a!ntek Opublikowano 26 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2004 Chce sobie sprowadzić z niemic horneta z 2000/01 roku czy bedzie to motor z którym poradze sobie' date=' mam 170 wzrostu i 55 kg???????[/quote'] Moze czegos tu nie rozumiem' date=' ale czy to nie jest pytanie o rade dla konkretnego czlowieka ?I w nastepnym poscie ze jezdzil na Simsonie i 3 lata samochodem.I ty uwazasz ze jezdziec z takimi umiejetnosciami da sobie rade z shimmy i umie hamowac 2 palcowym hamulcem Horneta.Tyle ode mnie na ten temat. Adam M.[/quote'] Ale nie napisał, że jest niezrównoważony i nieświadomy niebezpieczeństw jakie towarzyszą jeździe motocyklem. Warunki fizyczne (jakby nie patrzeć) idealne do jazdy takim motocyklem. Chcesz komuś powiedzieć, że Hornet jest zły tylko dlatego, że Człowiek wydaje Ci się być nieodpowiedzialny. Nie zaznaczyłeś, że to wspaniały motocyklw rękach opanowanego kierowcy. Po zakupie hamulce (jak i cały motocykl) testuje się na pustych placykach, parkingach, czy uliczkach. Nie rozumiem ile Twoim zdaniem należy razy hamować, aby być przygotowanym na skuteczność przedniego hamulca? Fakt, że ten Simson i 3 lata nie brzmią zbyt okazale, ale nie należy Kolegi skreślać na wstępie. I ty uwazasz ze jezdziec z takimi umiejetnosciami da sobie rade Nie, że da (bo go nie znam), ale uważam, że mógłby dać Co do motocykla to Hornet 2001 ma już 17 cali z przodu, ale akurat ta nieszczęsna 16tka dla początkującego nie będzie dużym mankamentem. Ode mnie też tyle, nie chce się spierać, tylko pomagać. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 27 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2004 nie chce się spierać' date=' tylko pomagać.[/quote']Zgadza się, wyboru i tak musi dokonać zainteresowany. Moje prpozycje zamiast Horneta :Ducati Monster 620Honda CBF 600 (niestety, używek brak - tylko nówka)Kawasaki GPZ 500 SHonda NTV 650Honda CB 500Yamaha XJ 600 Ale nie napisał' date=' że jest niezrównoważony i nieświadomy niebezpieczeństw jakie towarzyszą jeździe motocyklem.[/quote'] A kto się do tego przyzna? :banghead: . Ale, nic to. PEACE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teczix Opublikowano 27 Września 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2004 Człowiek cały czas sie uczy i że nie wie co ozancza jakieś słowo nie znaczy że nie bedzie mógł zrozumiec na czym dane zjaiwsko polega co robić.Nie odrazu sie ma umiejętności V.Rossiego, trzeba je nabywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirek2 Opublikowano 27 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2004 Rzadko się odzywam ale akurat na ten temat coś wiem. Bez wątpienia nowoczesna 600 w doświadczonych rękach jest dużo bezpieczniejsza niż typowe 500. Ale motocyklista który ma opanowane podstawowe czynności jak ruszanie i zatrzymanie, zmiana biegów itp. da radę ujechać 600. Podkreślam - da radę ujechać. I przez wiele tys. km tylko tyle. Zero przyjemności, max stresu, bardzo możliwe że kilka gleb parkingowych, całkiem możliwe że jakiś szlif. Dopiero po tym wszystkim i po conajmniej 5-10 kkm pojawi się jakaś przyjemność i pewna doza pewności. Do zupełnie swobodnego panowania nad 100 KM jednak nadal będzie daleko. Nie lepiej na początek chociaż kilka kkm pojeździć z przyjemnością na bezstresowej 125 lub 250 ? Jak się zaczyna to nawet na MZ gęba śmieje się od ucha do ucha. Nawet dziecko najpierw zaczyna chodzić, a dopiero jak się nauczy zaczyna biegać.pzdrMirekCBR600 F4i + RMX 50/70 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S?AWO-CBR Opublikowano 28 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 Rzadko się odzywam ale akurat na ten temat coś wiem. Bez wątpienia nowoczesna 600 w doświadczonych rękach jest dużo bezpieczniejsza niż typowe 500. Ale motocyklista który ma opanowane podstawowe czynności jak ruszanie i zatrzymanie' date=' zmiana biegów itp. da radę ujechać 600. Podkreślam - da radę ujechać. I przez wiele tys. km tylko tyle. Zero przyjemności, max stresu, bardzo możliwe że kilka gleb parkingowych, całkiem możliwe że jakiś szlif. Dopiero po tym wszystkim i po conajmniej 5-10 kkm pojawi się jakaś przyjemność i pewna doza pewności. Do zupełnie swobodnego panowania nad 100 KM jednak nadal będzie daleko. Nie lepiej na początek chociaż kilka kkm pojeździć z przyjemnością na bezstresowej 125 lub 250 ? Jak się zaczyna to nawet na MZ gęba śmieje się od ucha do ucha. Nawet dziecko najpierw zaczyna chodzić, a dopiero jak się nauczy zaczyna biegać.pzdrMirekCBR600 F4i + RMX 50/70[/quote'] a wiec wg.ciebie gdy nowicjusz usuadzie np.na r6 nie bedzie mial z tego żadnej przyjemnośći??hahatu sie mylisz!