Skocz do zawartości

Mój Chiński Romet k 125 łamie stereotypy


Gość Punkbuster
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kto powiedział że 125tką nie można sobie powinklować ?

 

Ten kto sądzi że 125tka 4t ma przyśpieszenie gorsze od najsłabszego samochodu,to chyba ma jakieś porażenie mózgowe :D

To na oko przyśpiesza jak dobry 70 konny samochód.

 

125 tka to idealna pojemność dla motocykla moim zdaniem.

Poźniej to już jest za mocne wszystko. A to ma do 100km/h dynamikę zwykłego auta i styka na wszystko MOIM zdaniem :) Duke 390 był stanowczo za mocny dla mnie. A sv 650 to już wgóle nie potrzebny potwór. Na polskie drogi najlepsza jest 125tka, max 250tka MOIM zdaniem:)

 

Punkbuster,

 

jest mi niezmiernie Ciebie zal ale dopuki nie zrobisz pelnej Kategri A to rozmowa z Toba bedzie jak ze slepym o kolorach.

 

25 - ka mozna wszastko. Mowie calkiem powaznie. Tyle, ze to tak jak isc z prostytutka ( tak tez ubrana ) na bal sylwestrowy - po prostu wstyd :icon_mrgreen:

 

To, ze Tobie sie wydaje, no coz, jak widzisz tutaj jest inny kaliber ludzi, ktorym sie nie wydaje a ktorzy po prostu wiedza. Kumasz roznice miedzy wiedza z praktyki a wiedza zaslyszana czy z netu ?

 

To tak jak z sexem, dopuki sie trzepiesz to nie wiesz jak wyglada sex z kobieta :icon_mrgreen:

 

Poruszalem sie 167 KM z 1130 ccm i wierz lub nie, ale moglo byc tych konikow nieco wiecej :icon_mrgreen:

 

 

Nie jestem zwolennikiem większych mocy niż 10-15 km . To są idealne moce do zwyklej jazdy a nie zapie**alania. Jak się chce motocyklem zapie**alać i stwarzać zagrożenie na drodze , to fakt ... przyda się jakieś 100km :D

 

Jak sie nie ogarnia, to coz, trzeba pierdzipedem, choc przyznam, ze MT 125 fajnie mi sie przez tydzien smigalo !

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkbuster

Można walić konia, ale można też spędzić przyjemne chwile z kobietą. Co kto lubi...

a co ma piernik do wiatraka ?

 

 

jest mi niezmiernie Ciebie zal ale dopuki nie zrobisz pelnej Kategri A to rozmowa z Toba bedzie jak ze slepym o kolorach.

 

 

Jak mam zostać takim pseudo motocyklistą jak Ty , po zdaniu prawka to tym bardziej nie chce go robić. Prawdziwy motocyklista nie patrzy na drugiego przez pryzmat pojemności i posiadanego motocykla . Nawet chińskiego. I tym bardziej się nie wywyższa swoim doświadczeniem,motocyklami i zdanym prawkiem ,by zgnębić młodszego stażem motocyklistę.

 

Ty sobie powiększasz pewną część ciała tymi dużymi motocyklami i ''chwaleniem'' się że 167km to mało dla Ciebie. To jest niestety przykro mi, smutne :) idź zwal sobie konia do tych dużych motorków i do tego jaki to jesteś zajebisty :D

Edytowane przez Punkbuster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punkbuster

 

w przeciwienstwie do Ciebie nie musze walic konia, bo jestem zonaty´. Co Prawda zawsze mozesz zoponowac ten Argument ale.....

 

W przeciwienstwie do Ciebie nie uwazam sie za zajebistago, chwalic sie nie chwale bo gdybym t robil to napisal bym Ci ile motocykli mialem / mam a jak widac w temacie tego nie zrobilem. Napisalem, ze mialem 167 KMA , w 2012 mi go zajumali i do dzis sie zadnego nie kupilem. Wiesz dlaczego ?

