konrad1f Opublikowano 25 Marca Udostępnij Opublikowano 25 Marca żródło - strony europarlamentu tak więc to nie jest raczej tylko bicie piany przez dziennikarzyny https://www.europarl.europa.eu/news/pl/press-room/20240202IPR17309/parlament-europejski-chce-polozyc-kres-bezkarnosci-za-niebezpieczna-jazde Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 26 Marca Udostępnij Opublikowano 26 Marca (edytowane) Polacy zaczna jezdzic przepisowo, eeeeeeeeeeeeeeeeeee, nje mloze byc ! 🤣 Ja bym sugerowal aby najpier wziac sie za pijakow i tych po dragach ! Ale czemu nie, niech karza ! 🙂 Edytowane 26 Marca przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kakmar Opublikowano 4 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 30 jest bezsensu jeśli chodzi o bezpieczeństwo, natomiast ma wiele sensu jeśli chodzi o wprowadzenie zamordyzmu, pod hasłem bezpieczeństwa. Piszę to z kraju gdzie twenty's plenty, było wciskane jako uniwersalne panaceum.Pomijając to że 30 km/h ciężko jechać sześćsetką, to żeby jechać tyle nawet autem, trzeba ciągle patrzeć na licznik, zamiast na to co się daje na drodze i w okolicy.-- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 5 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 17 godzin temu, kakmar napisał: 30 jest bezsensu jeśli chodzi o bezpieczeństwo, natomiast ma wiele sensu jeśli chodzi o wprowadzenie zamordyzmu, pod hasłem bezpieczeństwa. Piszę to z kraju gdzie twenty's plenty, było wciskane jako uniwersalne panaceum. Pomijając to że 30 km/h ciężko jechać sześćsetką, to żeby jechać tyle nawet autem, trzeba ciągle patrzeć na licznik, zamiast na to co się daje na drodze i w okolicy. Trudno sie z tym nie zgodzic, tylko jest jedno " ALE " ciężko jechać 50 km/h nawet tyle autem, trzeba ciągle patrzeć na licznik, zamiast na to co się dzieje na drodze i w okolicy.w nich moze byc niebezpiecznie dla dzieci a sa tojedynie ( moim zdaniem ) Kakmar, zgodze sie calowicie, ze 30 km/h ma sens ale tylko i wylacznie w pewnych miejscach gdzie mozna zgodzic sie z tym, ze jest niebezpieczne dla dzieci czyli w obrebie szkol. Przedszkola pominme, bo dzieci z przedszkola odbierane sa z nich przez rodzicow. jezeli wiec tam jest wypadek, to dla mniejest to selekcja naturalna. U mnie na wsi na jednej z ulic, z 50 - tki zmienili na 30 - tke, bo po drodze sa dwa przedszkola. samotnych dzieci przez dobre 15 lat tam nie widzialem, no ale zieloni rzondzom ! 🙂 Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zero Opublikowano 5 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 17 godzin temu, kakmar napisał: 30 jest bezsensu jeśli chodzi o bezpieczeństwo, natomiast ma wiele sensu jeśli chodzi o wprowadzenie zamordyzmu, pod hasłem bezpieczeństwa. Rowerem dasz spokojnie radę 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 5 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 19 godzin temu, kakmar napisał: 30 jest bezsensu jeśli chodzi o bezpieczeństwo, natomiast ma wiele sensu jeśli chodzi o wprowadzenie zamordyzmu, pod hasłem bezpieczeństwa. Piszę to z kraju gdzie twenty's plenty, było wciskane jako uniwersalne panaceum. Pomijając to że 30 km/h ciężko jechać sześćsetką, to żeby jechać tyle nawet autem, trzeba ciągle patrzeć na licznik, zamiast na to co się daje