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 28 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 Napiszę bardziej obrazowo.Każdy z Was wie jak wygląda kombajn? Taki typowy spotykany w czasie żniw.Wszyscy widzieli i wiedzą o co chodzi w tej maszynie.Prawda?No ok.A jak myslicie ilu z nas potrafiło by bezpiecznie poprowadzic taki sprzęt? Jak ktoś ma doświadczenie to bez kłopotu, Jeśli jednak nie, to będzie ciężko.To niebezpieczna maszyna i bez odpowiedniego przygotowania, kursu i praktyki mozna sobie lub biźniemu kuku zrobić :banghead: Trzba mieć odpowiednie kwalifikacje do wszystkiego. Zarówno do szybkiego motocykla ,jak i innych maszyn (jak wspomniany kombajn.)A jak jest z bronią? Też trzeba mieć na nią pozwolenie . Sądzę że motocykl w rękach niedoświadczonego kierowcy jest tak samo niebezoieczny jak broń.A jak uczyliście sie pływać :?: Od razu hooooop!!! na głęboką wodę, czy stopniowo i powoli nabieraliście doświadczenia :?: Do wszystkiego trzeba dorosnąć, i nie o wiek mi chodzi a własnie o doświadczenie.Bzdurą jest twierdzenie że gość co jeździł Simkiem poradzi sobie odrazu z motocyklem ważącym 200kg i dysponującym moca 100KM. Wsiądzie i pojedzie,tak :?: Tylko czy wróci.... Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S?AWO-CBR Opublikowano 28 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 AVALON MASZ RACJE ALE NIE MOZNA WSZYSTKICH WRZUCAC DO jednego worka tak jak starsze babcie motocyklistow.jeden sie do tego nadaje 2 nie.i tyle! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S?AWO-CBR Opublikowano 28 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 AVALON MASZ RACJE ALE NIE MOZNA WSZYSTKICH WRZUCAC DO jednego worka tak jak starsze babcie motocyklistow.jeden sie do tego nadaje 2 nie.i tyle! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a!ntek Opublikowano 28 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 Napiszę bardziej obrazowo.Każdy z Was wie jak wygląda kombajn? To niebezpieczna maszyna i bez odpowiedniego przygotowania' date=' kursu i praktyki mozna sobie lub biźniemu kuku zrobić :banghead: Trzba mieć odpowiednie kwalifikacje do wszystkiego. Zarówno do szybkiego motocykla ,jak i innych maszyn (jak wspomniany kombajn.)A jak jest z bronią? Też trzeba mieć na nią pozwolenie . Sądzę że motocykl w rękach niedoświadczonego kierowcy jest tak samo niebezoieczny jak broń.A jak uczyliście sie pływać :?: Od razu hooooop!!! na głęboką wodę, czy stopniowo i powoli nabieraliście doświadczenia :?: Do wszystkiego trzeba dorosnąć, i nie o wiek mi chodzi a własnie o doświadczenie.Bzdurą jest twierdzenie że gość co jeździł Simkiem poradzi sobie odrazu z motocyklem ważącym 200kg i dysponującym moca 100KM. Wsiądzie i pojedzie,tak :?: Tylko czy wróci....[/quote'] A piła spalinowa? Bezpieczna? Żeby zacząć jej używać należy wziąć ją do łapek i spróbować. Żadne próby ze zwykłą piłą ręczną nie pomogą wprowadzić człowieka w świat prawdziwych maszyn jakimi są piły spalinowe. Ja uważam, że wszystko jest dla ludzi i przy zachowaniu maksymalnego rozsądku można z tego korzystać. Zagrożeni są ci, którzy myślą, że posiadanie motocykla obliguje do permanentnego wykorzystywania jego całkowitych możliwości. I tu jest błąd. Tak samo nie trzeba umieć wykorzystywać go na maksa, by mieć z tego radochę. Człowiek się boi tylko tego, czego nie zna. Jeżeli ktoś się upiera, że nowicjusz zaliczy glebę parkingową na Hornecie to powinien uświadomić sobie, że bardzo prawdopodobne jest, że przewróciłby się również na GS 500.Przekonywać Was nie mam zamiaru, bo (jak to mówią) "prawda jest jak dupa - każdy ma swoją". Chcę tylko przekazać, że każda osoba (byle rozsądna) da sobie radę. Ja miałem 16 lat kiedy na wakacje wpadł w moje ręce GSXR1100W, a moje wcześniejsze doświadczenia oparte były na Simsonie SR50. Królem zakrętów nie byłem, ale po wakacjach motocykl wyglądał tak jak kilka m-cy wcześniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martius Opublikowano 28 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 Co do pily zwyklej i spalinowej to mi sie przypomniala historia ktora ma wiele wspolnego z tym o czym mowimy.Kiedys dorabialem w wakacje przy wycince w lesie.Wiekszosc miala tylko siekiery i zwykle pily. Robota szla sprawnie drzewa padaly tam gdzie mialy upasc wszzystko pewne i bezpieczne. Po koniec dnia w (czynie spolecznym :banghead: ) przyjechalo kilku robotnikow z pobliskiego PGR. Mieli wtedy wysokiej klasy pily spalinowe ktore im sluzyly glownie chyba do przycinania bali i desek na budowach.No i jak robota zaczala isc ? - no coz osoby potrafiace obslugiwac pily spalinowe nie wiedzialy jak sciac potezna sosne bo jedynie co kiedykolwiek robili to sciecie jakiejs jablonki w sadzie sasiada.Drzewa padaly nie tam gdzie powinny a jeden rowalil cala pile. A jaki z tego moral ? - nawet najlepszy sprzet nie zastapi umiejetnosci czlowieka.Gdyby te osoby na poczatku potrafily sciac drzewo zwykla pila czy tez siekiera to by na pewno umialy i pila spalinowa. A tak to po prostu narzedzia przerosly umiejetnosci scinajacych :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 28 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 Żadne próby ze zwykłą piłą ręczną nie pomogą wprowadzić człowieka w świat prawdziwych maszyn jakimi są piły spalinowe. Dla tego człowieka bedzie bezpieczniej jak najpierw popracuje troszke zwykła ręczną piłką.Pościna troszke gałęzi, drewna do pieca czy tp. Nie raz i nie dwa skaleczy sie i zapamieta że to ostre narzędzie i trzeba sie nalezycie z nim obchodzić. Jak juz sie "nacheta" ręcznie to zapragnie spalinówki, ale bedzie miał świadomośc (miejmy nadzieję) że taką maszyną można mocniej sie pokaleczyć. Chcę tylko przekazać, że każda osoba (byle rozsądna) da sobie radę. No o to nam przecież chodzi w tych naszych dywagacjach.Tutaj raczej wszyscy sie zgadzamy. Zdobywanie umiejetności "na głebokich wodach" może byc niebezpieczne, a zdrowy rozsądek każdy z nas napewno tracił juz nie raz w swoim życiu. (niekoniecznie na motocyklu) Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 28 Września 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2004 zdrowy rozsądek każdy z nas napewno tracił juz nie raz w swoim życiu. (niekoniecznie na motocyklu)Zdrowy rozsądek to jedno' date=' a popełnianie błędów do drugie. Chwilowa utrata zdrowego rozsądku + błąd + szybki i nerwowy motocykl = potężne kłopoty. Nie twierdzę, że [u']musi[/u] nastąpić taki splot wydarzeń, ale jest prawdopodobny. Nie zawsze nasze "wyczyny" współgrają z czynnikami niezależnymi od nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bondowski Opublikowano 14 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2005 Cześć.Mam zamiar kupić pierwszy motor i chciałbym żeby to była używana honda hornet 600. Czy ktoś może mi doradzić lub odradzić mój wybór?Za wszystkie wskazówki i rady będę wdzięczny.PozdrawiamMichał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zomb Opublikowano 15 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2005 Hornecik zajebiste moto,ale czy na poczatek jest to dobre hmm,w sumie wszytsko zalezy od Ciebie,jak masz olej w glowie to dasz rade.Hornet to dla mnie taki uliczny zapierdalaka, swietny na miasto,w trasie juz chyba gorzej,jezeli go sobie kupisz zamontuj szybke.Na forum jest kilku uzytkownikow tego moto,moze sie wypowiedza ;) Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 15 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2005 szczerze? za mocny. z której strony by nie patrzeć, to tylko nieco ugładzony silnik z cbrale już za jedną podobną wypowiedź na tym forum mnie zje*ano jak psa, więc na tym skończę wypowiedź Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.