 

Bo gdy mam kaprys to die do ktorejs ze szkol nauki jazda w ktorych pracuje patrze na grafik i po prostu biore maszyne ktora mam w danym dniu posmigac lub w danym dniu jest wolna

 

Nie mam absolutnie problemu jakim mtocyklem dany motocyklista jezdzi, powtarzam, MOTOCYKLISTA, Tobie niestety jeszcze do motocyklisty daleko !

 

Probujesz na sile kazdemu udowodnic jaki to zaje bisty jest ten Twoj pierdziped i na sile przekonac, ze 15 lub mniej KM jest non plus Ultra. Jak widac swiatowi producenci Maja nieco inne zdanie niz Ty, sprawdz sobie statystyke sprzedazy. Co wazniejsze sprawdz sobie jakie pojemnosci sa dozwolone w dynym kraju. Bo to tez gra role w produkcji.

 

Ostatnim wpisem pokazales. ze definitywnie brakuje Ci klasy. Za pare lat, jak juz Ci mleko z dzioba odparuje a IQ wzrosnie do liczby 15 - cie to bedziesz sam na siebie z politowaniem patrzyl, na razie robi to Cale Forum a Ty tego nawet nie ogarniasz.

 

P.S Tylko ktos Taki jak Ty uwaza, ze podanie mocy czy marki to chwalenie sie. Po prostu masz bagaz kompleksow i jestes niedowartosciowany i o czym dziecko tu z Toba dyskutowac ?

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider - o ilemiałem do Ciebie jakieś "ąchy", o tyle po tym wpisie straciły na sile/czasie/mocy/czy_jak_tam_zwać ;).

 

Obawiam się niestety, że twórca tematu nie zrozumie przesłania i dalej pozostanie przy swoim zdaniu ;).

 

 

P.s. i jeździłem od ogara 205 z jawoskim silnikiem do ZZR 1400... więc coś tam mogę napisać... a i tak rozbiłem się ostatnim razem na Strit Tryplu ;) bo najbardziej lubię na nim jeździć i traf chciał... ;).

"O ładnie złożony... O nieźle zapierd..a... O ładna pozycja i dobrze patrzy... O Rura po bułki jedzie..." - Komentarze przy oglądaniu zdjęć z SD ;-) - made by Rufi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem większych mocy niż 10-15 km . To są idealne moce do zwyklej jazdy a nie zapie**alania. Jak się chce motocyklem zapie**alać i stwarzać zagrożenie na drodze , to fakt ... przyda się jakieś 100km :D

 

Tak czytam i czytam... I dochodzę do pewnych wniosków.

 

Człowieku, czy ty nie masz w sobie czegoś takiego jak dążenie do doskonałości i rozwijania się? Nie odczuwasz potrzeby bycia lepszym? Bo ja, idąc twoim tokiem myślenia to do dzisiaj bym miał w garażu jako auto Malucha i jako motocykl Motorynkę. Bo po co mi lepsze? Maluch ma 4 koła, jedzie do przodu, na głowę nie pada, coś tam grzeje i bardzo tanio oraz łatwo mogę go naprawić. Motorynka to samo - z punktu A do punktu B dowiezie, jest namiastką motocykla. Tylko schody się zaczynają gdy do Malucha chcę zapakować i jechać na wczasy z 4 znajomymi. Wejść - wejdą. Ale gdzie wrzucić ich bagaże? W upalny dzień nie włączymy klimy (bo jej nie mamy), na autostradzie jedziemy powoli bo maszyna na więcej nie pozwala, nie wyprzedzamy ciężarówek bo się nie da, wszystko w środku warczy i drży. No ale do przodu jedziemy. A potem wśród znajomych gadamy: Maluch is the best, dowiózł nas 400 km nad morze. Tylko w jakim stylu to zrobił? A może zamiast go wychwalać w cieniu jego słabych stron to pomyślę o tym, aby wymienić go np. na Sharana, który ma te 130 KM, klimę, dużo miejsca i większy bagażnik? Biorąc pod uwagę twój tok myślenia to tego nie zrobię bo po co, skoro Maluchem dojechaliśmy to znaczy, że jest zajebisty i lepszego nam nie trzeba. A to, że spoceni jak świniaki, z kolanami przy brzuchu i wytrzęsieni to już mniejsza o to.

