Da się wstawić maszynkę w dętce cross/enduro ??

[michoa]

Witam

Panowie takie pytanie -czy wstawiają na wulkanizacji maszynki do dętki cross /enduro ??

Sytuacja wygląda tak -nie wiem czemu ( bardzo wysokie ciśnienie 2 bary, trzymak ) wyrwało mi doszczętnie maszynkę z dętki, no i żeby to była dętka za 10 zł to zostawiłbym ją w szafie na noc świętojańską i kupił następna, ale to jest michelin z 4mm ścianką który kosztuje 85 zł , wygląda jak nowa nigdy nie łatana i szkoda ją wyrzucić trochę , ale byłem na 2 wulkanizacjach i mówią mi że to jest nienaprawialne i kosz -źle trafiłem czy faktycznie nie wkleja się maszynek ??

 

Kiedyś 100 lat temu , u wujasa w drugim końcu Polski pamiętam że wstawiali nowe maszynki do dętek do ciężarówek ( kamazy, stary, jelcze) wyglądało to tak że wklejał maszynkę z kawałkiem gumy niczym łatkę i to się trzymało ( a ciężarówka ma ciśnienie robocze 6-9 barów na koło ) ale sam nie wiem czy to była druciarnia czy tylko w takich wielkich dętkach się da ??

 

Jeździć szukać dalej czy nie da się ??

[Patryk_mx]

W tej chwili już takich rzeczy nie robią i jeśli nie znajdziesz jakiegoś starego majstra z przed tych 100 lat jak wspomniałes to detka do kosza. Swoją drogą to gdzieś coś zostało sknocone przy montażu bo wentyle się nie urywają z reguły póki jest ciśnienie w dętce, tym bardziej przy nabitych 2 barach. Sprawdź też trzymak czy nie jest już wytarty

 

wytapane z cegły

[jjank]

Miałem ten sam problem. Po objechaniu 20 zakladow w całym województwie znalazlem we wsi Krzczonow. Koszt 20zl. Ino wstawili mi maszynkę z takim wyższym kołnierzem z gumy, który musiałem usunąć bo nie szło z nim wsunąć w felgi, ale bangla. Można kupić na necie maszynkę jaka powinna być i im dać żeby do założenia. Szukaj po wsiach gdzie jeszcze bawią się kołami detkowymi do rolnictwa, w mieście zapomnij. Kumpel kupił sobie mały wulkanizator i sam będzie próbował.

Edytowane 21 Listopada 2014 przez jjank

[bartek85]

Ja się też naszukałem żeby mi naprawili taką grubą dętkę. Również wstawili grubszy kominek. Tak jak wyżej koledzy napisali nikomu się tego nie chciało robić ani nie mieli odpowiedniego sprzętu i materiałów. Teraz już sam sobie kupiłem kominek i specjalną łatkę na wszelki wypadek. Wożę to cały czas w plecaku.

Coś takiego:

http://wulkanizatorzy.pl/podklad-do-laczenia-zaworow-tr13-tr15-p-309.html

[enduromaster]

ja po w dętkach za 70zł się z nich wyleczyłem, właśnie miszelinkach, guma nie do sklejenia

poźniej kupowałem najzwyklejsze po 20zł

na przyszłość nie nakręcaj nakrętki na maszynkę, w razie kapcia wciągnie ją do środka albo przekosi ale nie urwie no i chwytak-szpaner w obręczy obowiązkowy

[michoa]

 

Swoją drogą to gdzieś coś zostało sknocone przy montażu bo wentyle się nie urywają z reguły póki jest ciśnienie w dętce, tym bardziej przy nabitych 2 barach.

 

jedyne co mi przychodzi do głowy to

 

 

na przyszłość nie nakręcaj nakrętki na maszynkę

 

u mnie była dokręcona nakrętka i dosyć mocno....

