Major87 Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2016 (edytowane) Tak się właśnie zastanawiałem, bo w sumie można ten fragment było odebrać nieco personalnie, no ale dzięki za wyjaśnienie.Klod mówi, że ten temat nic nie wnosi i jest dobijający. Więc powiem Wam tak - nie miałem zamiaru nikogo dobijać,a według mnie temat wnosi punkt widzenia dzieci, choć częściowo. Dodam jeszcze, że na zadupku miałem wczoraj swoją pannę, była ze mną na miejscu, widziała. O ile wcześniej mówiła nie raz, żebym uważał itp, to teraz jednak rozmowa wygląda inaczej - w sensie "nie chcę żebyś był ku*wa następny, bo co ja powiem naszym dzieciom". To też nie nowość, ale mimo wszystko zabrzmiało jakoś wyraźniej. No i wiadomo, pierdylion myśli typu "to mogłem być ja", "jak przeżyłyby to moje dzieci" itp. nie potrafię się ograniczać, nawet jak wsiądę na shadow to fajnie tak poprzycierać podnóżki...Dlatego napisałem tylko, że ja nie krzyczę, wiem doskonale co nie raz odpierdalam jak jestem sam na moto... Edytowane 12 Kwietnia 2016 przez Major87 Cytuj "Suzuki maj motór maj lajf"En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadeo Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Ja też uważam, że temat wnosi bardzo wiele. Nie wywalać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Odpowiedź jest jedna: auto + przyczepka + track bike. Po cholerę w ogóle tracić czas na jakieś turlanie się wkoło komina? Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Major87 Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Dla jednego jazda wkoło komina to strata czasu, dla innego - śmiganie jak pajac w kółko po zamkniętym obiekcie... Nie jest to moja opinia, bo jeszcze na torze nie byłem, ale słyszałem to już kilka razy. Cytuj "Suzuki maj motór maj lajf"En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Major ..... to nie jeździj bo jeszcze coś Ci się stanie ........ Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Major87 Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Przecież ja nie mówię, że nagle zacząłem się bać. Cytuj "Suzuki maj motór maj lajf"En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2016 Dla jednego jazda wkoło komina to strata czasu, dla innego - śmiganie jak pajac w kółko po zamkniętym obiekcie... Nie jest to moja opinia, bo jeszcze na torze nie byłem, ale słyszałem to już kilka razy. To może powiedzieć tylko ktoś kto nie ogarnia :D Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 14 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2016 (edytowane) Tegoroczne rozpoczęcie sezonu jest naprawdę tragiczne, wiadomo że statystycznie im więcej moto na drogach tym więcej wypadków, ale to co teraz czytam i widzę w mediach jest bardzo niepokojące... Wczorajszy wypadek na Patelni koło Chabówki, pokazuje jak znikoma ilość wyobraźni cechuje wielu młodych motonitów, jeśli już naprawdę ktoś chce poświrować na maxa to jednak nie powinien robić tego na tak owianym złą sławą i bardzo trudnym technicznie odcinku drogi publicznej.Aby uniknąć posądzeń o hipokryzję - sam bardzo często zapier.... jak wariat, ale tylko wtedy, kiedy znam dobrze trasę, mam dobrą widoczność i nie ma tłoku na drodze, ponieważ już wielokrotnie widziałem jak ułamek sekundy zagapienia, zawahania lub niedostosowania prędkości do warunków kończył czyjąś egzystencję.Adrenalina świetnie smakuje, ale można ją równie dobrze pić kieliszkiem zamiast szklanką...Wsiadając na sprzęta zawsze liczę się z tym, że mogę nie wrócić do garażu z którego wyjeżdżam, bo taka jest cena pasji którą kocham, ale zawsze cieszę się kiedy parkując moto mogę sobie powiedziec - "Znowu Ci się udało przeżyć" , czego wszystkim motocyklistom również życzę. Edytowane 14 Kwietnia 2016 przez Hero Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Major87 