 

Zaraz wyskoczysz mi z tekstem, że nie każdego stać. To się inwestuje w siebie i próbuje być bardziej atrakcyjnym na rynku pracy. Strzelam, że zarabiasz w okolicach minimum krajowego, ~1500 zł. Wystarczy zainwestować w kursy typu wózki jezdniowe, suwnice itp. i już możesz rozglądać się za lepszą pracą. Też zaczynałem kiedyś od roboty za minimalną krajową, potem zostałem zauważony w zakładzie z moimi umiejętnościami i awansowałem na mechanika maszyn. Po paru latach nie spodobało mi się podejście przełożonych więc miałem odłożoną kasę (którą zarobiłem, nie spadła mi z nieba) i poszedłem na kierowcę zawodowego bo połączyłem przyjemne z pożytecznym. Dzięki temu w garażu mam motocykle jakie mam, nikt mi ich nie sprezentował, sam na wszystko zarobiłem.

 

I nie wiesz po co komuś mocniejszy motocykl niż te 15 KM? To zapakuj na niego do 3 kufry 50 litrowe załadowane do pełna, wsadź 2 osoby, dołóż jeszcze bagaż na bak i jedź na 2 tygodniową wyprawę, trasa ~7000 km, autostradami i górskimi serpentynami. Powodzenia. I słuchaj starszych, doświadczonych, którzy motocyklami zjeździli całą Europę (i nie tylko) a dopiero później się wymądrzaj. Bo praktyki masz totalne ZERO a piejesz jak weteran z 50 letnim stażem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkbuster

 

Tak czytam i czytam... I dochodzę do pewnych wniosków.

 

Człowieku, czy ty nie masz w sobie czegoś takiego jak dążenie do doskonałości i rozwijania się? Nie odczuwasz potrzeby bycia lepszym?

Nie.

 

O kurde, romet juz sprowadza coraz lepszego motocykle :

Piękna niewysilona ffałeczka :* Szkoda że nie zrobili wersji 125, jak np. w przypadku hyosunga. Brali 250tke i po prostu wrzucili mniejsze tłoki :) Silnik to chyba kopia Virago 250. Ten motocykl kosztuje chyba 12 albo 13 tyś. cholernie drogo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider - o ilemiałem do Ciebie jakieś "ąchy", o tyle po tym wpisie straciły na sile/czasie/mocy/czy_jak_tam_zwać ;).

 

Obawiam się niestety, że twórca tematu nie zrozumie przesłania i dalej pozostanie przy swoim zdaniu ;).

 

 

Spoko, przeciez Kolo zrobil 13 000 km 125 - ka wiec wie najlepiej

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkbuster

A jakbym te 13 tyś. przejechał na 600setce i niczym więcej, to już spoko gość, zna się na rzeczy. Faworyzowanie na całego.

 

A tak to smarkacz , nie może nic powiedzieć,nie zna się na niczym, nie jest motocyklistą bo jezdzi 125tką , w dodatku chińską...

 

Gratuluje Wam Drodzy Motocykliści , przez duże M .

 

Poza tym , czym więcej/lepiej się ma , tym mniej się docenia. Ja mojego chinolka doceniam , dbam o niego bo nie mam nic lepszego, I Długo nie będe miał. Ale i tak jest progres w stosunku do moich wczesniejszych motorowerów :)

 

I przestancie z tymi porównaniami do seksu, bo mam wrażenie jakbym pisał, z niewyżytymi zwierzętami :D

Edytowane przez Punkbuster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakbym te 13 tyś. przejechał na 600setce i niczym więcej, to już spoko gość, zna się na rzeczy. Faworyzowanie na całego.

 

A tak to smarkacz , nie może nic powiedzieć,nie zna się na niczym, nie jest motocyklistą bo jezdzi 125tką , w dodatku chińską...

 

Jak bys przejechal to bys nie pitolil glupot.

 

Dalej nie kumasz o co chodzi.