na drodze i w okolicy. I oczywiście taką wiedzę masz z...? Badań, statystyk, czy tzw. "własnego doświadczenia"? Bo dane sugerują co innego (to nie moja opinia, pokazuję tylko co inni o tym sądzą powołując się na jakieśtam dane...) https://www.google.com/search?q=car+accidents+relation+to+speed&oq=car+accidents+relation+to+speed&gs_lcrp=EgZjaHJvbWUyBggAEEUYOTIGCAEQLhhA0gEIODk5MWowajGoAgCwAgA&sourceid=chrome&ie=UTF-8 W skrócie - dane mówią że im mniejsza prędkość tym mniej wypadków, a zwłaszcza śmiertelnych. Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zero Opublikowano 8 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia W dniu 5.04.2024 o 13:24, Buber napisał: W skrócie - dane mówią że im mniejsza prędkość tym mniej wypadków, a zwłaszcza śmiertelnych. W skrócie wcale nie. Artykuły wskazują na korelację, nie na związek przyczynowo-skutkowy. Zresztą takie banania powinny trwać latami i brać pod uwagę szereg czynników jak stan drogi, stan samchodu, warunki atmosferyczne, umiejętności kierowcy, zachowanie innych na drogach. Podsumowanie typu im szybciej ktoś jedzie tym wieksze szkody podczas wypadku jest tak wartościowe, jak to, że jak wsiądziesz do samochodu to masz 100% większą szansę na wypadek, niż gdybyś został w domu. Zgadzam się z kakmarem. Kolejne idiotyczne ograniczenie. Oczywiście tańsze niż oświetlenie przejść dla pieszych, poprawa jakości nawierzchni (np w Krakowie miejscami jest tragedia) czy wpływ na zachowania pieszych poprzesz kampanie informacyjne czy po prostu mandaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 9 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia W dniu 5.04.2024 o 13:24, Buber napisał: W skrócie - dane mówią że im mniejsza prędkość tym mniej wypadków, a zwłaszcza śmiertelnych. piszesz o prędkości poruszania się pojazdów czy o ustanowionym limicie prędkości? i tu jeszcze raz przeczytałem tytuł tematu, który może trochę zmylić osoby tylko czytające nagłówki. w tym momencie (w sensie pod linkiem) chodzi o przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o 30km/h skutkujące zatrzymaniem prawa jazdy a nie bezpośrednio o wprowadzanie ograniczeń-limitów na obszarze zabudowanym które miały by wynosić 30km/h. choć niestety pojawiają się również i podobne propozycje, które również postuluje np. polska lewica (biejat w jakimś wywiadzie o tym nawijała) @Buber - może znowu mi zarzucisz, że błędnie interpretuje ale jednak mam prawo do subiektywnego odbioru Twoich wypowiedzi. i myślę, że nie tylko ja je tak odbieram. niedawno wypowiadałeś się w kwestii podnoszenia podatków w tonie typu "że i tak płacisz podatki więc parę zł nie robi różnicy", teraz (oczywiście nie napisałeś tego wprost) Twoja wypowiedź jest przeze mnie odebrana niejako jak poparcie dla kolejnych ograniczeń. Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 10 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 12 godzin temu, konrad1f napisał: @Buber - może znowu mi zarzucisz, że błędnie interpretuje ale jednak mam prawo do subiektywnego odbioru Twoich wypowiedzi. i myślę, że nie tylko ja je tak odbieram. niedawno wypowiadałeś się w kwestii podnoszenia podatków w tonie typu "że i tak płacisz podatki więc parę zł nie robi różnicy", teraz (oczywiście nie napisałeś tego wprost) Twoja wypowiedź jest przeze mnie odebrana niejako jak poparcie dla kolejnych ograniczeń. I jak zwykle dodałeś sobie interpretację. Jako motocyklista notorycznie łamię ograniczenia prędkości i to się nie zmieni. Ale moja wypowiedź nie dotyczyła tego co JA robię lub myślę, tylko wpływu prędkości na ilość poważnych wypadków. Jedno z drugim (moje poglądy a fakty) w żaden sposób nie jest połączone, ale TYLKO dlatego że tak napisałem, zaraz uważasz że to moje poglądy. Ograniczenie do 30 w mieście to gruba przesada, choć na pewno spowodowałoby spadek ilości wypadków gdzie ludziom się dzieje krzywda. A z jeszcze innej strony, właśnie byłem we wrocku na chwilę, jak jest dobrze ogarnięte miasto ze ścieżkami rowerowymi i zbiorkomem, to samochód jest niepotrzebnym luksusem. Tyle że niewiele miast w Polsce ma ogarnięte ścieżki i zbiorkom... Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 10 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia to nie jest dodanie interpretacji tylko (w mojej ocenie) naturalny odbiór treści, którą przekazujesz. fałszywymi tezami (może nawet i nie chcąc) popierasz kolejne ograniczenia. dlaczego uważam, że fałszywymi? bo na pewno nie sprawdzonymi i nawet pewnie niesprawdzalnymi. samo w sobie ograniczenie prędkości do 30km/h w mieście nie spowoduje spadku ilości wypadków gdzie ludziom dzieje się krzywda. jest wielce prawdoodobne, że osiągane rzeczywiste prędkości przy absurdalnych ograniczeniach pozostaną na podobnym poziomie a w skutek zwiększonej pewności siebie np. pieszych mających wyobrażenie, że inni poruszać się będą wolniej może powodować, że częściej będą wchodzić pod poruszające się pojazdy. Z mojego punktu widzenia dalsze ograniczanie prędkości nie ma totalnie sensu bo tym samym dochodzimy w ogóle do zakazu poruszania się pojazdami ponieważ wtedy jeszcze bardziej ograniczymy prawdopodobieństwo kolizji/wypadku z udziałem pojazdu. w ogóle nikt nie analizuje jak duża część wypadków ma miejsce przy prędkościach w tym momencie dozwolonych i jakie są ich realne przyczyny. totalną głupotą było wg mnie usunięcie zapisu o dozwolonych 60km/h w obszarze zabudowanym w godzinach 5-23. nikt nawet nie zbadał ile wypadków śmiertelnych miało miejsce przy prędkościach właśnie pomiędzy 50 a 60km/h w tych godzinach. zmieniono to bo "niegdzie indziej nie ma takiego przepisu". bez żadnych konkretnych wyliczeń, analiz itp. Jedynie do czego to prowadzi, że teraz można już częściej karać kierowców czyli jak zwykle - kolejne opodatkowanie 😉 Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 11 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 15 godzin temu, konrad1f napisał: to nie jest dodanie interpretacji tylko (w mojej ocenie) naturalny odbiór treści, którą przekazujesz. w mojej ocenie twoja ocena jest błędna. Nigdy nie słyszałem o "naturalnym odbiorze treści'. Po prostu nastawiłeś się na pewne cechy i odczytujesz je w moich wypowiedziach, choć jak je przeczytać uważnie, to ich tam nie ma. Taki bias odbioru. 