Opublikowano 14 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2016 Od ostatniej niedzieli w mojej okolicy poległo 3 motocyklistów, z czego jednego znałem osobiście, drugiego z fb, do tego koleżanka walnęła dzwona na torze i ma delikatnie uszkodzony obojczyk. Sezon się ledwo co zaczął, a tu już tyle ofiar.Nie wiem jak jest w Polsce, ale tutaj warunki są bardzo zdradliwe - dość częste przelotne deszcze, stosunkowo szybkie zmiany temperatury itp. Wiele ludzi jeszcze nie odkurzyło motocykli po zimowej przerwie, ci co już śmigają - w znacznym stopniu są zardzewiali. No ale skoro jest w miarę sucho, to można już pałować, a efekty są jakie są...Przykre, ale hasło z dość znanego w necie obrazka z motocyklistą na gumie "Idzie wiosna, będą warzywa" już zaczyna się sprawdzać.Ja wczoraj założyłem nową gumę na tył, stara była już zajebana na maxa, no i co tu dużo gadać, dobra przyczepność i dobre warunki na drodze sprzyjają głupim zachowaniom.Kierowcy puszek to już temat na książkę. Jadę sobie spokojnie dzisiaj z mamą moich dzieci, na liczniku coś koło 70mph, droga długa i prosta, a tu z podporządkowanej wyskakuje mi pod koło jakaś baba w małym niebieskim samochodziku, i toczy się 25mph. Zawsze mam włączone światła, widoczność z tamtego punktu dobra więc zakładam, że skubana po prostu nie patrzyła wystarczająco dobrze. "Zabawny" fakt, że sama miała swoje dzieci na pokładzie. ale zawsze cieszę się kiedy parkując moto mogę sobie powiedziec - "Znowu Ci się udało przeżyć" , czego wszystkim motocyklistom również życzę. :flesje: :flesje: :flesje: Cytuj "Suzuki maj motór maj lajf"En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrx95 Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Piszecie, że ostatnio jest coraz więcej wypadków z udziałem motocykli. Osobiście się z tym zgodzę w piękną niedzielę, słoneczko, bardzo ciepło. Zginał 51 latek, bo gość z samochodu wymusił jak chciała skręcić w lewo na stacje benzynową.Więcej wypadków, bo jest więcej motocyklistów. Z roku na rok nas przybywa coraz więcej. Teraz doszły jeszcze 125ccm na kat. B od 3 lat. Początki sezonu tragiczne, bo w zasadzie ostatnie sezony dość późno się kończyły i niemal od razu rozpoczynały. Brak zim....Czytam sobie książkę motocyklista doskonały, niedługo zacznę drugą część, jak i mam zakupione książki przyspieszenie 1 i 2. Ale wróćmy do części pierwszej motocyklisty doskonałego. Autor David L. Hough często wspomina o analizowaniu, drogi na 12 sekund przed. Jak i też aby ćwiczy, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć odruchy bezwarunkowe takie jak hamowanie, wyczuwanie granicy przyczepności kół, przeciwskręt czy pułapki na drodze. No ogólnie o wszystkim, co może się zdarzyć. I jak starć się tego unikać. I tak sobie czytam tą książkę, i uświadamiam sobie, jak ja jeszcze mało potrafię, ile jeszcze nauki przede mną. Większość pewnie zna tą książkę, ale mogę ją każdemu polecić. Autor sam podkreśla, że teoria teorią, ale przede wszystkim należy to ćwiczyć, co on pisze. Co do mediów, wiecie jak to z nimi też jest. Mimo, że jednośladów z roku na rok przybywa, to i tak stanowimy mniejszość. A, że społeczeństwo jest kupione artykułami: "dawcy, idioci, idzie wiosna będą warzywa", to się to chętnie zawsze sprzedaje, bo z tego jest rozgłos. Wiecie jak to jest, pierwszy kamień ciągnie za sobą lawinę. Wystarczy jeden człowiek co jedzie motocyklem, a opinia idzie na wszystkich: Poczytajcie komentarze, koleś podobno miał już wypadek. O patelni chabówka, nawet się nie wypowiem....bo mi brak słów po prostu. Był chyba tutaj jakiś gość, co ogłaszał, że organizują zlot po prostu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mort3n Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2016 O patelni chabówka, nawet się nie wypowiem....bo