Prawo Pracy - potrzebna pomoc

[Villemo1681]

No OK :) rozumiem.. i również pozdrawiam :) i dzięki za wszystko..

[dzikijazz]

Macie rację że wjazd na parking jest przywilejem. Pracodawca wymaga bo płaci a Ty też płacisz więc wymagaj. Tylko na spokojnie

[tadeo]

Rozumiem, ale miej to na uwadze że to jest także przywilej. Mimo że pobierają za to opłatę, miejsce postojowe nie jest niezbędne w Twojej pracy. chyba że jesteś kierowcą prezesa.

Pozdro.

Nie wiem, w jakich firmach było Ci dane pracować, a le ja w swojej karierze zawodowej nigdy za "przywileje" nie płaciłem...

[ks-rider]

Yuby,

 

ja Cie prosze, jaki to przywilej jezeli potracaja mi za to z pesji ? ? ?

 

Przywilej to by byl, gdybym mogl parkowac gratisowo.

 

A tak to nalezy sie jak psu buda !

 

:crossy:

[mongor]

Muszę poszukać, ale z tego co pamiętam jest to paragraf który zawiera katalog dóbr osobistych, które zawierają tajemnicę korespondencji.

 

Tutaj, nie ma tajemnicy korespondencji. Pracownik, wysyła info, do swojego szefa. Może to zrobić w imieniu własnym, bądź zerspołu. Zespolowi, przekazuje jako załącznik, że to zrobił

Ale jaki paragraf ? Meil był do iluś tam osób z firmy a nie z poza niej. Jeśli ma być nagana to musi być na piśmie . Idź spokojnie na rozmowę a skończy się na gadaniu i nic więcej. Nie mają żadnych podstaw do czegokolwiek. Roczna premia do zabrania ? Poproś o zapis z regulaminu firmy, nie sądzę żeby taka kara była tam zapisana . Najczęściej jest to miesięczna premia lub równowartość kilku dniówek. Pamiętaj, jak będą chcieli dać coś do podpisu poproś o możliwość zabrania do domu, przeczytania i zastanowienia i ewentualnie dopisania swojej wersji . HR nigdy na coś takiego nie pójdzie.

 

Dokładnioe. Patrz wyżej.

dzikijazz ..bardzo, bardzo dziękuję!!!

 

Dokładnie tak było.. mail nie wyszedł poza firmę a poza tym Dyr. od spraw infrastruktury po prostu zwrócił mi uwagę że nie powinnam.. i nie tym tonem ale napisał że oczywistym jest ta niedogodność, która mnie spotkała i żeby tą sprawę uregulowała osoba za nią odpowiedzialna..

 

Naganę pewnie dostanę na piśmie.. moja wina nie dotyczyła w ogóle zakresu mojej pracy, tylko po prostu domagałam się tego, co mi się należy.. za co płacę.. a z czym do tej pory nikt nie miał odwagi wystąpić.. fakt - niepotrzebnie towarzyszyły temu aż takie emocje, ale nic złego nie zrobiłam.. w moim mniemaniu. Nikogo nie obraziłam.. i jeszcze Ci wszyscy "szarzy pracownicy" - jakim jestem i ja, mnie poparli..

 

Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI..

 

Nie może Ci zwrócić uwagi na ton , Twojej wypowiedzi. To jest dyskryminacja i jak masz to na nagraniu, to wobec poprawności unijnej, może mioeż zakaz zajmowania funkcji. Niestety, mnie to też śmieszy, ale już do europy dotarło

No wybacz.. ale firma sama mi to zaproponowała a na dodatek ściąga z mojej pensji za to kasę co miesiąc więc łaski nie robi.. przywilej żaden bo równie dobrze za darmo mogę parkować na ulicy z tym, że wtedy nie zawsze miałabym miejsce..

Propozycja, tu nie znam szczegółów. Jeżeli to np. był jeden z warunków, podjęcia współpracy. Za mało szczegółów. Może to być na Twoją korzyść, ale również przeciw

 

Nie wiem, w jakich firmach było Ci dane pracować, a le ja w swojej karierze zawodowej nigdy za "przywileje" nie płaciłem...

 

racja. to jest tylko dodatek do umowy. Mówiąc jaśniej, Twoja korzyść

Yuby,

 

ja Cie prosze, jaki to przywilej jezeli potracaja mi za to z pesji ? ? ?

 

Przywilej to by byl, gdybym mogl parkowac gratisowo.

 

A tak to nalezy sie jak psu buda !

 

:crossy:

KS, ma rację. Za to, za co płacisz, nie jest korzyścią. Jest Twoim kosztem.

 

 

Tak całkiem prywatnie, to firma, która każe płacić swojemu pracownikowi, za możliwość parkowania na swoim terenie, to jest ch*j nie firma. To jakaś wydmuszka. Jak możesz, to prześlij mi jej nazwę na pw.

ed. Jeżeli wystapiłaś, w imieniu kilku osó, poinformowałaś je o tym, to miałaś i masz prawo, do wysłania im kopii maila.

