mati1411 Opublikowano 27 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2005 a ja się pochwale że na raz przeczytałem cały wątek :) i teraz jestem najmądzrejszą w teori osobą w swarzędzu :) mam nadzieje że wątek będzie sięrozwijał bo to mądre co tu mówicie :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sabestian Opublikowano 27 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2005 No i stało się. Chyba za bardzo wczułem się w ćwiczenia, bo mi nie starcza prześwitu w lewych winklach. Jutro odkręcam centralną podstawkę. 8O :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 28 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2005 Tomek Kulik napisał:Przykład - Suzuki Bandit 600 vs SV650. Na śliskiej nawierzchni spokojniej i mniej stresowo jeździ się bandziorem który ma więcej kucyków lecz mniej niutonometrów. Łatwiej esfałka zerwie przyczepność na wyjściu z zakręty przy tych samych obrotach i zapięty biegu Przy dodaniu gazu dużo szybciej i bardziej nieprzewidywalnie zerwie przyczepność silnik czterocylindrowy niż dwucylindrowy o podobnej pojemności (przy ujęciu jest dokładnie na odwrót). Jak napisał Janusz, nie chodzi o moc czy moment obr, tylko o moment pulsacyjny na tylnym kole, a tego dwójka generuje znacznie więcej W teorii techniki jazdy motocyklem jestem raczej cienki (w przeciwieństwie do samochodów ale to inna bajka) ale mam pewne wątpliwości. Otóż wiadomym jest że moment pulsacyjny ma ogromne znaczenie w kwestii przyczepności. Ale w jeździe szosowej chyba jednak większe znaczenie ma wartość momentu przy danych obrotach. Przecież przeciętna fałka na pewno ma przy danych obrotach dużo większy moment niż rzędówka przy tych samych obrotach. Dotyczy to zwłaszcza obrotów niskich i średnich. Jak się to ma do momentu pulsacyjnego przy (!) przyspieszaniu lub zwalnianiu w zakręcie?Czy jest tak że przy jeździe bez zmian prędkości moment obrotowy nie ma znaczenia? I liczy się tylko pulsacja? Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzr Opublikowano 29 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2005 I z tego też powodu nigdy w zimie w ciężkich warunkach nie ścigajcie się z Cinquecento 700. Miałem i wiem co mówię :buttrock: Na ośnieżonych i oblodzonych drogach raczej nie ma konkurecji. Bzdura,jest za lekie(szczególnie tył) i za mało stabilne w zakrętach ,ponadto ma marną przyczepnosć nawet na zimówkach,miałem kiedyś taki złom potem golfa2 i golf był przy nim the best(a miałem gdzie porównywac ,u nas same zakręty i górki) A wracając do tematu CS może jest jakas rada na taki przypadek> naczytałem sie tyle teori i pojechałem pocwiczyć na 2 zakręty prawy i lewy z górki,łagodny spad , i odwrotnie pod górke,ładnie mi to wychodziło dopóki nie zauwarzyłem samochodu który powinien przejechac już dawno a stał sobie na środku łuku na poboczu,spanikowałem pusciłem gaz ,złożyło mnie głębiej prawie przetarłem kolanem asfalt ,znowu dałem gazu troche mnie sprostowało i jakoś go objechałem,szybkosć miałem tak ok 55km/h ,dodam że to było z górki i lewy zakręt około 100 stopni .I moje pytanie co w takim przypadku robić,jak to przemyślałem na spokojnie to pewnie nawet bym wychamował :?: :?: :?: :?: :?: :-) :-) :-) :?: :?: :?: :?: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fellipe Opublikowano 29 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2005 SV 650 jest duzo bardziej wybaczajacy i niezamierzone zerwanie przyczepnosci jest duzo mniej prawdopodobne niz w Bandit. hmm....chyba ci nie uwierze. Wez jeszcze raz sie przejedz tymi motocyklami. Szczegolnie na mokrym.I poodkrecaj troche w lekkim złozeniu. Albo inaczej.Wsiadz na TL1000r i jakas R4 o podobnej mocy i pozniej napisz ktory wiecej wybacza przy odkrecaniu manetki. Z zamykaniem gazu tez sproboj. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 29 Lipca 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2005 SV 650 jest duzo bardziej wybaczajacy i niezamierzone zerwanie przyczepnosci jest duzo mniej prawdopodobne niz w Bandit. hmm....chyba ci nie uwierze. Wez jeszcze raz sie przejedz tymi motocyklami. Szczegolnie na mokrym.I poodkrecaj troche w lekkim złozeniu. Albo inaczej.Wsiadz na TL1000r i jakas R4 o podobnej mocy i pozniej napisz ktory wiecej wybacza przy odkrecaniu manetki. Z zamykaniem gazu tez sproboj. Powodzenia.Warszawa pozdrawia Kraków :buttrock: Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Bzdura,jest za lekie(szczególnie tył) i za mało stabilne w zakrętach ,ponadto ma marną przyczepnosć nawet na zimówkach,miałem kiedyś taki złom potem golfa2 i golf był przy nim the best(a miałem gdzie porównywac ,u nas same zakręty i górki) Nie na temat, ale odpowiem jakie cechy powodują, że cienias 700 jest znakomity na zimowe warunki. Może się chłopiec czegoś nauczy :evil: Poza tym przeczytaj jeszcze raz i postaraj się zrozumieć co wcześniej napisałem :!: Mowa była o trudnych zimowych warunkach takich jak lód, gołoledź, zaspy. A ty mi tu o stabilności na zakrętach :-D :) Przede wszystkim słaby generujący pulsacje silnik - trudniej zerwać przyczepność :!:Wąskie opony i koła dość szeroko rozstawione i co najważniejsze koła są umieszczone prawie w obrysie karoserii. Nie ma nawisów, a co za tym idzie nie ma mas przed i za osiami.Duży prześwit.Jest lekki - czyli nie zapada się w kopnym śniegu.Silnik leży na przedniej osi, a nie przed nią jak w większości aut.Krótki rozstaw osi oraz brak mas poza nimi powodują, że bardzo ciężko wprowadzić go poślizg. Historie o lekkim tyle to sobie między bajki możesz włożyć. :-) Popatrz lepiej na wartości i potem pisz. Zjeździłem trochę więcej aut niż ty i zrobłem więcej km. Zimą cieniasem zapuszczałem się w takie tereny, że żadnym innym autem bym się nie odważył, nawet takim bolidem jak Golf 2 :-D Kiedyś na przed Championem objechałem po zaspie cieniasem gościa co zakopał się Yarisem wyjeżdżając z parkingu. Uwielbiam jeździć z uślizgami tyłu. Ze wszystkich aut, które miałem (a trochę ich było) CC 700 najgorzej wprowadzało się w poślizgi. Bardzo też szybko z niego wychodził i ciężko było nim zrobic efektowny długi uślizg.Przed poseją z lenistwa odśnieżałem CC jak pługiem. Po prostu wypychałem zwały świeżego śniegu z podwórka. Żadnym innym autem to mi się nie udawało, bo się zakopywał. Tak więc jak już trochę dorośniesz i nabierzesz nieco doświadczenia, objeździsz więcej niż 2 auta to zapraszam do dyskusji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madras30 Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2005 Witam od jakiegos czasu czytam temat poswiecony CS i potwierdzam ze to działa! wydawało mi sie, ze jazda motocyklem to jazda a pokonywanie zakretów to 1-skręt kierownicą z 2- przechyłem a dopiero po przeczytaniu sensownych wypowiedzi z dozą mechaniki ( chylę czoło Panowie) widze że jest odwrotnie. Ćwiczę cs jak tylko mam okazje i dodam, ze własnie uchroniłem maszyne od przetarcia o zderzak osobówki ( moja wina) ale jak zauwazyłem to jeszcze nie nawyk tylko przypomniałem sobie o tym artykule ( był czas!) i cs i milimertry ale jestem caly. Sumujac to ma być nawyk. Pomimo, ze jeżdze troche juz to zdarzenie pokazało mi jak mało wiem i ile jeszcze tzeba sie uczyć ( nawet na placu) by prowadzic pojazd w miare bezpiecznie. Podrawiam wszystkich i zycze przyjemnej nauki i błyskawicznych efektów."Wykładowców" porsze o kolejne tak potrzebne "artykuły" podrawiam Mirek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tas Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Może ja się nie znam, ale w tym przypadku moje skromne wiadomości z fizyki mówią mi, że tutaj rację ma Janusz, a Tomek, albo coś pomieszał, albo niefortunnie sformułował swoje przmyślenia.http://www.motormania.pl/california_sb_school.phptutaj jest opis jak to w pewnej szkole uczą, że bez skrętu kierownicą nie da się skręcić... BTW: Chętnie bym sie w takiej szkole pouczył... tak wracając do countsteering :biggrin: nadmienię, że ta stronka jest naprawdę dobra, bez specajalistycznego języka, tłumaczy co i jak.Inna sprawa, że temat ten uświadomił mi jak marnie uczą nas nasze rodzime ośrodki jazdy :icon_razz: Sprzęt R6, czyli o niebo szybszy od naszych MZ 251, GN250 itp. - kursant dużo szybciej łapie o co idzie, i jak się jeździ na prawdziwym sprzęcie (nie ukrywajmy, mało kto jeździ na 250). Sprawa 2, to techniki jakich uczą :wink: Nauka "ósemki" przy prędkości 10-20km/h to nie jest jazda na motocyklu... :) pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Brawa dla kolegi archeologa :icon_rolleyes:?Może to najstarsza wykopalina na forum :eek: Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielu Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 heh moze na rok nie spojzal tylko na dzien misiaca :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grebur Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 moze i dobrze ze to odkopał ...chcialbym to pocwiczyc, ale zupelnie tego niekumam ... co to znaczy "pochylic sie w lewo i zainicjowac skręt w prawo" nierozumiem z tego nic a podobno przydatna rzecz to jest ... moze ktos mi to dokładnie wytłumaczy ? ;] Cytuj To tu, gdzie się błękit splata z betonem..http://bikepics.com/members/grebur/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 przeciez to tylko 3 lata.... MoZe ktos jeszcze tematu nie widział :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielu Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 (edytowane) co to znaczy "pochylic sie w lewo i zainicjowac skręt w prawo" nierozumiem z tego nic a podobno przydatna rzecz to jest najprosciej jest po prostu rozpedzic sie i przy luku w lewo pchnac kierownice lewa reka ( czyli teoretycznie skrecic w prawo - zainicjowac skręt w prawo )... po 3 sekundach zrozumiesz o co chodzi... Z reszta przeczytaj ten temat od poczatkju... tam juz bylo tlumaczone to milion razy :icon_rolleyes: Edytowane 25 Sierpnia 2008 przez zielu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
G3d Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Ten temat jest za ciezki i zbyt flamewarowy :notworthy:Lepiej poczytaj temat Tomka gdzies w tym dziale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.