15 godzin temu, konrad1f napisał: fałszywymi tezami (może nawet i nie chcąc) popierasz kolejne ograniczenia. dlaczego uważam, że fałszywymi? bo na pewno nie sprawdzonymi i nawet pewnie niesprawdzalnymi. samo w sobie ograniczenie prędkości do 30km/h w mieście nie spowoduje spadku ilości wypadków gdzie ludziom dzieje się krzywda. jest wielce prawdoodobne, że osiągane rzeczywiste prędkości przy absurdalnych ograniczeniach pozostaną na podobnym poziomie a w skutek zwiększonej pewności siebie np. pieszych mających wyobrażenie, że inni poruszać się będą wolniej może powodować, że częściej będą wchodzić pod poruszające się pojazdy. Wybacz, ale badań na temat zależności wypadków od prędkości jest bardzo dużo. To że Tobie (najwyraźniej) nie chce się zainteresować tym aspektem nie powoduje że ta teza (że większa prędkość jest gorsza dla wypadków) jest fałszywa. To pokazuje że wypowiadasz się w temacie nie zapoznając się z nim wcześniej. I jeszcze raz - to nie jest MOJA OPINIA, tylko to są wyniki badań wielu rządów, organizacji itd. 15 godzin temu, konrad1f napisał: Z mojego punktu widzenia dalsze ograniczanie prędkości nie ma totalnie sensu bo tym samym dochodzimy w ogóle do zakazu poruszania się pojazdami ponieważ wtedy jeszcze bardziej ograniczymy prawdopodobieństwo kolizji/wypadku z udziałem pojazdu. Z punktu widzenia faktów właśnie tak jest. Gdyby nie było pojazdów na ulicach, nie byłoby wypadków. To się nazywa logika i konsekwencja. A czy ma to sens? Oczywiście że nie ma. Więc cała dyskusja polega na tym gdzie jest optymalny kompromis pomiędzy prędkością a "akceptowalną" ilością poważnych wypadków. I teraz wypada się zastanowić czy z praktycznego punktu widzenia poruszania się po mieście, gdzie i tak większość czasy stoi się w korkach i na światłach, wyższe prędkości niż x (wstaw właściwe) mają sens? Może wolniej, ale płynniej? Mniej świateł, więcej kładek dla pieszych? Nie wiem, nie znam się, ale na pewno coś da się zrobić. Bo że wypadki są złe, to chyba nie trzeba tłumaczyć.... Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 11 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 6 godzin temu, Buber napisał: w mojej ocenie twoja ocena jest błędna. Nigdy nie słyszałem o "naturalnym odbiorze treści'. Po prostu nastawiłeś się na pewne cechy i odczytujesz je w moich wypowiedziach, choć jak je przeczytać uważnie, to ich tam nie ma. Taki bias odbioru. Wybacz, ale badań na temat zależności wypadków od prędkości jest bardzo dużo. To że Tobie (najwyraźniej) nie chce się zainteresować tym aspektem nie powoduje że ta teza (że większa prędkość jest gorsza dla wypadków) jest fałszywa. To pokazuje że wypowiadasz się w temacie nie zapoznając się z nim wcześniej. I jeszcze raz - to nie jest MOJA OPINIA, tylko to są wyniki badań wielu rządów, organizacji itd. Z punktu widzenia faktów właśnie tak jest. Gdyby nie było pojazdów na ulicach, nie byłoby wypadków. To się nazywa logika i konsekwencja. A czy ma to sens? Oczywiście że nie ma. Więc cała dyskusja polega na tym gdzie jest optymalny kompromis pomiędzy prędkością a "akceptowalną" ilością poważnych wypadków. I teraz wypada się zastanowić czy z praktycznego punktu widzenia poruszania się po mieście, gdzie i tak większość czasy stoi się w korkach i na światłach, wyższe prędkości niż x (wstaw właściwe) mają sens? Może wolniej, ale płynniej? Mniej świateł, więcej kładek dla pieszych? Nie wiem, nie znam się, ale na pewno coś da się zrobić. Bo że wypadki są złe, to chyba nie trzeba tłumaczyć.... sprytnie w obu