dubey Opublikowano 28 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 witam - pewnie niektorym z was zdarzalo sie, ze po spotkaniach z matka-ziemia musieliscie malowac (klejone lub wymienione) plastiki;)ja mam nieco inny problem - bo jeszcze nic nie rozwalilem - ale chce przemalowac plastiki malego enduraka na oryginalny (czyli bialy) kolor. popredni wlasciciel zrobil go na kanarkowy zolty, hehew zwiazku z tym pytanie: znacie kogos, kto to moze zrobic w warszawie lub okolicach (oczywiscie dobrze i tanio;)?z waszego doswiadczenia: ile moze to kosztowac? (chodzi mi o wszystkie plastiki, wiec troche tego jest)no i jeszcze z ciekawosci: nie wiecie jak to sie robi (tzn. usuwana jest warstwa starego lakieru i na goly plastik nowa, czy moze sa jakies podkalady, albo wrecz kladzie sie kolejna warstwe bez zdzierania starych)?wdzieczny bede za odpowiedzi wszelakie;)dubey Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 28 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 w enduro plastki najczesciej nie są malowane tylko barwiony jest plastik. przed malowaniem trzeba go zmatowic (jak zreesztą każdą powierzchnie do malowania). lepiej jak sie nie znasz nie rób tego sam bo mozesz tylko spiepszyc robote i lakiernik bedzie musiał to poprawiac a to sie wiąże z dodatkowymi kosztami . pod farby oczywiscie daje sie podklad a do plastiku do lakierów dodatkowo uelastyczniacz żeby przy zgieciu elementu nie popękała nowa warstwa lakieru.farby, lakiery, uelastyczniacze itd. na enduro to koszt około 200 zł. malowanie pewnie drugie tyle. kumpel malował rame w dt 80 i zapłacił 130 zł (farba gratis) ale sam ją przygotowywał do malowania. pomalowanie ramy jest najdrozsze bo najbardziej skomplikowane.starej farby nie trzeba usuwac całej pod warunkiem że wszesniej była porządnie położona. Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 28 Grudnia 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 Dubey - jakie masz moto?W hard enduro plastikli nie są malowane, tylklo odlewane w danym kolorze. Malowanie ich jest bezsensem, są maksymalnie giętkie i każda gleba będzie powodować odpryski...Co innego jeżeli masz jakieś pseudo-enduro w styli Africa Twin. Tam plastiki są twarde i rzeczywiście malowane. W Warszawie w sprawie malowania (wiem że dobrze, ale ponoć drogo) możesz zgłosić się do Damiana - ksywa Ryży Koń na naszym forum. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 28 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 własnie po to dodaje sie ten uelastyczniacz. jesli jest to zrobione przez fachowca a nie partacza to nowy lakier bedzie dosyc trwały i bedzie odporny na odpryski przy glebach. Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaRy Opublikowano 28 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 własnie po to dodaje sie ten uelastyczniacz. jesli jest to zrobione przez fachowca a nie partacza to nowy lakier bedzie dosyc trwały i bedzie odporny na odpryski przy glebach.Naprawde jest takie coś?? 8O To ja bym sobie tym pomalował zderzaki w aucie.Ale naprawde wątpie aby jakikolwiek lakier wytrzymywał gleby, jeśli nawet malowanie proszkowe metalu nie daje rady.Mój koleś, który śmiga ze mną w terenie jest lakiernikiem i pomalował sobie pośrupane plastiki, i nic z tego nie wyszło. Parę gleb i zdrapywał co zostało, bo dopiero kijowo wyglądało.Oczywiście mowa tu o hard enduro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dubey Opublikowano 28 Grudnia 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 dominik: to jeszcze bardziej pseudo-enduro, bo sprzet 50ccm;)a plastiki juz maja nieoryginalny kolor, wiec nie wiem, czy wczesniej byly juz malowane czy tylko barwione. i dzieki za info o damianie - napisze do niegodub. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 28 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 BaRy, ja nie mówie że bedzie wytrzymały na zadrapania bo to lakier i zdziera sie jak każdy inny ale jak wezniesz np. przedni błotnik enduro i zegniesz go w pół to dobry lakier z uelastyczniaczem nie powinien popękac. a co do zderzaków w aucie, to dobry lakiernik napewno do lakieru doda uelastyczniacza :P żeby było jasne, uelastyczniacz chroni lakier przed pękaniem w razie wygiecia elementu który pózniej wróci do normalnego kształtu np przedni błotnik w enduro. stosuje sie go znacznie wiekszą ilosc na miękkie plastkiowe elementy ,a nie na zderzaki które sa twardze, ale uelastyczniacz nie wpłynie na to żeby nie powstawały rysy od otarc. uelastyczniacz dolewa sie do farb wiec taka powierzchnia bedzie tak samo odporna na zadrapania jak lakier w samochodzie czyli słabo odporna :P plastiki juz maja nieoryginalny kolor, wiec nie wiem, czy wczesniej byly juz malowane czy tylko barwione. jak mają nieorginalny kolor to były malowane.barwienie przeprowadza sie w fabryce w fazie produkcji Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaRy Opublikowano 28 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 Spoko hayabusa19,zasugerowałem się tym:odporny na odpryski przy glebach a co do zderzaków w aucie, to dobry lakiernik napewno do lakieru doda uelastyczniacza Wiem że zderzaki maluje się jeszcze przed tym specjalnym podkładem, myślę że plastiki w moto też powinny. Ale zostawmy samochody bo odbiegamy od tematu i to ja zacząłem. :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 28 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 Spoko hayabusa19, zasugerowałem się tym: Cytat: odporny na odpryski przy glebach chodzi bardziej nie o odpryski a o "skruszenie " lakieru, o to że podczas wygięcia plastiku lakier popeka i zrobi sie na nim taka jakby pajęczynka, i dopiero pózniej odpadnie Wiem że zderzaki maluje się jeszcze przed tym specjalnym podkładem, myślę że plastiki w moto też powinnydo plastików w moto tez napewno daje sie podkład, oczywiscie odpowiedni do plastiku i zawierający uelastyczniacz :P Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 28 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2004 zaden lakier sie nie bedzie trzymał takiego plastiku chociaz slyszalem ze mozna kupic specjalny podkład, na który potem można nałozyc juz normalny lakier. Dominik ile płaciles za malowanie ramy w ducati? Ja sie zastanawiam nad oddaniem swojej ramy do malowania proszkowego bo mnie denerwują przetarcia lakieru od butów, a akurat jest okazja bo rama leży na balkonie i możnaby coś z nią zrobic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucas Opublikowano 30 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2004 ja błotniki w crossie zmatowiłem na początki takimśrodkiem do usuwania farbi powłok lakierniczych co spowodowało ze stały się troche chropowate.Potem położyłem podkład pod zwykły lakier i pomalowałem spreyem.Błotniki miałem od KX czyli orginalnie zielone a malowałem na czerwono.Jeśli ktoś powie ze jestem głupi i tak sie nie da zrobić to z chęcia pokaze fotki świeżo po malowaniu i na koniec sezonu. Oprócz tego ze lakier został pozdrapywany przy glebach nie miał żądych odprysków ani popękań i błotnik można było wyginac itp i nic sie nie działo sam byłem zdziwiony bo myslałem ze to nie wyjdzie ale sie udało i było ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 30 Grudnia 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2004 Dominik ile płaciles za malowanie ramy w ducati? Ja sie zastanawiam nad oddaniem swojej ramy do malowania proszkowego bo mnie denerwują przetarcia lakieru od butów, a akurat jest okazja bo rama leży na balkonie i możnaby coś z nią zrobic. Malowałem proszkowo, ale wcześniej rama poszła do piaskowania, żeby fachowo pozbyć się starego lakieru. Piaskowanie kosztowało 70 zł. Malowanie proszkowe ok. 150 zł, ale jak wybierzesz kolor standarowy, czyli taki, jaki lakiernik ma na miejscu, to proszkowe malowanie ramy motocykla nie powinno być droższe niż 80 zł. Warto tyle dać za proszek bo efekt jest zupełnie inny niż przy standardowym malowaniu. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacho 15 Opublikowano 30 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2004 Ja miałem taką sytuacje musiałem pochylić moto i oparłem je o kszesło :P zrobiłem co miałem zrobić postawiłem moto na nużce i szok 8O cała farba z bocznego plastiku na podłodze :P a z kasą cięko więc wpadłem na genialny pomysł zdrapałem reszte lakieru z plastików a kolor podstawowy był jakiś taki nie zabardzo :P więc nakleiłem naklejki na plastik i to bardzo fajnie wygląda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.