Kawasaki GPZ500S - pierwsze podejście do mechaniki

[Major87]

Zabawy ciąg dalszy. Dzisiaj zdjąłem wydech i miskę olejową.

Na rury uwagi nie zwracałem, bo i tak chcę zmieniać całość, ale miska olejowa mnie zaskoczyła totalnie. Już pokazuję czemu.



Ten o-ring po prawej został przeze mnie zdjęty, natomiast ten po lewej pływał sobie swobodnie w oleju, razem z resztą śmiecia.

Kawałki metalu są o wiele większe niż to, co widziałem do tej pory. Miałem nadzieję, że będą to fragmenty magneta, ale to nie magnes - za to ciągle można je spokojnie przyciągnąć. Dorzucając do tego to wszystko, co udało mi się wyłowić wcześniej, to jestem w stanie sobie wyobrazić, jak wygląda góra mojego silnika. Dodatkowo, co to są te rdzawe grudki? Pierwsza myśl po tym jak to zobaczyłem, to 'skąd ja mam ku*wa bursztyny w silniku?'. Nie jest to też cały dzisiejszy połów - nie chciało mi się bawić, żeby wyłowić wszystko, to co widać na zdjęciu powyżej to tak na szybko filtrowane z zlanego z miski oleju.

Jak cały czas miałem nadzieję, że jednak coś z tego będzie, tak teraz już nawet odechciało mi się nawet rupiecia skręcać do kupy. Biorę inny silnik. Ten rozbiorę i część po części będę sprawdzał co się nadaje, co do wyjebania. Reszta moto też do rozbiórki i zacznę ją szykować pod ustrojenie na kuchenną królową - bo w końcu garażu nie mam :).

[Limo]

A najgorsze jest to że jak już ją zrobisz to zaraz będziesz chciał zmieniać na coś większego ;)

[Major87]

Nie, nie - będę mógł dokupić coś innego, ale Suza i Kawa zostają. Tylko muszę troszkę kuchnię rozbudować bo miejsca braknie :).

[Qadrat]

Kiedyś podobne opiłki i kawałki metalu (kolor taki jakby złoty) wyciągnąłem z miski od Suzuki RF jak mi poszła panewka :)

[mongor]

Bo to jest panewka

[Major87]

Po krótkiej przerwie pora powrócić do dłubania :).

Zrzuciłem dzisiaj głowicę. Czy może mi ktoś powiedzieć, co zawartość fotek mówi o moim silniku?





Wałki rozrządu nie wyglądają źle. Tu i ówdzie widać jakieś małe ubytki, ale chyba nie jest tragicznie. W przyszłym tygodniu podskoczę do znajomego mechanika, żeby na nie zerknął. Ale panewki są ładne, zębatki tak samo, więc mam nadzieję, że nie pokrzywiłem ich przy zdejmowaniu :).

Niedługo zabiorę się za zdjęcie bloku i rzucę okiem na tłoki i pierścienie. Zastanawiam się też, jakie konsekwencje mógł wywołać brak jednego o-ringa pod rurką oleju w głowicy?

Aha, jeszcze jedno - planuje się samą głowicę, czy blok też? Można zrobić samemu, czy oddać to gdzieś do warsztatu?

Dzisiaj jadę po kilka pierdół - koła, wydechy, elektryka, hamulce itp drobiazgi. Ponoć troszkę tego jest, zastanawiam się, jak ja to przywiozę do domu na Suzie :D. Do przejechania będę miał około 80km :D :D :D

[Adam M.]

Ze lubil wypic i oleju i paliwa.

Uszczelka pod glowica tez najlpsze lata ma za soba.

Prawdziwa opowiesc pokaza tloki i cylindry po demontazu, to samo zawory i gniazda.

[LORD VADER]

Oba gary zglazowane(gładź swieci się jak psu jaja) a tłoki na pierwszy rzut oka tańczą lambadę w cylindrach z powodu wyrobienia i dużego luzu . Pierścienie zapieczone w rowkach , w jedym garnku idzie znacznie więcej oleju do komory przez pierścionki lb uszczelniacze . Brak oringu jeśli już to powodowałby wyciek na zewnątrz bo z osadzenia śruby olejowej droga prowadzi przeważnie tylko do kanału olejowego w głowicy czy tam w innym miejscu w którym takie doprowadzenie oleju się znajduje Prz dużym wycieku może także spowodować spadek ciśnienia smarowania i dalej zatarcie nie tylko w mejscu d którego docierał ale w pozostałych wrażliwych miejscach .

Planować możesz nawet dekiel tylko po co . Jeśli nie ma dużych rys to nowa uszczelka działa wystarczająco dobrze .

 

Wniosek z obserwacji jest taki że piec był mocno wyeksploatowany , potem dłuuugo stał a potem znowu ktoś go chwilę eksploatował bez przeglądu po długim postoju no i bez wymiany oleju .

Czop wału powinien być gładki bez rys a panewka powinna mieć jednolitą , bez przytarć , powierzchnię no i idealnie siadać , bez naprężeń w stopie korobowodu . Przyceiruchy albo żyletki po demontażu same się rozprężają .

Musisz zmierzyć tłoki i cylindry zgodnie z serwisówką , jesli będa poza normą to wymiana i jazda ze szlifem , jesli się zmieszczą to być może wystarczy honowanie i nowe pierścionki (zamki też muszą być w normie ) .Góra to rozbrojenie głowicy , pomiar "freeplay" zaworów - jeśli w normie to trzeba spojrzeć na same zawory czy przylgnia stanowi wycinek stożka czy już się wyklepała na okragło , zmierzyć krawędź itp - w serwisówce są dane

Edytowane 11 Stycznia 2015 przez janosikkk

[Major87]

Dzięki Panowie za odpowiedzi.

Po szybkich oględzinach, co najmniej 3 zawory nie są domknięte. Nie wiem teraz, czy to przez regulację, czy są już tak zmęczone życiem.

Janosikkk, ku*wa wymiatasz :). Dzięki bardzo za dokładny opis!

Miałem się bawić dalej dziś wieczorem, ale i tak nie mam czym zdjąć zaworów, a po drugie padam na ryj. Przejechałem 156 mi z częściami do Kawy

.

Suza była tak zawalona, że ledwo było miejsce dla mnie, do tego wiało jak cholera, ale dałem radę :D.



Ogólnie przywiozłem dwa koła magnesowe, przednią lampę z zegarami i kawałkiem ramy, dwa kolektory wydechowe z nierdzewki, nowiutką tarczę hamulcową i zęby na tył, elektrykę, zadupek, kilka świec - zwykłe i irydowe, dwa koła i kilka innych części.

[Adam M.]

Janosik widzi cos czego ja nie widze, np cylindry :).

Jasnowidz ?

[mongor]

Janosik widzi cos czego ja nie widze, np cylindry :).

Jasnowidz ?

Też tak pomyślałem :)

[saska251]

Może chciał dobrze...

[Major87]

Ale widać na zdjęciu jeden cylinder...

[mongor]

Cylinder widać, jednak zdjęcie można tak zrobić, że się widzi wszystko tylko nie to co powinno. Chociaż nie twierdzę, że nie ma racji.

[Limo]

To Ty chcesz ten piec reanimować? Miałeś drugi kupować.