 

 

ja po w dętkach za 70zł się z nich wyleczyłem, właśnie miszelinkach, guma nie do sklejenia

 

a ja byłem z tej zajebiście zadowolony , naprawdę :D bardzo długo mi wytrzymała , bo nie wiem czy ja mam takiego pecha , ale moja najczęstsza awaria w tym sporcie to flak w tylnim kole , początkowo stosowałem chińskie awiny do jawy ts 350 bo kosztowały grosze ale to była tragedia, jak mi się opona od powrotów na flakach rozeszła to się oduczyłem oszczędności i kupiłem pierwszą za 50 zł jakąś niby grubszą też bardzo długo wytrzymała gdyby nie gwóźdź ( mijałem asfaltem tartak :D ) a potem powrót na flaku i ją pocieło :( teraz mam taką

http://allegro.pl/detka-michelin-130-80-18-120-90-18-cross-gruba-4mm-i4789962564.html

 

i szkoda mi jej wywalić przez ten wentyl.....

 

nic skoro mówiecie że się robi to pojeżdżę pokombinuje , może się uda......jak nie kupię kolejną taką chyba że macie coś tańszego ale równie dobrego :D nie uznaje tych za 20 zł ,. nic tak nie wk***a jak po całym tygodniu pracy pokonujesz 40 km , kanapki w plecaku , taki kawał dojazdu będą górki , dziwki ostra jazda , a tu nagle dupa zaczyna tańczyć i nie dosyć że nici z jazdy to jeszcze jak dojechałęś taki kawał na kołach to myśl nad holowaniem -ostatnio 12km wracałem na flaku w c04 głównie szlaką i piachami i powiem wam że kiepsko wygląda , mimo leżenia na kierownicy żeby masę przenieść i szybkiej jazdy z minimalną ilośćią postojów, miejscami jest lekko pęknięta , starego michelina tak pociąłem 30km wracałem na flaku , rozeszła się z jednej strony na wylot :D

 

dzięki za porady wszystkim....

 

PS

trzymak był dokręcony na 100% i jest nowy , nie ma spękanej czy poobrywanej gumy ani ostrych krawędzi...

Edytowane 22 Listopada 2014 przez michoa

[Nitomen]

ale skoro scina wentyl to obraca detke , a skoro ja obraca to obraca tez opone - a skoro obraca opone to 3mak nie daje rady ( sprawdz rozmiar , bo do felgi jest odpowiedni wymiar 3maka) , ewentualnie nawierc dziure i wstaw drugi 3mak. Moze jakas opona ślizga ? przy 2 barach to nie powinno nawet bez 3maka scinac.

 

Ja mam dokrecony wentyl i nie scina mi dętki ( oczywiscie 3mak tez mam) .

[jjank]

jeszcze pozostaje kwestia czym smarujesz opone przy zakladaniu, bo jak jakims tlustym smarem ktory nie wysycha to normalne ze przekręci...ja używam ludwika, do tego dwa trzymaki dokręcone na granicy zerwania nakrętek i smigam czasami na 0.3-0.5atm - nie przekręca tyle ze na przyczepnym trzeba uważac, jazda na takim cisnieniu po płaskim z duzymi predkosciami to zalamka wiadomo, ale z kolei przy powolnych przeprawach jest trakcja,

natomiast jazda z 2.0 to załamka zawsze, guma robi tylko dwoma mm srodkowej kostki, ani hamowania, ani skrecania, ani przyspieszania, pompuj max 1.0

[baba_zanetti]

ja po w dętkach za 70zł się z nich wyleczyłem, właśnie miszelinkach, guma nie do sklejenia

poźniej kupowałem najzwyklejsze po 20zł

na przyszłość nie nakręcaj nakrętki na maszynkę, w razie kapcia wciągnie ją do środka albo przekosi ale nie urwie no i chwytak-szpaner w obręczy obowiązkowy

 

