Prawo jazdy kat. A - pytan kilka

[tomekmotor]

Witam wszystkich :)

 

Zamierzam w tym roku zapisac sie na kurs na prawo jazdy kat. A. Sytuacja jest troche skomplikowana poniewaz

wiekszosc czasu spedzam poza granicami kraju. Jesli sytuacja dopisze to bede mial okazje spedzic caly lipiec w Polsce

i chcialbym ten czas wykorzystac na kurs na prawo jazdy - moje pytanie jest zatem takie - jak to w praktyce wyglada tzn.

czy miesiac jest odpowiednio dlugim terminem aby odbyc kurs i przystapic do egzaminu ? Dodam tylko ze nigdy nie mialem

okazji jezdzic samemu na motorze wiec moje umiejetnosci sa zerowe. Plus tylko taki ze mam prawo jazdy na samochod

od przeszlo 10 lat, ale z tego co mi wiadomo to jest to male pocieszenie.

 

Kontaktowalem sie z jedna szkola w tym temacie i moje zrozumienie tematu jest takie ze jeden miesiac powinien byc

wystarczajacym terminem, a nawet ze 3 tygodnie powinny starczyc. Slyszalem tez ze przygotowanie teoretyczne moge

uzyskac korzystajac z jakiegos programu komputerowego (ktos moze podac szczegoly?). Badanie oraz pozostale

formalnosci sa juz po czesci w trakcie zalatwiania wiec mam nadzieje ze nie bedzie zadnych specjalnych opoznien.

 

Ahh no i jeszcze jeden temat - jesli dobrze pamietam to kiedys bylo tak, ze w przypdaku egzaminow powtorkowych, kandydat musi dokupic kilka lekcji i odstep pomiedzy jednym egzaminem a kolejnym musi wynosic kilka dni - jak ta sytuacja teraz wyglada ? Przepisy ponoc sie pozmienialy kilka razy :)

 

 

Pozdrawiam,

Tomasz

[j.marcin]

Miesiąc trochę mało,musiał byś na tip-top dogadać wszystko z ośrodkiem szkolenia.Musisz załatwić badania,kurs teoretyczny pięć lub siedem dni już nie pamiętam choć zdawałem w Maju 2014 obecność obowiązkowa.Po odbyciu teori dopiero nauka jazdy,teraz zależy jak wszystko dogadasz,w jakim czasie wyjeżdzisz godziny nie ty jeden będziesz chętny no chyba,że masz ośrodek gdzie mają więcej motocykli i instruktorów.Mniej więcej w połowie wyjeżdżonych godzin ośrodek ustala egzamin.Jak nie zdasz teori za pierwszym razem to następny termin zależeć będzie od wolnego miejsca może być na drugi dzień lub za tydzień ale słyszałem, że ktoś ustalił sobie za godzinę tego samego dnia ale nie wiem czy to prawda i tak można.Dokupować dodatkowych godzin nie musisz ale jak ci będzie słabo szło to się nie zastanawiaj i najlepiej na takim samym sprzęcie jaki jest na egzaminie.Generalnie podstawa to sprzęt i dobry instruktor najlepiej motocyklista.Mam nadzieję,że choć trochę rozjaśniłem ci sytuację powodzenia.

[Brzoz3k]

Teorię można załatwić w dwa weekendy- niektóre szkoły mają te kursy weekendowe w ofercie. Może nawet w weekend dałoby się to ogarnąć- chociaż 30 h to w dużo czasu na dwa dni. Jazdy zależą od szkółki, ilu mają kursantów etc. Ciśnij ich od początku, że chcesz po 3-4 godziny dziennie jeździć, myślę że da się załatwić. Z egzaminami jest różnie i zależy to od WORDu. Możesz się dogadać ze szkołą, tak, aby jeszcze w trakcie kursu wystawili Ci papiery, żebyś po kursie nie musiał czekać na egzamin, a iść prawie, że od razu.

[winiar]

Od stycznia zmieniły się zasady i już nie musisz chodzić do szkoły na wykłady. Musisz zdać teorię w WORD i taki egzamin jest już zawsze ważny. Możesz to zrobic w dowolnej chwili trwania kursu. Teraz zostaje Ci tylko znalezienie szkoły która umozliwi Ci szybki zrealizowanie jazd na motocyklu.

[konrad1f]

Winiar-zanim napiszesz kolejne bzdury zorientuj się w temacie bo wprowadzasz w błąd.

Do autora tematu-miesiąc to dość mało czasu na naukę i egzamin zwłaszcza, że nie wiadomo jak będzie Ci szła nauka

[Pini0]

Niemniej miesiąc czasu na zdanie prawka to realny termin. Same jazdy idą szybko, najdłużej trwają wykłady z teorii. Są szkoły, które oferują tzw. kursy "przyspieszone", oczywiście za odpowiednio wyższą opłatą.

[hikor]

Z moich doświadczeń wynika, że codzienne jazdy nie służą kursantowi. Statystycznie kursanci lepiej sobie radzą gdy mają jedną lub dwie kilkudniowe przerwy pomiędzy seriami zajęć. Aha, jazdy dłuższe niż 2 h też się nie sprawdzają w przypadku kompletnych świeżaków.

