Oględziny 125 2T

[Limo]

Jednak zostane przy japonii. To może jakaś WR-ka?

[qba]

Japonia w 125 nie ma nic ciekawego do zaproponowana niestety

[Limo]

To może Huska? Muszę zerknąć na ceny części.

[heniek128]

Huskę sobie daruj, japońca nie ma w takiej kasie a Europejczyki w takich rocznikach to duże skarbony. Bierz krosa i na tor, las jest nudny.

[Limo]

Powiem Ci Heniu że na Roztoczu znam lasy z takimi wąwozami że podjazdy są jak na megawacie :D

[1qazse4]

ee tam, husqvarna kwestia rocznika. Ja najmłodszej nie mam, ale raczej wszystko jest dostępne. Tylko wr wykracza poza budżet.

Edytowane 27 Września 2016 przez 1qazse4

[Limo]

Stoi jedna WR-ka 04 w Piasecznie za 6500.

[DZIKOWSKI]

Bierz japońca :crossy:

[1qazse4]

Jeszcze w zeszłym roku części tylko od mleczka, albo zycha. Ale od momentu przejęcia przez ktm wychodzi na to, ze sprawa ma sie lepiej, bo np. można zamawiać w wawie w motoholicy. Jednocześnie podobno jest problem z czesciami do bardzo starych modeli - jak starych nie wiem, bo do 2006 wszystko jest, tylko nie zawsze są też zamienniki, tak jak do japonii.

Edytowane 27 Września 2016 przez 1qazse4

[heniek128]

Powiem Ci Heniu że na Roztoczu znam lasy z takimi wąwozami że podjazdy są jak na megawacie :D

 

 

Ja chcesz robić podjazdy to bierz 250, 300 2t lub 450 4t a 125 sobie daruj.

Mi las się bardzo szybko znudził.

[4jku]

300 2t to dosyć ciekawa propozycja jak dla kogoś kto zaczyna jeździć w terenie... Alternatywnie może KX500? :)

 

A na poważnie, jeśli chcesz 2t to szukałbym setke ale enduro. Michoa pisał dlaczego:

 

...podjazdy będziesz robił albo z prędkością światła albo wcale.....

 

[heniek128]

Tylko to samo się tyczy enduro 125 - początkujący nie trzyma cały czas oponowo manety to nie podjedzie wcale. A jak jeszcze jest piach to zadławienie silnika gwarantowane.

Edytowane 28 Września 2016 przez heniek128

[Limo]

No dobra, wszystko fajnie, tylko skoro polecacie enduro w secie to zostaje jedynie Huska. Co do podjazdów to na pewno nie od razu, muszę sie dużo nauczyć zanim będę sie czuł na tyle pewnie żeby spróbować.

[heniek128]

Ja miałem huske w secie i awaria goniła awarię. Teraz mam japońca i spokój. Wiem, że są osoby którym takie wynalazki się nie psują ale osobiście bym nie ryzykował, z**bie się coś nietypowego i w aso kilka tysi, a w używce nie dostaniesz, zamiennika nie ma.

Edytowane 28 Września 2016 przez heniek128

[Limo]

No to PKP :D

 

Dobra, chyba nie ma sensu dalej bić piany, będę szukał crossa, najwyżej jak będzie za twardy do lasu to są jakieś tory w okolicach Piaseczna ;)