PeterS Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 2 lata temu jechałem z Billy`m do Wiednia. 12 km od miasta dupnęła mi dętka , nast. łańcuch. Walnęlismy sie do spania w jakichś haszczach w zagajniku koło autstrady, a rano powitał nas śmigłowiec policyjny, który następnie zaczął się przymierzać do lądowania koło nas - wszystko przez to że, ja sie okazało, spaliśmy koło lotniska, a Austriacy mieli ogólnie pełno w portkach w zw. z 11. wrzesnia. Na szczęście zdązyliśmy zwiać zanim wylądował 8)(wrzucając moto i nast skacząc na główkę do busa Dakoty :lol: ) , w przeciwnym razie mielibysmy pewnie pozamiatane :mrgreen: NIE MA JAK OBCOWANIE Z MIEJSCOWYMI :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Dwa lata temu dojechałem z kumplami aż do Helsinek i przespaliśmy noc na trawniku na materacach jakieś 20m od morza 8) podczas powrotu do Polski zdażyło się nam też spac na Łotwie na ławkach oraz na stacji benzynowej (sprzedawca się strasznie bał żebyśmy nie palili fajek :) ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 sa zapomnialem-na Krymie tez kilka razy spalismy na plazy pod golym niebem-bezpiecznie-nawet w bliskim otoczeniiu dyskotek, barow, knajp... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lepi Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2005 Kiedys podrozowalem po Wloszech pytalem gospodazy o mozliwosc rozbicia namiotu. Za nic nie chcieli sie zgodzic, Proponowalismy nawert posprzatanie w stajni :oops: Innym razem szukalismy kawalka lasu. Ale to nielatwe. Wszystko ogrodzone plotem. Jak juz po ciemku cos znalezlismy to strasznie smierdzialo cala noc. Rano okazalo sie ze rozbilismy sie na terenie oczyszczalni sciekow a na dodatek kilka metrow dalje policja miala swoje garaze i o 6 rano pelno bylo glin. Spalem tez w Alpach (tez Wlochy) przy drodze. Zdawalo mi sie ze dobrze ukrylem auto. Polozylismy sie na zielonej trawce. W nocy obudzila nas policja i troche krecili nosem ale dali spokoj. W Niemczech na parkingach przy autostradzie bez problemu. Najlepiej miec przy sobie troche kasy. Policja przewaznie pyta czy ma sie za co do domu wrocic :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wyatt Opublikowano 14 Kwietnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2005 Widzę, że spanie na dziko cieszy się powodzeniem :) To fajnie!Ja też preferuje ten rodzaj noclegu, zbliża... Spałem na dziko w różnych miejscach i różnych warunkach :)na przystanku w Czechach, takim zamkniętym CSAD (ich PKS) gdzie motocykle wprowadzilismy z Billym do srodka i mielismy caly pokoik :),pod chmurka w lesie w Czechach w temp. bliskiej 0' przy ognisku rozpalonym w wilgoci za pomoca etyliny :D2 tygodnie wylazcznie w lesie i polach w Szwecji, codziennie w innym lesie :DTam najsmieszniej bylo jak rozbilismy sie przy rezerwacie z rysiami i innymi zwierzątkami,albo jak Szwedzi urządzili sobie polowanie akurat w lesie w którym się rozbiliśmy, albo jak psy szczekały....Na UA spaliśmy wzamian za pracę w polu, spanie+chlanie+zarcie gratis :(Ale byla jazda :DMozna by wiele opowiadać, troche się rozpisałem ale kończę Troche sie pochwaliłem ale to po to by zachęcić tych co nie spróbowali. Piszcie dalej! :DPozdrawiamWyatt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
billy Opublikowano 18 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2005 Witam ;) Pamiętam też jak się spało z Wyattem w Czechach przy drodze - ok 10 metrów tak że przejeżdzający mogli nas widzieć leżących na łące. Motocykl stał na stopkach - gdyby go położyc to by wyglądało jak wypadek :) .Jadąc rowerem spałem na ławce przy drodze, nad brzegiem rzeki, za krzakami w miasteczku, u kogoś obcego na działce - podczas gdy go nie było. czasem się jechało całą noc bez snu.Na wsi ludzie miejscowi też często śpią na dziko - ale to wtedy gdy nie mogą dojść do domu ;) pozdrawiam :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 19 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2005 rodzice jeszcze przed slubem pojechali do zakopanego na wsk kobuz , 700 km w jedna strone 8O :mrgreen: w dodatku mieli ze soba nowiutki namiot, ktory jeszcze nie byl nawet rozkladany. zatrzymali sie gdzies w srodku nocy, byli tak zmeczeni że po chwili nieudolnych prób przykryli sie namiotem :mrgreen: i poszli spac. rano obudzili sie na trawniku przy kosciele :mrgreen: Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kostek_86 Opublikowano 25 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2005 rodzice jeszcze przed slubem pojechali do zakopanego na wsk kobuz ' date=' 700 km w jedna strone 8O :mrgreen: w dodatku mieli ze soba nowiutki namiot, ktory jeszcze nie byl nawet rozkladany. zatrzymali sie gdzies w srodku nocy, byli tak zmeczeni że po chwili nieudolnych prób przykryli sie namiotem :mrgreen: i poszli spac. rano obudzili sie na trawniku przy kosciele :mrgreen:[/quote']Hardcorowych masz rodzicow :twisted: :P Podpinam sie pod temat, gdyz jeszcze nigdy na takim wypadzie nie bylem :? W tym roku planuje nie jeden. W najblizszym czasie chcialbym pojechac ze swoja panienka gdzies pod namiot. Chodzi o to, ze nie wiem jakie miesca sa najlepsze, na rozbicie namiotu, zeby nie martwic sie o sprzet i swoje zdrowie. Najblizszy wypad prawdopodobnie w ten weekend. Licze na wasze porady :P Pozdro dla wszystkich ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mo-cher Opublikowano 26 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2005 A mnie sie kiedys przytrafiło,że nie mogłem zasnąć z wrażenia pod tym GOŁYM niebem...Pierwsza noc w Rumunii 16 godzin jazdy...padam ze zęczenia...a tu nic.Pod gwiazdami czasem daszek chociaż,symboliczny przydaje się....Acha chodziło o spanie pod namiotem>..???