odpowiedziach omijasz kwestię, o którą pytałem i wyraźnie zaznaczyłem. ograniczenie prędkości a rzeczywiste prędkości. bo np. dla przykładowego synka jakiejś patocelebrytki, który rozwalił się w Krakowie i zabił parę osób nie miało znaczenia czy ograniczenie było do 50km/h czy byłoby 60km/h czy też 30km/h. wypada się zastanowić skąd się biorą korki. może własnie m.in. przez nadmierne ograniczenia prędkości? może przez zbyt wiele skrzyżowań z sygnalizacją i to jeszcze ustawioną w sposób aby utrudniać płynne poruszanie się? może przez to, że jakiś czas temu ktoś przestawił wajhę i zrobił z pieszych święte krowy? może przez politykę rowerową i ograniczanie przestrzeni do poruszania się przez pojazdy transportu indywidualnego? my możemy sobie dyskutować ale celem polityków niestety nie jest jak to napisałeś kompromis z uwzględnieniem akceptowalnej ilości poważnych wypadków. od dawna "na sztandarach" wisi hasło "Wizja zero". zatem wszelkim ograniczeniom należy się sprzeciwiać tu i teraz a nie po kolei akceptować i oswajać się z kolejnymi "małymi kroczkami" Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Judas Opublikowano 11 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia Konrad, szanuję Twoje zdanie ale mam wrażenie, że pomijasz kilka aspektów. Ruch, nazwijmy go samochodowym, zwiększył się przez ostatnie trzy dekady kilkukrotnie. Drogi mamy lepsze ale to nadal kropla w morzu potrzeb. Miasta się rozrastają. Tam gdzie rodzice mieli działkę, w latach 80tych to była zapadła wioska, dzisiaj to już niemal przedmieścia. Jeden pojazd na rodzinę to już dawno nie jest standard. To musi powodować pewne zmiany. Że nie są rozumiane to mnie nie dziwi, co raz mniej ludzi przykłada uwagę do prowadzenia pojazdu. Telefony, wszelkiej maści aktywne tempomaty i asystent asystenta... Wiesz o co chodzi. Auto jest dzisiaj artykułem AGD, motocykl często zabawką. Zostawienie zasad z lat 90tych to horror. Weź pod uwagę brak edukacji komunikacyjnej. Wystarczy jedno skrzyżowanie oblookać. Jest czerwone, auta dojeżdżają sobie jeden drugiemu na zderzak i się zaczyna... SMSy, mesendżery, uspokajanie dzieci... Zielone, ktoś się zorientuje, inny jeszcze emotki szuka w telefonie, nawet jak jest który czujny to i tak nigdzie się nie ruszy, bo ma 30cm do tego przed nim a ten właśnie jedynki szuka... W efekcie zamiast kilkunastu, zjeżdża ze skrzyżowania ledwie paru. A wszyscy klną na korki. 😉 Weź pod uwagę kulturę jazdy. Kierowcy się nienawidzą, ten ma problem do bab, tamten do taksówkarzy, tamci nienawidzą motocyklistów, a rowerzyści nienawidzą wszystkich, ze wzajemnością. W efekcie zamiast współpracy jest wzajemne utrudnianie sobie życia. Ten sam człowiek który klnie, że nikt go nie wpuści, w momencie wjazdu na "główną" już zapomina jak klął przed chwilą, i teraz jest Panem Drogi. Nikogo nie wpuści. I sama prędkość. Pieszy uderzony przy 60km/h prędkości auta praktycznie nie ma szans. Przy 40 ma już ich ok 60% Droga hamowania, ze 100km/h ok 40m, z 50km/h 8m. Pamiętam swoje zaskoczenie tak dużą różnicą. Sam wyżej poruszyłeś kwestię oddzielenia grup użytkowników dróg ale wszyscy wiemy jak to wygląda, pozostaje w sferze marzeń. Ograniczenie prędkości jest na ten moment jedynym rozwiązaniem. Niestety. 