Skocz do zawartości

2.0 tdi PD 140KM Audi/VW


Nico
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

komandosek, ale co tu pisać? Wszystko obecnie projektowane jest przez księgowych i każdy element ma być jak najlżejszy. A to niestety prowadzi do tworzenia bardzo delikatnych konstrukcji zarówno jeśli chodzi o silniki jak i wyposażenie nowych aut. I ta tendencja ma niestety miejsce w każdej marce i koncernie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

No nie wiem, co jakiś czas podpytuje się znajomego pracującego w wynajmie krótkoterminowym o najnowszych trendach... Ostatnio podobno prym wiodą pękające mocowania lamp w jakiejś tam nowej partii VW Golf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoda nie zalicza zbyt często jakiegoś seryjnego babola, ale jak w całym koncernie VW zdarza się bardzo dużo niedoróbek i drobnych problemów, które mnie osobiście strasznie wnerwiają biorąc pod uwagę, że za byle Fabię trzeba wydać 50 tysi. Po głębszym zastanowieniu doszedłem też do wniosku, że nie wydam na samochód więcej, jak 30 koła. W tym przedziale można kupić jeszcze całkiem zdrowe auto, do którego będzie cała masa zamienników, ubezpieczenie w pakiecie będzie na zadowalającym poziomie i będę mógł go serwisować, gdzie będę chciał. Ale to tylko takie moje przemyślenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany a silnik 2.4 w audi a6 c6 177KM benzin daje rade ? I jakby go zagazowac ?

Podobno w a6 c5 byl lepszy 2.4 , w nowszym modelu cos spierdolili.



ku*wa ,a samochody z uk ,znaczy sie z raju polowe tansze :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj odjechał Ukrainiec moim Caddy 1.9 tdi 105km. Miał zrobione 570tyś :) Jak się jeździło bez towaru to nawet skurczybyk nie jadł oleju. Smutno trochę. Przeżyliśmy trochę razem. Zajebisty samochód. Teraz myślę żeby kupić takiego z rzędem siedzeń do prywatnego użytku.

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj odjechał Ukrainiec moim Caddy 1.9 tdi 105km. Miał zrobione 570tyś :) Jak się jeździło bez towaru to nawet skurczybyk nie jadł oleju. Smutno trochę. Przeżyliśmy trochę razem. Zajebisty samochód. Teraz myślę żeby kupić takiego z rzędem siedzeń do prywatnego użytku.

 

A ja z kolei VW Caddy przeklinam po całości. Mieliśmy to ustrojstwo od nowości w firmie, silnik 2.0SDI, rok bodajże 2006. Przez cały żywot auta tylko dwóch kierowców. Przy przebiegu ~70 000km dolewki oleju na poziomie 1,5l / 1000km to był standard. Tandetne plastiki, ścierały się jak w aucie po pół milionowym przebiegu. Jak przepaliła się żarówka w podświetleniu tablicy to do wymiany była cała oprawka bo w środku wszystko zardzewiałe. Wspomaganie elektryczne działało jak chciało, czasami wyłączyło się na parkingu by po obrocie kierownicą znowu się włączyć. Nie muszę chyba pisać jak to wygląda podczas jazdy przy manewrowaniu między autami jak nagle nie idzie przekręcić kierownicą tylko trzeba użyć sporo siły. Przy przebiegu ~50 000km padła skrzynia, ponoć standard w tych Caddych, przy ruszaniu jedynka wyskakiwała z dużym hukiem. Czujniki ABS lubiły sobie paść ot tak, bez mechanicznego uszkodzenia - ale co się dziwić jak one są umieszczone tak, że nic ich nie osłania. W kabinie głośno, spore wibracje. Przynajmniej raz w miesiącu były jakieś przeboje z tym VW. Szczęście w nieszczęściu, że dostał strzała w tył i poszła szkoda całkowita z OC sprawcy - tam już taka długa lista rzeczy do zrobienia była, że szef nawet się ucieszył.

 

Jak przesiadałem się do drugiego firmowego auta, którym jest Fiat Doblo z silnikiem 1.9JTD to po prostu inny świat - nie dość, że kosztował sporo mniej od VW to wykonanie oraz praca silnika na zupełnie innym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

Też myślę o vw caddy, albo o ewentualnie czymś niewiele większym. Tak by się dało z tyłu elegancko nadmuchac materac i spać, albo przewieźc motocykl, czy kilka rowerów w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musi być przedłużany. W tych zwykłych wersjach wszystkich dostawczaków owszem da się wozić moto ale jest to zbyt czasochłonne jeśli planujesz często wozić sprzęt (wchodzą tylko po skosie). No i niebezpieczne bo w razie wypadku sprzęt zmasakruje właściciela. Na spanie też buda raczej przykrótka.

Edytowane przez heniek128
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...