Edytowane 11 Lutego 2016 przez mongor

[cruiSeR]

1)Żeby pracodawca mógł Ci udzielić kary porządkowej , musi dojść do procedury" wysłuchania pracownika" , a tym samym, Ty składasz" wyjaśnienia".

Jeśli takiej formy nie było udzielenie kary porządkowej jest bezpodstawne i nie posiada umocowań.

 

Profesjonalnie wygląda to tak :

Pracownik składa wyjaśnienia , zostaje wysłuchany przed tą procedurą jest informowany o podniesionym zarzucie i jaka sankcja mu grozi za naruszenie porządku pracy . Z takiej procedury sporządza się protokół podpisany przez pracownika i pracodawcę .Dopiero po tym podejmuje się decyzje co do rodzaju kary.

 

2) Pracownicy ochrony nie mogą nikogo przeszukiwać nawet na" obiektach objętych szczegółową ochroną".

Okazanie np. torby następuje dobrowolnie . W przedsiębiorstwie w którym ja świadczę swoje usługi , istnieje system prewencji , do którego jeśli chce tam pracować musze się stosować do niego czyli w razie konieczności okazać .np. bagażnik samochodu itp.

[Villemo1681]

mongor bardzo, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź i wskazówki - bardzo mi pomogły, wiem teraz, co robić..

 

A co do tego, czy wystąpiłam w imieniu innych osób: nie, nie wystąpiłam. Po prostu po moim mailu wysłanym do wszystkich, zaczęły zgłaszać się do mnie różne osoby z poparciem i podziękowaniami za tego maila.. gratulacjami za odwagę i postawę i słowami wsparcia, ponieważ borykają się od dłuższego czasu z tym samym problemem ale nikt nie miał odwagi zrobić niczego i nie na taką skalę.. jedynie skarżyli kierownikowi administracji a kierownik i tak nic z tym nie robił.

 

cruiSeR - Tobie rówież WIELKIE DZIĘKI!!! Twoje wskazówki i udzielone informacje są nieocenione również..

 

U mnie w firmie zdarza się że trzepią auta i torby niestety i jak się na to ktoś nie godzi to albo go nie wypuszczą albo kończy się awanturą.

[4jku]

 

 

 

:lalag:

 

Piszesz jakbyś się na tym znał? :D

[Villemo1681]

Drodzy Moi,

 

Bardzo, bardzo dziękuję Wam wszystkim za rady, wskazówki i pomoc - były one nieocenione i dały mi dużo jaśniejszy obraz tego, czym mogę przewalczyć tę przykrą dla mnie sytuację.

Jestem już po rozmowie z pracownikiem Działu HR i tak jak wielu z Was mi pisało.. nie ma paragrafu na mój czyn i nie mogli mi dać ani nagany ani zabrać premii.

Jedyne co mogli i zrobili, to to, że dostałam upomnienie na piśmie wpięte na rok do akt z podkreśleniem, że po roku ono zniknie a cała sytuacja nie będzie miała wpływu na ocenę mojej pracy, która do tej pory była bez zarzutu.

 

Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI za wszystko.. :) :) :)

[AlMualin]

Telefon do Panstwowej Inspekcji Pracy zalatwi wszystko :) przyjda bardzo chetnie i szybko zrobia porzadek.

[michoa]

 

przyjda bardzo chetnie i szybko zrobia porzadek.

 

taaa zapowiedzą się tydzień wcześniej wypiją kawę pogadają i sobie pójda , już to przerabiałem .....

 

 

Z praktyki powiem tak

 

Walka z pracodawcą w tym kraju zawsze jest bezsensu , jak duży łagier ( a wnioskuje że tak jest sądząc po parkingu itp ) to ma takich prawników że jeszcze zrobią z twojego maila groźbę karalną( znajdą odpowiednie słówka itp ) i cię zamkną i obrzezają, jak udało ci się wywalczyć zdjęcie nagany to na tym poprzestań , daj sobie spokój z lataniem po sądach bo to wszystko jest ustawione , inspekcja pracy to jaja w biały dzień zapowiadają się miesiąć wcześniej i robiąc donos tylko dołek pod sobą kopiesz , bo zamiast wypić herbatę w spokoju chowasz niesprawe wózki widłowe w krzaki żeby wszystko było cacy na ich wizytę , a potem rypiesz nadgodziny żeby nadrobić chodzenie z nogi na nogę w kasku bo inspekcja chodziła a twój wózek nie nadaje się do niczego bo nie ma hamulców a widły ma jak nogi poćzatkującej adeptki wysokich szpilek i wszędzie gdzie stoi robi tęczowe plamy i musiał 8h w trakcie kontroli stać z opisem niesprawny żeby nikt się nie doczepił ........

 

a mając ,,złą'' sławę że walczysz po sądach o swoje ciężko o pracę potem ....

 

przeczekaj rok i zmieniaj firmę szkoda zachodu na dalszą walkę...

 

[lech N]

Inspekcja pracy już nie zapowiada swojej wizyty.

Zniesiono ten idiotyczny przepis.

[AlMualin]

Tak :) juz nie zapowiadaja swojej wizyty dlatego to teraz jest ,,grozne" bo pracodawca nie bedzie na takie cos przygotowany