1 Cytuj ETZ 251 x2 1993-1996,XL600R 1996-1998,DR800 1998-2005,RF900R 2005-2007,FMX650 2007-2009,SV650S 2008-2010,SV1000N 2010-2015, XR600R 2011-2016, CMX250 2014-2015, MT-07 2015-2018, DR-Z400SM 2016-2019,CBR650F 2018-2022, CRF 250Rally 2019-2022, Tracer7 2022-..., DR650RSE 2023-..., Big-1 2024-..., Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 11 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia (edytowane) Godzinę temu, konrad1f napisał: sprytnie w obu odpowiedziach omijasz kwestię, o którą pytałem i wyraźnie zaznaczyłem. ograniczenie prędkości a rzeczywiste prędkości. bo np. dla przykładowego synka jakiejś patocelebrytki, który rozwalił się w Krakowie i zabił parę osób nie miało znaczenia czy ograniczenie było do 50km/h czy byłoby 60km/h czy też 30km/h. No ale to jest zupełnie inna kwestia. To jest kwestia egzekucji czy tam nieuchronności prawa, która w Polsce leży, i dlatego pijani jeżdżą po mieście szalonymi prędkościami. A wystarczy że taki chojrak pojawi się na drodze w Norwegii czy Niemczech i rumakowanie się kończy. Dlaczego? Sam wiesz. więc to z prędkścią nie ma nic wspólnego. Godzinę temu, konrad1f napisał: wypada się zastanowić skąd się biorą korki. może własnie m.in. przez nadmierne ograniczenia prędkości? może przez zbyt wiele skrzyżowań z sygnalizacją i to jeszcze ustawioną w sposób aby utrudniać płynne poruszanie się? może przez to, że jakiś czas temu ktoś przestawił wajhę i zrobił z pieszych święte krowy? może przez politykę rowerową i ograniczanie przestrzeni do poruszania się przez pojazdy transportu indywidualnego? Jako człowiek zawodowo związany z ruchem i pojazdami powinieneś mieć większą wiedzę nt. płynności ruchu. Wiele badań było robionych i to nie ograniczenia prędkości są problemem, tylko organizacja ruchu. A tekst że "piesi to święte krowy" dla mnie pokazuje Twoje generalne nastawienie do innych na drodze. Naprawdę nie wiesz że to indywidualne pojazdy tworzą korki a nie tramwaje czy autobusy? Są dobrze skomunikowane miasta ze zbiorkomem (a przynajmniej starające się) gdzie to działa. Ale ludzie (niektórzy), jak widac, MUSZĄ jechać SWOIM samochodem. No to masz korki... Godzinę temu, konrad1f napisał: my możemy sobie dyskutować ale celem polityków niestety nie jest jak to napisałeś kompromis z uwzględnieniem akceptowalnej ilości poważnych wypadków. od dawna "na sztandarach" wisi hasło "Wizja zero". zatem wszelkim ograniczeniom należy się sprzeciwiać tu i teraz a nie po kolei akceptować i oswajać się z kolejnymi "małymi kroczkami" Hmm.. czyli co, brak ograniczeń prędkości w mieście by Cię zadowolił? 70? 24 minuty temu, Judas napisał: Weź pod uwagę kulturę jazdy. Kierowcy się nienawidzą, ten ma problem do bab, tamten do taksówkarzy, tamci nienawidzą motocyklistów, a rowerzyści nienawidzą wszystkich, ze wzajemnością. W efekcie zamiast współpracy jest wzajemne utrudnianie sobie życia. Ten sam człowiek który klnie, że nikt go nie wpuści, w momencie wjazdu na "główną" już zapomina jak klął przed chwilą, i teraz jest Panem Drogi. Nikogo nie wpuści. dobrze napisane o tych chujach cyklistach! 