Mikołaj94 Opublikowano 27 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2020 (edytowane) Cześć, Kilka dni temu ierwszy raz ją umyłem myślą ciśnieniową (tylko felgi i delikatnie plastiki) po myciu zachowywała się normalnie. Następnego dnia również pierwszy raz w tym sezonie przejechałem się z pasażerem (dosłownie kilometr) i coś zaczęło strasznie piszczecz masakra! Przeraźliwy cykliczny pisk (nie jakoś szybki) jakby metal o metal, wydobywa się przy prędkości 30-50 km/h i mam ogromny problem z zlokalizowanie jego źródła, więc tak:1) puść jest zależny od prędkości (im szybciej jadę tym częściej piszczy)2) pojawia się w randomowych momentach (można przejechać 40 km i nic a tu nagle zaczyna)3) czasami wydaje mi się że przechodzi w zgrzyt.4) jest niezależny od hamulców, wciskam przedni/tylni i jedyne co się zmienia to prędkość. 5) postawiłem na centralne i jakbym nie rozpędzał tylnego koła to nic.6) uniosłem przód i krecilem kołem- też nic.7) zacząłem podejrzewać łańcuch- przejrzałem wszystko, zębatki całe, łańcuch cały (koło 2.5 cm luzu) nawet ściągnąłem osłonę przedniej zębatki (chyba zbawczą się zwie) wyczyściłem i też nic nie pomogło ( to co mnie zdziwiło to że nie ma nakrętki na tej zebatce ! To normalne? ) posmarowałam czujnik obrotów w przednim kole.9) tarcze proste - nic nie trze.10) zrezygnowany psiknąłem smarem w mocowania przedniego i tylnego koła- niby pomogło na chwilę ale niewiele czy o nie czasem zbieg okoliczności. Macie może jakiś pomysł jak znaleźć źródło tego dźwięku? Jak to naprawić? I czy ta przednia zebatka nie powinna być zabezpieczona nakrętką?Będę bardzo wdzięczny! Sorki za taki opis Ale przez to że to się dzieje tylko podczas jazdy i to w przypadkowych momentach niemalże niemożliwe jest jego nagranie.Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka! Oczywiście nie wymagam aby ktoś mi zdalną diagnostykę postawił na podstawie opisu tekstowego, tylko prosiłem o radę jak tego poszukać, jak znaleźć źródło albo jakieś pomysły co to mogło by być...Dziwi mnie też brak tej nakrętki...Co dziwniejsze to próbowałem ściągnąć te zębatka żeby zobaczyć czy tak luzem lata, ale się nie dało, trzymało się tak mocno że nawet siłą nie dało się jakiegoś luzu wywołać... A gwint zardzewiały więc tej nakrętki to nie ma pewnie od kilku właścicieli wstecz XD zamawiam nakrętke i podkładke (kurczę za 50 zł :/) może przy okazji zmienię zebatke. Jakieś rady jak to przykręcić ?A co do tych masakrycznych piasków, to właśnie podejrzewałem zębatke, ale zero śladów... no chyba że od tylnej strony czego nie widać Edytowane 27 Maja 2020 przez Mikołaj94 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 27 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2020 Skoro hamulce, powiedzmy, że wyeliminowałeś, to ja bym obstawiał łożyska w kołach. Karcherem nie można lać po łożyskach, bo wypłukujesz smar z nich. Zacząłbym od tego, po prostu wymienić, to nie jest droga impreza. A co do zębatki, to nakrętka powinna być, a jeżeli napęd jest w dobrym stanie, to jej bym nie wymieniał. Wymienia się raczej kompletami, z łańcuchem i tylną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 27 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2020 Jak wyżej, łożyska. Sam piszesz że pojawia się przy 30km/h to kręcenie ręką niewiele pomoże 😉 Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikołaj94 Opublikowano 27 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2020 Dzięki Wam za odpowiedź 😉 zaczynam sobie wyobrażać jak to puszcza i taka zębatka lata jak broń batmana XD Myślę że poprzedni właściciel ją przykleił, bo