-Świetna sprawa,jeśli nie przemakalny i nie rozbijasz sie na pastwisku- masz gwarancję,że rano twojego prania nie zerzrą krowy ;P :laughing: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EnduroMax Opublikowano 30 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2005 Powiem tak- Wszystko zależy od kraju. Ja w czasie pobytu w rumuni i bułgarii co prtawda samochodem ale tak zapełnionym ze spać trzeba było na dworze. Wiele razy kończyło się na czyimś polu i mlekiem prosto od krowy na sniadanie ;) Raz jednak nie było tak pięknie...mama jechała od jakichś 9godzin z jedną przerwą więc uznała- czas na spanie. Wjechaliśmy do pewnego miasteczka...jakoś wypatrzyłem znak z namiocikiem wiec ostry zakręt i w drogę....po około godzinie krążenia po mieście zauważyliśmy wielki płot a za nim pole....no więc pojechaliśmy wzłuż niego. Ku naszemu zdziwieniu tam włąsnie zobaczyliśmy kolejny znaczek pola namiotowego. Kolejny nagły zakręt...i ku naszemu zdziwienia droga asfaltowa z takimi dziurami że pękła jedna opona....Jednak dojechaliśmy na pole. Tam ukazały się nam domki i kawałek ziemi. Co robić-rozbijamuy się. Nad ranem zbudził nasz wrzask dzieci... :roll: :roll: :roll: okazało się ze trafilismy na teren koloni i staliśmy się ciekawym zjawiskiem ;) Po chwili wyszedł szef i zarządał zapłaty....cena była tak ogromna że trzeba było się targować :D Po jakimś czasie właściciel zrozumiał ze nie jesteśmy bobaczami z nimiec i spućił cęnę o ponad połowę...Jesli chodzi o przygody z nocowaniem to tyle. Mogę poszukać bo w jakiejś gazecie mam przepisy dotyczące spania na dziko w różnych krajach. Cytuj http://www.flickr.com/photos/29858352@N03/Zapraszam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 30 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2005 Mogę poszukać bo w jakiejś gazecie mam przepisy dotyczące spania na dziko w różnych krajach. To jak znajdziesz trochę czasu to znajdź i napisz/zeskanuj - ostatnio zastanawiałem się właśnie jak to od strony formalnej wygląda. pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafik Opublikowano 8 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2005 tak jak koledzy pisali najpewniej spi sie na stacjach benzynowychna niektórych mozna nawet isc pod prysznic za zeta lub na obrzezach lasu polanach, jak najdalej głownej drogi spalo sie pare razy na dziko czesto nie chcialo sie rozkladac namiotu to wtlko w spiwoze najczesciej na stacjach raz jechalismy na wegry bocznymi dzogami i znalezlismy na mapie przejscie graniczne ale jak tam dojechalismy (okolo 21) okazalo sie ze jest zamkniete do 6 rano cofnelismy sie troche, objezdzilismy okolice i znalezlisnmy polane na wzgozu w lesie, ładny byl widok w nocy, oswietlona wioska, rano okazalo sie ze to te przejscie, pewnie bylo nas z tamtad widac ale nikt nas sie nie trzepial . Cytuj www.sokolriders.com--- jezdze bo lubie --- Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sz6sty Opublikowano 11 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2005 Mam nadzieje że w te wakacje uda mi się nakolekcjoonować takie wspomnienia (jak przyjemnie sie te opowiesci czyta)Niedługo pewnie bede floodował ten dział textami typu poszukuje kompana do podrórzowania po polsce który nieboi się spać na dziko ;) Pzdr :) Ps Zawsze lubiłem spać w stodołach (przyzwyczajenie z palmir)rok temu zraziłem się do spania w sianie na podlasiu gdy obudziło mnie coś walącego mnie po nogach...okazało się szczur wlazł mi do śpiwora i buszował między nogami... Myślałem że się zesr## Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajo79 Opublikowano 25 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2005 na parkingu autostrady w chorwacji ostatnio spaliśmy moto przykryliśmy pokrowcem, alarm na najwyższą czułość (bo pod pokrowcem kasa, paszporty itp.), karimaty na asfalt i spać (żeby nie wdzieć tych dziwacznych robali przebiegających obok głowy :-D ) no a poza tym to w ten sposób, dawno temu spędzałem wiele wakacyjnych (i nie tylko ) nocy, ale to już dłuższa historia... pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
parowóz Opublikowano 20 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2005 W zeszłym roku jak byłem ze znajomymi w Chorwacji - to udało m sie spać kilka razy na dziko... powiem tak... emocje są zawsze i jakiś strach też (tylko głupiec się nie boi) .. ale z perspektywy czasu bardzo pięknie się wspomina te gwiazdy, odgłosy i często szum wiatru... polecam moją fotorelację z tego wyjzdu !!!http://www.fotogalerie.pl/galeria/rider167...18220E4841C9538 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.