mnie strasznie wkurza, teraz jeszcze chodze do LO w moim miescie z najwyzszym poziomem i mnie normalnie kur**ca trafia, tak jest przeje**ne.Czasem tylko ciesze sie z tego że mi sie to w przyszłości przyda.Ale wlasnie wkurza mnie to że nawet jak widza ze daje z siebie dużo (bo wiedza ze nie daje z siebie wszystkiego bo jestem leniem) to i tak nie wspieraja mnie w mojej pasji ;) ale z tematu to zeszlismy konkretnie ;) :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PomyK Opublikowano 29 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 Maja mame jak raz wzialem na plecaczek na Dt to pierwszy raz w zyciu mnie od debili i kretynow wyzywala Heh ja też wziąłem kiedyś na plecaczek moja mamę,jechałem z nia na prostej drodze polnej i krzyczała''Kuba stój,Kuba stój'',a ja manetke odkręcam ;) .Ale póżniej jak zsiadła z Yamy to powiedziała tak''Wiesz co Kuba...fajnie było'' ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 29 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 mnie matka wyzywala ze zadnego motoru nie kupi, to co rusz mowilem ze motor kupuje, w koncu zaczela mnie ignorowac to ojca zaczalem czesto wolac i mu motory na allegro pokazywac, on byl troche zainteresowany,az jednego dnia nagialem go i pojechalismy, matka nas caly czas wyzywala ze nas do domu nie wpusci etc.wrocilismy z moto, to awantura w chacie byla, teraz to szpanuje przed swoimi kolezankami albo przed rodzina ze jezdze na takim motorze, no i krzyczy tylko jak wracam do domu a spodnie od kolan w dol sa cale mokre i w blocie ;)a ojciec sie tylko smieje ;) i kreci glowa zebym matce tego nie pokazywal tylko sam to wypral hyhy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PomyK Opublikowano 29 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 matka nas caly czas wyzywala ze nas do domu nie wpusci etc. Mi mama powiedziała tak: jak kupisz 125ccm to wyżuce cię razem z tym motorem przez okno.Ale tato jak najbardziej za motorami ,sam się wciągnął i jeździ teraz lajcikowo na DT :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 29 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 Mi mama powiedziała tak: jak kupisz 125ccm to wyżuce cię razem z tym motorem przez okno.Ale tato jak najbardziej za motorami ,sam się wciągnął i jeździ teraz lajcikowo na DT moj tylko raz sie karnal jak kupowalem, chcial sprawdzic czy dobrze chodzi, to go szarpnelo ostro bo myslal ze to komarek ktory sie smuli jak mu sie sprzeglo szybciej pusci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PatriX Opublikowano 29 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 "idz sie uczyc" Moi kochani rodzice chcą abym się uczył cały czas i to mnie strasznie wkurza, teraz jeszcze chodze do LO w moim miescie z najwyzszym poziomem i mnie normalnie kur**ca trafia, tak jest przeje**ne. Czasem tylko ciesze sie z tego że mi sie to w przyszłości przyda. U mnie dokładnie to samo ;) Ale cóż ... Teraz mam nawet kare czyli zakaz na moto do końca roku szkolnego :| Bo z polaka nabroiłem :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marjan Opublikowano 29 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 Ja nie mialem duzych problemow z pierwszym moto...od malego sie interesowalem motocyklami gdyz 100 metrow ode mnie byl zaklad naprawczy motocykli, przesiadywalem tam sporo godzin, rozmawialem z majstrem, etc.. W koncu pojechalem do wuja, wcisnalem mu paczke sezamkow i zabralem w zamian za to stojacego ponad 10 lat przy stodole komara, nie moglem go za h*** odpalic, bo mial zepsuty zaplon. Starszy kolega przelozyl swoj zaplon do mojej kabaryny, po czym bzyna odpalila ;) No to on mowi: za to ze go usprawnilem, jade 1... Ale nie sprawdzil hamulcow, ktore niestety nie dzialaly :D Wjechal na gorke asfaltowa, zjezdza i jeeebut w poloneza... Ja takie oczy, kurde mialem wtedy 13 lat, rodzice pojechali do Wawy, sam bylem, nie wiedzialem co robic, to zatargalem komara do piwnicy i wlaczylem TV :P A tu slysze, ambulans, policja,... Hehehe, gliny 30 minut szukaly tego komara w pobliskim lesie :banghead: az w koncu ktos powiedizal ze go do piwnicy zatargalem...itd... Ten maly incydent nie wplynal jednak zle na moich rodzicow i zawsze moglem smigac na jednosladzie ;) Czasami to ich az 6 w garazu bywalo ;] Tak apropo, w takiej kawie kx500 2T jak czesto trzeba zmieniac tlok przy sredniej jezdzie?:> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FosGate Opublikowano 29 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 ja za to niemialem zadnych problemow...dzidek za mlodego jezdzil w zawodach na zuzlu ..ojciec tez jezdzil ijezdzi ma RF 600 wiec ja tyez jezdze ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 29 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 tego Marjan to mi nie opowiadales ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Maciek Opublikowano 29 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2005 Ja jeszcze nia mam sprzętu ;) , ale już za kilka dni będzie ;) . Mam / miałem olbrzymie problemy z przekonaniem rodziców do moto. Tak ogólnie to cała rodzina jest przeciwko mnie :roll: Ale jakoś daje sobie rade, chociaż tylko dlatego że teraz zapierdzielam jak jakaś maszynka i jestem wymażonym synkiem, wnuczkiem itd. Pozdrawiam wszystkich co mają lub mieli podobny problem z rodzinką :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.