mi brak słów po prostu. Był chyba tutaj jakiś gość, co ogłaszał, że organizują zlot po prostu. O ile dobrze pamiętam to on się ogłaszał że będą tam robić Grand Prix.. Niedawno słyszałem że jeden już tam poległ. Ogólnie to niech sobie robią tam co chcą, w końcu mają swoje rozumy.. Byle by nie zrobili krzywdy nikomu postronnemu. A co do opinii o motocyklistach.. Ja jeżdżę w terenie więc jest już całkiem przerąbane, w okolicy co jakiś czas trafi się jakiś idiota który zryje wszystko, prawie rozjedzie ludzi w lesie mijając ich na pełnej pi***ie że radiowozy jeżdżą jak szalone tam i z powrotem i kończy karierę. Odbija się to na wszystkich i potem wszyscy muszą się kryć, uciekać itp. No ale cóż.. Nikt przecież nie zabroni takim jeździć, chyba że naprawdę narobią bigosu to trzeba wpie***lić i może się nauczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Xp_ Opublikowano 23 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2016 (edytowane) Czytam sobie książkę motocyklista doskonały, niedługo zacznę drugą część, jak i mam zakupione książki przyspieszenie 1 i 2. Ale wróćmy do części pierwszej motocyklisty doskonałego. Autor David L. Hough często wspomina o analizowaniu, drogi na 12 sekund przed. Też ją czytałem i za każdym razem, gdy ktoś daje ten cytat, wtedy śmieję się - wielu nie wie co będzie 2-3 sekundy przed nimi, a co my tutaj będziemy mówić o 12 sekundach. ; ) Edytowane 23 Maja 2016 przez _Xp_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 23 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2016 wtedy śmieję się - wielu nie wie co będzie 2-3 sekundy przed nimi, a co my tutaj będziemy mówić o 12 sekundach. ; ) No ale o czym to swiadczy tylko ?Ze maja wyłaczoną wyobraznie i myslenie, czytaj zapie**alaja tak ze nie maja czasu na te 12 sekund, czyli inaczej .. jedz tak abys mial czas pomyslec.Ja wczoraj odbyłem pierwszą w zyciu przejazdzke z moja ukochana córka. Wsiadajac mialem miekie nogi i obawy, bardziej sie bałem niz ona co sie moze wydarzyc ale .... nie przekraczałem nigdzie 80 km/h nawet tam gdzie moglem i jechalismy lajtowo podziwiajac widoki.Spokojnie mialem czas zastanowic sie co bedzie za 15 czy 20 sekund. Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Xp_ Opublikowano 19 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2016 (edytowane) No ale o czym to swiadczy tylko ?Ze maja wyłaczoną wyobraznie i myslenie, czytaj zapie**alaja tak ze nie maja czasu na te 12 sekund, czyli inaczej .. jedz tak abys mial czas pomyslec.Ja wczoraj odbyłem pierwszą w zyciu przejazdzke z moja ukochana córka. Wsiadajac mialem miekie nogi i obawy, bardziej sie bałem niz ona co sie moze wydarzyc ale .... nie przekraczałem nigdzie 80 km/h nawet tam gdzie moglem i jechalismy lajtowo podziwiajac widoki.Spokojnie mialem czas zastanowic sie co bedzie za 15 czy 20 sekund.Majkel, zdaję sobie doskonale sprawę z tego o czym piszesz, samemu też mam już rodzinę, stary jeszcze nie jestem, ale na karku 30+ jest. Człek już myśli w takim wieku - ale wytłumacz to tym zgrajom nastolatków, czy 20-stolatków, którzy życie zaczęli i myślą, że są pierd...nymi jastrzębiami czy orłami przestworzy. Gówniarz szkołę skończy, dostanie pracę, zacznie zarabiać, żonę może i ma, może i dziecko w drodze, ale mózg to jeszcze dalej kisiel. To Ci tak zwani "sprytni" z "olejem w głowie", którym później się (ten olej) rozlewa na ulicy, gdy im kości czaszki pękają. Edytowane 19 Czerwca 2016 przez _Xp_ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natalia Cattiva Opublikowano 19 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2016 Sęk w tym że nigdy nie wiesz co będzie za winklem.Podobnie jak w zyciu. Cytuj Non è forte chi non cade mai, ma chi cade e si rialza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.