Transport paliwa w samochodzie a prawo.

[kakmar]

Nie no z nią nie byłem ale bywam tam często ..... generalnie Tapas (obiad), w dobrej knajpce lokalnej, za 4 osoby z napojami to ok 20-30 Euro :)

 

To teraz zastanów się gdzie chodziła :)

Napisz mi gdzie to jest poproszę, jak w Hiszpanii to pojadę tam na wakacje.

W poniedziałek zapłaciłem £20 za lody w knajpie dla dzieci i kawę dla mnie...

 

--

ups, się czy to wysłało?

[Tommo]

W Hiszpanii bierzesz paelle za 20 jurków i dostajesz patelnie żarcia dla dwójki nie do przejedzenia.

A dobre lody to wszędzie od wuja kasy kosztują.

[KLAUDIUSZ]

Napisz mi gdzie to jest poproszę, jak w Hiszpanii to pojadę tam na wakacje.

W poniedziałek zapłaciłem £20 za lody w knajpie dla dzieci i kawę dla mnie...

 

--

ups, się czy to wysłało?

Wszedzie, nawet w niby drogiej Marbelli

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ks-rider]

Cieszę sie że też tam byłeś i widziałeś, gdzie chodziła :)

 

Bo Klod czysami jak ten Gal Anonim, Chrobry z Dabrowka poszli w kierunku lasu, a Gal Anonim za nimi :icon_mrgreen:

 

Wszedzie, nawet w niby drogiej Marbelli

 

W Marbelli obiad u Chinczyka to gora 15 Jurkow, wcale nie drozej niz w Niemczych.

 

Ja tam na wypadzie wykwintnie nie jadam, bo niemam na to czasu :icon_mrgreen:

 

Tommo, jedz przez Lichtenstein itam wszystko zatankuj.

 

 

:crossy:

[KLAUDIUSZ]

Obiad u chinczyka to mniej niz 15 jurkow od osoby i masz bufet i wcinasz ile wlezie

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Tommo]

Powaliło już was do reszty. W Hiszpanii pierdalać chińczyka. Mc Donaldy też zaliczacie :)

[ks-rider]

Powaliło już was do reszty. W Hiszpanii pierdalać chińczyka. Mc Donaldy też zaliczacie :)

 

Tommo,

 

jeden woli ogorki a drugi ogrodnika corki.

 

Ja lubie dobrze i wykwintnie zjesc, ale jak jestem na miejscu / w domu.

 

Na wyjezdzie jest

 

- trawa, welna, aby kiszka pelna. Duuuuzo wody i heyah !

 

A jak ktos lubi chinczyka, to jest mu obojetnie, gdzie jest.

 

Paelia to dobre ale nie dla mnie, notabene, hiszpanskie zarcie do mnie zupelnie nie przemawia ! Greckie, to juz zupelnie inna bajka !

 

:crossy:

[Staszek_s]

Skoro już zeszło na te tory, to od kiedy odkryłem grilowane ośmiorniczki, w zasadzie "zażeram" się nimi cały czas, gdy jestem gdzieś na południu.

A do tapas nie mam szczęścia, typowa deska z wędlinami i serami smakowała mi tak samo w Portugalii jak te z Biedronki czy Lidla. Po prostu - nie moja bajka.

[KLAUDIUSZ]

Powaliło już was do reszty. W Hiszpanii pierdalać chińczyka. Mc Donaldy też zaliczacie :)

Aj widać że doświadczenie z dzieciakami nikłe ale powiem Ci że Mak w Espania to syf w Polsce lepiej smakuje

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[michoa]

kuźwa widzę typowe januszowe wczasy -bus wyładowany paliwem po dach , i jazda do hiszpani żeby tam zjeść maka , tommo ty swój chłop jesteś zaczynam cię lubić mimo audi :D weź konserw jak ja do UK wyjdą taniej niż mak i więcej się najesz

[Tommo]

Ja uwielbiam smakować lokalnych potraw. Najlepiej tych prostych, street foodowych, jedzonych z marszu z ulicy.

 

Koniecznie muszę spróbować lokalnego specjału:

 

[KLAUDIUSZ]

Tommo, spokojnie. Kanistry to zabierz raczej puste. Napełnisz na powrocie;http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24701605,tankowanie-w-niemczech-tansze-niz-w-polsce-wymowne-zdjecie.html#s=BoxOpImg3

Nie wklejaj takich bzdur, ta cena to pewnie z Autostrady gdzies pod Wrocławiem ......... u mnie 5,21 .......... drożej niż w DE? I to w regionie gdzie sa jedne z najwyzszych cen paliw w Polsce

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Staszek_s]

Toscania sama z siebie ma tyle uroku, że jedzenie może zejść na drugi plan. Mac Donalds można odpuścić, oni mają jakieś swoje takie gorące kanapki z czarnego chleba - coś jak bruschetta tylko pieczywo ciemne. I chyba jajko rozmaziane na tym, poza tym inne dodatki. Lokalne, do spróbowania. No i wino - z rejonu Montalcino, np. Brunello di Montalcino, ponoć najsmaczniejsze wino z Włoch. Niestety tych po ponad 60 EUR za butelkę nie próbowałem (może gdybym zabrał kanistry z wachą to by stykło) :(, piłem tylko te tańsze. Smaczne. No i nie warto ograniczać się tylko do większych miast, chociaż Sienę i Lukkę warto zobaczyć, Pizę oceniam jako najmniej atrakcyjną, a Florencja - już współczuję stania busem w korkach na dojeździe do miasta, nawet motocyklem zawsze było ciężko.

Dla mnie Toscania to przede wszystkim będą zawsze małe urocze miasteczka, Montepulciano, San Gimignano, Pitigliano, Bagno Vignoni itp. Prowadzą do nich fantastyczne lokalne drogi, jeszcze mało uczęszczane jak na Italię. W tych miasteczkach wszystko będzie smakować.

Edytowane 26 Kwietnia 2019 przez Staszek_s

[ks-rider]

Nie wklejaj takich bzdur, ta cena to pewnie z Autostrady gdzies pod Wrocławiem ......... u mnie 5,21 .......... drożej niż w DE? I to w regionie gdzie sa jedne z najwyzszych cen paliw w Polsce

 

Klod,

 

Ty masz u siebie Monopol i nic dziwnego, ze masz najdrozsiejsze ceny w PL :icon_mrgreen:

 

Ja juz dawno przestelem w PL tankowac do pelna, bo jest drozej niz w Niemczech. Zawsze biore o 5 l wiecej aby tylko doleciec do mojej wioski.

 

 

….Niestety tych po ponad 60 EUR za butelkę nie próbowałem (może gdybym zabrał kanistry z wachą to by stykło)

 

...Florencja - już współczuję stania busem w korkach na dojeździe do miasta, W tych miasteczkach wszystko będzie smakować.

 

Dla mnie wino musi byc slodkie, najlepsiejsze to MALAGA !

 

Jak mam pic kwas ( wytrawne ) to rownie dobrze moge sie octu napic :icon_mrgreen: Coz, Taki Kulturbanause jestem ! :icon_mrgreen:

 

Ja wjezdzalem pociagiem wiec Zero stania.

 

:crossy:

[Tommo]

Florencję odpuszczamy. Za mało czasu. Jedynie chciałbym pojechać zwiedzić ogród Boboli pod Florencją. Ania uwielbia takie klimaty.

Do Pizy mam bliziutko, więc wierzę trzeba zobaczyć. No i termy, muszę je zaliczyć.

Ja nie jestem fanem wina ale dobre do obiadu, wchodzi bez problemu.