😄 24 minuty temu, Judas napisał: I sama prędkość. Pieszy uderzony przy 60km/h prędkości auta praktycznie nie ma szans. Przy 40 ma już ich ok 60% Droga hamowania, ze 100km/h ok 40m, z 50km/h 8m. Pamiętam swoje zaskoczenie tak dużą różnicą. Sam wyżej poruszyłeś kwestię oddzielenia grup użytkowników dróg ale wszyscy wiemy jak to wygląda, pozostaje w sferze marzeń. Ograniczenie prędkości jest na ten moment jedynym rozwiązaniem. Niestety. I tyle w temacie... niestety.. Edytowane 11 Kwietnia przez Buber Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 11 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 1 godzinę temu, Judas napisał: Konrad, szanuję Twoje zdanie ale mam wrażenie, że pomijasz kilka aspektów. Ruch, nazwijmy go samochodowym, zwiększył się przez ostatnie trzy dekady kilkukrotnie. Drogi mamy lepsze ale to nadal kropla w morzu potrzeb. Miasta się rozrastają. Tam gdzie rodzice mieli działkę, w latach 80tych to była zapadła wioska, dzisiaj to już niemal przedmieścia. Jeden pojazd na rodzinę to już dawno nie jest standard. To musi powodować pewne zmiany. Że nie są rozumiane to mnie nie dziwi, co raz mniej ludzi przykłada uwagę do prowadzenia pojazdu. Telefony, wszelkiej maści aktywne tempomaty i asystent asystenta... Wiesz o co chodzi. Auto jest dzisiaj artykułem AGD, motocykl często zabawką. Zostawienie zasad z lat 90tych to horror. Weź pod uwagę brak edukacji komunikacyjnej. Wystarczy jedno skrzyżowanie oblookać. Jest czerwone, auta dojeżdżają sobie jeden drugiemu na zderzak i się zaczyna... SMSy, mesendżery, uspokajanie dzieci... Zielone, ktoś się zorientuje, inny jeszcze emotki szuka w telefonie, nawet jak jest który czujny to i tak nigdzie się nie ruszy, bo ma 30cm do tego przed nim a ten właśnie jedynki szuka... W efekcie zamiast kilkunastu, zjeżdża ze skrzyżowania ledwie paru. A wszyscy klną na korki. 😉 Weź pod uwagę kulturę jazdy. Kierowcy się nienawidzą, ten ma problem do bab, tamten do taksówkarzy, tamci nienawidzą motocyklistów, a rowerzyści nienawidzą wszystkich, ze wzajemnością. W efekcie zamiast współpracy jest wzajemne utrudnianie sobie życia. Ten sam człowiek który klnie, że nikt go nie wpuści, w momencie wjazdu na "główną" już zapomina jak klął przed chwilą, i teraz jest Panem Drogi. Nikogo nie wpuści. I sama prędkość. Pieszy uderzony przy 60km/h prędkości auta praktycznie nie ma szans. Przy 40 ma już ich ok 60% Droga hamowania, ze 100km/h ok 40m, z 50km/h 8m. Pamiętam swoje zaskoczenie tak dużą różnicą. Sam wyżej poruszyłeś kwestię oddzielenia grup użytkowników dróg ale wszyscy wiemy jak to wygląda, pozostaje w sferze marzeń. Ograniczenie prędkości jest na ten moment jedynym rozwiązaniem. Niestety. Kilkukrotnie - tzn. ilukrotnie? 3 czy 5cio krotnie? No chyba jednak nie. Piszesz jeden pojazd na rodzinę to nie standard. Jasne. Dwadzieścia lat temu miałem jeden motocykl, teraz 5 i dwa auta. Ale zdaje się nie jestem w stanie jeździć wszystkimi na raz i nikomu ich nie pożyczam. Na mniejsze przykładanie uwagi Twoim rozwiązaniem jest wprowadzenie większych ograniczeń prędkości? Dziwna logika. Może jednak rozwiązać problem kierunkowo a nie jak zwykle sposobem Kononowicza "zabronić wszystkiego - nie będzie niczego"? Na brak "edukacji komunikacyjnej" rozwiązaniem ma być kolejne ograniczenie prędkości? Na szukanie emotki w telefonie ... a jakże! kolejne ograniczenie prędkości? Na brak kultury, życzliwości, zrozumienia i empatii na drodze ... kolejne