Chyba zwariowałem do cna....CHCE MIEĆ ENDURO!

[Blazej_mtx]

Prędzej czy później kazdy obiera jednyną słuszna drogę jaką jest brak dóg czyli enduro.

 

hehe brak dróg... wiem jedno...w niektórych miastach drogi asfaltowe w wiekszości przypominają bezdrorza.. Ja tam jestem za Xt 600 i Xl 600.. Za rok może dwa planuje kupić to drugie... bo Xt niekiedy jest bardzo drogie... Ale Kollector jak masz kase to bierz XT... takie jest moje zdanie :P

[adam87]

ani XT ani XL tylko TT-R :P

[KML]

Chyba zwariowałem do cna....CHCE MIEĆ ENDURO!

 

 

:idea: Ty nie zwarjowałeś, ty wracasz do normalności :!:

 

Za tą cene TT-R to dobry pomysł albo KTM ale nie Adventure tylko coś bardziej poręcznego w ciężkim terenie, a i jeszcze porozglądaj się za WR-kami.

 

Gratuluje dobrego wyboru i POZDRAWIAM :mrgreen:

[giero]

Bo wszyscy w końcu przesiądą się na enduro. To jest typ moto który daje 100% funu z jazdy.

 

dokladnie tak. enduro daje poczucie prawdziwej wolnosci, analogia jezdzca i konia ma swoje urzeczywistnienie dopiero w enduro. zaryzykowalbym stwierdzenie ze dopiero enduro to prawdziwe moto. wszystko inne to tylko szybkie lub bardzo szybkie chulajnogi :P

enduro pozwoli poczuc ci wolnosc, pozwoli ci wjechac tam gdzie zaden inny pojazd a czasami nawet pieszy nie jest w stanie sie dostac i to nieraz przy udziale tak niepowtarzalnych sytuacji ze jest co wspominac. no i to na co w Polsce umiera wielu kierowcow motocykli: nie jestes az tak zdany na umiejetnosci (bledy) innych uczestnikow ruchu choc twoje moga byc rownie bolesne.

kolega pojechal sam do lasu i obudzil sie w szpitalu notabene kilkaset metrow od miejsca w ktorym ulegl wypadkowi. mial szczescie ze dzieciaki go znalazly bo mial powazne zlamanie otwarte i kilka dodatkowych. do dzisiaj nie pamieta co sie stalo. ale to juz inny watek.

ednuro polecam z calego serca bo to motocyklowa poezja.

i to nie musi byc zaraz wyczynowy KTM. jazda dominatorem po dzikiej plazy z predkoscia ponad 120 km/h przy zachodzacym sloncu to max wrazen . troche gorzej wychodzi mu walka z sypkimi i stromymi wzniesieniami ale to takze w duzej mierze kwestia techniki jazdy.

ehhhh

co tu duzo gadac

trzeba jezdzic

[giero]

jak bede już duży, czuli za około 4 latka :P  to dorwe sobie jakąś dobrą pracę i kupie sobie R1150GS i dla codziennej jazdy V-Stroma :P moje ulubione motorki

 

eee tam za 4 latka, proponuje inny scenariusz: ucz sie chlopaku jezykow (angielski, skandynawski) i za dwa lata jedziesz na wakacje do takiej norwegi,

poprzerzucasz dwa miesiace torf a za 3 lata kupujesz sobie nie 1150 a 1200 a do codziennej jazdy ducati multistrada. suzuki nie polecam.

jak juz dorwiesz prace w Polsce to sie za 20 nastepnych lat moto nie dorobisz

a do tego czasu bedziesz juz mial 3 jke dzieci

wiec jak juz marzyc to chociaz konkretnie

[konrad1f]

z kardanem to tylko w sumie BMW-ale to chyba za drogie sprzęciory

no są jeszcze M-G ale tego raczej bym nie polecał-za rzadkie i cieżkie

oraz moje marzenie (mam nadzieje że nie odległe) -Honda XLV 750 -tyle że to dla ciebie może być juz troszke za stare

[szramer]

z tego co wiem testował tego sprzeta niedawno czyli xlv :mrgreen:

[miro_N]

Nie wiem, czy to nie zakaźne :mrgreen: to znaczy styczność z jakimkolwiek enduro. Pisałem już o tym w innym miejscu, ale po przypadkowej przejażdżce Pegaso 650 (zwróc na tą maszynkę uwagę!) jakoś trudno zapomnieć o czymś takim...