mimo użycia siły nie chce się ruszyć XDMyślicie żeby w ogóle ruszać tę zębatkę? bo myślę ją po prostu zabezpieczyć nakrętką i niech będzie przyklejona skoro od kilku lat tak śmiga a co do zlokalizowania pisku, macie może jeszcze jakieś rady ? złote strzały ? łożyska kół 😉 brzmi jak dobra diagnoza. tylko jak się upewnić ? jak się za nie zabrać w ogóle ? rozkręcić i nasmarować ? smarować od zewnątrz ? czy tak jak pisałeś, najlepiej wymienić ?to piszczenie jest tak irytujące....Dzięki za pomoc i dużo zdrówka dla Was Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 27 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2020 Wymień, to jest Twoje bezpieczeństwo. Zblokuje Ci przednie lub tylne koło przy 120 to więcej zapłacisz za czyszczenie majtek niż za te łożyska, jeśli w ogóle przeżyjesz. A jak sprawdzić lub wymienić to może poszukaj coś na YouTube. Chyba że nie bardzo bratasz się z mechaniką to oddaj to fachowcom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 27 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2020 Wrzuć zdjęcie tej zębatki bez nakrętki. Odkręcające się nakrętki zębatki zdawczej to słynny problem jak ktoś nie użyje podkładki co się zaklepuje o 90 stopni po przekątnej. Nie zdziwił bym się gdyby jakiś rzeźnik dospawał zębatkę do wałka, takie patenty już widziałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyWilk22 Opublikowano 27 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2020 Pewnie zębatka przyspawana, bo jak wyczyścisz rdze to okaże się, że gwint jest zjechany... Ja też kiedys wymyłem Haykę karcherem... Jak wyciągałem ośkę koła to woda się ze środka wylała 🙂 Także warto zajrzeć czy w środku nie jest mokro, sprawdzić jak obraca sie każde z łożysk i będziesz miał odpowiedź... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikołaj94 Opublikowano 28 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2020 Dzięki Panowie za pomoc 🙂 dzisiaj albo jutro to rozkręce i sprawdzę gwint, przy okazji zrobię zdjęcia i wstawię tutaj 😉 A co do pisku, to zacznę od łożysk z przodu 🙂 jakieś rady? Aha i czy trzeba sciagac zacisk? Jak z ciekawości z tył się ciężko wymienia łożyska? ocho!! okazało się, że jak ostatnio przeczyszcziłem i zrobiłem testy że nakrętki ,fakt, nie ma, ale zębatka trzymała się na syfie XD jak dzisiaj rozkręciłem to widać ślady po otarciach, a samą zębatkę można spokojnie ruszyć palcami.... to już mam odpowiedź skąd ten zgżyt.. Ciekawe tylko czy pisk też był z powodu tej zębatki - bo ostatnio żadnych otarć nie widziałem.... w ogóle jakim cudem to jeździło ? mam do Was kolejne pytanie o wizualny stan tej zębatki - wymieić już czy przy okazji całego napędu ? i pytanko jak zdjagnozować łożyska ? z góry dzięki PS: cieknie mi z tego metalowego "łokcia" z - chyba- podrzewacza oleju (na zdj.) jest jakaś rada czy wymieniać ? jak to ustrojstwo w ogóle działa ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 31 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2020 Ta zębatka jest już zużyta. Otarcia na deklu są od łańcucha więc dla bezpieczeństwa wymieniłbym cały napęd bo któreś ogniwo może puścić przedwcześnie. Co do wycieku to może ten gumowy przewód jest już stwardniały ze starości i puszcza olej. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikołaj94 Opublikowano 7 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2020 Dzięki wielkie ! już naprawione (jednak piszczało łożysko w tylnim kole)! dobrze że przy okazji odkryłem ten "żart" z brakiem nakrętki... Powodzenia Wam i dzięki jeszcze raz !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.