Skocz do zawartości

Co z tym hamulcem nożnym ?


MAYON
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Używać, czy nie ?

Kiedy używać a kiedy nie ?

Dopiero się uczę jeździć ale jakoś nie mam nawyku używania hamulca nożnego, a mój instruktor jakoś nie zchęca mnie do tego. Mówi, że jak używac nozny, to razem z ręcznym ale umiejętenie bo mozna zblokowac tylne koło. To po co w ogóle go używać jak wystarczy tylko przedni. A może nie wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem nie używać.

A po co on jest należy odpowiadać ,że tak zrobiły w fabryce a szkoda demontować bo będzie czegoś brak.

Rozkład sił i mas motocykla w trakcie hamowania jest przenoszony na przednie koło i nawet podczas hamowania tylnym to przednie jest mocno dociskane do nawierzchni a tylne odwrotnie stara się oderwać od niej.

Najlepiej sprawdż sam tylko jedź wolno .

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie - nie gadajcie glupot, ze tylni jest nie potrzebny. Jakby nie patrzec jest roznica w hamowaniu przy zacisnieciu obu.

 

A co jesli bedzie mokry bruk i bedzie trzeba ostro hamowac? Przodem? Gleba murowana. I nie mowcie, ze kazde hamowanie tylem konczy sie zerwaniem przyczepnosci. No chyba, ze Wy walicie ile sil w rekach i nogach :lol:

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze czasami nawet w zakręcie trzeba kontrować hamulcem tylnym!

hamulce są dwa i każdy ma coś do zrobienia w motocyklu - używać obu i ćwiczyć hamowanie!

w różnych sytuacjach!

nawet jak przelatacie miliony km to nie rezygnować z ćwiczeń hamowania!

nie pytajcie mnie skąd wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coz. Niektorzy pisza, ze uzywaja tylnego na mokrym i mi sie az goraco robi, bo sobie przypominam swoja glebe dziewicza. Trzeba bylo wykonac szybkie i zdecydowane hamowanie na mokrym/sliskim. Najpierw przedni - kiedy widzialem, ze nie wyrobie przednim, bo mi zrywa przyczepnosc co chwile, wlaczylem w akcie paniki tylny i wtedy gleba od razu. Jesli srodek ciezkosci jest odchylony chocby minimalnie, prosimy sie o wykladke... takie jest moje doswiadczenie... skromne. Dlatego nie dotykam tylnego na mokrym. Wogole nie rozumiem sensu hamowania odciazonym kolem.

 

pozdrawiam i zatapiam sie w lekturzye porzednich postow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie z hamowaniem było po kolei tak : Jak miałem Ogara przedni hamulec był praktycznie niesprawny dlatego hamowałem tylko tyłem. Parę lat później miałem na jakiś miesiąc pożyczonego GSXF. I to hamowanie tyłem mi zostało. Przodu jakoś bałem się używać żeby się nie wyłożyć :) Teraz w swoim GS używam tylko przodu. Tył służy mi pomocą tylko w sytuacjach na serio awaryjnych. Jeżdże większość czasu sam więc spokojnie przedni wystarcza żeby zatrzymać 500 .

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wogole nie rozumiem sensu hamowania odciazonym kolem.

 

No dobrze - powiec mi w takim razie ktore kolo jest odciazone a ktore dociazone ? :)

 

To zalezy od typu motocykla od jego budowy. Choper z bardzo dlugim przednim widelcem dopiero przy ostrym hamowaniu dociaza przednie kolo a caly czas jest mocno tylne obciazone.

