maćq Opublikowano 10 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2005 Hmm dzisiaj moja dziewczyna wsiadla wreszcie ze mna na motocykl (bo autobusem sie jej nie chciało jechać :twisted: )Jechało się bardzo przyjemnia az do pewnego ronda...nie wiem czemu ale ja polozyłem sie ładnie na zakrecie...ale ona chyba sie bała i siedziala normalnie w pionie :!: efektem bylo ze troszke nas wyniosło ...ale w pasie sie zmiescilismy na szczescie :twisted: na nastepnym ostrzejszym zakrecie to samo... :D Mam pytanie w jaki sposob wytresować pasażera zeby sie wygodnie i bezpiecznie sie jezdzilo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 10 Maja 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2005 Pogadać, wyjaśnić!! Potem jechać!!pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motylek Opublikowano 10 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2005 a co to pies,żeby odrazu tresować? :lol: Na spokojnie wytłumacz swojej dziewczynie ,że na zakrętach i innych winklach ma zachowywać się w taki sam sposób jak Ty.To znaczy ,pochylać tak jak Ty ,broń Boże odchylać względem moto,albo siedzieć w pionie jak sam zauważyłeś.Dzięki temu unikniesz takich sytuacji jaką opisałeś. Powodzenia :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 10 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2005 tez kiedys takie cos mialem z dziewczyną 8O normalnie strach w oczach. powiedz jej, ze musi sie pochylac tak jak Ty i moto, bo to jest duzo bezpieczniejsze niż jej pozycja pionowa ;) albo wytłumacz Jej , na czym polega siła żyroskopowa (?) ;) (kurde, nie wiem , czy uzyłem wlasciwej nazwy, ale kazdy, kto czytał wywody Janusza i innych forumowiczów w tym dziale, wie o soo chosi ;) ) :D Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maćq Opublikowano 10 Maja 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2005 heh moment żyroskopowy...weź wytłumacz dziewczynie ktora uczy sie w liceum ;) nie obrazając licealistek :D ;) ;) Dam jej do poczytania co tutaj piszecie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketchupvfr Opublikowano 10 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2005 to chyba każdy z nas przerabiał, a ONE i tak nie chcą słuchać. W '98 zmieniłem babcię (skrzyżowanie CB400N z CB400T) na śliczną VFR i tłumaczę kozie, ze to nie czoper, jak jedziemy szybciej to jedna łapka na baku drugą się z tyłu trzymaj. Ale tam, siedzi dalej jakby kij połkneła, wiec jadę wolno i odkręcam :mrgreen: , jak zobaczyłem jej buty w lusterkach to zdjołem gaz i tylko jęk kasków (bęc) było słychać - uwierzcie mi naprawdę pomogło :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dofo Opublikowano 10 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2005 Niecy przeczyta :arrow: http://www.pro-motor.pl/jazdazplecakiem.htm To chyba podstawa dla Plecaczkow. Przynajmniej ja dalem ten link swojej polowce i jest coraz lepiej. Troche zajelo przyswojenie teorii w praktyce, ale artykul z pewnoscia pomogl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amazonka Opublikowano 10 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2005 Ja mojej znajomej powiedziałam, że jak mi się odchyli na zakręcie to zaliczymy szlifa - podziałało, nigdy tak nie czułam tego że ktoś siedzi za mną ani podczas pierwszej jazdy (chyba tak ją strach sparaliżował, bo bała się wsiadać a ja ją jeszcze postraszyłam :lol: ) zni teraz :D Powiedz swojej dziewczynie żeby objęła Cię chociaż jedną ręką bo wtedy łatwiej nie odchylać się na zkarętach i może mi się wydaje, ale wtedy mniej odczuwam pasażera.. Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suzuki123 Opublikowano 10 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2005 tez kiedys takie cos mialem z dziewczyną normalnie strach w oczach. powiedz jej, ze musi powiedz jej, że "powinna". wytłumacz cierpliwie... to ważne - cierpliwie. Jeśli wcześniej nie jeździła i jesteś dla niej pierwszym dostarczycielem takich silnych wrażeń to powinieneś jej też pomóc łagodnie przejść przez lęki które towarzyszą jeździe w pochyleniu, zanim nie zostaną "oswojone" łagodnie i cierpliwie,żeby była przyjemność z jazdy, a nie stres. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 10 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2005 Ja mojej wyklarowałem co ma robić i jak i nie ma zwykle problemów. Dopiero jak jest przemęczona długim odcinkiem bez postoju, to zaczyna się trochę wiercić (no ale DRZ jest niewygodna dla pasażera, więc rozumiem).Za to ładnie kładzie się w zakrętach i nauczyła się nie walić swoim kaskiem w mój (wystarczyło jej kupić pięknego lazera z otwieraną szczeną i powiedzieć, że to pierwszy i ostatni kask który dostała, więc lepiej niech szanuje :D ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obszarnik Opublikowano 11 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2005 Wyczucie motru przychodzi z czasem, sam jak wsiadam po zimie nie czuję się najlepiej i potrzebuje trochę czasu by się wjeździć. Nie dziw się dziewczynie, jesli była to jej pierwsza jazda i od razu przewiozłeś ją przez rondo to i tak jest dzielna. Trzeba zaczynać powoli i delikatnie, łatwo jest tak kogoś zrazić. Zachowanie motoru które dla ciebie jest normalne w niej budzi strach i odruchowe reakcje. Parę "spacerów motocyklowych" bez dzidowania powinno rozwiązac problem, jesli jeszcze po jezdzie zainteresujesz się jej zdaniem ma temat twojego stylu jazdy i wezmiesz jej uwagi do serca to będziecie mieli wiele radochy ze wspólnej jazdy. Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek.o Opublikowano 11 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2005 Ja Swojej kobiałce na prostych kazałem się przechylać w prawo i lewo i wtedy zakumała że ja mogę próbować jechać prosto, a przez jej wychylenia moto skręca. I od tamtego czasu śmigamy bardzo bezpiecznie i czsami bardzo szybko. Dobrze zgranego pasażera ja odczuwam tylko po tym że moto ma słabsze osiągi (tylko 600 cm3) :x Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pan starszy1 Opublikowano 11 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2005 Najlepiej śmigać samemu, ale jak już życie zmusza nas do zabrania plecaczka to krótka instrukcja - sadzamy plecaczek mówimy obejmij mnie mocno 2 Renkami i lewą ręka łapiemy za pupcie i przysuwamy tak blisko jak się tylko da, należy z plecaczkiem stworzyć jedność tak jak w Kamasutrze. A potem to tylko gazu na ile fabryka pozwoli.P.S ostatnio wiozłem naprawdę profesjonalny plecaczek i łapałem za dupcie tylko z czystej przyjemności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polly Opublikowano 11 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2005 WYTRESOWAC!!!CO to za slowo?To twoja dziewczyna a nie jakies zwierze z cyrku,usiadz z nia i porozmawiaj , ze podczas jazdy jest twoim odbiciem i robi wszystko co ty ..... :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polly Opublikowano 11 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2005 Ja uwielbiam byc plecaczkiem i wiem napewno ,ze jestem w tym bardzo dobra, <ocena kierowcy> czujesz bliskosc drugiej osoby i nic ci nie straszne... wazne ze jest sie razem .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.