ograniczenie prędkości? Na nienawiść ze wzajemnością? No tak - jest też lekarstwo ... np. ograniczenie prędkości do 30km/h w obszarze zabudowanym ... albo i strefę zamieszkania walnąć wszędzie. Aby pieszy nie został uderzony przez kierującego pojazem należy ograniczyć możliwość ich spotkania. A nie wprowadzać kolejne ograniczenia prędkości. W całej rozciągłości nie zgodzę się z tezą, którą niestety politycy jak i pseudoeksperci od BRD lansują, że ograniczanie prędkości jest jedynym rozwiązaniem. 1 godzinę temu, Buber napisał: No ale to jest zupełnie inna kwestia. To jest kwestia egzekucji czy tam nieuchronności prawa, która w Polsce leży, i dlatego pijani jeżdżą po mieście szalonymi prędkościami. A wystarczy że taki chojrak pojawi się na drodze w Norwegii czy Niemczech i rumakowanie się kończy. Dlaczego? Sam wiesz. więc to z prędkścią nie ma nic wspólnego. Jako człowiek zawodowo związany z ruchem i pojazdami powinieneś mieć większą wiedzę nt. płynności ruchu. Wiele badań było robionych i to nie ograniczenia prędkości są problemem, tylko organizacja ruchu. A tekst że "piesi to święte krowy" dla mnie pokazuje Twoje generalne nastawienie do innych na drodze. Naprawdę nie wiesz że to indywidualne pojazdy tworzą korki a nie tramwaje czy autobusy? Są dobrze skomunikowane miasta ze zbiorkomem (a przynajmniej starające się) gdzie to działa. Ale ludzie (niektórzy), jak widac, MUSZĄ jechać SWOIM samochodem. No to masz korki... Hmm.. czyli co, brak ograniczeń prędkości w mieście by Cię zadowolił? 70? w temacie "świętych krów" to nie ma to nic wspólnego z nastawieniem do innych użytkowników ruchu. tu chodzi mi o decydentów oraz np. przekaz medialny - zdejmowanie odpowiedzialności z pieszych. wyobraź sobie, że ludzie właśnie muszą jechać swoim transportem. bo do pracy nie mają dwóch przystanków, bo autobus/tramwaj nie staje pod robotą i nie startuje spod chaty, bo komunikacją z przesiadkami jedziesz do roboty nie pół godziny tylko godzinę albo lepiej bo jeszcze trzeba kolejne kilkanaście minut z papcia zasuwać, bo mają jakiś większy gabaryt do przewiezienia albo coś wartościowego, bo trzeba znaleźć się przed czy po pracy w różnych miejscach by np. podwieźć coś starszym rodzicom lub po prostu dzieciaki do szkoły, bo nie chcą jechać w tramwaju gdzie śmierdzi i strach się czegokolwiek dotknąć nie mówiąc już o siadaniu, bo nie mają ochoty dostać od kogoś wpierdolu albo być zwyzywanym nie mówiąc już o ekstremalnych sytuacjach gdy jadąc z dziećmi ktoś zdejmie spodnie wyjmując fifola albo straszy strzykawką z hivem co do ograniczeń prędkości w mieście. uważam, że wyjściowo 60km/h w dzień i 70km/h w nocy na obszarze zabudowanym nie byłoby złym rozwiązaniem. przez dekady obowiązywało ograniczenie do 60km/h a pojazdy jeździły na gorszych oponach i miały dużo słabsze hamulce. i zwiększony ruch nie jest tu argumentem bo kolizje z pieszymi raczej mają niewiele wspólnego ze wzmożonym ruchem. i należy wrócić do podejścia sprzed kilkunastu/kilkudziesięciu lat. na chodniku kierowca pojazdu uważa i ustępuje pierwszeństwa pieszemu, na jezdni (w tym również na przejściu dla pieszych gdzie ruch nie jest kierowany) pieszy uważa i ustępuje pierwszeństwa kierującemu pojazdem. Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.