 

Mozna byc niedoswiadczony ale swiadomym o czym sie mowi / pisze

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak to smarkacz , nie może nic powiedzieć,nie zna się na niczym, nie jest motocyklistą bo jezdzi 125tką , w dodatku chińską...

 

Gratuluje Wam Drodzy Motocykliści , przez duże M .

 

Poza tym , czym więcej/lepiej się ma , tym mniej się docenia. Ja mojego chinolka doceniam , dbam o niego bo nie mam nic lepszego, I Długo nie będe miał. Ale i tak jest progres w stosunku do moich wczesniejszych motorowerów :)

 

Gdybyś miał normalne podejście typu "mam chińską 125 bo ani moje uprawnienia ani fundusze nie pozwalają mi na nic innego ale kiedyś może sobie kupię coś większego bo fajnie by było iść dalej w tym kierunku" to nikt by nie miał pretensji. Ale jak zaczynasz cisnąć posiadaczom większych maszyn, porównywać ich do głupków bo kupują droższe maszyny, najeżdżać na nich, że snoby bo mają drogi i duży sprzęt, jakieś wywody, że prawo jazdy i WORDy to głupota - no to sorry, nikt cię tu na poważnie nie weźmie tylko każdego wkurwisz. Zamiast mieć luźne podejście typu "chłopaki, fajne maszyny macie, ja śmigam Rometem bo na razie na nic innego nie mogę sobie pozwolić, do moich potrzeb wystarcza ale w przyszłości chętnie bym spróbował czegoś większego" to byś nie został potraktowany jak nawiedzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gdybyś miał normalne podejście typu "mam chińską 125 bo ani moje uprawnienia ani fundusze nie pozwalają mi na nic innego ale kiedyś może sobie kupię coś większego bo fajnie by było iść dalej w tym kierunku" to nikt by nie miał pretensji. Ale jak zaczynasz cisnąć posiadaczom większych maszyn, porównywać ich do głupków bo kupują droższe maszyny, najeżdżać na nich, że snoby bo mają drogi i duży sprzęt, jakieś wywody, że prawo jazdy i WORDy to głupota - no to sorry, nikt cię tu na poważnie nie weźmie tylko każdego wkurwisz. Zamiast mieć luźne podejście typu "chłopaki, fajne maszyny macie, ja śmigam Rometem bo na razie na nic innego nie mogę sobie pozwolić, do moich potrzeb wystarcza ale w przyszłości chętnie bym spróbował czegoś większego" to byś nie został potraktowany jak nawiedzony.

Przeczytaj to, Punkbuster, ze sto razy, a potem następne sto, a jak zrozumiesz sens tej wypowiedzi, to wroć i zacznij gadać jak czlowiek, a nie jak ktoś, kto sprawia wrażenie, jakby sie przeżarł ryżem i pizglo mu od tego w dekiel. A wtedy przestaniemy się nawzajem wku**wiać. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

mam chińską 125 bo ani moje uprawnienia ani fundusze nie pozwalają mi na nic innego

 

tobie się taśma zacięła , ile razy trzeba ci powtórzyć że za cenę tego chińskiego gówna na które trzeba powoli siadać żeby rama się nie złamała miłbyś tzr albo nsr ? i utrzymałyś też .........

 

osiągi twojego gównianego rometa ma 80 klasy naked np mbx 80 która pewnie jest tańsza niż ten romet i miałbyś namiastkę swojego 2T do których się spuszczasz...