Podsumowując, miesiąc to mało realny aczkolwiek możliwy do zrealizowania okres na zrobienie pełnego kursu i podejście do egzaminu w WORDzie. Trzeba też wliczyć czas oczekiwania na egzamin państwowy.

Edytowane 26 Stycznia 2015 przez hikor

[4jku]

Teoretycznie się da, ale w praktyce uważam że szanse małe. Teoria to może być 1 łikend - ok. Potem Cię zgłaszają że ukończyłeś kurs i możesz umawiać się na jazdy. Pytanie ile będziesz czekał na instruktora, bo szanse że akurat jak dopełnisz formalności to ktoś będzie miał luz są... Nie wiadomo jakie.

 

Na koniec zostaje Ci egzamin, który w twoim wypadku musisz zdawać w sposób łączony - teoria i od razu potem na plac W Krakowie, czeka się około 2 tygodnie. Zdawalność placu to w Krakowie około 30%, zdawalności toerii nie znam, ale pewno szału nie ma.

 

Podsumowując wszystko by musiało zagrać jak w zegarku i gdziekolwiek się potkniesz to leżysz.

[intonet]

Nie wiem czemu winiar jest oskarżany o wprowadzanie w błąd ale też słyszałem ze od 2015 roku nie trzeba chodzić na teorie w ośrodku szkolenia. Można iść bezpośrednio na teoretyczny. Zmianą jest też to że nie traci ważności teoria. Poza tym mają być jawne pytania co jest dużym plusem bo da się przerobić te 3 tys pytań. Ja zdawałem w lipcu i zdałem za 2 razem zarówno teorię jak i jazdę. Także z planami jest różnie(miałem w planie zdać za pierwszym razem) :). Ja zapisałem się w na początku maja i zdałem 12tego lipca. W między czasie byłem na urlopie 2 tyg i miałem przerwę w nauce. Na teorii nie byłem ani razu. Wew zaliczyłem za pierwszym razem. Uczyłem się z testów online płatne 20 zł na miesiąc. ekursy.prawojazdy.com.pl. Jak zostało mi z tydzień do wyjeżdżenia to się umówiłem na egzamin praktyczny (teoria jeszcze tydzień wczesniej) ale tu trzeba się zorientować jak długo się czeka w danym wordzie na egzamin. Dwie godziny zostawiłem sobie na koniec i dogadałem z instruktorem ze zrobię przed samym egzaminem plac (bo nie jest łatwy zwłaszcza dla początkującego). W twoim wypadku może warto by było podejść do egzaminu teoretycznego między czasie. A w lipcu jazda i praktyka. Powodzenia

[FoudraX]

Witam

ile godzin trzeba wyjeździć podczas takiego kursu ? Wiem że może się to różnić w zależności od ośrodka szkoleniowego ale takie minimum to ile będzie ?

Też chciałem przyjechać do Polski i zrobić sobie kurs jednak wyobrażałem sobie że zrobię to w niespełna dwa tygodnie (wyjeżdże godziny w kilka dni i jak najszybciej egzamin, jeśli by mi się udało dogadać z instruktorem).

[konrad1f]

w przypadku kat. A to minimum 20h jeżeli wcześniej nie miałeś A1/A2

 

Nie wiem czemu winiar jest oskarżany o wprowadzanie w błąd ale też słyszałem ze od 2015 roku nie trzeba chodzić na teorie w ośrodku szkolenia.

jeśli nie wiesz to nie ma sensu się wypowiadać ;)

[ks-rider]

Tomekmotor,

 

 

 

w jakim kraju przebywasz ? Zastanow sie powaznie nad tym czy nie lepiej robic kursu w kraju w ktorym mieszkasz, w efekcie koncowym moze wyjsc drozej niz moglbys sie spodziewac.

 

 

 

Z moich doświadczeń wynika, że codzienne jazdy nie służą kursantowi.

 

 

Hikor,

 

 

 

z moich zupelnie odwrotnie. Od kilku lat szkole rowniez intensywnie. 27 h jazdy, egzamin to 28 godzina.

 

 

 

Szkolenie intensywne dla kursanta to jeden wielki koszmar. Same jezdy i nauka przychodzi duzo latwiej ale skupic sie od 09:00 do 12:30 ( pol godz przerwy pomiedzy 90 min wykladami ) jest juz ciezko a pozniej jazdy. Sa ludzie ktorzy zdaja za pierwszym razem, jednak tych jest malo. Szkolenie intensywne jest dla ludzi pokroju Over the Top.

 

 

 

Generalnie przyznam Ci tez racje, bo calkiem fajnie szkoli sie tych ktorzy jezdza trzy razy w tygodniu ( Pon., Sr., Ft. )

 

:crossy:

[konrad1f]

z moich zupelnie odwrotnie. Od kilku lat szkole rowniez intensywnie. 27 h jazdy, egzamin to 28 godzina.

 

Generalnie przyznam Ci tez racje, bo calkiem fajnie szkoli sie tych ktorzy jezdza trzy razy w tygodniu ( Pon., Sr., Ft. )

 

:crossy:

Nic z tego nie rozumiem :D

[hikor]

Konrad a jak Ty to widzisz? :D

[konrad1f]

nie widzę tego :D