Obawiam się,że enduro z kardanem, to trudno dostępny delikates. Poza tym nie mam innych złych wieści :mrgreen:

Pozdrawiam

Miro

[konrad1f]

masz może Szramer jakiś dane po ile ten sprzęt chodzi-XLV750 (tak+-)

[Filu]

Z obserwaci widze, ze motocykliści dzielą się na tych co jeszcze nie zasmakowali enduro i tych co juz jeżdzą :P

Poprostu każdego kogo znam i przejechał się kawałek po lesie, łapie tego bakcyla, i zaczyna mu się to strasznie podobać. Poprostu enduro to jest to :!:

 

99% ludzi któzy negatywnie wypowiadają się na temat enduro, nie mają pojęcia o czym mówią i nie mają z tym nic wspólnego.

 

A tak na temat.

To witamy na jedynej słusznej drodze :mrgreen:

[szramer]

masz może Szramer jakiś dane po ile ten sprzęt chodzi-XLV750 (tak+-)

wiem że z rok temu takawoa widziałem u olka inawiosne w riderze w krakowie też sie poniewierała i cena obu nieprzekraczała 7 tys zł

[giero]

ja tam wole scigacze. enduro to takie zabaweczki, nawet dupy na to nie polecą. poza tym plastikiem sie lepiej pali kapcie i na kole jezdzi. :P

palenie kapci jest dla idiotow (nigdy tego nie rozumialem) a co do jezdzenia na kole to absolutnie sie nie zgodze. Endurak przy odpowiednim stosunku mocy do masy idzie wspaniale na kolo a jedno jest pewne ze jak juz spadasz z kola to sie lepiej laduje na duzym dobrze zamortyzowanym przednim kole.

[giero]

i dlatego zakladam chyba 1000 temat o tym jakie ENDURO....

czuję że powoli przestaję byś zagorzałym "plastykiem"

i zastanawiam sie nad jakimś potworkiem którym mógłbym zjechać z szosy na jakieś mniej utwardzone trakty i nie zastanawiac sie co sie stanie..... i czy dam rade ja lub motor....

 

myślę ze mogę przeznaczyć na cudo ok 14 000 zł

Fajnie żeby to było coś z wałem kardana (pewnie nie ma na to szans,ale zaptac mogę)

 

Gdyby ktoś miał jakiś pomysł prosze o kilka  słów oraz jakieś uzasadnienie

Bedę wdzięczny

 

i jeszcze raz sorry , ze zakłądam kolejny "taki " temat

ostatnio na allegro widzialem duze ciezkie enduro wloskiej firmy moto guzzi. firma ta ma upodobanie w poprzecznie umiejscowionych silnikach V. moto juz mlode nie jest ale cena tez jest atrakcyjna. jesli masz nadwyzke kasy to przeznacz ja na akcesoria takiej jak: ochraniacze kolan i lokci, porzadne buty, pancerz na kregoslup itp. pozatym nawet takie starsze moto mozna wyremontowac i moze byc piekne. najwaniejsze ze akurat ten motocykl ma WAŁ KARDANA i prawde mowiac jest niepowtarzalne. nie wiem jak z czesciami zamiennymi. Silnik V to moc i wysoki moment obrotowy.

znalazlem link na allegro:

http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=33896547

[adam87]

palenie kapci jest dla idiotow (nigdy tego nie rozumialem) a co do jezdzenia na kole to absolutnie sie nie zgodze. Endurak przy odpowiednim stosunku mocy do masy idzie wspaniale na kolo a jedno jest pewne ze jak juz spadasz z kola to sie lepiej laduje na duzym dobrze zamortyzowanym przednim kole.

hehe stary spójrz najpierw na mój avatar to bedziesz wiedzial ze jezdze na enduro :P moja poprzednia wypowiedz to byl żarcik :P po prostu czesto przeciwnicy enduro ktorzy jezdza na plastikach tak sie wypowiadają.

Silnik V to moc i wysoki moment obrotowy.

no moto moze i nawet fajne tylko nie wyobrazam sobie jazdy w lesie ze sterczącymi na boki cylindrami. enduro to motocykl jednocylindrowy i tego sie trzeba trzymac :P

[szramer]

palenie kapci jest dla idiotow (nigdy tego nie rozumialem).

oj chłopie nieprzeginaj , bo kapcia trza umieć spalic :buttrock: i niema tam nic do zrozumienia :mrgreen: trza rozróznić zakatowywanie sprzeta a palenie gum :P