 

 

Jak się chce motocyklem zapie**alać i stwarzać zagrożenie na drodze , to fakt ... przyda się jakieś 100km :D

 

 

kurde czyli chinole nie mają nic dla mnie :( smutno mi , teraz pewnie będę musiał jeździć jakąś przepłaconą marką zamiast romecikiem :(

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkbuster

 

Gdybyś miał normalne podejście typu "mam chińską 125 bo ani moje uprawnienia ani fundusze nie pozwalają mi na nic innego ale kiedyś może sobie kupię coś większego bo fajnie by było iść dalej w tym kierunku" to nikt by nie miał pretensji. Ale jak zaczynasz cisnąć posiadaczom większych maszyn, porównywać ich do głupków bo kupują droższe maszyny, najeżdżać na nich, że snoby bo mają drogi i duży sprzęt, jakieś wywody, że prawo jazdy i WORDy to głupota - no to sorry, nikt cię tu na poważnie nie weźmie tylko każdego wkurwisz. Zamiast mieć luźne podejście typu "chłopaki, fajne maszyny macie, ja śmigam Rometem bo na razie na nic innego nie mogę sobie pozwolić, do moich potrzeb wystarcza ale w przyszłości chętnie bym spróbował czegoś większego" to byś nie został potraktowany jak nawiedzony.

Tylko że ja nie mam takiego podejścia .

 

Nie chce kupować nic większego ,bo uważam że pojemność 125 jest wystarczająca. I Tak WORDy to zło i tam nie pójde chyba że że mi postawią egzamin.MOJE podejście, MÓJ wybór.

To że romet nie jest jakiś mega już nie raz pisałem . I nie raz pokazywałem chęć na Hyo gt 125.

 

No tak , ale dla Was głupcem jest ten co nie zwiększa pojemności co chwile jak kretyn i jest niewyżyty/uzależniony na moc której ciągle mu mało. I jeszcze nazywają to wypaczenie ''bakcylem'' i traktują jako coś pozytywnego. I wkońcu ci bakcyliści kończą na drzewie bo na Hayabuzie mało mocy. A tak ku*wa cieszyć się z samej jazdy, nie łaska ? To trzeba mieć conajmniej 100km pod dupą żeby się ''dowartościować'' ?

A jak napisze że 15km wystarcza do zwykłej jazdy to głupek i nie wie co traci.

 

Tak wiem co ''trace'' i w sumie nic nie trace a zyskuje. Np. na paliwie , częściach i serwisie.Do 125tki jest wszystko w h*j tańsze.Nie tylko do chińskiej. A i tak w Polsce w większości się jeździ z prędkościami poniżej 100km/h , gdzie 125 sobie spokojnie daje rade. A to że 125 słabo sobie radzi powyżej 100 km/h to co ? Tira i tak wyprzedzi a autostradą czy obwodnicą nie trzeba jeździć. Osobówki nie trzeba wyprzedzać, a takie wolniejsze od Tira też wyprzedzi.

 

Ktoś napisze że przecież jak się ma więcej koni pod dupą , to wcale nie trzeba ich wykorzystywać. To po h*j je w pierwszej kolejności mieć ? To tak jakby kupić Konsole Full HD a podłączyć ją do telewizora CRT przez euro złącze.

 

Bo bezpieczniej mieć więcej mocy ? Kiedy ? Przy wyprzedzaniu tira ? Jak się nie jeździ jak wariat i nie wyprzedza na 3 , to mocy starczy w takiej 125-250 cc na wyprzedzanie. Do spokojnej jazdy nie trzeba 600 cc.

 

I tak teraz będzie że hu*a się znam , że hu*a wiem . To po h*j do mnie piszecie wgl ? Skoro rozmowa,czyli wymiana zdań jest niemożliwa ? Uszanujcie moje argumenty to i inna jakość rozmowy będzie , a nie jak teraz , gównoburza. Albo przestańcie pisać do mnie. Chyba że lubicie ciągle pisać to samo , że się nie znam, gówno wiem ,itp.

Edytowane przez Punkbuster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak... Obraziłeś wszystkich ludzi którzy mają pod dupą więcej niż 125... Idź w h*j z tym parchem i się ciesz w samotności przemyśleniami albo z soltysem. Ja doszedłem do litra i czuję się dowartosciowany w każdej minucie mojego życia nie tylko związanej z jazda. I nie spowodowała tego pojemność....

 

 

P.S. Zajebisty ten twój parch ale już nie pi...l tylko go docieraj.... Na motocykl i dzida po wsi....

 

Forum dla Twojej obsesji http://romet125-forum.pl

Edytowane przez Dejv81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...