Skocz do zawartości

Ocencie moją zabawke ;)


PROC
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ile taka najgorsza CZ ??

Pewnie drogo

Jak pisałem wyżej nie mam kasy więc jeżdze na czym sie da:)

Ale napewno amorki od Mz mają dużo większy skok (nie będą tak często dobijać)

A poza tym podwyższą WSK-e i będzie większy prześwit ;)

Wyczymają napewno dużo więcej niż seryjne :) :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz pytanie czy chcesz składać motor taki jak ja czy do jazdy po lesie?

Do jazdy po lesie wystarcza amorki tylne od MZ i przód od MZ ze sprzeżynami od Jawy 350.

Ale jesli chcesz zrobic cos takiego jak ja to już nie jest tak łatwo.

Sam długi teleskop i amortyzatory przemienią WSK w Koze z pionowo ustawionym widelcem.

trzeba się toche napracować i wydac troche kasy.

Ja na majowym weteranie kupiłem przód od CZ 516 za 50zł a całą CZ 516 w częściach za 200zł

Trzeba tylko szukac a zawsze się cos znajdzie.

Kieys była też rama od starego KTM za chyba 250 zł (na kołach z zawieszeniem bez silnika)

 

dadi0 i wszystkich zainteresowanych składaniem takich WSK zapraszam na www.polmot.prv.pl to jest strona wyspecjalizowana w WSK sa tam moje teksty o rasowaniu silników, wzmacnianiu ramy, nawet jest propozycja jak zrobic centralny amorek :)

jestem pewny że ta strona dużo może pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem byłem na tej stronce i przeczytałem pare przydatnych rzeczy (Przepis na produkcje bimbru) :buttrock: Mam jeszcze jedno pytanko czy na WSK-ach da się skakać

(Widziałem na zdjęciach ale te WSK-i miały jakieś inne zawieszenia)

Podobno koła w WSK-ach też są słabe ;)

(Ja z kolegą zastanawiamy się nad kołami z MZ)

papatki

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu skakałem na kołach WSK i do tej pory sa proste (oczywiście miały nowe szprychy i były cały czas kontrolowane i naciągane)

Ja skakałem swego czasu na tylnych amorach od MZ i przednich od Kosa trzeba było sie namęczyc żeby nie dobija zawieszeniai też nie było to jakoś strasznie fajne.

Jak WSK będzie solidnie zrobiona a kierowca będzie myślał to nawet na WSK da się poskakać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A da sie przerobić JAWE 350 TS na Crossa

 

Jasne. Wystarczy zmienić rame i silnik na taka od crosa. A tak poważnie to jeżeli masz możliwość to pozbieraj i kup CZ crosową np CZ 125 model 516. Czasem za 1tyś mozna już dostać. Jazda tym bedzie nieporównywalna do przrabianej wsk czy jawy. W cZ masz ponad 20 KM i zawieszenia pozwalające skakać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No stary, jestem pełen podziwu dla Ciebie.

Naprawde wielki respect. Przeczytałęm tekst i chciałbym zobacyzć jak to jeździ.

Nie liczy się to, że Cz jest mocniejsza liczy się to jak dużo można wykrzesać z takiego silnika, jak to niegdyś robili krosowcy w dawnych czasach.

 

Teraz trzeba mieć tylko piniędze i to duże żeby jeździc, a kiedyś wszyscy kombinowali i tyle się dało wyciągnac.

Naprawde jestem pod dużym podziwem twojego tesktu :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko sprzęcik' date=' jestem pełen podziwu. Kiedyś też śmigałem wsk-ą crossem ale to było dawno. Teraz stoi na działce i jest w rozsypce, ale twoje fotografje szczegulnie te ostatnie nieco mnie mobilizują żeby ją reanimować. Myślałem aby wmontować śilnik od Etz 250," może kiedyś" narazie musze sie zająć obecnym sprzętem. :roll:[/quote']

 

uwazam ze silniki WSK maja w sobie duzy potencjal i nie trzeba od razu siegac po silniki MZ, dla przykladu powiem ze kiedys w silniku 175 przestawil nam sie zaplon tak iz silnik ciezko sie zapalal palil co kilka suwow (5-cio takt?) i wogole ciezko bylo go zmusic zeby wkrecil sie na obroty. trzeba bylo miarowo poruszac manetka i wtedy zalapywal. ale jak juz zalapal to nie przesadzam ale glowe odrywalo, przyspieszenie bylo tak gwaltowne ze jak kask byl niezapiety to potrafil zleciec z glowy, smiem twierdzic ze zadna ETZ-ta nie mialaby szans. fakt ze spalania roslo gwaltownie jednak maszyna po prostu zabijala osiagami na wysokich obrotach. mysle ze chodzilo o to iz wsk montujac staly kat wyprzedzenia zaplonu nie wyciskala z tego silnika tego co moglaby, nasz zaplon musial sie wyprzedzic i byc moze silnik dzialal na granicy spalania stukowego ale moc mial straszna. moim zdaniem najpierwszym tuningiem takiego sprzeta byloby jakis elektroniczny modul wyprzedzenia zaplonu. zreszta cala instalacja elektryczna w tym motocyklu to byla pomylka. moje wsk-i palily zawsze na krotko czyli czerwony i czarny kabel na cewke i to koniec instalacji a cewka obowiazkowo od duzego fiata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to normalnie wraca mi zapał do pracy (dzięki wszystkim)

Wczoraj wypolerowałem dyfuzor i naprawiłem amortyzator.

Jeśli pogoda się utrzyma i wszystko wypali to w weekend będę kręcił filmiki i będziecie mogli zobaczyć jak ten sprzęcik „cieka” na górkach i na torze ;)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witka

ja zrobilem z jawy ts 350 crossa! wszystko co zbędne to odkreciłem i zostawiłem samą ramę i silnik. Największy problem miałem z elektryką, musiałem zrobić nową, uproszczoną instalację elektryczną, ale sie udało. wydech pospawałem i teraz jest 2w1...brakuje mi jeszcze opon crossowych ;)

Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...