 

Kiedys podreczniki zalecaly hamowanie dwoma hamulcami a ja w jawie hamowalem nawet hyba wiecej tylnym niz przednim - w jawie z przodu byl beben a wiec nie za mocny hamulec :)

Zasada przyhamowuje tylnym nastepnie dociskam przod

Terazniejsze sportowe motocykle maja takie hamulce ze glownie uzywa sie przod ale osobiscie wole kiedy mi tylek zarzuci bo szybciej moto wyprowadze niz kiedy mi zblokuje przednie kolo i pofrune do przodu :D

W wolnej jezdzie po miescie duzo uzywam tylnego ale przy szybkiej jezdzie najpierw ciut tyl i potem reczny.

tyl na poczatku jest dociazony w kazdym motocyklu potem dopiero sie odciaza i dociaza sie przod wiec idzie wtedy glownie reczny. Jak na razie odpukac nawet jesli podlug najnowszych kanonow jazdy mialo by byc to nieprawidlowe, udalo mi sie uniknac gleby mimo kilku sytuacji mrozacych krew w zylach. Oczywiscie nie licze enduro bo tam nie sposob sie nie wylozyc.

 

Wazne zeby nie spanikowac i zadnego hamulca nie zablokowac. Inaczej sie trzyma wysoka kozlasta kierownice od chopera ktora latwiej nam z rak wyrwie inaczej sportowa gdzie lezymy na kierownicy i calym cialem ja nadzorujemy a nie tylko samymi rekoma i barkami. Tak ze styl jazdy i hamowania w duzej mierze zalezy od sprzetu na jakim jezdzimy. Co do procentowego hamowania to jakies 30 % mocy tyl, 70% przod

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze - powiec mi w takim razie ktore kolo jest odciazone a ktore dociazone ?

 

hehe:)) widac wyraznie przy robieniu stoppie przez niektorych;) hint: odciazone to te u gory:)

 

A tak na powaznie - swieta racja. Dlugie choppery z plecakiem jeszcze i sakwami wypelnionymi kolanami stalowymi ze szwem fi100 beda mialy cala mase na tylnym kole. Ja z doswiadczenia przykrego pisalem. U mnie to byla sekunda i juz lezalem. Uruchomienie tylnego hamulca spowodowalo natychmiastowa glebe. Moze mam moto krzywe, moze depnalem za mocno, moze krzywo siedzialem..

Naturalne jednak jest, ze w kazdym pojezdzie srodek ciezkosci przesuwa sie do przodu na skutek hamowania. Wiec tylne kolo chcac nie chcac traci kontakt z podlozem. powierzchnia styku maleje, sila tarcia rowniez...trzeba by teraz wziac kartke i olowek i policzyc o ile procentowo w jakim sprzecie;)) jest ktos chetny?:)

Z powyzszego, czysto fizycznego punku widzenia, wynika ze skuteczniejsze bedzie hamowanie przodem. Nie mowie o celowym wprowadzaniu w poslizg, bo to juz inna bajka.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie w scigaczach gdzie od razu jest tylek w goze i czlowiek na baku nacisk jest wiekszy na przod na poczatku.

W wiekszosci motocykli o klasycznej sylwetce na poczatku hamowania nacisk jest wiekszy na tylne kolo - dopiero po chwili sie to zmienia i idzie obciazenie glownie na przod im mocniej hamujesz tym wiekszy nacisk co widac zreszta na lagach dlatego to przyhamowanie tylem bo jest wtedy lagodniej i nie leci tak przod w dol od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yamaha Dragstar to motor o klasycznej budowie. Zgodzimy sie? W momencie uruchomienia ktoregokolwiek z hamulcow sprzet siada na przednie kolo. To jest fakt. Tego doswiadczam codziennie.

 

Teraz jaki jest rozklad sily ciezkosci a co za tym idzie mozliwej do uzyskania sily tarcia bez zerwania przyczepnosci w kolejnych fazach hamowania - pojecia nie mam. I Ty chyba tez nie. Trzeba by wykonac model i zrobic doswiadczenie w warunkach laboratoryjnych;)) Intuicyjnie - wydaje mi sie, ze wiekszosc masy w chwili ostrego hamowania przyjmuje kolo przednie, w moim przypadku, ale moge sie mylic.

 

Dalsza dyskusja jest chyba jalowa.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...