Powiedz mi jeszcze, jaki masz sposób na rozebranie takiego koła, gdzie wentyl wciągnęło pod felgę i trzyma ciśnienie, bo raz mi się tak zdarzyło:)

[theodor.]

ostrym gwoździem

[enduromaster]

 

Powiedz mi jeszcze, jaki masz sposób na rozebranie takiego koła, gdzie wentyl wciągnęło pod felgę i trzyma ciśnienie, bo raz mi się tak zdarzyło:)

a to zależy jakie masz ciśnienie

ja miałem max 0.6 bara i się jakoś dało ugnieść oponę aby wyszarpać wentyl

ale to tylko raz miałem taką akcję jak za słabo szpaner skręciłem, jak dobrze złapie to ni wuja żeby oponę puścił, może przesunie się ciutkę ale w ekstremalnej sytuacji ściągnie oponę i się zakleszczy o wahacz, to jest dopiero akcja żeby moto wydostać z krzaków do drogi gdzie może auto podjechać :)

Edytowane 23 Listopada 2014 przez enduromaster

[theodor.]

Pisałem poważnie z tym szpikulcem.

ponad 10 lat pracowałem w "oponach" byłem na wielu szkoleniach z technologii napraw ogumienia w tym czasie jak i wiele przypadków spotkałem.

 

Z tym że w kołach dętkowych w których ciśnienie robocze był zdecydowanie wyższe niż w kołach motocyklowych, o Offroadzie nie wspominając.

 

Metodą przy wciągnięciu wentyla i trzymaniu ciśnienia było wykonanie szpikulcem dziurki w dętce a po demontażu naprawienie uszkodzenia właściwym materiałem naprawczym.

Trzeba było tylko zwrócić uwagę czy dziurki nie robimy za blisko samego wciągniętego wentyla, tak by łatka się zmieściła obok niego.

[baba_zanetti]

Pisałem poważnie z tym szpikulcem.

ponad 10 lat pracowałem w "oponach" byłem na wielu szkoleniach z technologii napraw ogumienia w tym czasie jak i wiele przypadków spotkałem.

 

Z tym że w kołach dętkowych w których ciśnienie robocze był zdecydowanie wyższe niż w kołach motocyklowych, o Offroadzie nie wspominając.

 

Metodą przy wciągnięciu wentyla i trzymaniu ciśnienia było wykonanie szpikulcem dziurki w dętce a po demontażu naprawienie uszkodzenia właściwym materiałem naprawczym.

Trzeba było tylko zwrócić uwagę czy dziurki nie robimy za blisko samego wciągniętego wentyla, tak by łatka się zmieściła obok niego.

Tak też zrobiłem:) to była MZ 250 więc trzymaka nie było.

[qba]

Kupiłem wentylek skręcany w rolniczym, i trzyma do dziś dnia.

[Sherman]

Dobra, krótka rada na "ścinanie wentyla" wskutek lekkiego obrócenia dętki: nigdy mocno nie dokręcaj nakrętki mocującej wentyl (tej cienkiej płaskiej po zewnętrznej stronie obręczy). Dokręć ją tylko tyle, żeby dało się bezproblemowo nałożyć końcówkę od kompresora. Dzięki temu lekkie przesunięcie dętki wewnątrz opony nie spowoduje wyrwania maszynki z kawałkiem gumy. W najgorszym przypadku będziesz miał lekko przekoszony zaworek, co nie stanowi problemu. Druga sprawa: rimlocka (czy trzymak jak mówią niektórzy) dokręć możliwie mocno po napompowaniu dętki.

No i pytanie, czym smarujesz obręcz/oponę podczas montażu. Jeżeli jakimś środkiem, który nie odparowuje albo szybko nie wysycha, to się nie dziw, że opona się obraca pomimo mocnego dokręcenia rimlocka. Ja używam zawsze płynu do mycia szyb w sprayu - dobry poślizg i szybko odparowuje.